Miłe zaskoczenie . Po poprzednich częściach cyklu trochę traciłem nadzieję na coś dobrego w tej serii. Korsarza zaliczył bym przynajmniej do dobrych . Wreszcie jest energia , fajna i dynamiczna akcja .
Korporacja tym razem toczy bój na terytorium Libii i wcale nie z Kadafim , a organizacją terrorystyczną, która próbuje storpedować proces pojednania chrześcijan i muzułmanów.
Clive Cussler wraca do gry .

Miłe zaskoczenie . Po poprzednich częściach cyklu trochę traciłem nadzieję na coś dobrego w tej serii. Korsarza zaliczył bym przynajmniej do dobrych . Wreszcie jest energia , fajna i dynamiczna akcja .
Korporacja tym razem toczy bój na terytorium Libii i wcale nie z Kadafim , a organizacją terrorystyczną, która próbuje storpedować proces pojednania chrześcijan i...

Kontynuacja serii Oregon. Świetna jak cała seria

Kontynuacja serii Oregon. Świetna jak cała seria

Trudno jest mi jednoznacznie ocenić tę książkę. Pierwsza połowa to zbyt mało przygody, za dużo strzelaniny. Za to końcówka bardzo, bardzo przyjemna.

Trudno jest mi jednoznacznie ocenić tę książkę. Pierwsza połowa to zbyt mało przygody, za dużo strzelaniny. Za to końcówka bardzo, bardzo przyjemna.

Ilość stron: 351
To druga książka z serii jaką próbowałam przeczytać. Do lektury zachęcił mnie opis na okładce i to, że podobała mi się pierwsza pt „Królestwo”.
„Korsarz” niestety okazał się nudnym dziełem. Doczytałam do połowy, a potem przeczytałam epilog. Najbardziej podobał mi się wątek Fiony Katamory.
Nie polecam tej książki, ale każdy sam zadecyduje.
Jak będę coś czytać z tej serii to o przygodach małżeństwa z poprzedniej części.

Ilość stron: 351
To druga książka z serii jaką próbowałam przeczytać. Do lektury zachęcił mnie opis na okładce i to, że podobała mi się pierwsza pt „Królestwo”.
„Korsarz” niestety okazał się nudnym dziełem. Doczytałam do połowy, a potem przeczytałam epilog. Najbardziej podobał mi się wątek Fiony Katamory.
Nie polecam tej książki, ale każdy sam zadecyduje.
Jak będę coś...

Clive Cussler jest autorem powieści sesnacyjno-przygodowych i cieszy się z tego powodu dość dużą popularnością. Szczere mówiąc zupełnie tego nie rozumiem. Możliwe, że nie jestem po prostu dedykowanym odbiorą książek Cusslera, ale traktuję twórczość autora jako tzw. zapychadła, kiedy chwilowo nie mam nic dobrego do czytania. "Korsarz" nie odbiega w żaden sposób od pozostałych powieści autora. Tradycyjnie mamy niezłomnego Juana Cabrillo - kapitana statku badawczego/najemnego okrętu prywatnej armii, który niczym James Bond cało wychodzi w każdej, nawet najpoważniejszej opresji, w czym zupełnie nie przeszkadza mu brak nogi. Jego super-hiper-nowoczesna proteza jest zarazem produktem medycznym, jak i nowoczesną bronią. Juan wraz z ekipą potrafią rozprawić się z każdym przeciwnikiem, którym w przypadku "Korsarza" są arabscy terroryści. Nikt z załogi Oregonu - wspomnianego "statku badawczego" nie odnosi przy tym poważniejszych obrażeń, a na koniec wszyscy żyją długo i szczęśliwie.
Podsumowując, jest to książka adresowana bardziej dla nastolatków, niż dla fanów poważniejszej literatury sensacyjnej. Książka nie jest przecież zła, tylko taka trochę... infantylna? Tak, to chyba dobre słowo ją opisujące.

Clive Cussler jest autorem powieści sesnacyjno-przygodowych i cieszy się z tego powodu dość dużą popularnością. Szczere mówiąc zupełnie tego nie rozumiem. Możliwe, że nie jestem po prostu dedykowanym odbiorą książek Cusslera, ale traktuję twórczość autora jako tzw. zapychadła, kiedy chwilowo nie mam nic dobrego do czytania. "Korsarz" nie odbiega w żaden sposób od...

Książka jak to zwykle bywa u Cesslera jest pełna akcji, a korporacja znów ratuje świat przed terrorystami i globalnym konfliktem. Tym razem akcja dzieje się na bliskim wschodzie. a Terroryści pragną przeszkodzić konferencji pokojowej mającej uspokoić sytuacje w tym regionie. Jest tu również element mistyczny. Gorąco polecam fanom serii.

Książka jak to zwykle bywa u Cesslera jest pełna akcji, a korporacja znów ratuje świat przed terrorystami i globalnym konfliktem. Tym razem akcja dzieje się na bliskim wschodzie. a Terroryści pragną przeszkodzić konferencji pokojowej mającej uspokoić sytuacje w tym regionie. Jest tu również element mistyczny. Gorąco polecam fanom serii.

Przeczytałem przez przypadek. Nie mogłem wcześniej przekonać się do twórczości tego autora. Cóż dla mnie trochę bajka o super bohaterze. Ale można przeczytać i chyba sięgnę po inne pozycje CC.
11/52/2015

Przeczytałem przez przypadek. Nie mogłem wcześniej przekonać się do twórczości tego autora. Cóż dla mnie trochę bajka o super bohaterze. Ale można przeczytać i chyba sięgnę po inne pozycje CC.
11/52/2015

Wprawdzie oceniam "Kosarza" jedynie na 5 gwiazdek, ale nie oznacza to, że książki nie polecam. Czytanie książek Clive Cusslera jest jak oglądanie filmów akcji z lat 80/90. To właściwie te filmy zmienione w książkę! I być może są obecnie nieprawdopodobne, nawet trochę śmieszne, ale za to wciąż dobrze się je ogląda, wciągają i co najważniejsze mają nieskazitelnie dobrych bohaterów, których przecież każdy wspiera. Jeśli ma się ochotę na przygodę to przygody Dirka Pitta, załogi NUMA albo Oregona to trafiony wybór.

Tym razem Juan Cabrillo, prezes Korporacji i kapitan Oregona, dostaje zlecenie odnalezienia Fiony Katamory, amerykańskiej Sekretarz Stanu, która ma lada dzień stanąć na czele pokojowej konferencji po raz pierwszy zrzeszającej głowy państw bliskowschodnich. Kilka dni przed tym wdarzeniem samolot pani Sekretarz ulega katastrofie, ale wszystko wskazuje na to, że był to dobrze zaplanowany atak terrorystyczny, a sama Sekretarz żyje. Przynajmniej na razie. Na czasie, prawda? Tak jak większość filmów akcji z lat 90tych.
Do tego oczywiście twardziel Juan Cabrillo, któr niesamowicie troszczy się o swoich ludzi, co jest opisywane niezwykle poetycko jak na książkę sensacyjną ("widok jego ludzi, którzy zostali trafieni przeszył serce Cabrilla włócznią bólu"). Nie może zabraknąć zapierających dech w piersiach scen walki (choć przyznam, że scena ze staruszką na placach Juana miotającą się z nim w walce z terrorystami przypomina jakąś kuriozalną walkę syjamskich bliźniąt i sprawiła, że szzcerze popłakałam się ze śmiechu). I szczypty zawadiackiego humoru.

Jednym słowem: nie miejcie za wielkich wymagań, a będziecie się bawić naprawdę dobrze.:)

Wprawdzie oceniam "Kosarza" jedynie na 5 gwiazdek, ale nie oznacza to, że książki nie polecam. Czytanie książek Clive Cusslera jest jak oglądanie filmów akcji z lat 80/90. To właściwie te filmy zmienione w książkę! I być może są obecnie nieprawdopodobne, nawet trochę śmieszne, ale za to wciąż dobrze się je ogląda, wciągają i co najważniejsze mają nieskazitelnie dobrych...

Niestety ta książka nie za bardzo zapadła mi w pamięć. Być może brak Dirka Pitta to sprawił. Dlatego ocena tylko dobra.

Niestety ta książka nie za bardzo zapadła mi w pamięć. Być może brak Dirka Pitta to sprawił. Dlatego ocena tylko dobra.

Polecam, wg mnie jedna z lepszych książek Cusslera.

Polecam, wg mnie jedna z lepszych książek Cusslera.