Kompletna i bardzo ciekawie napisana biografia brazylijskiego króla futbolu. Autor zdołał prześledzić nie tyle całą karierę, co całe życie trzykrotnego mistrza świata. Występy na boisku są oczywiście najważniejszą częścią książki (sporo o raczej nieznanych polskim czytelnikom meczach Santosu i Cosmosu Nowy Jork),ale nie jedyną. Bardzo dużo miejsca poświęcono wątkom osobistym - relacjom z rodzicami, rodzeństwem, żonami i kochankami oraz z dziećmi, a także z kolegami i rywalami z boiska. Na niemałej liczbie stron przeczytamy też o niezwykle szerokiej pozasportowej działalności Pelego - udział w reklamach (niemal wszystkiego - samochodów, ubezpieczeń, środków na potencję),rozwinięta na ogromną skalę działaność charytatywna, spotkania z głowami państw, słynnymi aktorami i muzykami, występy w wielu filmach, udział w najróżniejszych wydarzeniach towarzyskich, ale także wielka pazerność na pieniądze, bardzo skrupulatne dbanie o swój publiczny wizerunek, działalność polityczna i wreszcie okoliczności śmierci.

Trudno znaleźć dziedzinę życia Pelego, o której Cohen by nie napisał. Z książki wyłania się obraz człowieka pełnego sprzeczności - z jednej strony wiecznego chłopca z prowincji, a z drugiej ogromnego produktu medialnego, jakim się stał. Człowieka, który odwiedza chore dzieci w szpitalach całego świata, ale nie chce jednocześnie uznać niektórych ze swoich biologicznych dzieci. Wrażliwca, którego wzrusza widok brazylijskiej biedoty, a jednocześnie aktora, który za udział w reklamie bądź kampanii informacyjnej każe sobie płacić grube pieniądze.
Można powiedzieć, że książka to nie tylko biografia, ale także niezwykle zajmujący portret psychologiczny.

Kompletna i bardzo ciekawie napisana biografia brazylijskiego króla futbolu. Autor zdołał prześledzić nie tyle całą karierę, co całe życie trzykrotnego mistrza świata. Występy na boisku są oczywiście najważniejszą częścią książki (sporo o raczej nieznanych polskim czytelnikom meczach Santosu i Cosmosu Nowy Jork),ale nie jedyną. Bardzo dużo miejsca poświęcono wątkom...

Kim był Pele? Gwiazda jego błyszczała przez wiele lat, rozjaśniała świat światowego futbolu, błyszczała i migotała jasnym blaskiem. Śmiało można zaliczyć go do grona wielkich piłkarzy wszech czasów. Czy był najlepszy? A może najbardziej znany? Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na takie pytania, wszystko zależy, jakimi kryteriami oceny się kierujemy, na co zwracamy uwagę, jakie aspekty uznajemy za wiodące. Jestem przekonana, że po lekturze najnowszej opowieści o Pele, będziemy w stanie sami odpowiedzieć na różne pytania. A na pewno będziemy bliżsi jego postaci … Czy dowiecie się o nim czegoś nowego? Czy autor będzie w stanie was czymkolwiek o tej postaci jeszcze zaskoczyć?
Pele – geniusz piłki nożnej. Jako jedyny piłkarz w historii trzykrotnie sięgnął po mistrzostwo świata w piłce nożnej. Zdobył aż 1283 goli w 1367 meczach. Niewyobrażalna liczba. Jedynym jego poważnym konkurentem w tej dziedzinie był Diego Maradona. Nazywał się naprawdę Edson Arantes do Nascimento. Dorastał w biednej rodzinie, ojciec jego również był piłkarzem. Szybko dostrzeżono jego talent i szlifowano przez kolejne lata. Zakończył karierę w odpowiednim momencie. Później – będąc na emeryturze piłkarskiej – spełniał się jako minister sportu, prezes klubów sportowych, a nawet jako aktor. Wiele informacji o nim autor odkrywa, niektóre z nich zaskakują i dziwią. Teraz się dowiaduję, jak niewiele o nim wiedziałam dotychczas. Kochał kobiety, a kobiety kochały jego. Słynął z licznych romansów, nie wiedział też ile ma dzieci, to się później powoli okazywało. Nie zawsze miał dobrych doradców, bankrutował i się odradzał. Miał zamiłowanie do luksusu, kochał pieniądze. A one szerokim strumieniem płynęły do niego z różnych stron. Wzbogacił się nie tylko dzięki grze w piłkę, ale również liczne kontakty reklamowe w firmach na całym świecie zapewniały dopływ pieniędzy.
W tej lekturze znajdziemy wiele cennych i dokładnych informacji o jego karierze zawodowej, opisy licznych rozgrywek piłkarskich, opisy zdobywanych goli. Trochę te dokładne opisy przytłaczają, nie jest się w stanie ich wszystkich zapamiętać. Ale dla wytrawnych fanów piłki nożnej to zapewne nie lada gratka.
Nie będę odsłaniać wszystkich tajemnic tej ciekawej opowieści o Pele. To tylko niektóre z nich. Liczę, że sami odkryjecie blask tej wielkiej gwiazdy światowego futbolu i okiełznacie zadziorny charakter, jakim się wsławił na wielu meczach.
Zapraszam do niesamowitej podróży w świat międzynarodowego futbolu. Otwórzcie się na nieznane emocje i przeżycia. Czekają was emocjonujące chwile w blasku fleszy aparatów dziennikarzy sportowych …

Kim był Pele? Gwiazda jego błyszczała przez wiele lat, rozjaśniała świat światowego futbolu, błyszczała i migotała jasnym blaskiem. Śmiało można zaliczyć go do grona wielkich piłkarzy wszech czasów. Czy był najlepszy? A może najbardziej znany? Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na takie pytania, wszystko zależy, jakimi kryteriami oceny się kierujemy, na co zwracamy...

Książka o człowieku zasługującym na miano wirtuoza futbolu okazała się ciekawą opowieścią, mimo że jest dość grubym tomem. Można prześledzić losy życiowe jednego z najlepszych i najciekawszych piłkarzy, właściwie jedną z legend sportu. Tekst wzbogacają fotografie z życia futbolisty włączane do kolejnych rozdziałów. A miłośnicy wszelkich statystyk znajdą sporo stron z tabelami i danymi wyliczającymi m.in. ilość meczów i goli. Fani piłki nożnej na pewno spędzą nad nimi wiele chwil, gdyż zestawienia są bardzo ciekawe.

Pelé, jako jedyny futbolista w historii, trzykrotnie sięgnął po mistrzostwo świata w piłce nożnej, a przez większość znawców i kibiców był uznawany za najlepszego piłkarza XX wieku. Niestety, jego kariera rozwijała się w „czasach przedinternetowych”, więc mnóstwo jego świetnych zagrań nie zostało nagranych, dlatego młodsi kibice nie mogą w pełni docenić mistrza.

Autor przedstawia życie Edsona Arantesa do Nascimento poczynając o dzieciństwa w prowincjonalnej miejscowości w stanie Minas Gerais. Pele był synem piłkarza, jego talent rozwijał się szybko, więc już od 15. roku życia zaczął być podziwiany przez kibiców. Szybko stał się gwiazdą, a jako nastolatek błyszczał na mistrzostwach świata w 1958 roku. Od tego czasu stał się jednym z najważniejszych graczy ekipy Brazylii.

Książka prezentuje także bardzo ciekawe epizody z życia prywatnego Pelego. Nie było ono wypełnione skandalami ujawnianymi na pierwszych stronach gazet, ale Autor biografii przywołuje wiele trudnych chwil z życia piłkarza. Są wśród nich śmierć córki, kłopoty syna zamieszanego w działalność handlarzy narkotykami, problemy podatkowe czy ukrywane romanse. Dzięki temu poznajemy także zwykłą, ludzką twarz światowej gwiazdy, a książka może wciągnąć również tych czytelników, dla których piłka nożna nie jest najważniejszą dziedziną życia.

Ogólnie biorąc, mimo elementów biograficznych o wydźwięku negatywnym, z książki wyłania się postać Pelego jako człowieka dobrego, o ciepłym sercu, starającego się zrobić dużo dla innych ludzi i dla swojego kraju. Warto poznać biografię jednego z najciekawszych sportowców XX wieku.
Z.J.
Szkolny Klub Recenzenta

Książka o człowieku zasługującym na miano wirtuoza futbolu okazała się ciekawą opowieścią, mimo że jest dość grubym tomem. Można prześledzić losy życiowe jednego z najlepszych i najciekawszych piłkarzy, właściwie jedną z legend sportu. Tekst wzbogacają fotografie z życia futbolisty włączane do kolejnych rozdziałów. A miłośnicy wszelkich statystyk znajdą sporo stron z...

Król futbolu.

29 grudnia minie okrągły rok od śmierci "Pelé"'go - wirtuoza futbolu, filantropa, człowieka-instytucji, który przez lata nie tylko czarował na boiskach całego świata, ale który także starał się zrobić wiele zarówno dla własnego kraju, nie tylko dla całościowo pojmowanego futbolu, ale także dla lokalnych, brazylijskich społeczności. Niniejsza książka aspiruje do bycia jego biografią. W dużej mierze słusznie, Stéphane Cohen stara się bowiem przedstawić Brazylijczyka nie tylko przez pryzmat jego pamiętnych wyczynów z piłką przy nodze.

Pele był jednym z najlepszych piłkarzy wszech czasów. Ale tak naprawdę wiedziano o nim niewiele. Statystycznie patrząc, Pelé zdobył 1283 goli w 1367 meczach. Co godne odnotowania, jako jedyny piłkarz w historii trzykrotnie sięgnął po mistrzostwo świata w piłce nożnej (1958, 1962, 1970). Jest uważany za najlepszego piłkarza XX wieku, obok Diega Maradony (w dyskusje dotyczące w tej materii Messiego proponuję w tym momencie nie wchodzić - mówimy o XX wieku, a świetność Leo to wiek XXI). Pelé jako „Król Futbolu” nie był człowiekiem, był zjawiskiem.

„Urodziłem się, by grać w piłkę nożną, tak jak Beethoven urodził się, by pisać muzykę, a Michał Anioł, by malować” – mówił o sobie.

Czy jednak TYLKO piłka nożna określa to, jakim Pele był człowiekiem? Bynajmniej. Oprócz tego, że był on artystą sportu, miał on także - jak każdy - swoją historię prywatną. Podróż, która zawiodła Pelé na największe światowe stadiony i do serc milionów kibiców, rozpoczęła się w domku z dziurawym dachem w sercu Minas Gerais, we wschodniej Brazylii. Edson Arantes do Nascimento, bo tak naprawdę nazywał się Pelé, przez kolegów z boiska zwany Gasolina, był synem piłkarza, a jego talent został szybko zauważony. Od 15. roku życia podbijał serca kibiców i ciężko pracował na miano Króla Futbolu. Kiedy zakończył karierę na boisku, został ministrem sportu Brazylii, prezesem kilku klubów piłkarskich, komentatorem sportowym, a nawet… aktorem.

Stronił od skandali, dlatego niewielu ludzi wie o kulisach jego rozwodów, sekretnych romansach, wzgardzonych przyjaźniach i problemach podatkowych. Z relacji najbliższych wyłania się obraz człowieka, który musiał pogrzebać swoje ideały jako minister sportu, który mocno przeżył śmierć córki i identyfikację jej ciała, który musiał poradzić sobie z kłopotami syna powiązanego z handlem narkotykami… Poznajcie prywatną stronę opowieści o Pelé, stronę, bez której nie mogłaby zaistnieć ta zapisana złotymi literami w historii sportu. Oto opowieść o człowieku z krwi i kości ukrytym za legendą sportu...

Książka jest przede wszystkim hołdem dla artysty futbolu, którym Pele bez wątpienia był. Stéphane Cohen ucieka - i słusznie - od debaty na temat tego, czy Pele był najlepszy w historii, czy może jednak palma pierwszeństwa powinna na tym polu przypaść Messiemu (CR7, z uwagi na moją prywatną opinię, nie wliczam do tej debaty - ukrzyżujcie mnie za to, bądź nie; Wasza wola :) ). To właściwy unik z uwagi na fakt, że nie minął nawet rok od śmierci Brazylijczyka... Nad świeżą trumną wypada być cicho.

Lektura bardzo trafnie próbuje odnaleźć pewien balans pomiędzy Pele-piłkarzem, a Pele-człowiekiem. Ten drugi aspekt osobowości naszego bohatera ma bowiem całkiem sporo do zaoferowania i jest sednem tego, jakim Pele był człowiekiem. Powiedzieć, że był człowiekiem "dobrym", to zdecydowanie za mało. Aby poznać pełną skalę wartości osobowościowej i filantropijnej Brazylijczyka, trzeba niniejszą książkę po prostu przeczytać.

"Pelé" to absolutne "must have" dla każdego fana piłki nożnej. Co więcej, pomimo zamieszczonych w książce statystyk, lektura nie sprowadza się jedynie do nich, co czyni z niej dodatkową wartość dodaną z perspektywy chęci ukazania tego, kim Pele tak naprawdę był i co najmocniej przyświecało jego życiu. Warto się z tym punktem widzenia zapoznać.

Albatros - jak zawsze dzięki!

#pele #stephanecohen #sport #piłkanożna #brazylia #jogabonito #ginga #cosnapolce #czytamksiazki #dobraksiazka #albatros #wydawnictwoalbatros #bookstagram #bookstagrampolska #recommendedbooks #instabooks #instabookspoland

Król futbolu.

29 grudnia minie okrągły rok od śmierci "Pelé"'go - wirtuoza futbolu, filantropa, człowieka-instytucji, który przez lata nie tylko czarował na boiskach całego świata, ale który także starał się zrobić wiele zarówno dla własnego kraju, nie tylko dla całościowo pojmowanego futbolu, ale także dla lokalnych, brazylijskich społeczności. Niniejsza książka aspiruje...

Biografia Pele, dla wielu znawców - najwybitniejszego piłkarza w historii. Sama jego biografia jakby ... nudna. Brakowało mi tutaj klimatu narracji. Niby wszystko jest, ale podane jakby sucho.

Biografia Pele, dla wielu znawców - najwybitniejszego piłkarza w historii. Sama jego biografia jakby ... nudna. Brakowało mi tutaj klimatu narracji. Niby wszystko jest, ale podane jakby sucho.