Kinga Litkowiec już od bardzo dawna należy do jednej z moich ulubionych autorek piszących romanse mafijne - nie wiem nawet czy nie była jedną z pierwszych, dzięki której polubiłam ten wątek w książkach. I choć perypetie z jej książkami, budziły we mnie różne odczucia, tak seria Blakemore Family budzi we mnie za każdym razem zachwyt i uwielbienie do każdego z jej bohaterów. I tak samo było w przypadku Jacoba, Vincenta i Katherine, no i oczywiście Richie'go, który niepodważalnie plasuje się teraz na pierwszym miejscu. Ale ja to czułam już na samym początku! Jak tylko Kinga mi napisała, że Richie będzie tym najbardziej niebezpiecznym, czyt. psychicznym bohaterem, to ja już wiedziałam, że to właśnie on skradnie moje serce 😅 ( zawsze miałam jakoś słabość do tych najbardziej niereformowalnych 😂)

"W jego oczach tańczy śmierć. Tak nie patrzy człowiek. To spojrzenie diabła."

Richie wraz ze swoim rodzeństwem dostaje zlecenie od swojego ojca - a jak sami dobrze wiecie, ojciec Blakemore również nie należał do normalnych ludzi, choć jego nie polubiłam od samego początku. Tym zleceniem okazuje się znalezienie i zabicie Nadii Petrovej. Rodzeństwo jest nieco zdziwione tym zadaniem, bowiem nigdy nie spodziewaliby się, że ich ojciec może obawiać się kogoś i to w dodatku jeszcze kobiety. Dla Richie'go to zadanie wydaje się łatwizną... bynajmniej do czasu spotkania z rzeczową kobietą. Nadia bowiem, tak jak i on, ma w swoich oczach szaleństwo, także ten "pojedynek" nie okaże się tak prosty jak z początku się wydawało. Tym bardziej, że i ona chce zabić głowę rodziny Blakemorów, wraz z całym jego rodem i ma do tego swoje powody...powody, które Richie będzie chciał odkryć za wszelką cenę. A to czego się dowie, całkowicie go zaskoczy... Co więcej, Nadia też ma swoją "małą armię", która jest gotowa wskoczyć za nią w ogień. Kto w tym starciu wygra? I czy początkowo łatwe zadanie, ma szanse spełnienia, skoro tych dwoje ewidentnie będzie czuć do siebie wzajemne pożądanie?

"Niechętnie przyznałam, że ten mężczyzna miał w sobie cechy, które sprawiały, że ludzie chcieli padać na kolana na jego widok. Potrafił zahipnotyzować wzrokiem, zaznaczyć swoją władzę i żądać posłuszeństwa bez użycia słów. I nie chodziło o urodę. Każdy inny człowiek z jego twarzą byłby po prostu przystojny, To mrok czający się w jego oczach tak przyciągał. To przez niego kobiety klękały, błagając o chwile zainteresowania."

"Richie" to już czwarty tom serii Blakemore Family i z każdym kolejnym cieszę się, że autorka postanowiła zrobić ich aż osiem, bo ja jestem po prostu w niej zakochana. Uwielbiam to, że każdy tom jest inny, każdy członek rodziny jest inny i każda historia jest zupełnie inna, niepowtarzalna. Tak jak od początku myślałam - postać Richie'go wysuwa się na pierwsze miejsce, jeśli chodzi o mojego faworyta tej rodziny. Jego cięty język połączony z bezwzględnością zdecydowanie zawładnął moim umysłem. Jego pewność siebie mogłaby być uważana za "gogusiowanie" jednakże mnie nieraz doprowadzała do rumieńców i parskania śmiechem. Momentami czułam się jak nieśmiała nastolatka, którą zaczepił przystojny chłopak 😅 Każde spotkanie i rozmowa między Richie'm i Nadią przyprawiała mnie o lekki uśmiech, przez co za każdym razem nie mogłam doczekać się kolejnej ich konfrontacji. Richie myślał, że jest mocarny, nie ma sobie równych i nie ma równie psychicznych i bezwzględnych osób, lubiących adrenalinę jak on - ale bardzo się mylił. Nadia była taka sama - niezwykle pewna siebie kobieta, która kocha niebezpieczeństwo. Można rzec, że trafił swój na swego. Przy każdym spotkaniu tych dwójki sypały się iskry, pożądanie za każdym razem rosło, a każda wymiana zdań doprowadzała mnie do wypieków na twarzy. Powiem szczerze, że chyba nawet akcja w tej książce wywoływała we mnie mniej ciarek, niż te ich potyczki i spotkania, które nieraz kończyły się dość gorąco 😈

Ogromnie podoba mi się też to, że w każdej historii obecni są inni bohaterowie tej serii, niby stanowią tło, jednakże i tak przyjemnie jest czytać o ich dalszym udziale w różnego rodzaju wydarzeniach, przez co naprawdę można mocno zżyć się z całą serią. Nie brakuje w niej dynamizmu, a tom poświęcony Richie'mu i Nadii, dodatkowo zawiera w sobie sporo niebezpieczeństw, akcji i zaskakujących obrotów wydarzeń, okraszonych namiętnością i pożądaniem, które zdecydowanie powodują, że tę książkę czyta się z zapartym tchem i nie da się jej odłożyć nawet na chwilę. Emocji w niej nie brakuje, także jeśli jeszcze nie czytaliście, to koniecznie musicie ją nadrobić! Ale nie tylko ją, bo poprzednie tomy serii są równie genialne!

Kinga Litkowiec już od bardzo dawna należy do jednej z moich ulubionych autorek piszących romanse mafijne - nie wiem nawet czy nie była jedną z pierwszych, dzięki której polubiłam ten wątek w książkach. I choć perypetie z jej książkami, budziły we mnie różne odczucia, tak seria Blakemore Family budzi we mnie za każdym razem zachwyt i uwielbienie do każdego z jej bohaterów....

Richie to młody mężczyzna który słynie z igranie ze śmiercią. Mogłoby się wydawać, że nie ma na świecie osoby, która kochałaby ryzyko tak mocno jak on. Jednak na jego drodze staje młoda kobieta, która tak jak on uwielbia ryzyko i adrenalinę. Jego ojciec dał mu za zadanie, aby pozbyć się Nadii. Młoda kobieta również ma swój cel - chce uśmiercić całą rodzinę Blakemore. Któremu uda się wykonać swoje zadanie? Czy pożądanie pomiędzy nimi przeszkodzi w tym? Co się wydarzy?

"Richie" jest to czwarty tom genialnej serii od Kingi Litkowiec, którego mocno wyczekiwałam. Jak książka tylko trafiła w moje ręce to od razu zabrałam się za jej czytanie. I nie zawiodłam się, zresztą jak zawsze na książkach autorki. Pióro Kingi Litkowiec jest leciutki, przyjemne oraz bardzo wciągające, jak tylko zaczęłam czytać historię Richiego, tak nie oderwałam się od niej dopóki nie skończyłam. Historia Nadii oraz Richiego jest bardzo wciągająca, pełna niebezpieczeństwa, niespodzianek oraz niespodziewanych akcji, ale przede wszystkim historia jest warta każdego przeczytania. Bardzo dobrze się bawiłam podczas lektury, a nawet wręcz genialnie. Ta dwójka bohaterów zdecydowanie dobrze do siebie pasuje. Richie, to bezwzględny, nieprzewidywalny, narwany oraz psychopatyczny młody mężczyzna, który dostaje zlecenie zabicia Nadii. Nadia, to równie bezwzględna, silna oraz nieprzewidywalna młoda kobieta, która nie cofnie się przed niczym dopóki nie doprowadzi do zemsty. Tę dwójkę połączyła nienawiść i chęć zemsty, jednak po czasie przekształciło się to w uczucie. Autorka wykreowała świetnie swoich bohaterów, jestem kilka dni po przeczytaniu a dalej się zachwycam nimi. Z tą dwójką zdecydowanie nie zastaniecie nudy, cały czas coś się dzieje, a sama akcja jest utrzymana w zaskakującym tempie. Bardzo polecam wam zapoznać się z historią Richiego, ale i również poprzednich tomów o jego braciach i Katherine.

Moja ocena 9,5/10⭐️

Richie to młody mężczyzna który słynie z igranie ze śmiercią. Mogłoby się wydawać, że nie ma na świecie osoby, która kochałaby ryzyko tak mocno jak on. Jednak na jego drodze staje młoda kobieta, która tak jak on uwielbia ryzyko i adrenalinę. Jego ojciec dał mu za zadanie, aby pozbyć się Nadii. Młoda kobieta również ma swój cel - chce uśmiercić całą rodzinę Blakemore....

Richie Blakemore słynie z psychopatycznych działań oraz igrania ze śmiercią. Mogłoby się wydawać, że nie ma na świecie osoby, która kochałaby ryzyko tak mocno jak on. Gdy ojciec wydaje mu polecenie znalezienia i zabicia Nadii Petrovej, Richie zaczyna podejrzewać, że to nie jest zwykłe zlecenie. Okazuje się bowiem, że Ona także ma swój cel – pozbyć się całej rodziny Blakemore. Dochodzi do starcia między ludźmi, którzy nie boją się śmierci i są w stanie wiele zaryzykować dla smaku adrenaliny. Początkowo łatwe zadanie bardzo się komplikuje, a wzajemne pożądanie nie polepsza sytuacji tych dwojga. Czy miłość do niebezpieczeństwa może sprawić, że wrogowie spojrzą na siebie inaczej?
Czwarta część serii 'Blakemore Family'. Tym razem bliżej poznajemy brutalnego i bezwzględnego egzekutora rodziny Blakemore - Richiego. Czekałam na jego historię, bo wiedziałam, że będzie ona pełna wrażeń i emocji.
On nieobliczalny, nieomylny, pozbawiony skrupułów egzekutor. Ona zabójczyni na zlecenie, która napędza się chęcią zemsty. Takie zestawienie było moim zdaniem strzałem w 10! Ich relacja wręcz iskrzyła, a chemia i namiętność były namacalne. Dwa silne charaktery, dwie niezwykle mocne osobowości, które połączyła chęć zemsty i wspólny wróg. Początkowo każde z nich chce zrealizować swoje zadanie, jednak nieustanie coś ich do siebie ciągnie. Bawią się w kotka i myszkę, a chęć mordu przeplata się z namiętnością.
'Richie' to książka pełna akcji i emocji. Nie brakuje w niej porwań, ucieczek, tortur, strzelanin czy morderstw. Niebezpieczeństwo, zagrożenie i trudna przeszłość przeplatają się z chwilami pełnymi namiętności, pasji i uniesień. Pokazuje również jak wielką siłą jest siła więzów rodzinnych. Gwarantuje, że nie będziecie się nudzić nawet przez chwilę.
Osobiście z przyjemnością sięgam po książki autorstwa Kingi Litkowiec. Od dawna lubię jej pióro i jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Tym razem również stanęła na wysokości zadania. 'Richie' to naprawdę dobra książka, od której ciężko się oderwać. Trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Bardzo mi się podobała i pochłonęłam ją w jeden dzień.
'Blakemore Family' to jedna z moich ulubionych serii. Już czekam na kolejne części i wiem, że z przyjemnością będę wracała do całości niejednokrotnie.
Gorąco polecam sięgnąć po tę książkę. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nie będziecie żałować.
Dziękuję Autorce i Wydawnictwu za możliwość objęcia tej historii patronatem. 🖤

Richie Blakemore słynie z psychopatycznych działań oraz igrania ze śmiercią. Mogłoby się wydawać, że nie ma na świecie osoby, która kochałaby ryzyko tak mocno jak on. Gdy ojciec wydaje mu polecenie znalezienia i zabicia Nadii Petrovej, Richie zaczyna podejrzewać, że to nie jest zwykłe zlecenie. Okazuje się bowiem, że Ona także ma swój cel – pozbyć się całej rodziny...

Richie Blakemore uwielbia adrenalinę. Jest szaleńcem nie bojącym się nikogo i niczego, nawet śmierci. Każde nowe zlecenie to nowe doświadczenia i cele. Tylko tym razem zadanie staje się wyzwaniem. Nadia Petrovej nie jest łatwym celem do likwidacji. Kobieta jest tak samo zdeterminowana i waleczna jak Richie. I ona też ma cel — zabić rodzinę Blakemore. Jest tylko jeden problem. Między zabójcami wybucha pożądanie , którego nie są w stanie zatrzymać. Kto wyjdzie z tego starcia cało? 

Kinga Litkowiec nie siada na laurach. Ta seria jest tego idealnym przykładem. Z każdym kolejnym tomem autorka zaskakuje nas coraz bardziej. Nie wiem jak ona to robi,ale wychodzi jej to bardzo dobrze.

" Ritche " jest tomem pełnym adrenaliny, niebezpieczeństwa i emocji. Sprawką tego rollercoasteru jest nie kto inny, jak Richie Blakemore oraz Nadia Petrovej. Za sprawą tych dwojga historia staje się nieprzewidywalna , a z każdym rozdziałem uświadamiałam sobie , że tutaj wydarzyć może się wszystko. Dosłownie wszystko. 

Pożądanie, które zapanowało nad bohaterami rośnie w siłę. Zaskoczyły mnie sceny zbliżeń , które nie są wulgarne. A raczej właściwe, pełne napięcia oraz uczuć.

Nie ma chwili na odpoczynek. Cały czas się coś dzieje. Autorka nie zapomniała o sekretach i intrygach. Ponownie zbieramy kolejne elementy układanki, które nie są oczywiste. Stary Blakemore skrywa więcej niż nam się wydaje.

Richie Blakemore uwielbia adrenalinę. Jest szaleńcem nie bojącym się nikogo i niczego, nawet śmierci. Każde nowe zlecenie to nowe doświadczenia i cele. Tylko tym razem zadanie staje się wyzwaniem. Nadia Petrovej nie jest łatwym celem do likwidacji. Kobieta jest tak samo zdeterminowana i waleczna jak Richie. I ona też ma cel — zabić rodzinę Blakemore. Jest tylko jeden...

Co ta seria ze mną robi! Kinga Litkowiec coraz bardziej mnie zaskakuje. Rozpędza się i nie próbuje hamować. Czwarty tom serii Blakemore Family to jakiś obłęd!

"Richie" staje się moją ulubioną częścią, a Nadia ulubioną bohaterką (Katherine, wybacz mi skarbie). Dwa silne charaktery, dwie osobowości psychopatyczne, idealni zabójcy, są jak znak równania. Richie znalazł godnego przeciwnika. Ich starcia są jak wybuchy, ich gra pochłania bez reszty. Akcja tego tomu zaskakuje i to jak. A zakończenie? Na to większość czekała. Wybaczcie ten chaos, ale właśnie skończyłam czytać no i jestem tak zachwycona, że nawet nie wiem, co napisać byście koniecznie poznali tę serię, jeśli jeszcze jej nie znacie. Jeśli nie jest Wam obca, to tym bardziej sięgajcie po czwarty tom, bo premiera piątej już tuż tuż. I coś czuję, że będzie się działo jeszcze więcej.

Jak pamiętacie z poprzednich części Richie Blakemore jest najbardziej niebezpiecznym bratem, psychopatyczny, kocha igranie ze śmiercią. Najbardziej szalony z rodzeństwa, nieobliczalny, umysł diabła. Jordan Blakemore od dłuższego czasu obawia się pewnej kobiety, Nadii Petrovej. Richie dostaje zlecenie znalezienia jej i z@bicia. Mają mu pomóc wszyscy bracia. Rodzeństwo już w poprzednich tomach połączyło siły i próbuje w jakiś sposób pozbyć się ojca, który niszczy im życie, a każda jego decyzja nie ma sensu. Weźmy pod uwagę sojusz z Danielsami. Bracia, Katherine i Carter próbują dowiedzieć się, o co tak naprawdę chodzi z Petrovą i jej klanem. Kobieta bowiem ma swój cel, a jest nim pozbycie się całej rodziny Blakemore.

Dochodzi do starcia między ludźmi, którzy nie boją się śmierci i są w stanie wiele zaryzykować dla smaku adrenaliny. Początkowo łatwe zadanie bardzo się komplikuje, a wzajemne pożądanie nie polepsza sytuacji tych dwojga.

Kim jest Nadia? Jak wiele za uszami ma Jordan Blakemore? Czy zabójcy mają serca, które wypełni uczucie?

Po przeczytaniu "Richiego" mój głód do tej rodziny nie zelżał. Chcę więcej i więcej. A pikantne sceny coraz bardziej rozpalają. Jestem szalenie ciekawa, jak poradzi sobie Aleksander w nowej roli.

Znacie rodzinę Blakemore? Który z braci jest Waszym ulubionym?

Co ta seria ze mną robi! Kinga Litkowiec coraz bardziej mnie zaskakuje. Rozpędza się i nie próbuje hamować. Czwarty tom serii Blakemore Family to jakiś obłęd!

"Richie" staje się moją ulubioną częścią, a Nadia ulubioną bohaterką (Katherine, wybacz mi skarbie). Dwa silne charaktery, dwie osobowości psychopatyczne, idealni zabójcy, są jak znak równania. Richie znalazł godnego...

Richie to najbardziej nieobliczalny członek rodziny Blakemore. Jego psychopatycznego zapędy potrafią wystraszyć nie jedną osobę.
Kocha niebezpieczeństwo i adrenalinę i to jest jego życie. Gdy mężczyzna dostaje misję do wykonania w jego życie wkracza jego cel Nadia Petrova.
Jednak nie każda kobieta jest słaba o czym przekona się Richie, gdy przyje zmierzyć mu się właśnie z Nadią.
Czy to że oboje kochają niebezpieczeństwo jest w stanie ich połączyć?

Nie wiem jak to zrobiła autorka ale z kaDyn tomem zakochuje się bardziej.
Richie to ten bohater ktory jest na prawde kontrowersyjny a mimo to ja jako czytelniczka pokochałam go bardzo mocno.
Postać Nadii jest również niesamowita i warta uwagi. To bardzo silna bohaterka z mocnym charakterem i tutaj pcha mi się na język stwierdzenie że "Trafił swój na swego"

Ten tom to niewątpliwie historia z motywem enemies to lovers i to takim prawdziwym! Dodatkowo książka napisana jest w dwóch perspektywach co uwielbiam, i właśnie to sprawia że zazwyczaj bardziej się wczuwam w historię głównych bohaterów.
Napięcie między nimi również sprawiało że moje serce biło szybciej. Oczywiście nie zabraknie tutaj emocji i to dość skrajnych. Już w poprzednich częściach mogliśmy stwierdzić które postacie warte są naszej miłości a które po prostu nienawidzimy.
Nie raz byłam zła i nie raz miałam ochotę wyciągnąć kogos z tej książki, ale też czułam ogromną miłość szczególnie do Richiego ❤️
Jak przystało na autorkę książka rozpaliła moje zmysły ale nie tylko gorącymi scenami ale też całą fabułą. To co tam się dzieje to wulkan emocji.
Muszę tu też wspomnieć o tym że w każdej części elementy układanki wskakują na swoje miejsce a dodatkowo cała seria ma ogromną tendencję wzrostową. Każdy tom podnosi poprzeczkę coraz wyżej.

Romans mafijny, z rodzinnymi sekretami w tle oraz miłością I namiętnością który gorąco polecam !

Richie to najbardziej nieobliczalny członek rodziny Blakemore. Jego psychopatycznego zapędy potrafią wystraszyć nie jedną osobę.
Kocha niebezpieczeństwo i adrenalinę i to jest jego życie. Gdy mężczyzna dostaje misję do wykonania w jego życie wkracza jego cel Nadia Petrova.
Jednak nie każda kobieta jest słaba o czym przekona się Richie, gdy przyje zmierzyć mu się właśnie z...

"W jego oczach tańczy śmierć. Tak nie patrzy człowiek to spojrzenie diabła".

Bohaterem tej części jest Richie, jednostka pełna ciemnej energii i nieposkromionego charakteru. Uwielbia tańczyć na krawędzi życia, robiąc to z uśmiechem na twarzy. Autorka przedstawia go jako zabójczo przystojnego mężczyznę z wysportowanym ciałem i tatuażami. Richie to nie tylko atrakcyjny fizycznie mężczyzna, ale także umysłowy strateg, zawsze krok przed swoimi przeciwnikami, co budzi jeszcze większy strach w oczach ofiar.
W tej części fabuły Richie otrzymuje zlecenie od ojca dotyczące zlikwidowania Nadii Petrovej, osoby zajmującej się podobnymi "pracami" co on, ale z zupełnie innymi motywacjami. Jej celem jest sama rodzina Blakemore. To zlecenie sprawia, że Richie musi współpracować z braćmi, co dla niego jest niecodziennym doświadczeniem, ponieważ zawsze działał sam. Pierwszy raz zaczyna zastanawiać się nad motywacją ojca, którego nienawidzi. Kto i dlaczego wspiera Nadię? To pytanie zostawiam dla waszych własnych odkryć.
Historia między Richiem a Nadią to emocjonująca i napięta opowieść. Ich walka przypomina taniec na linie, nad przepaścią. Odkrywanie prawdy związanej ze zleceniem zabicia Nadii jest nie tylko emocjonujące, ale także szokujące, nawet dla Richiego. Motywacja Nadii do pozbycia się rodziny Blakemore dodaje tajemniczości, by później zaskoczyć czytelnika. Dodatkowo, element wzajemnego pożądania i pytanie, czy miłość do niebezpieczeństwa może zmienić wzajemny stosunek wrogów do siebie, nadają opowieści dodatkowy wymiar.
Kreacja obu głównych postaci w jednej historii to prawdziwy majstersztyk autorki. Oboje jak z rozkładówki pism, charakterki z piekła rodem, a do tego inteligentni i błyskotliwi. Nić intrygi jest perfekcyjnie rozłożona, tajemnica unosi się w niej jak mgła nad stawem, a jej rozwikłanie może wywołać szok. Zakończenie tego tomu jest miażdżące. Z wielką przyjemnością zanurzyłam się w tej lekturze i z niecierpliwością będę czekać na kolejny tom tej fascynującej serii.
Polecam!

"W jego oczach tańczy śmierć. Tak nie patrzy człowiek to spojrzenie diabła".

Bohaterem tej części jest Richie, jednostka pełna ciemnej energii i nieposkromionego charakteru. Uwielbia tańczyć na krawędzi życia, robiąc to z uśmiechem na twarzy. Autorka przedstawia go jako zabójczo przystojnego mężczyznę z wysportowanym ciałem i tatuażami. Richie to nie tylko atrakcyjny...

Richie to najbardziej szalony i irracjonalnie postępujący z braci Blakemore. Ten szczególnie słynie z psychopatycznych działań i igrania ze śmiercią. Czy jest ktokolwiek kto kochałby ryzyko bardziej niż on? Ojciec daje mu specjalne zlecenie, w którego efekcie ma zginąć pewna kobieta – Nadia Petrova. Wraz z braćmi wyrusza na poszukiwanie swojej ofiary i spełnienie polecenia ojca. Jednak z biegiem czasu okazuje się, że nie jest to takie całkiem zwyczajne zlecenie, a kobieta będąca jego celem jest równym mu przeciwnikiem. Co ciekawe okazuje się, że kocha ryzyko i igranie ze śmiercią równie mocno jak on. A do tego ona obiera sobie za cel unicestwienie rodziny Blakemore. Czy z tego starcia ktokolwiek ma szansę wyjść cało? Czy podjęte przez obie grupy ryzykowne działania dadzą każdej ze stron smak tak uwielbianej adrenaliny? Czy wrogowie mogą spojrzeć na siebie inaczej w ferworze walki, będą wspólnie na krawędzi życia i śmierci?

Z chęcią sięgam po kolejne powieści Kingi Litkowiec. Z rodziną Blakemore znam się już długą, ponieważ miałam okazję czytać i recenzować dla Was historię Katherine, Jakoba i Vincenta. Jak zawsze było szybko, niebezpiecznie. Oczywiście bohaterowie to silni i niebezpieczni mężczyźni oraz twarde jak skała kobiety. Dziękuję za tą przyjemną przygodę czytelniczą.

Richie to najbardziej szalony i irracjonalnie postępujący z braci Blakemore. Ten szczególnie słynie z psychopatycznych działań i igrania ze śmiercią. Czy jest ktokolwiek kto kochałby ryzyko bardziej niż on? Ojciec daje mu specjalne zlecenie, w którego efekcie ma zginąć pewna kobieta – Nadia Petrova. Wraz z braćmi wyrusza na poszukiwanie swojej ofiary i spełnienie polecenia...

Przyszedł czas na tego najbardziej szalonego, najbardziej niebezpiecznego z braci Blakemore. Ma opinię bezwzględnego psychopaty, lubi igrać ze śmiercią, słynie z brutalności , jest mordercą na zlecenie.

Tym razem otrzymuje zlecenie zlikwidowania Nadii Petrovej, ojciec zaangażował też pozostałych braci. Staremu Blakemorowi bardzo zależy na szybkim wykonaniu zadania, wraz z jego naciskami, rośnie ciekawość synów. Kim jest ta kobieta i co takiego zrobiła, że aż tak zalazła mu za skórę.

Okazuje się, że nie tylko oni są niebezpieczni, Nadia i jej klan także polują na ich rodzinę. Z kobietami żądnymi mordu i zemsty nie ma żartów!
Są godnymi siebie przeciwnikami, oboje nie boją się śmierci, uwielbiają adrenalinę. Ale jedno jest pewnie- ktoś musi zginąć...
Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej gdy w grę wchodzi wzajemna fascynacja...

"Czy miłość do niebezpieczeństwa może sprawić, że wrogowie spojrzą na siebie inaczej?".

"Nie zależnie od tego, co nią kieruje, musimy ją zabić, zanim ona zabije jego".

"W jego oczach tańczy śmierć. Tak nie patrzy człowiek to spojrzenie diabła".

Niebezpieczeństwo, żądza zemsty, szantaż, porwanie, wyścig z czasem. Pasja, namiętność- o tak gorących scen nie zabraknie! A do tego niesamowite zwroty akcji. To wszystko gwarancja świetnej lektury!

Autorka coraz bardziej mnie zaskakuje, kiedy wydaje się, że nic nie przebije pierwszego potem 2 tomu, ona za każdym razem udowadnia jak bardzo się mylę i pokazuje, że dopiero się rozkręca. Jest tak, jak powinno być w świecie prawdziwej mafii- krwawo, brutalnie, bez skrupułów, sentymentów czy litości.

Bardzo się cieszę, że przed nami jeszcze kilka tomów, jestem ogromnie ciekawa, co jeszcze przygotowała dla nas autorka i czym nas zaskoczy.

Przyszedł czas na tego najbardziej szalonego, najbardziej niebezpiecznego z braci Blakemore. Ma opinię bezwzględnego psychopaty, lubi igrać ze śmiercią, słynie z brutalności , jest mordercą na zlecenie.

Tym razem otrzymuje zlecenie zlikwidowania Nadii Petrovej, ojciec zaangażował też pozostałych braci. Staremu Blakemorowi bardzo zależy na szybkim wykonaniu zadania, wraz z...

To już czwarta część losów członków rodziny Blakemore. Każdy z nich ma za sobą niełatwe dzieciństwo, a przyszłość jarzy się w czarnych barwach. Kiedy jednak zagłębimy się w ich historii, okazuje się, że to banda naprawdę świetnych osób.

Tym razem poznamy bliżej Richiego. Młody, zbuntowany Blakemore jest chodzącym złem. Jego pomysłowość nie zna granic, a motywatorem bestialskich czynów jest żądza krwi.
Na jego drodze staje jednak kobieta, która – jak i on – ma fach mordercy w ręku. Problem w tym, że ojciec Richiego zażądał jej głowy.

Oboje mają swój cel.
Oboje nie cofną się przed niczym.
Oboje nie ustąpią...

Dlaczego senior Blakemore chce pozbyć się młodej kobiety?
Dlaczego ona chce pozbyć się całej ich rodziny?

🤎🤎🤎🤎🖤🖤🖤🤎🤎🤎🤎

Ależ ja lubię tego gościa 🤣 Sposób, w jaki autorka wykreowała tę postać, zasługuje na wielkie brawa. Mężczyzna jest podły, zły i bezczelny, a jednocześnie seksowny, intrygujący i zabawny (oczywiście nie dla swoich ofiar🤪). Posiada również swoje wartości, których się trzyma.

Natomiast Nadia jest postacią, która przypomina mi superbohaterkę z kreskówek. Kinga Litkowiec nie oszczędziła i jej. W momencie, w którym poznałam prawdę, ogarnął mnie ogromny smutek. Już dawno nie współodczuwałam krzywdy tak mocno, jak tym razem. Dowodzi to jedynie dojrzałości autorskiej, jakiej dorobiła się pisarka.

Zmuszenie czytelników do trwogi, jak i zadumy to nie lada wyzwanie. Nie wystarczy mocna scena, aby kogoś poruszyć. To odpowiedni dobór słów, powolne dążenie do odkrycia tajemnicy oraz kawałek serca pisarza sprawia, że książka zapada w naszej pamięci.

Cała historia, choć kręci się wokół jednego zlecenia, obfituje w wiele pobocznych wątków.

Uwielbiam całą serię, ale ten tom zdecydowanie jest najlepszym. Już nie mogę się doczekać kolejnego.

PS Premiera #5 części już tuż, tuż!

To już czwarta część losów członków rodziny Blakemore. Każdy z nich ma za sobą niełatwe dzieciństwo, a przyszłość jarzy się w czarnych barwach. Kiedy jednak zagłębimy się w ich historii, okazuje się, że to banda naprawdę świetnych osób.

Tym razem poznamy bliżej Richiego. Młody, zbuntowany Blakemore jest chodzącym złem. Jego pomysłowość nie zna granic, a motywatorem...