rozwińzwiń

Last Violent Call. Ostatnie wezwanie

Okładka książki Last Violent Call. Ostatnie wezwanie Chloe Gong
Okładka książki Last Violent Call. Ostatnie wezwanie
Chloe Gong Wydawnictwo: Jaguar Cykl: Foul Lady Fortune (tom 1.5) Seria: Secret Shanghai fantasy, science fiction
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Foul Lady Fortune (tom 1.5)
Seria:
Secret Shanghai
Tytuł oryginału:
Last Violent Call
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2023-08-23
Data 1. wyd. pol.:
2023-08-23
Data 1. wydania:
2023-02-28
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382662801
Tłumacz:
Małgorzata Kaczarowska
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
74 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
39
39

Na półkach:

"Last Violent Call" jest jak plasterek na złamane serce po emocjach z poprzednich tomów. To był tak słodki i uroczy dodatek, po którym moja miłość do tego uniwersum wzrosła jeszcze bardziej 💗 Ponadto tak cudownie połączył obie serie autorki (czego się totalnie nie spodziewałam 😮),że absolutnie nie możecie go pominąć w kolejności czytania.

"Last Violent Call" jest jak plasterek na złamane serce po emocjach z poprzednich tomów. To był tak słodki i uroczy dodatek, po którym moja miłość do tego uniwersum wzrosła jeszcze bardziej 💗 Ponadto tak cudownie połączył obie serie autorki (czego się totalnie nie spodziewałam 😮),że absolutnie nie możecie go pominąć w kolejności czytania.

Pokaż mimo to

avatar
237
229

Na półkach:

"Last Violent Call. Ostatnie wezwanie" to nie tylko dodatek do serii. Myślę, że bez tej książki zabrakłoby czegoś bardzo ważnego przed drugim tomem "Foul Lady Fortune. Nikczemnej Fortuny". Jest wręcz niebędna.

Naprawdę stęskniłam się za tymi bohaterami. Nie mogłam się doczekać, aż ta książka, a właściwie dwie nowele, ukaże się w Polsce! Strasznie chciałam się dowiedzieć, jak po kilku latach mają się moi ulubieńcy i przede wszystkim: jakim cudem Roma i Juliette przeżyli?! (Na szczęście odpowiedź jest)

Pierwsza nowelka spodobała mi się bardziej od drugiej. Tutaj ponownie spotykamy Romę i Juliette, którzy są obecnie szczęśliwym małżeństwem handlującym bronią. Wszelkie interakcje między nimi były jak miód na moje jednorożcowe serce. Kocham ich razem i to właśnie ich wątek miłosny był tym, co najbardziej przykuło moją uwagę. Sprawa kryminalna również była interesująca i zdecydowanie czuć było tu klimat podobny do tego, z którym mieliśmy do czynienia w Szanghaju. Także nawiązania do Nikczemnej Fortuny były ciekawe, pozwalając nam umieścić akcję nowelki w czasie.

Ohydne morderstwo było wyraźnie zainspirowane "Morderstwem w Orient Expressie", z tym że detektywów było tu dwóch - a mianowicie Marshall i Benedikt. A co najlepsze, tych dwoje też jest razem. Jeśli do tej pory nie wiedzieliście, że kocham wątki miłosne - kocham je! I kocham Marsa i Bena. Ich relacja jest cudowna, choć opowiadanie bardziej skupiało się na śledztwie niż na miłości. Co również ciekawe, akcja tej nowelki nie tylko wynika bezpośrednio z wydarzeń z poprzedniej (oraz z Nikczemnej Fortuny) - w zaskakujący sposób obie historie się ze sobą łączą. Bardzo też doceniam uwzględnienie tego, jakie relacje łączą obecnie Marsa i Bena z Romą i Juliette (ploteczki Marsa i Juliette to powód, dla którego żyję).

"Last Violent Call" czytało mi się naprawdę wspaniale! Powrót do ukochanych bohaterów był cudowny i nie mogę się doczekać kwietniowej premiery "Nikczemnego myśliwego" 👀 LVC zostawiam z oceną 9/10 i polecam osobom 14+ TW: śmi€rć, prz€moc

"Last Violent Call. Ostatnie wezwanie" to nie tylko dodatek do serii. Myślę, że bez tej książki zabrakłoby czegoś bardzo ważnego przed drugim tomem "Foul Lady Fortune. Nikczemnej Fortuny". Jest wręcz niebędna.

Naprawdę stęskniłam się za tymi bohaterami. Nie mogłam się doczekać, aż ta książka, a właściwie dwie nowele, ukaże się w Polsce! Strasznie chciałam się dowiedzieć,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
580
359

Na półkach: ,

Na początku zaznaczę, że jak nie skończyliście tej duologi nawet nie patrzcie na ten dodatek, bo to ogromny spojler.
Moja recenzja będzie bez spojlerów

Ja po tej książce spodziewałam się jakiś fajnych ciekawostek czy zaskakującego ze świata po zakończeniu „Our violent ends”. A tutaj w sumie trochę się zawiodłam, bo te opowiadania miały mało wspólnego z samą historią.
Oczywiście nawiązywały do poprzednich tomów, ale raczej były to osobne krótkie opowiadania.

Z tych dwóch zdecydowanie bardzo podobałam mi się to drugie.
Tutaj nie mówię o czym były bo to OGROMY spojler.
W ogóle istnie tego pierwszego zniszczyło efekt zakończenia „Our violent ends” które wbiło mnie w fotel (kto wie ten wie 😉),a teraz stało się ono nijakie.

Czytało się to dobrze, ale raczej nie było mi to tam potrzebne jak się spodziewałam. Mam wrażenie, że autorka rozgrzebała stare wątki w nowy sposób i nic z tego nie wynikło🥲

Na początku zaznaczę, że jak nie skończyliście tej duologi nawet nie patrzcie na ten dodatek, bo to ogromny spojler.
Moja recenzja będzie bez spojlerów

Ja po tej książce spodziewałam się jakiś fajnych ciekawostek czy zaskakującego ze świata po zakończeniu „Our violent ends”. A tutaj w sumie trochę się zawiodłam, bo te opowiadania miały mało wspólnego z samą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
47
41

Na półkach:

🌹„Nauka mówiła, że ziemia znajdowała się pod jego stopami, niebo nad głową, a wczesnoranne promienie słońca świeciły mu w plecy. Roma jednak by się z tym nie zgodził. Dla niego słońcem była Juliette."🌹

Czytanie dodatków zawsze było dla mnie kontrowersyjne. Przy kilku seriach zraziłam się do nich, bo zupełnie nic nie wnosiły do całej historii, a ja wydałam na nie okładkową cenę 💀... Później przez długi czas ignorowałam dodatki do wielu serii, co niestety okazało się błędem 🤭.

Dziś pod lupę bierzemy Last Violent Call @thechloegong.
Dobrze wiecie, że pokochałam inne książki tej autorki. Historia Romy i Juliette, to petarda, bohaterowie drugoplanowi jak Marshall i Benedikt to złoto, a to co dzieje się w Nikczemnej Fortunie zwala z nóg!
Ostatnie Wezwanie to łącznik pomiędzy serią o Romie i Juliette, a 2 tomem Nikczemnej Fortuny (który jeszcze nie wyszedł w Polsce).
Dlatego ten dodatek jest OBOWIĄZKOWY przed kontynuacją Nikczemnej Fortuny.

W Ostatnim Wezwaniu znajdziecie dwa opowiadania. Pierwsze o Romie i Juliette, które rozgrzało moje serce i przypomniało mi jak bardzo ich UWIELBIAM. Drugie opowiadanie jest o Marshallu i Benedikcie i rozgrywa się w kolei trans syberyjskiej. To opowiadanie niestety troszkę mnie wynudziło. Wciąż było bardzo przyjemne, bo czytałam o bohaterach, których darzę ogromną sympatią, ale niestety czegoś mi zabrakło.

Podoba mi się, że Chloe dała trochę wytchnienia bohaterom, którzy tak wiele przeszli w jej poprzednich książkach. Doceniam to jak wiele faktów, z Nikczemnej Fortuny zazębiało się z wydarzeniami z opowiadań 🔥.

Czy z niecierpliwością czekam na ostatnią książkę, z tymi wspaniałymi bohaterami? Oczywiście. Czy bardzo się boję, co tam się wydarzy. Tak.

Last Violent Call to dodatek, który warto przeczytać. Dostaje ode mnie 6,5/10⭐.

🌹„Nauka mówiła, że ziemia znajdowała się pod jego stopami, niebo nad głową, a wczesnoranne promienie słońca świeciły mu w plecy. Roma jednak by się z tym nie zgodził. Dla niego słońcem była Juliette."🌹

Czytanie dodatków zawsze było dla mnie kontrowersyjne. Przy kilku seriach zraziłam się do nich, bo zupełnie nic nie wnosiły do całej historii, a ja wydałam na nie okładkową...

więcej Pokaż mimo to

avatar
307
307

Na półkach:

Czytanie książki "Last Violent Call" było dla mnie czystą przyjemnością. Autorka, Chloe Gong, posiada niezwykle przyjemny i wciągający styl pisania, który sprawił, że trudno było mi odłożyć tę powieść.

🎃 Jej talent plastycznego opisywania świata oraz kreowania postaci sprawił, że czułam się, jakbym była częścią tej historii.

Pierwsza nowela przenosi nas do małej miejscowości, gdzie Romeo i Julia - czyli teraz Rosalind i Orion - układają sobie życie po burzliwych wydarzeniach z poprzednich części serii. Handlują bronią, ale ich spokojne życie zostaje zakłócone, gdy młody chłopak zwraca się do nich o pomoc w obliczu zagrożenia dla swojej ukochanej.

Druga nowela przenosi czytelnika w podróż koleją Transsyberyjską, gdzie bohaterowie Benedikt i Marshall muszą wcielić się w role detektywów. Rozwiązują morderstwo w pociągu, co przywodzi na myśl klimat powieści Agathy Christie. Zaskakujące wnioski, do których dochodzą, wciągają czytelnika w intrygującą grę.

🎃 Ta książka to doskonałe uzupełnienie dla fanów serii, oferujące pełen przygód świat, który zachęca do dalszego zagłębiania się w historię bohaterów.

🎃 Gorąco polecam każdemu miłośnikowi dobrej literatury!

Czytanie książki "Last Violent Call" było dla mnie czystą przyjemnością. Autorka, Chloe Gong, posiada niezwykle przyjemny i wciągający styl pisania, który sprawił, że trudno było mi odłożyć tę powieść.

🎃 Jej talent plastycznego opisywania świata oraz kreowania postaci sprawił, że czułam się, jakbym była częścią tej historii.

Pierwsza nowela przenosi nas do małej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6131
3433

Na półkach:

Chloe Gong zyskała dużą popularność dzięki „These Violent Delighst”, a później „Foul Lady Fortune”. Akcja obu serii rozgrywa się w podobnych realiach: mamy p[oczątek XX wieku. Szanghaj nie jest miejscem przyjaznym i bezpiecznym. Ten mały światek rządzi się swoimi prawami, w których nie brakuje wpływów mafii oraz tajemniczych badaczy eksperymentujących na ludziach, którzy zyskują nowe zdolności. 1931 rok to czas, kiedy w zachodniej literaturze pojawiają się opowieści i superbohaterach. W świecie wykreowanym przez Chloe Gong są uczestnikami codziennych wydarzeń. Łączy ich bieda i niepewne pochodzenie. Laboratorium miało dać schronienie. Uczestnicy dostali coś więcej niż uratowanie życia. Ten motyw powraca w każdej historii należących do dwóch serii mających sporą ilość wspólnych bohaterów oraz osadzenie akcji w zbliżonych czasach. Pojawiają się tu wpływy Japońskiej Armii Cesarskiej rozpoczynającej inwazję oraz działania służb ZSRR. Mieszkańcy Szanghaju znajdują się pomiędzy tymi dwoma siłami. Do tego w mieście dochodzi do tajemniczych morderstw. Przynależność do określonego rodu sprawia, że bohaterzy muszą odegrać określoną rolę. Próba przeciwstawienia się oczekiwaniom prowadzi to do tragicznych wydarzeń kończących „Gwałtowne pasje”. Z ,,Last Violent Call. Ostatnie wezwanie” dowiemy się, co działo się z bohaterami po latach, jakim wyzwaniom muszą stawić czoła. Pojawią się tajemnicze postaci, zagrożenie, kolejne dziwne morderstwa, pościgi uczestniczek eksperymentu, który zaprogramował kobiety do określonych postaw. Zobaczymy też fantastyczną parę Romy i Juliette ukrywających się na prowincji.
Na początku znajdziemy nawiązanie do głównej dylogii i wspomnienie tragicznych kochanków, którzy zdaniem dziennikarzy zginęli. Prawda jest jednak inna: dwójka bohaterów ukrywa się z dala od ludzkich oczu. Z jednej strony wtapiają się w tłum, unikają rozgłosu, ich codzienność jest sielanką, a z drugiej ciągle są aktywni, żyją w poczuciu zagrożenia, bo mimo starań ciągle da się ich namierzyć. Zwłaszcza, kiedy jest się zdesperowanym i za wszelką cenę szuka ochrony dla ukochanej osoby ściganej przez tajemnicze służby. Młode małżeństwo robi to, na czym znają się najlepiej: nadal handlują bronią, ale już w innym zakresie i dostarczają ją innym odbiorcom. Kolejne doniesienia o morderstwach sprawiają, że będą musieli odkryć, co stało się w jednym z radzieckich laboratoriów. Zwrócą się o pomoc do Bendikta i Marshalla, którzy również jako para ukrywają się w Rosji i muszą rozwiązać tajemnicę zagadkowego morderstwa w pociągu.
"Last Violent Call. Ostatnie wezwanie" Chloe Gong zawiera dwie powiązane ze sobą nowelki. Tworzą one ciekawą całość i pięknie dopełniają serie napisane przez autorkę. Znajdziemy tu bohaterów, których poznaliśmy w innych książkach, nawiązania do wydarzeń, ale to wcale nie znaczy, że musimy najpierw poznać wcześniejsze książki, by móc sięgnąć po tę. Ja przygodę z bohaterami zaczęłam od „Ostatniego wezwania” i pod wpływem tych historii sięgnęłam po wcześniejsze.
Wszystkie są bardzo klimatyczne. Ma się poczucie przeniesienia do Szanghaju i na prowincję sto lat wcześniej. Autorka korzysta ze znanych motywów oraz schematów wydarzeń, w które wprowadza wykreowanych przez siebie bohaterów i sprawia, że całą historia jest ciekawa. Zwłaszcza, że mamy tu dużo przyglądania się konkretnym bohaterom, ich emocjom, doświadczeniom oraz relacjom. Do tego nie zabraknie tu tematyki LGBT+: od demiseksualności Rosalind po biseksualizm i aseksualność innych. Poza tym w historii mamy sporą ilość tajemnic i intryg. Nie wszystko jest takie, jak się wydaje na pierwszy rzut oka.
Chloe Gong podsuwa swoim czytelnikom przygody osadzone w prawdziwych realiach. To sprawia, że przemyca sporą ilość ciekawostek na temat początku XX wieku, panujących wówczas relacjach między państwami i grupami społecznymi.

Chloe Gong zyskała dużą popularność dzięki „These Violent Delighst”, a później „Foul Lady Fortune”. Akcja obu serii rozgrywa się w podobnych realiach: mamy p[oczątek XX wieku. Szanghaj nie jest miejscem przyjaznym i bezpiecznym. Ten mały światek rządzi się swoimi prawami, w których nie brakuje wpływów mafii oraz tajemniczych badaczy eksperymentujących na ludziach, którzy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2314
1185

Na półkach: ,

,,Last Violent Call. Ostatnie wezwanie” to swego rodzaju dodatek do serii ,,Gwałtowne pasje”. Jak wiecie, ja pokochałam styl Chloe Gong i jej postacie i bardzo chciałam wrócić do Romy i Juliette, dlatego przyjęłam tę pozycję z ogromnym entuzjazmem.

Już na początku dowiadujemy się, że Roma i Juliette przeżyli zdarzenia z głównej dylogii i obecnie prowadzą pod przybranym nazwiskiem spokojne życie młodego małżeństwa. Ich pozorną sielankę niszczy pojawienie się w ich domu młodego chłopaka, który rozpoznaje ich prawdziwą tożsamość i prosi o pomoc dla swojej narzeczonej. Roma i Juliette zwracają się o pomoc do Bendikta i Marshalla, którzy również jako para ukrywają się w Rosji.

Książka składa się z dwóch opowiadań poświęconych konkretnej parze, ale powiązanych ze sobą i stanowiących przedsmak do drugiej części serii o Rosalind. Pojawia się tu wątek kryminalny, po części powiązany z ,,Gwałtownymi pasjami”, ale dla mnie osobiście te tajemnice nie były tak ważne. ,,Ostatnie wezwanie” to głównie pozycja dla tych, którzy pokochali świat ukazany w dylogii o Romie i Juliette, pokochali tych bohaterów i chcieli dla nich szczęśliwego zakończenia (urocze jest to, że autorka oba opowiadania dedykowała swoim bohaterom). Oba opowiadania są po prostu przyjemne, słodkie i skupione na szczęśliwej miłości bohaterów. I chociaż na co dzień nie przepadam za takimi cukierkowymi opowieściami to tutaj dało mi to przyjemne uczucie po dramatycznych ,,Gwałtownych pasjach” i ,,Burzliwych zakończeniach”. Nie ukrywam, że bardziej podobała mi się pierwsza historia, gdzie autorka bardzo naturalnie pokazała Romę i Juliette, którzy nie mogą nacieszyć się swoim związkiem i korzystają z każdej chwili, ale też wprowadziła elementy związane z ich dawnymi traumami.

Bardzo się cieszę, że Chloe Gong zdecydowała się na napisanie tych opowiadań i że wydawnictwo nie pominęło ich. Oczywiście, nie jest to bardzo głęboka, emocjonująca fantastyka, ale po prostu ciepła, miła opowieść dla pokrzepienia serc fanów. Dodatkowo zachęca do wyczekiwania na kontynuację ,,Foul Lady Fortune”.

,, (…) miłość nigdy nie polega tylko na wielkich bitwach i gwałtownych uczynkach.(…) miłość to ten okruch ciepła zagnieżdżony głęboko w jej piersi, rozpalający się z poczuciem spokoju za każdym razem, gdy Roma na nią patrzył.”

,,Last Violent Call. Ostatnie wezwanie” to swego rodzaju dodatek do serii ,,Gwałtowne pasje”. Jak wiecie, ja pokochałam styl Chloe Gong i jej postacie i bardzo chciałam wrócić do Romy i Juliette, dlatego przyjęłam tę pozycję z ogromnym entuzjazmem.

Już na początku dowiadujemy się, że Roma i Juliette przeżyli zdarzenia z głównej dylogii i obecnie prowadzą pod przybranym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
71
71

Na półkach:

[withabookintotheworld]
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą książką. Jest ona moim zdaniem jedną z lepszych z całej serii. Pozostałe są dość długie, bo mają po 500 – 600 stron, a ta ma tylko 300. Jest to jej definitywnym plusem, ponieważ długość tamtych nie dość, że może zniechęcać to jeszcze moim zdaniem są one na siłę przeciągane, przez co też mogą wydawać się one nudne.
Ten tom bardzo przypadł mi do gustu. Został w przyjemny oraz zwięzły sposób napisany, przez co czytało mi się naprawdę szybko. Na dodatek książka została podzielona na dwie części i jedna jest z pespektywy Romy oraz Juliette w trzeciej osobie, a druga z Benedikta i Marchalla. Mieliśmy okazje poznać tych bohaterów już wcześniej w poprzednich częściach i bardzo miłym zaskoczeniem było zobaczyć jak potoczyła się ich historia.
Nie mogę nie wspomnieć o okładce, która jest cudowna. Ogółem cała ta seria ma świetna okładki, ale ta podoba mi się chyba najbardziej. Klimat tej historii jest równie cudowny co jej wygląd i nie mogę się doczekać, aż zostanie wydana dalsza kontynuacja losów bohaterów. Jeśli nie mieliście okazji jeszcze przeczytać tych książek to koniecznie to nadróbcie. Mam nadzieję, że jeśli zdecydujecie się przeczytać “Last Violent Call”, to wam się spodoba.

[withabookintotheworld]
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą książką. Jest ona moim zdaniem jedną z lepszych z całej serii. Pozostałe są dość długie, bo mają po 500 – 600 stron, a ta ma tylko 300. Jest to jej definitywnym plusem, ponieważ długość tamtych nie dość, że może zniechęcać to jeszcze moim zdaniem są one na siłę przeciągane, przez co też mogą wydawać się one...

więcej Pokaż mimo to

avatar
496
405

Na półkach:

Zbieracie dodatki do serii książkowych? Mając mało miejsca na półkach, wybieram bardzo skrupulatnie serie, a jak któraś mi się bardzo spodoba, to nie chcąc nic przegapić, kupuje nawet dodatki do serii. Takim dodatkiem, którego nie mogłam ominąć, są nowelki "Last Violent Call" Chloe Gong. Te nowelki są idealnie stworzonym dodatkiem, ponieważ łączą wszystkie serie, które wydała autorka. Ciężko będzie mi zarysować wam fabule bez spoilerowania, ponieważ bohaterowie pierwszej nowelki są znani i bardzo lubiani przez fanów twórczości autorki. Dlatego postaram się napisać recenzje dość ogólnikowo, jednak jeśli nowelki są przed tobą i chcesz uniknąć jakichkolwiek spoilerów, to możesz z czystym sumieniem ominąć tę recenzję.

Dwójka bohaterów, która musiała uciekać z domu i się ukryć, w końcu może odpocząć od życia w strachu. Od kilku lat wiodą prawdziwie sielskie życie. Jako małżeństwo nie mogli się całkowicie wyzbyć tego, czego uczyli się od dzieciństwa, dlatego ich źródłem utrzymania jest pośredniczenie w handlu bronią. Kolejny spokojny dzień zostaje im przerwany w chwili, gdy odbierają telefon z rozpaczliwą prośbą o pomoc. Nie wiele zważając na swoje życie i zdrowie, rzucają się na pomoc.
Bohaterami drugiego opowiadania są Benedikt i Marshall, których poznaliśmy w pierwszym tomie historii o Romie i Juliette. Powracamy do nich w chwili, gdy wybierają się w podróż pociągiem transsyberyjskim. Ich celem jest Władywostok, to tam mają się kierować, by rozwikłać sprawę i pomóc przyjaciołom. Jednak ich spokojna podróż zostaje przerwana przez morderstwo jednego ze współpasażerów. Benedikt i Marshall, chcąc jak najszybciej dostać się do stacji końcowej, decydują się zabawić w detektywów i rozwiązać zagadkę tajemniczego morderstwa.

Wolicie gdy fabuła książki was zaskakuje, czy może wolicie wszystko wiedzieć od razu i nie być zaskakiwanym w żadnej kwestii?

Osobiście, wolę jednak ten dreszczyk emocji i niepewność, jak cała historia się potoczy. Czytając "These Violent Delights" Chloe Gong, oraz drugi tom "Our Violent Ends", nie tylko domyślałam się, jak się wszystko potoczy, ale również zakończenie tej dylogii nie przyprawiło mnie o zaskoczenie. Dlatego gdy sięgnęłam po pierwszą nowelkę z "Last Violent Call", to nic mnie nie zdziwiło. Łatwo było się domyśleć, że właśnie w tym kierunku historia się potoczy. Czy jest to minus książki? Wydaje mi się, że nie, ponieważ cieszę się na nową historię tej dwójki. Podczas lektury poczułam się, jakbym wróciła do ukochanej książki po latach. Dialogi między tą dwójką są tak świetnie napisane, że ciągle było mi ich mało. Cieszę się, że mogłam zatopić się w ich sielankowym życiu i towarzyszyć im choć przez krótki czas.

Co do drugiego opowiadania, podobało mi się tylko odrobinę mniej niż pierwsze. Jednak nie była to zła nowelka, sam pomysł na zabawę w detektywów i osadzenie jej w jadącym przez kilka dni pociągu, był genialny. Nie był to świeży pomysł na fabułę, jednak bardzo ciekawy i pasujący do tej dwójki bohaterów. Wątek
poszukiwania mordercy, był bardzo ciekawie poprowadzony, a sama relacja między bohaterami słodka i urocza. W pierwszym odczuciu może się wydawać, ze to połączenie nie wyjdzie, jednak nic bardziej mylnego. Zatopiłam się w tej historii i nie mogłam się od niej oderwać. Tym razem autorce udało się mnie zaskoczyć, ponieważ takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam. Pozostało mi tylko czekać na kolejny tom i trzymać kciuki, że spotkam w nim, właśnie tych bohaterów, którzy wystąpili w tych nowelkach. Dziękuję bardzo wydawnictwu Jaguar za książkę do recenzji.

Zbieracie dodatki do serii książkowych? Mając mało miejsca na półkach, wybieram bardzo skrupulatnie serie, a jak któraś mi się bardzo spodoba, to nie chcąc nic przegapić, kupuje nawet dodatki do serii. Takim dodatkiem, którego nie mogłam ominąć, są nowelki "Last Violent Call" Chloe Gong. Te nowelki są idealnie stworzonym dodatkiem, ponieważ łączą wszystkie serie, które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
11

Na półkach:

Sięgając po tą książkę wiedziałam, że się nie zawiodę. I oczywiście się nie zawiodłam. Kocham to jak Chloe Gong tworzy historie moich ulubionych bohaterów, uwielbiam jej styl pisania, który jest naprawdę wyjątkowy, przez co nie każdemu może przypaść do gustu, ale ja osobiście go uwielbiam. Zarówno pierwsza jak i druga nowelka były po prostu cudowne. Nie mogłam się od nich oderwać. Bardzo ucieszyłam się, że mogłam znowu wrócić do świata naszych postaci i przyglądać się ich dalszym losom. Nie mogę się doczekać następnej książki Chloe!! 🫶🏻

Sięgając po tą książkę wiedziałam, że się nie zawiodę. I oczywiście się nie zawiodłam. Kocham to jak Chloe Gong tworzy historie moich ulubionych bohaterów, uwielbiam jej styl pisania, który jest naprawdę wyjątkowy, przez co nie każdemu może przypaść do gustu, ale ja osobiście go uwielbiam. Zarówno pierwsza jak i druga nowelka były po prostu cudowne. Nie mogłam się od nich...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    114
  • Przeczytane
    84
  • Posiadam
    38
  • 2023
    12
  • Chcę w prezencie
    6
  • 2024
    5
  • Teraz czytam
    5
  • Ulubione
    5
  • Fantastyka
    4
  • Do kupienia
    3

Cytaty

Więcej
Chloe Gong Last Violent Call. Ostatnie wezwanie Zobacz więcej
Chloe Gong Last Violent Call. Ostatnie wezwanie Zobacz więcej
Chloe Gong Last Violent Call. Ostatnie wezwanie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także