Ok. Jak na kolejną powieść z cyklu ,,Oblicza śmierć" to książka zachowała swoj klimat. Szczerze dawno temu wpadło mi parę części z tej serii i na pewien czas zapomniałam o bohaterach bostońskiej policji. Miło sobie przypomnieć taką częścią.
Co do fabuły bardzo ciekawa a zarazem zastanawiająca. Mamy bowiem rok 2061 gdzie dalej toczą się śledztwa w których to błyskotliwość umysłu i przebiegłość ma ogromne znaczenie. Nie natkniemy się na to iż głównie to maszyny, roboty czy sztuczna inteligencja będą odwalać robotę. Wciąż można odnieść wrażenie, że papierologia jest w dużym stopniu odczuwalna.
W trakcie dochodzenia morderstwa młodej artystki głównie podejrzenia padają na jedną osobę co stanowi ok. 1/3 całej ksiazki. Dopiero później jej sytuacja rodzinna doprowadza do rozszerzenia horyzontu, na którym można skupić śledztwo. Z kolei przechodzimy do dużych wpływów, pieniedzy i absolutnej władzy, manipulacji nad drugim człowiekiem.
Autorka bardzo dobrze oddała rzeczywistość działalności i wartości jakie dominują w stowarzyszeniu jakim jest sekta.
Oczywiście sekt jest bardzo dużo więc kazda różni się poglądami ale myślę, że każdą łączy tzw. ,,wypranie mózgu i wewnętrzny strach".
Polecam warto przeczytać!!!

Ok. Jak na kolejną powieść z cyklu ,,Oblicza śmierć" to książka zachowała swoj klimat. Szczerze dawno temu wpadło mi parę części z tej serii i na pewien czas zapomniałam o bohaterach bostońskiej policji. Miło sobie przypomnieć taką częścią.
Co do fabuły bardzo ciekawa a zarazem zastanawiająca. Mamy bowiem rok 2061 gdzie dalej toczą się śledztwa w których to...

Zla na swiecie bardzo duzo a walka z nim nielatwa. Mimo to nie mozna sie poddawac i robic wszystko by choc czesc zla zamknac na zawsze. Tak tez zrobila pewna policjantka ktora miala nielatwa sprawe morderstwa mlodej kobiety.

Zla na swiecie bardzo duzo a walka z nim nielatwa. Mimo to nie mozna sie poddawac i robic wszystko by choc czesc zla zamknac na zawsze. Tak tez zrobila pewna policjantka ktora miala nielatwa sprawe morderstwa mlodej kobiety.

Aż trudno uwierzyć, że to 52 tom serii o porucznik Evie Dallas. Opuściłam z pewnością około czterdziestu części na przestrzeni dobrych kilkunastu lat. 🙈 Ale, pióro Autorki i postać pani porucznik nowojorskiej policji są tak charakterystyczne, że nie był to powrót zza światów.
W dalszym ciągu jest autokucharz i inne futurystyczne gadżety jak przystało na 2061 rok.
Za to bardzo ewoluowały okładki!
Jest zbrodnia, w której podejrzenia padają na jedną osobę, ale pani porucznik wie, że morderca chciałby, żeby śledztwo właśnie tak się potoczyło.
W trakcie dochodzenia i fenomenalnych przesłuchań zostaje zdemaskowana pewna sekta. To tu ukrywa się zabójca. Wejście do jej wnętrza pozwoliło nie tylko wytypować mordercę, ale i uwolnić kobiety tam gwałcone i przetrzymywane wbrew ich woli.
Dochodzenie uruchamia cały ciąg wykroczeń i stawia zarzuty także założycielom grupy wyznaniowej.
Lubię tę niezłomną, profesjonalną i pewną siebie panią porucznik, która może tropić przestępstwa do końca świata. Dzięki niej Nowy Jork może spokojnie spać.



cytat: "Nie chciałam, żeby to, co było dla mnie pozytywnym doświadczeniem, poszukiwaniem siebie, zniszczyło mi życie".

Aż trudno uwierzyć, że to 52 tom serii o porucznik Evie Dallas. Opuściłam z pewnością około czterdziestu części na przestrzeni dobrych kilkunastu lat. 🙈 Ale, pióro Autorki i postać pani porucznik nowojorskiej policji są tak charakterystyczne, że nie był to powrót zza światów.
W dalszym ciągu jest autokucharz i inne futurystyczne gadżety jak przystało na 2061 rok.
Za to...

Jak zwykle, jak zawsze... POLECAM!!! Świetnie się czytało, wciągnęło ale się kończyło :( Jeden z minusów tej książki to... nieprzespane noce ;)

Jak zwykle, jak zawsze... POLECAM!!! Świetnie się czytało, wciągnęło ale się kończyło :( Jeden z minusów tej książki to... nieprzespane noce ;)

Książka kryminalna sensacyjna, której akcja rozgrywa się w niedalekiej przyszłości.
Tym razem porucznik Eva Dallas nowojorskiej policji musi rozwiązać zagadkę zamordowania pewnej rzeźbiarki. Początkowo śledztwo skupia się na Gwen Huffmann, która znalazła zamordowaną kobietę, w miarę jednak prowadzonych czynności śledczy odkrywają, że morderstwo miało związek z pewną sektą o nazwie Porządek Naturalny.
Jest to kolejny tom dużej serii z porucznik Evą Dallas. Jeżeli komuś nie przeszkadza brak znajomości wątków osobistych głównej bohaterki i współpracowników, to może sięgnąć po tę książkę, bo sama zagadka kryminalna i jej rozwiązanie są ciekawe.

Książka kryminalna sensacyjna, której akcja rozgrywa się w niedalekiej przyszłości.
Tym razem porucznik Eva Dallas nowojorskiej policji musi rozwiązać zagadkę zamordowania pewnej rzeźbiarki. Początkowo śledztwo skupia się na Gwen Huffmann, która znalazła zamordowaną kobietę, w miarę jednak prowadzonych czynności śledczy odkrywają, że morderstwo miało związek z pewną sektą o...

Miłe zaskoczenie, po kilku ostatnich słabych czy wręcz beznadziejnych książkach tej serii.
Nie jest to co prawda powieść najwyższych lotów, bo niczym nowym nie zaskakuje i korzysta ze schematów, które w tej serii znajdziemy już wcześniej. Jednak czyta się dużo lepiej niż poprzednie ksiazki J.D.Robb vel Nory Roberts, dlatego daję 6 gwiazdek.

Co do tłumaczenia, to jedynie do czego mogłabym się przyczepić, to kłujące w oczy słowo "świadczyni". Może byłoby ok, gdyby formą męską był "świadczyn", a nie "świadek" ;) Dlatego też uważam, że "świadkini" byłaby tu bardziej odpowiednia, zwłaszcza, że ten feminatyw był używany już na przełomie XIX i XX wieku.
I jeszcze jedno słówko, do którego się przyczepię - za czasów mojego dzieciństwa dwunastoletnie dziecko płci żeńskiej, to była dziewczynka, a nie jak tutaj "dziewczyna".

Miłe zaskoczenie, po kilku ostatnich słabych czy wręcz beznadziejnych książkach tej serii.
Nie jest to co prawda powieść najwyższych lotów, bo niczym nowym nie zaskakuje i korzysta ze schematów, które w tej serii znajdziemy już wcześniej. Jednak czyta się dużo lepiej niż poprzednie ksiazki J.D.Robb vel Nory Roberts, dlatego daję 6 gwiazdek.

Co do tłumaczenia, to jedynie...

Jak każdy tom o Eve Dallas , bardzo mi się podobał. Fajna historia, czyta się błyskawicznie szybko :)

Jak każdy tom o Eve Dallas , bardzo mi się podobał. Fajna historia, czyta się błyskawicznie szybko :)

Uwielbiam EVE Dallas! Mój pierwszy audiobook i z pewnością nie ostatni. Nora jak zwykle trzyma poziom tych powieści, bawiłam się przednio. Polecam

Uwielbiam EVE Dallas! Mój pierwszy audiobook i z pewnością nie ostatni. Nora jak zwykle trzyma poziom tych powieści, bawiłam się przednio. Polecam

Mimo że „Śmierć wiarołomnym” to tom 52. cyklu kryminalnego Oblicza śmierci, to nie czuć tu za bardzo telenoweli, można czytać bez znajomości tomów poprzednich i nie ma się poczucia, że relacje postaci serii kreowane są na siłę. Druga sprawa – mimo że akcja toczy się w 2061 roku, to nie jest to fantastyka, a kryminał z ciekawymi smaczkami, rzeczywistość postaci niespecjalnie różni się od naszej, więc prócz kilku niewielkich niuansów, akcja równie dobrze mogłaby się dziać w latach nam aktualnych.

Historia rozpoczyna się od zgłoszenia morderstwa – młoda nowojorska artystka została zabita we własnym mieszkaniu. Zgłoszenia dokonała jej znajoma, która rano miała ją odwiedzić – to ona odkryła ciało, ale wystraszyła się i uciekła. Na policję zadzwoniła dopiero po godzinie, już ze swojego mieszkania. Eve i Peabody, które ją przesłuchują, od początku czują, że kobieta kręci. Po co? Czy mogła mieć coś z tą śmiercią wspólnego? Na pierwszy rzut oka ma alibi, ale czy na pewno tak solidnie niepodważane?

Książka pisana jest zwyczajnym, codziennym językiem, a w dialogach pomiędzy postaciami serii jest sporo humoru, dzięki czemu czyta się ją naprawdę lekko i przyjemnie. Intryga zawiązuje się spokojnie, od przesłuchań i szukania dowodów, by w finale dostarczyć nam nieco sensacyjnych wrażeń. Ale! To co dla mnie najistotniejsze, to wątek sekty, jaki ten tom porusza – sekty, która wyznaje zasadę wyższości rady białej, oddzielności ras i poddaństwa kobiety w stosunku do męża. To tematy współcześnie dla nas ważne, ciągle aktualne i ciągle za mało podkreślane, więc szanuje, kiedy autor/ka uwzględnia jest w swojej powieści. Podobał mi się ten tom! Oceniam 7/10, więcej napisałam tu: https://www.kryminalnatalerzu.pl/2023/10/smierc-wiaroomnym-jd-robb.html

Mimo że „Śmierć wiarołomnym” to tom 52. cyklu kryminalnego Oblicza śmierci, to nie czuć tu za bardzo telenoweli, można czytać bez znajomości tomów poprzednich i nie ma się poczucia, że relacje postaci serii kreowane są na siłę. Druga sprawa – mimo że akcja toczy się w 2061 roku, to nie jest to fantastyka, a kryminał z ciekawymi smaczkami, rzeczywistość postaci niespecjalnie...

Satysfakcja, bo doczekałam się kolejnego tomu z Eve Dallas, jak dobrze liczę to już pięćdziesiąty drugi, kawał czasu. Rozczarowanie, bo książka mimo świetnego tłumaczenia Bogumiły Nawrot (chociaż nie mam pojęcia, czemu zamieniła Barani Łeb na Patafiana) jest cokolwiek płaska. Nie ma tu gwałtownych zwrotów akcji, pojawiających się znienacka czarnych charakterów ani rycerzy na białym koniu, wyścig z czasem też jakiś taki mało emocjonujący. Mogłabym nawet powiedzieć, że na swój sposób jest monotonnie, gdyby nie to, że pojawia się jakaś ciekawość, jak to się dalej potoczy i kto zabił. No ale z odłożeniem książki nie miałam problemu, więc jednak coś się zmienia na minus.

Pewnie nie powinnam się czepiać, bo autorka jest w wieku emerytalnym i chwała jej, że wciąż ma chęć pisać. Ale byłabym nieuczciwa, gdybym udawała, że nie widzę tych zmian.

Pełna recenzja w serwisie w roli mamy

Satysfakcja, bo doczekałam się kolejnego tomu z Eve Dallas, jak dobrze liczę to już pięćdziesiąty drugi, kawał czasu. Rozczarowanie, bo książka mimo świetnego tłumaczenia Bogumiły Nawrot (chociaż nie mam pojęcia, czemu zamieniła Barani Łeb na Patafiana) jest cokolwiek płaska. Nie ma tu gwałtownych zwrotów akcji, pojawiających się znienacka czarnych charakterów ani rycerzy...