rozwińzwiń

Honor złodzieja

Okładka książki Honor złodzieja Przemek Corso
Okładka książki Honor złodzieja
Przemek Corso Wydawnictwo: Sine Qua Non Cykl: Archeolog Robert Karcz (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Archeolog Robert Karcz (tom 1)
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2023-05-04
Data 1. wyd. pol.:
2023-05-04
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383300436
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki SQN Charytatywnie: Wszyscy razem Andrzej Betkiewicz, Przemek Corso, Katarzyna Czajka-Kominiarczuk, Grzegorz Gajek, Joanna W. Gajzler, Aneta Jadowska, Robert Jasiak, Karolina Kozłowska, Piotr Mąka, Jakub Małecki, Ewa Mędrzecka, Konrad Misiewicz, Mika Modrzyńska, Marcin Mortka, Daniel Muniowski, Marcin Okoniewski, Katarzyna Podstawek, Katarzyna Rutowska, Justyna Sosnowska, Zuzanna Sus, Marcin Świątkowski, Adam Szaja, Milena Wójtowicz
Ocena 7,1
SQN Charytatyw... Andrzej Betkiewicz,...
Okładka książki Lato w Białej Dolinie Przemek Corso, Marcelina Misztal
Ocena 8,6
Lato w Białej ... Przemek Corso, Marc...
Okładka książki Tak miało być Przemek Corso, Julia Żugaj
Ocena 5,5
Tak miało być Przemek Corso, Juli...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
45 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
356
305

Na półkach:

"Honor złodzieja" to przygodowa powieść, która w swoim stylu nawiązuje do klasycznych dzieł literatury dla młodzieży, jak seria o "Panu Samochodziku". Autor, Przemek Corso, zgrabnie kreśli świat pełen zagadek i niebezpieczeństw, który przyciąga czytelnika od pierwszych stron.

Fabuła skupia się na perypetiach głównego bohatera, który wyrusza w niebezpieczną podróż w poszukiwaniu honoru i sprawiedliwości. Elementy tajemnicy, akcji oraz momenty humoru są starannie splatane w narrację, co sprawia, że książka wciąga i trzyma w napięciu.

Dla miłośników literatury przygodowej, zwłaszcza tych, którzy darzą sentymentem klasyki jak "Pan Samochodzik", "Honor złodzieja" może okazać się prawdziwą gratką. Corso posługuje się zrozumiałym językiem, który sprawia, że książka jest łatwo przyswajalna nawet dla młodszych czytelników.

Jednakże, mimo wszystkich jej zalet, "Honor złodzieja" nie do końca spełnił moje oczekiwania. Choć historia jest interesująca, a postacie kolorowe, to brakowało mi w niej głębszych emocji i momentów, które by mnie poruszyły. Książka mimo swojego uroku nie zdołała mnie całkowicie porwać i nie zostawiła we mnie trwałego wrażenia.

Podsumowując, "Honor złodzieja" to solidna przygodowa opowieść, która z pewnością przypadnie do gustu wielbicielom tego typu literatury, szczególnie fanom "Pana Samochodzika". Choć nie zdołała mnie całkowicie oczarować, to z pewnością warto dać jej szansę, zwłaszcza jeśli szukasz lekkiej, przyjemnej lektury na wieczór.

"Honor złodzieja" to przygodowa powieść, która w swoim stylu nawiązuje do klasycznych dzieł literatury dla młodzieży, jak seria o "Panu Samochodziku". Autor, Przemek Corso, zgrabnie kreśli świat pełen zagadek i niebezpieczeństw, który przyciąga czytelnika od pierwszych stron.

Fabuła skupia się na perypetiach głównego bohatera, który wyrusza w niebezpieczną podróż w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
462
53

Na półkach:

Bardzo przyjemna przygodówka. Spodziewałam się czegoś z rodzaju polskiego Indiany Jones'a. Po przeczytaniu opinii na LC uznałam, że tego nie dostanę. Okazało się, że jednak dostałam ;) Może to kwestia innych oczekiwać, ale do mnie przygody Roberta Karcza bardzo trafiły. Faktycznie część obyczajowa jest dość rozbudowana, a akcja w sensie sensacyjnym jest głównie na koniec, ale trzeba pamiętać, że to pierwszy tom w serii. Dużo tu miejsca poświęca autor przedstawieniu postaci, które zresztą łatwo można polubić. Fabuła dość przewidywalna, ale jednak wciąga. Na pewno sięgnę po kolejne tomy.

Bardzo przyjemna przygodówka. Spodziewałam się czegoś z rodzaju polskiego Indiany Jones'a. Po przeczytaniu opinii na LC uznałam, że tego nie dostanę. Okazało się, że jednak dostałam ;) Może to kwestia innych oczekiwać, ale do mnie przygody Roberta Karcza bardzo trafiły. Faktycznie część obyczajowa jest dość rozbudowana, a akcja w sensie sensacyjnym jest głównie na koniec,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
406
140

Na półkach: , ,

Świetna, bez zbędnych romansideł i nudnych opisów. Tylko akcja

Świetna, bez zbędnych romansideł i nudnych opisów. Tylko akcja

Pokaż mimo to

avatar
169
164

Na półkach:

„Po niecałych dwóch minutach Karcz zatrzymał się niedaleko bramy wjazdowej do starego opuszczonego szpitala. Wysiadł z samochodu, odetchnął głęboko, a potem okrążył go i otworzył drzwi od strony pasażera. Hassan wyskoczył prosto w biały puch.
- Nie zawiedź mnie – szepnął do niego Karcz – Chociaż raz bądź psem.”
Z książką „Honor złodzieja” Przemka Corso zetknęłam się całkiem przypadkiem, głównie czytam fantastykę i non – fiction. Jak zobaczyłam nabór do drugiego tomu przygód Roberta Karcza i zapoznałam się z jego opisem, byłam bardzo zaciekawiona, więc zgłosiłam się do wydawnictwa. W ten sposób otrzymałam tę książkę. Czy to była świetna przygoda? Przekonajcie się.
Język i styl autora jest lekki i prosty, książkę czyta się szybko. Fabuła jest interesująca i zachęca do poznania przygód głównego bohatera. Jednak mam pewne uwagi, najbardziej w oczy rzucały mi się sztywne dialogi przez pierwszą połowę książki, były rwane i ciężko się je czytało. Natomiast im dalej tym bardziej rozwijały się one i było już lepiej. Odniosłam wrażenie, że początek autor pisał tak „nieśmiało”, jakby bał się puścić wodze, jednak im głębiej wchodzimy w historię, tym pióro autora się rozwija i zdecydowanie lepiej już się czyta książkę. Ponadto akcja nie jest dynamiczna, najpierw mamy trochę takiej jednostajnej historii, aby dopiero w 2/3 przyśpieszyć i mocno zakończyć. Brakowało budowania napięcia w czytelniku, przez co początek był trochę nużący, jednak końcówka uratowała sytuację. Na uwagę i plus zasługuję sam opis miejsca, gdzie rozgrywa się akcja. Autor wiedział o czym pisze i widać, że zna miasto, gdyż sam w nim mieszka. Bardzo dobrze poprowadzona jest również narracja i perspektywa opowiadania historii. Sama treść jest przekazywana z różnych perspektyw, co pozwala szerzej poznać losy bohaterów i samą historię.
Kreacja bohaterów jest bardzo ciekawa, są oni realni, interesujący i można się z nimi utożsamiać. Sam główny bohater – Robert Karcz jest świetną postacią. Tajemniczy, zamknięty w sobie i prowadzący podwójne życie. Bardzo go polubiłam, jest on zdeterminowany i dąży do celu, w zasadzie po trupach. Jednak widać, że nie obce jest mu dbanie o bliskich. Devraux jest niebywale dobrze wykreowanym antagonistą, który zarazem jest zły i dobry. Jednak największą miłością darzę Rudego Rajmunda, który odgrywa symboliczną rolę w całej historii, jednak całą swoją postacią skradł moje serce.
Reasumując, książka ma swoje plusy i minusy, a w ogólnym rozrachunku oceniam ją jako w miarę dobrze zapowiadającym się wstępem do historii Karcza i jestem ciekawa jego dalszych przygód. Od razu sięgam po „Serce pustyni”.

„Po niecałych dwóch minutach Karcz zatrzymał się niedaleko bramy wjazdowej do starego opuszczonego szpitala. Wysiadł z samochodu, odetchnął głęboko, a potem okrążył go i otworzył drzwi od strony pasażera. Hassan wyskoczył prosto w biały puch.
- Nie zawiedź mnie – szepnął do niego Karcz – Chociaż raz bądź psem.”
Z książką „Honor złodzieja” Przemka Corso zetknęłam się całkiem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1482
685

Na półkach: , , ,

Robert Karcz - archeolog, który uczy historii w jednym z legnickich gimnazjów. To jedna z jego twarzy, którą przywdziewa na co dzień. Pracuje, by mieć z czego żyć, ale też dlatego, że obiecał ustatkowanie się swojej siostrze, gwieździe telewizyjnej. Jest lubiany przez swoich uczniów, lubi też uczyć. Znakomicie wszedł w rolę zwykłego, szarego nauczyciela. Bo tak naprawdę Robert to bystry złodziej, który prawdopodobnie działa na zlecenie jakiejś agencji rządowej. Kradnie, choć kieruje się swoistą etyką.

Mężczyznę poznajemy, gdy ratuje się brawurową ucieczką z górskiego domku, oskarżony przez leśnego strażnika o kradzież dzieła sztuki. Rzecz dzieje się w Sylwestra. Góry, mnóstwo śniegu i spory mróz. Wymarzona sceneria do przywitania nowego roku. Robert udaje się do pobliskiego luksusowego hotelu, w którym ma się odbyć bal dla zamożnych i wiekowych gości. W posiadaniu jednego z nich jest rzecz, którą musi zdobyć Karcz. I cała akcja zakończyłaby się sukcesem, gdyby nie wścibski strażnik. Z potyczki Robert wychodzi poturbowany. Wkrótce ferie świąteczne się skoczą i będzie musiał wrócić do szkoły i ponownie wmawiać wszystkim, że jest niezdarny, potknął się i uderzył.

Robert ma swoiste podejście do moralności. Może kradnie, ale przygarnia przypadkowo spotkanego psa. I to właśnie przez czworonoga, podczas wieczornego spaceru w okolicznym lesie, wplątuje się w kabałę. Zostaje zaatakowany w głowę, a z pomocą przychodzi mu nieznajomy, przywodzący na myśl wojskowego. Devraux jest podejrzliwy i niezbyt miły. Wygląda jakby czegoś pilnował. Jego zachowanie wzbudza w Karczu pewne podejrzenia, które postanawia sprawdzić.

"Honor złodzieja" to książka sensacyjna, w której wciąż coś się dzieje. Autor odkrywa kolejne fragmenty układanki, potrafi też zaskoczyć. Poznajemy przeszłość głównego bohatera oraz śledzimy jego aktualną sytuację. Jest nieco mrocznie i tajemniczo, miejscami zabawnie. Dla mnie na tyle intrygująco, że sięgnę po kolejną część.

Robert Karcz - archeolog, który uczy historii w jednym z legnickich gimnazjów. To jedna z jego twarzy, którą przywdziewa na co dzień. Pracuje, by mieć z czego żyć, ale też dlatego, że obiecał ustatkowanie się swojej siostrze, gwieździe telewizyjnej. Jest lubiany przez swoich uczniów, lubi też uczyć. Znakomicie wszedł w rolę zwykłego, szarego nauczyciela. Bo tak naprawdę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
222
153

Na półkach:

Książka dobra, ale... Pomysł z poszukiwaczami zaginionych skarbów, dzieł sztuki itp nie jest niczym nowym ale też niczym złym. Powiem więcej - bardzo lubię te klimaty. Tu jednak największe wątpliwości budzi styl. Nie jest łatwo sensownie i interesująco połączyć narrację przygodowo-awanturniczą i kryminalno-sensacyjną, choć znam autorów, którzy robią to bardzo dobrze. Mam wrażenie, że tu autor nie do końca poradził sobie z tą kombinacją. Daję notę 6 z tego właśnie powodu, jednocześnie dam autorowi drugą szansę i dopiero po kolejnej części zdecyduję, czy będę czytał go nadal.

Książka dobra, ale... Pomysł z poszukiwaczami zaginionych skarbów, dzieł sztuki itp nie jest niczym nowym ale też niczym złym. Powiem więcej - bardzo lubię te klimaty. Tu jednak największe wątpliwości budzi styl. Nie jest łatwo sensownie i interesująco połączyć narrację przygodowo-awanturniczą i kryminalno-sensacyjną, choć znam autorów, którzy robią to bardzo dobrze. Mam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
160
147

Na półkach:

Jedno trzeba autorowi przyznać - wie co napędza dobrą fabułę. Konflikt. Tutaj akurat brakuje centralnego dużego konfliktu ale mamy całą masę pomniejszych i przełączanie fokusu między nimi. Konflikt z inną nauczycielką, z siostrą, z jej chłopakiem, konflikt co zrobić z psem, z ulubionym uczniem, z jego matką... W tle tajemnica, historia, opuszczone budynki. Jest fajnie ale brakuje tutaj zupełnie akcji. To jakim wielkim, brawurowym i odważnym gościem jest główny bohater dowiadujemy się tylko z komentarzy i zdawkowych historyjek. Liczyłem na opowieść w stylu Uncharted lub Tomb Rider, pościgi, strzelaniny, bijatyki i artefakty, a dostałem opowiadanie o nauczycielu i jego relacjach (co o dziwo okazało się całkiem przyjemną lekturą).

Jedno trzeba autorowi przyznać - wie co napędza dobrą fabułę. Konflikt. Tutaj akurat brakuje centralnego dużego konfliktu ale mamy całą masę pomniejszych i przełączanie fokusu między nimi. Konflikt z inną nauczycielką, z siostrą, z jej chłopakiem, konflikt co zrobić z psem, z ulubionym uczniem, z jego matką... W tle tajemnica, historia, opuszczone budynki. Jest fajnie ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
363
223

Na półkach: , ,

Honor złodzieja to historia Roberta Karcza, faceta, który żyje podwójnym życiem, z jednej strony jest trochę bardziej przebojowym nauczycielem historii w Legnickiej szkole, z drugiej łaknącym adrenaliny złodziejem zabytków.

Roberta poznajemy po jednej z jego akcji, po której lekko pokiereszowany wraca do domu. Z biegiem fabuły powoli poznajemy jego burzliwą przeszłość i obecną sytuację życiową.

Jest to bohater raczej zrównoważony, chociaż boryka się ze swoimi przemyśleniami i problemami. Zdecydowanie ma też tendencję do szukania problemów. Jego teksty w większości okraszone są porządną dawką humoru i sarkazmu. Także to jeden z tych, których da się lubić, mimo że jest trochę szary moralnie.

W części poświęconej „normalnemu” życiu fabuła skupia się na jego trochę dziwnej relacji z siostrą, nietypowym uczniem, nowym psem, swoim autem, czy zawziętą niezbyt lubianą koleżanką z pracy, która próbuje mu utrudnić życie i pozbawić go stanowiska. Obserwujemy jak mężczyzna, który nie chce się przywiązywać powoli zapuszcza korzenie.
W tym samym czasie, gdy Karcz lawiruje przez codzienność, w jego kręgu zainteresowań pojawia się opuszczony szpital z potencjalnie cenną pozostałością po II wojnie światowej. Do skarbu jednak chętnych jest więcej i to z rodzaju tych niebezpiecznych. Więc we fragmentach poświęconych temu wątkowi trochę więcej się dzieje. W dużej mierze skutkiem wszelkich działań Karcza jest sukcesywne przybywanie nowych siniaków i ran.

W moim odczuciu najważniejszym bohaterem tej książki poza Karczem oczywiście, było miasto Legnica. Dla osób, które pochodzą z tego miasta, ta książka może mieć dodatkowy walor, nie tylko dowiadujemy się dużo o historii poszczególnych lokalizacji, ale i sporo po mieście się poruszamy. Aspekt planu wydarzeń jest bardzo dobrze zrobiony i opisany. I za to zdecydowanie należy się autorowi pochwała. Jestem bardzo ciekawa jak tą historię odebrałby mieszkaniec Legnicy i czy w kolegach z pracy Karcza odnajduje nauczycieli, na których autor mógł się wzorować.

Szczerze mówiąc miałam chyba mylne oczekiwania co do tej książki i zamiast historii przygodowej, której się spodziewałam otrzymałam taki trochę obyczaj z momentami akcji. Wydawnictwo trochę strzeliło sobie w kolano zamieszczając w zajawce porównanie do „Pana Samochodzika”, „Indiany Jonesa” czy „Szatana z siódmej klasy”. I jako że Pana Samochodzika i Szatana bardzo dobrze wspominam to oczekiwałam podobnych wrażeń od tej książki. To, że nie dostałam przygód rodem z książek Dana Browna, nie skreśliło dla mnie tej pozycji, ale trochę zawiodło moje wyobrażenia o niej. Liczyłam, że będzie tu więcej zagadek historycznych, akcji i przygód, więcej scen dotyczących samego poszukiwania skarbu, fabuła skupiła się bardziej wokół rozterek życiowych Roberta, a ta cała intryga i tajemnica zajęły miejsce w tle. Zabrakło trochę pogłębienia niektórych aspektów.

Mimo, że nie jest to raczej gatunek, po który sięgam za często, to opowiadanie autora, które czytałam jakiś czas temu na tyle mnie zaciekawiło twórcą, że postanowiłam dać tej książce szanse i cieszę się, że to zrobiłam, mimo że książka do moich ulubieńców raczej nie trafi. Na skali daje jej dobrą ocenę, bo historię dobrze się czyta. Ja po prostu oczekiwałam od niej więcej.

Honor złodzieja to historia Roberta Karcza, faceta, który żyje podwójnym życiem, z jednej strony jest trochę bardziej przebojowym nauczycielem historii w Legnickiej szkole, z drugiej łaknącym adrenaliny złodziejem zabytków.

Roberta poznajemy po jednej z jego akcji, po której lekko pokiereszowany wraca do domu. Z biegiem fabuły powoli poznajemy jego burzliwą przeszłość i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
615
240

Na półkach: ,

Książka, którą wzięłam jako pierwszą do przesłuchania jest polecana wielbicielom Pana Samochodzika, Indiany Jonesa i Szatana z siódmej klasy. Miałam jednak wrażenie, że jest to określenie trochę przewrotne, chociaż samochód jest, przygody są, szukanie skarbów również, ale bohater Robert Karcz to jednak bardziej złodziej zabytków, historyk, pakujący się w kłopoty i niebezpieczne sytuacje, człowiek nieco irytujący. Przez cały czas słuchania, trudno mi było określić, czy to dobry czy zły bohater.

Zrządzenie przypadków sprawia, że Robert Karcz pomieszkuje w Legnicy i uczy historii w gimnazjum. Jednocześnie w tle mamy natomiast tajemniczy, wojskowy, opuszczony szpital i trop konwoju bogactwa zaginionego po II wojnie światowej, a także kilkukrotne dawanie po gębie i nocne szukanie skarbów. Na potencjalne ślady wpada też inny, niebezpieczny tropiciel, Pan Devraux, co stawia, że nasz bohater ma konkurencję. Nie jest ona jednak taka, jak w ostrzejszych polskich filmach, a wygładzona, dżentelmeńska, stąd pozycję umieszczam jako przygodową i młodzieżową jednocześnie.

I muszę powiedzieć, że słuchało mi się tego audiobooka dość przyjemnie, a historia na tyle zaciekawiła, że wysłuchałam do końca, co sprawia, że jest to pierwszy zakończony audiobook, przy którym dałam radę skupić się na treści.

Ten tom, to napisane od nowa i przerobione "Miasto złodziei" z pierwszego wydania, SQN Originals wydaje serię "Robert Karcz", która cała została poprawiona, przepisana i rozbudowana o nowe wątki oraz uzupełniona o dwa, nigdy wcześniej niepublikowane tomy.

Recenzja również na: https://www.instagram.com/p/CxFvxC0t8E7/

Książka, którą wzięłam jako pierwszą do przesłuchania jest polecana wielbicielom Pana Samochodzika, Indiany Jonesa i Szatana z siódmej klasy. Miałam jednak wrażenie, że jest to określenie trochę przewrotne, chociaż samochód jest, przygody są, szukanie skarbów również, ale bohater Robert Karcz to jednak bardziej złodziej zabytków, historyk, pakujący się w kłopoty i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
563
304

Na półkach:

Opinia bez oceny, gdyż nie skończyłem lektury. Poniżej postaram się wyjaśnić, skąd taka decyzja.

Zacznę od tego, że bardzo chciałem, by Honor złodzieja mi się spodobał. Nie ma zbyt wielu książek przygodowych na naszym rynku wydawniczym, nad czym ubolewam. Pierwsze wydanie tego cyklu przeszło obok mojego czytelniczego nosa i dopiero za sprawą wznowienia przez Wydawnictwo SQN, dowiedziałem się o jej istnieniu. Jak się okazało, o kilka lat za późno.

Honor złodzieja to w mojej ocenie książka dobra, ale nie czuję się jako część grona jej odbiorców. Jestem czytelnikiem po trzydziestce, z wieloletnim stażem. Stąd coraz większa we mnie chęć do książek z drugim dnem, gdzie nie wszystko powiedziane jest wprost. Honor złodzieja w tych kilkunastu procentach, które przeczytałem, wydał mi się książką wręcz zbyt prostą. Niekiedy łopatologicznie tłumaczącą czytelnikowi chociażby przeszłość głównego bohatera. Dużo w niej ekspozycji i chęci szybkiego i czytelnego przedstawienia położenia naszej postaci. Dla mnie to już za mało i zamiast cieszyć, męczyło. Ponadto główny bohater jest mniej więcej w moim wieku. Zapewne autor, w momencie pisania tej książki był dużo młodszy, bo to jak myśli i zachowuje się Karcz, nie wygląda na jego wiek. Gdyby autor dał mu na start powieści 10 lat mniej, byłby on dla mnie dużo bardziej wiarygodny. A tak, dostałem bohatera zbyt prostego i naiwnego. Nie będę oceniał warstwy przygodowej, bo do niej nie dotarłem. Kiełkujący zalążek historii wydał mi się ciekawy, ale po dwudziestu trzech procentach powieści, uznałem że skoro bardziej się zmuszam do czytania to pora ją odłożyć.

Honor złodzieja wydaje mi się solidną pozycją, która doskonale sprawdzi się dla młodszego czytelnika. Przynajmniej w mojej ocenie, nastoletni ja byłby naprawdę wciągnięty w tę przygodę. Sam pasjonowałem się historią w szkole, a w Honorze złodzieja jej nie brakuje. Mam nadzieję, że książka ponownie dobrze przyjmie się na rynku i zachęci autorów do tworzenia tego typu powieści. A może sam autor już dojrzalszy, stworzy nową historię z głównym bohaterem, w wydaniu dla dorosłego czytelnika. Z chęcią bym po nią sięgnął. Na ten moment, Honor złodzieja to książka, która niestety dostała się w moje czytelnicze ręce o te 10-13 lat za późno.

Opinia bez oceny, gdyż nie skończyłem lektury. Poniżej postaram się wyjaśnić, skąd taka decyzja.

Zacznę od tego, że bardzo chciałem, by Honor złodzieja mi się spodobał. Nie ma zbyt wielu książek przygodowych na naszym rynku wydawniczym, nad czym ubolewam. Pierwsze wydanie tego cyklu przeszło obok mojego czytelniczego nosa i dopiero za sprawą wznowienia przez Wydawnictwo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    51
  • Przeczytane
    49
  • 2023
    8
  • Posiadam
    6
  • Legimi
    3
  • Audiobooki
    3
  • Audiobook
    3
  • 2024
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Kryminały
    2

Cytaty

Więcej
Przemek Corso Honor złodzieja Zobacz więcej
Przemek Corso Honor złodzieja Zobacz więcej
Przemek Corso Honor złodzieja Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także