"Nie jesteś zbytnio towarzyska, prawda?
- To nie tak, że nienawidzę ludzi. Po prostu czuję się lepiej, gdy nie ma ich w pobliżu - wyznaję zgodnie z prawdą."
.
"Bezwzględne serca" to trzeci tom serii Królowe i potwory.
.
Nie ukrywam, że po przeczytaniu "Bezwzględnych kreatur" miałam mieszane uczucia co do tej serii. Bałam się, że może mi się nie spodobać, skoro pierwsze spotkanie nie wypadło, aż tak zachwycająco jak tego oczekiwałam. Teraz jednak wychodzę z założenia, że każdy kolejny tom tej serii był lepszy. Z każdą nową częścią byłam przez autorkę coraz głębiej wciągnięta w świat wymyślony przez nią i to mi się bardzo podobało. Jeżeli książka jest w stanie mnie wciągnąć w swój świat, to oznacza, że mój czas na nią nie jest zmarnowany.
.
JT wie jak sprawić, by czytelnik podczas lektury bawił się doskonale, a przy tym nie był w stanie pozbyć się uśmiechu z twarzy. Lubię jej poczucie humoru i to w jaki sposób kreuje bohaterów powieści.
.
Jak Sloane i Declan podbili moje serce, tak Riley i Mal zrobili to z podwójną siłą. Tej dwójki nie da się nie lubić. Swoimi charakterami w zupełności różnią się od poprzednich bohaterów, ale to mi się w nich właśnie podoba.
.
Gorąco polecam tę książkę, jeśli przeczytaliście poprzednie dwie części. Nie mogę się doczekać, aż podzielę się z wami wrażeniami odnośnie czwartego tomu.

"Nie jesteś zbytnio towarzyska, prawda?
- To nie tak, że nienawidzę ludzi. Po prostu czuję się lepiej, gdy nie ma ich w pobliżu - wyznaję zgodnie z prawdą."
.
"Bezwzględne serca" to trzeci tom serii Królowe i potwory.
.
Nie ukrywam, że po przeczytaniu "Bezwzględnych kreatur" miałam mieszane uczucia co do tej serii. Bałam się, że może mi się nie spodobać, skoro pierwsze...

„Ufając takim mężczyznom jak on, kobiety takie jak ja giną. Ale coś potężnego niezaprzeczalnie mnie do niego przyciąga. Nieodparta naturalna siła, jak grawitacja.”

Malek to legenda. Zabójca na usługach Bratwy. Budzi strach, a kiedy obierze sobie kogoś za cel, jego dni są policzone. Tym razem jednak sprawa jest bardziej osobiste, ponieważ szuka osoby, która jest odpowiedzialna za śmierć jego brata. I postanawia zacząć od kobiety… Jednak nie spodziewał się, że Riley nie jest osobą, za którą ją miał. Jednak i tak postanawia ją sobie zatrzymać…

„Królowie muszą poruszać pionkami, które mają do dyspozycji. To jest właśnie to, co robią. A co do pionków, cóż, może nie posiadają takiej mocy jak król, ale wciąż mogą się przydać. I jeśli mają odpowiednią okazję, uda im się trochę zabawić.”

Książki J. T. Geissinger należą do tych, które skrupulatnie znajdują miejsce na moich półkach i wiem, że nie zawiodę się na nich. A seria Królowe i potwory z każdą kolejną częścią utwierdza mnie w tym przekonaniu.
Bohaterowie w tej części są świetnie wykreowani. Powiedziałabym nawet, że były momenty, w których to właśnie Riley kradła całe show. To typ kobiety, która za nic ma zakazy, nie boi się odezwać, a co więcej z charakterkiem, którego mogą jej pozazdrościć. Pewna siebie i nie bojąca się stanąć naprzeciw bossa i się mu postawić. O tak, zdecydowanie polubiłam tę kobietę. A Malek? Pewny siebie, bardzo zawzięty i chcący postawić na swoim. Jednak odniosłam wrażenie, że czasem ustępował swojej kobiecie sprawiając, że ona postawiła na swoim. Jednak nie można odjąć mu tego, że jako boss jest tym strasznym, którego wszyscy się boją. I mają rację. Ale muszę przyznać, że widziałam w nim tę troskę, którą otaczał Riley. A to było naprawdę piękne.
J. T. Geissinger przyzwyczaiła mnie do tego, że w jej książkach mrok miesza się z pięknymi chwilami. Tutaj również ich nie zabrakło. Jest naprawdę gorąco, nie brak tutaj namiętności, ale również spotykamy się z bohaterami poznanymi wcześniej, co scala tę serię jeszcze bardziej. A to jest naprawdę fajnie. Jednak wydaje mi się, że nawet taki szef mafii czasem da się zamknąć pod tak zwanym pantoflem…

„Ktokolwiek powiedział, że to mężczyźni rządzą światem, cholernie się mylił.”

Podsumowując. „Bezwzględne serca” sprawiły, że czytając nie byłam w stanie oderwać się od lektury. I choć czasem mam wrażenie, że mafii jest już naprawdę zbyt dużo w wydawanych powieściach, tak spod pióra J. T. Geissinger biorę ją w ciemno. Mamy tutaj mrok, mamy tutaj uczucie i mamy tutaj świetnych bohaterów. A autorka z każdą kolejną częścią tej serii zaskakuje mnie sprawiając, że jest jeszcze lepsza od poprzedniej. Ja jestem nią zachwycona!

„Ufając takim mężczyznom jak on, kobiety takie jak ja giną. Ale coś potężnego niezaprzeczalnie mnie do niego przyciąga. Nieodparta naturalna siła, jak grawitacja.”

Malek to legenda. Zabójca na usługach Bratwy. Budzi strach, a kiedy obierze sobie kogoś za cel, jego dni są policzone. Tym razem jednak sprawa jest bardziej osobiste, ponieważ szuka osoby, która jest...

https://www.instagram.com/books_holic/

Seria „Królowe i potwory” z każdym kolejnym tomem coraz bardziej mi się podoba. Autorka w nowych częściach nie tylko daje nam historie nowych bohaterów, ale kontynuuje całokształt. Dlatego też zdecydowanie trzeba tu czytać chronologicznie. Nie tylko po to, by uniknąć spojlerów, ale by wiedzieć o co chodzi i dlaczego pewne rzeczy mają miejsce.
Riley to szara myszka. Z charakteru jednak jest bardzo podobna do swojej siostry Sloanne, głównej bohaterki „Bezwzględne pragnienia”. Słyszy to często, ale to porównanie zdecydowanie jej się nie podoba. Jednakże wraz z rozwijającymi wydarzeniami możemy zaobserwować, jak ta kobieta się rozwija: nabiera odwagi i pewności siebie. Malek z kolei jest tajemniczą postacią, ale z czasem odkrywamy jego osobowość i to, co go ukształtowało na taką osobę, jaką jest teraz.
„Bezwzględne serca” to historia zabawna, która wywołała mój uśmiech niejednokrotnie. Dużo się dzieje praktycznie od pierwszych stron i czytelnik nie ma czasu na nudę. Nie wszystko da się przewidzieć, więc jest ta niepewność tego, co będzie dalej. Bardzo dobrze napisana i co najważniejsze widać, że J.T. Geissinger miała wszystko przemyślane zawczasu. Nic się tu nie dzieje bez przyczyny. Dodatkowo mamy perspektywę Riley i Maleka, co pozwala nam zajrzeć lepiej w ich emocje i kierujące nimi pobudki. Ale! Nie tylko ich. O co chodzi, to nie powiem, bo musicie przekonać się sami.

Czy wam polecam?
No oczywiście, że tak! Jeśli lubicie romanse mafijne, gdzie są intrygi i sporo pikanterii, to jak najbardziej sięgnijcie po całą serię! Ja już mam czwarty na swojej półce i nie mogę wprost się doczekać aż go zacznę. A napomknę, że mamy do niego wstęp właśnie w tej części.
„Królowe i potwory” to seria, w której potężni mężczyźni przepadają, gdy poznają pewne zadziorne kobiety. Naprawdę warto się z nią zapoznać.

https://www.instagram.com/books_holic/

Seria „Królowe i potwory” z każdym kolejnym tomem coraz bardziej mi się podoba. Autorka w nowych częściach nie tylko daje nam historie nowych bohaterów, ale kontynuuje całokształt. Dlatego też zdecydowanie trzeba tu czytać chronologicznie. Nie tylko po to, by uniknąć spojlerów, ale by wiedzieć o co chodzi i dlaczego pewne rzeczy mają...

"Kró­lo­wie muszą po­ru­szać pion­ka­mi, które mają do dys­po­zy­cji. To jest wła­śnie to, co robią.
A co do pion­ków, cóż, może nie po­sia­da­ją ta­kiej mocy jak król, ale wciąż mogą się przy­dać.
I jeśli mają od­po­wied­nią oka­zję, uda im się tro­chę za­ba­wić".

Riley nie ma najlepszych kontaktów ze swoją starszą siostrą Sloane, więc gdy ta wyciąga do niej rękę i zaprasza do siebie, by przedstawić jej przyszłego męża, decyduje się ją odwiedzić. Dopiero na miejscu poznaje tożsamość przyszłego szwagra, którym jest kierujący irlandzką mafią Declan. Na miejscu wpada także w oko pracującemu dla Bratwy Malekowi, który planuje zabić Declana i który początkowo bierze ją za przetrzymywaną przez swojego wroga wbrew jej woli prostytutkę, której postanawia pomóc. Gdy dowiaduje się kim tak naprawdę jest Riley postanawia porwać dziewczynę jako zadośćuczynienie, wierząc, że w ten sposób pomści śmierć swojego brata, za którą odpowiedzialny jest znienawidzony przez niego Irlandczyk. Jednak Riley nie widzi w Maleku potwora za jakiego chce uchodzić w jej oczach. Robi wszystko, co może żeby zaprzyjaźnić się ze swoim porywaczem, ale ku jego zdziwieniu ani razu nie prosi go, by ten ją wypuścił

Trzeci tom serii "Królowe i potwory" to już kolejna zachwycająca książka J.T. Geissinger. Książka "Bezwzględne serca" łączy w sobie niebezpieczeństwo, napięcie, mafijne porachunki, pragnienie zemsty, namiętność, pożądanie, a przy tym naprawdę spore pokłady dobrego humoru. Najjaśniejszym elementem tej powieści bez wątpienia jest główna bohaterka. Riley, jej pewność w dostrzegane przez nią dobro w Maleku, były dla niego niczym promień słońca w ciemną noc. Czymś, czego nie spodziewał się znaleźć w swoim mrocznym, pełnym śmierci, wypełniania rozkazów innych, często wbrew sobie woli. To, co ich połączyło wypełnione było nie tylko pożądaniem, ciekawością tego drugiego, wzajemną troską, ale i wewnętrznymi rozterkami, w których serce walczyło z rozumem. Ciekawym wątkiem był ten dotyczący uczuć ochroniarza Riley, Spidera, którego dziewczyna traktowała jak jednego ze swoich przyjaciół, jak i jej potyczek z siostrą. Zakończenie obiecuje równie emocjonującą kolejną część, na którą czekam z niecierpliwością.

"Kró­lo­wie muszą po­ru­szać pion­ka­mi, które mają do dys­po­zy­cji. To jest wła­śnie to, co robią.
A co do pion­ków, cóż, może nie po­sia­da­ją ta­kiej mocy jak król, ale wciąż mogą się przy­dać.
I jeśli mają od­po­wied­nią oka­zję, uda im się tro­chę za­ba­wić".

Riley nie ma najlepszych kontaktów ze swoją starszą siostrą Sloane, więc gdy ta wyciąga do niej rękę i...

Malek to bezwzględny zabójca który stał się nieuchwytny. Kieruję nim Zemsta i chęć odkrycia prawdy. Mężczyzna uważa że Riley jest właśnie środkiem do celu, jednak sam widzi jak bardzo się pomylił.
Kobieta mimo sytuacji w jakiej się znajduje pragnie zaprzyjaźnić się z Malekiem gdyż uważa że jedynie to jej pozostało.
Co stanie się gdy porywacz i ofiara zaczną się dogadywać?

To już trzeci tom z wspaniałej serii jaką są Królowe I potwory. Tym razem mamy do czynienia z bardzo specyficznymi bohaterami jakimi są Malek i Riley (którą ubóstwiam)
Po raz kolejny przekonałam się że pióro autorki jest świetne i chlonelam każde słowo. Główna bohaterka to postać która na dość długo zapadnie wam w pamięci, nie tylko z powodu jej silnego charakteru ale też dlatego że jest unikatowa pod każdym względem. Kto jak kto ale ona potrafi oczarowała czytelnika !
Podobnie miałam z naszym groźnym panem zabójcą. To prawda budził respekt ale z drugiej strony auyorka ukazała również jego nico bardziej ludzką naturę.
Relacja między głównymi bohaterami rozwija się stopniowo jednak chemię i napięcie czuć już od samego początku.

Poza świetną fabułą i ciągłą akcją dostaniemy tu również sporo namiętności oraz to co lubię najbardziej czyli humor w doskonałym wydaniu.
Uwielbiam tę serię i choć każdą skupia się na innych bohaterach to wciąż spotykamy się z ulubieńcami z poprzednich tomów. Nie wiem jak wy ale ja kocham gdy wiem co dzieje się u pozostałych osób z serii.
Mimo swojego charakteru książkę czyta się błyskawicznie a doskonaly styl autorki sprawia że nie mamy dość aż do ostatniej strony.
Oczywiście jak przystalo na mnie czyli srokę okladkową i tu nie mohlam.przejsc obojetnie ... sami zobaczcie czyz ona nie jest wspaniała?
Jeśli macie ochotę na świetną książkę która przeniesie was w świat magii ogrodzony miłością namiętnością i dobrym humorem to koniecznie sięgnijcie po tę książkę.

Malek to bezwzględny zabójca który stał się nieuchwytny. Kieruję nim Zemsta i chęć odkrycia prawdy. Mężczyzna uważa że Riley jest właśnie środkiem do celu, jednak sam widzi jak bardzo się pomylił.
Kobieta mimo sytuacji w jakiej się znajduje pragnie zaprzyjaźnić się z Malekiem gdyż uważa że jedynie to jej pozostało.
Co stanie się gdy porywacz i ofiara zaczną się...

Trzecia część nie przebiła drugiej. Nie mogę jednak narzekać. Były fragmenty na których śmiechnęłam pod noskiem. Polubiłam to uniwersum i jego bohaterów. Na pewno sięgnę po kolejny tom.

Trzecia część nie przebiła drugiej. Nie mogę jednak narzekać. Były fragmenty na których śmiechnęłam pod noskiem. Polubiłam to uniwersum i jego bohaterów. Na pewno sięgnę po kolejny tom.

Malek to mit, żywa legenda, duch. Jest zabójcą na usługach Bratwy, który budzi taki strach, że wielu boi się nawet wymawiać jego imię. Kiedy mężczyzna obierze sobie kogoś za cel, jego dni są już policzone. Mężczyzna szuka osoby odpowiedzialnej za śmierć brata. Zaczyna od kobiety, jego zdaniem, jest powiązana z człowiekiem, którego chce zniszczyć. Jednak to nieprawda. Riley nie jest tą osobą. Ale to nie szkodzi, on i tak postanawia ją zatrzymać. Jedyną szansą, jaką Riley widzi dla siebie, jest zaprzyjaźnienie się z potworem. Jednak czy przyjaźń z potworem jest możliwa? Co zrobi jej mężczyzna? Jak potoczą się losy tej dwójki? Czy Malek odnajdzie zabójcę brata?

"Bezwzględne serca" jest to trzeci tom mojej ulubionej serii "Królowe i potwory". Dwie poprzednie części były genialne, bardzo je polubiłam i ogromnie byłam ciekawa co autorka przygotowała dla nas w trzecim tomie. Po przeczytaniu stwierdzam, że jest jeszcze lepszy niż poprzednie. Uwielbiam styl pisania autorki, jest lekki, bardzo przyjemny oraz wyjątkowy, a po jej książki sięgam bez zastanowienia, bo wiem że się nie zawiodę. Fabuła jest bardzo wciągająca, do końca nie mogłam się od niej oderwać. Akcja utrzymana jest w idealnym tempie nic nie dzieje się za szybko, ani za wolno. A humor w niej jest genialny, ile ja tu razy wybuchłam szczerym śmiechem, tego nie zliczę. Historia zdecydowanie należy do tych bardzo emocjonalnych. Nie raz śmiałam się, denerwowałam, uśmiechałam, wkurzałam, smuciłam i przechodziłam mini zawały. Bohaterowie są wykreowani genialnie. Od pierwszej strony wiedziałam że bardzo się z nimi polubię. Riley i Malek tworzą razem mieszankę wybuchową. Dużym plusem jest pojawienie się postaci z poprzednich tomów, co ja ogromnie uwielbiam.

Jest to jedna z moich ulubionych serii, dlatego z całego serca mogę Wam ją polecić.

Malek to mit, żywa legenda, duch. Jest zabójcą na usługach Bratwy, który budzi taki strach, że wielu boi się nawet wymawiać jego imię. Kiedy mężczyzna obierze sobie kogoś za cel, jego dni są już policzone. Mężczyzna szuka osoby odpowiedzialnej za śmierć brata. Zaczyna od kobiety, jego zdaniem, jest powiązana z człowiekiem, którego chce zniszczyć. Jednak to nieprawda. Riley...

Malek Antonov. Żywa legenda. Duch Bratwy, którego nikt nie chciałby spotkać na swojej drodze. Ale on ma cel - zemsta. Chce pomścić śmierć swojego brata. Zanim dotrze do mordercy postanawia zająć się kobietą, którą uważa za powiązaną z mordercą.
Problem w tym, że Reily Rose nie jest tą, za którą Mal ją uważa. Ale to nic! Skoro już wpadła w jego ręce to nie ma zamiaru uwolnić jakże kuszącego ptaszka.
Reily natomiast zupełnie nie przejmuje się tym, że została porwana. Na! Ona postanawia umilić sobie czas zaprzyjaźniając się ze swoim porywaczem!!!
Co zrobi Malek? Czy Reily zostanie uwolniona? Jak będą wyglądały ich wspólne chwile?

Seria " Królowe i Potwory" jest rozbrajająca. Uwielbiam ją. Tych wszystkich potworów, którym los zesłał wyjątkowe kobiety. Kobiety, które stały się ich królowymi mimo wszystkich rozbieżności.
Trzecia część opowiada również o takowym zestawieniu. I oczywiście nie odbiegał od motywu. Wyśmienity humor bawił do łez.
Riley testowała cierpliwość Maleka aż miło. Ta sarkastyczna, odważna i nietuzinkowa kobieta postanowiła dokonać niemożliwego. Trzymałam mocno za nią kciuki i z ogromną niecierpliwością czekałam na rozwój wydarzeń.
Malek otrzymał wszystkie złe, pożądane cechy jako zabójcy. Otaczał go mrok a okrucieństwem, bestialstwem i nieprzewidywalnością budził rozmaite emocje. Czuć było od niego to ryzyko. Emanował pewnością siebie i bezwzględnością.
Autorka pokazała świat mafii od podszewki. Pokazała, że płynie krwią a droga układa się zwłokami. Mafijne układy przerażały i jednocześnie intrygowały.
Sceny erotyczne zdecydowanie były grzeszne i odważne. Rozpalające zmysły i idealne dla niegrzecznych czytelniczek.
Bawiłam się wyśmienicie z bohaterami. Taką mi ta para zapewniła rozrywkę, że żal było mi się z nimi rozstawać. Aż chciałoby się pozostać z nimi dłużej.
Nie zabrakło elementów zaskoczenia i zwrotów akcji, które trzymały w napięciu. Dostarczały adrenaliny i emocji z całej palety.
Autorka napisała kolejną książkę, którą pochłonęłam na raz. Stworzyła świetne postacie, fabuła wciągała w wir wydarzeń a leciutki niczym mgiełka styl pobudzał wyobraźnię do pracy na najwyższych obrotach.

Polecam







Współpraca reklamowa: Wydawnictwo NieZwykłe

#recenzja

Malek Antonov. Żywa legenda. Duch Bratwy, którego nikt nie chciałby spotkać na swojej drodze. Ale on ma cel - zemsta. Chce pomścić śmierć swojego brata. Zanim dotrze do mordercy postanawia zająć się kobietą, którą uważa za powiązaną z mordercą.
Problem w tym, że Reily Rose nie jest tą, za którą Mal ją uważa. Ale to nic! Skoro już wpadła w jego ręce to nie ma zamiaru...

genialna wręcz rewelacyjna część!! Humor , akcja , emocje, SZTOS!! polecam ,audiobook również ( lektorzy oddają klimat tej powieści) <3 :)

genialna wręcz rewelacyjna część!! Humor , akcja , emocje, SZTOS!! polecam ,audiobook również ( lektorzy oddają klimat tej powieści) <3 :)

swietna! mam nadzieje ze bedzie kolejny tom o Homerze :D

swietna! mam nadzieje ze bedzie kolejny tom o Homerze :D