„Fury” to drugi tom serii Bloody Blades od @ameliaa_sowinskaa.
Jak już wspominałam w poprzednim poście – od razu po „Shade”, zabrałam się za kolejną część tej intrygującej serii. Byłam ciekawa czym zaskoczy mnie tym razem autorka. I choć wątek z po traumatycznym PTSD głównej bohaterki nie był dla mnie zaskoczeniem, to element halucynacji i prawdziwe pochodzenie Iris - już tak. Przewidywalność? Nie w tej książce! Męczy mnie tylko jedna myśl: Czy każdy klubowy brat musi porwać swoją kobietę, żeby ją do siebie przekonać?🤷🏼‍♀️

👩🏽Iris to ocalała, która stara się pokonać swoje demony i odnaleźć w nowej rzeczywistości.
„Czasami zastanawiałam się, czy nie zasłużyłam na całe zło, które mnie spotkało. Czy przypadkiem sama się o to nie prosiłam.”
🧔🏻Fury to prezes klubu motocyklowego, maniak kontroli i „furiat” skrywający tajemnice.
On postrzega ją jako piękną, złamaną dziewczynę, którą trzeba strzec przed niebezpieczeństwem (nawet w imię utraty wolności). Ona zaś czci swojego bohatera. Ale czy naprawdę nim jest? Fury toczy ze sobą wewnętrzny konflikt: Chronić przyjaciół i rodzinę, czy może dziewczynę, której powinien unikać, ale nie potrafi.
Człowiek niszczony dzień po dniu, jest zdesperowany przekraczać swoje granice i dokonywać czynów, których potem żałuje. Iris brzydzi się sobą. Męczą ją wyrzuty sumienia do tego stopnia, że popada w obłęd – widzi i rozmawia ze swoją zamordowaną przyjaciółką. Potrzebuje pomocy, ale Fury umie jej pomóc tylko na jeden sposób – przymusem.
To trudna relacja, budowana na delikatnych fundamentach. Pełno w niej pasji i namiętności, niestety przykrytej lękiem, tajemnicami i problemami z zaufaniem. Czy taki związek ma rację bytu?

„Miła” fantazja o tym, że z PTSD można wyjść bez odpowiedniej opieki psychologicznej. Nawet najsilniejsza psychika nie jest w stanie sobie poradzić tak do końca z traumą. I choć wydawać by się mogło, że wszystko minęło, to najprawdopodobniej tłumi i wypiera zaistniałe wydarzenia i krzywdy.
Pamiętaj‼️ Nigdy nie bój się prosić o pomoc‼️

Ocena: 💙💙💙🤍🤍
🎵: R.E.M. - Everybody Hurts

💋💋Do usłyszenia!💋💋

„Fury” to drugi tom serii Bloody Blades od @ameliaa_sowinskaa.
Jak już wspominałam w poprzednim poście – od razu po „Shade”, zabrałam się za kolejną część tej intrygującej serii. Byłam ciekawa czym zaskoczy mnie tym razem autorka. I choć wątek z po traumatycznym PTSD głównej bohaterki nie był dla mnie zaskoczeniem, to element halucynacji i prawdziwe pochodzenie Iris - już...

kiedy kolejny tom?!?!?!?!?!

kiedy kolejny tom?!?!?!?!?!

Nieprzewidywalna historia, która zaskakuje na każdej stronie.
Która wzbudza emocje, ale również denerwuje postępowaniem bohaterów.
Irys została uwolniona z rąk tego samego psychopaty co więził Sonie, przez Oskara, prezesa klubu motocyklowego.Potem on wziął na siebie jej winę i przesiedział rok w więzieniu. Przez ten czas Irys mieszkała w klubie i oczekiwała wyjścia z więzienia swojego wybawcy.
Potem strasznie się rozczarowała, że Fury mimo że jest z nią, to tak jakby go nie było. Ją ciągle męczyły demony przeszłości.
Oboje mają swoje tajemnice, które muszą jednak ujrzeć światło dzienne, a to doprowadza do kolejnych spięć i nieporozumień.
Dobra i pełna tajemnic rodzinnych i nie tylko powieść w której dużo się dzieje. Kolejny świetny pomysł na intrygę i ciągle czekam na kolejnych bikerów i ich historie.

Nieprzewidywalna historia, która zaskakuje na każdej stronie.
Która wzbudza emocje, ale również denerwuje postępowaniem bohaterów.
Irys została uwolniona z rąk tego samego psychopaty co więził Sonie, przez Oskara, prezesa klubu motocyklowego.Potem on wziął na siebie jej winę i przesiedział rok w więzieniu. Przez ten czas Irys mieszkała w klubie i oczekiwała wyjścia z...

Naprawdę rewelacyjna historia. Kontynuacja pierwszej części tylko skupiająca się na losach ocalałem Iris oraz prezydenta MC Furiego. Ich historia jest złożona i skomplikowana, pełna niespodzianek i zwrotów a wszystko świetnie napisane i okraszone nutką tajemniczości. Naprawdę polecam.

Naprawdę rewelacyjna historia. Kontynuacja pierwszej części tylko skupiająca się na losach ocalałem Iris oraz prezydenta MC Furiego. Ich historia jest złożona i skomplikowana, pełna niespodzianek i zwrotów a wszystko świetnie napisane i okraszone nutką tajemniczości. Naprawdę polecam.

WOW WOW WOW! Nie wiem, dlaczego przy każdej książce tej autorki jestem tak zaskoczona. Przecież wiem, czego powinnam się spodziewać i na jakie emocje się nastawić. A ja sobie to robię co książkę… i liczę, że nigdy się to nie zmieni i każda historia będzie ZASKAKUJĄCA.

Kto czytał Shade’a to na pewno kojarzy Oscara, prezesa Bloody Blade. Jak ktoś nie kojarzy, to marsz do czytanie pierwszego tomu! 🤭 Tak więc, Fury wychodzi z więzienia, Iris na niego czeka, ale nie wie, że Fury nie ma w planach wcale spędzać z nią czasu. Jest raczej wrogo nastawiony do dziewczyny. Czy na długo?

Ta książka należy do grupy: „nie spać, czytać!” tak, mam taką grupę książek 😂 I tak, nie spałam pół nocy przez autorkę. Powodem braku snu było to co otrzymałam na niespełna 300 stronach. A mianowicie niesamowicie nieprzewidywalną historę. Historie, która zaskakiwała na każdej stronie. Przez pierwsze kilka rozdziałów czytałam ze łzami w oczach, nie rozumiejąc, dlaczego dzieje się to co się dzieje. Potem przerzuciłam się na trochę szczęścia, ale gdzieś z tylu głowy pojawiało się pytanie, na jak długo? A potem moje serce się rozpadło i tylko doczytanie do końca mogło je chociaż trochę posklejać.

Czy w historii o niebezpiecznych bikerach można zawrzeć masę emocji i bólu? Można, autorka tego dokonała w tej historii (w pozostałych w sumie też) Czułam ból Iris, która uratowana z piekła, musiała zacząć żyć. Została postawiona przed wyborem. Pozostać w rodzinie bikerów i liczyć się z odrzuceniem, czy odejść i próbować o wszystkim zapomnieć. Niestety, jej przeszłość szybko się o nią upomniała, a tajemnica, którą skrywał Fury, miała ją do końca zniszczyć. Czy jej życie już zawsze będzie naznaczone cierpieniem? A może Fury okaże się człowiekiem, który miał ją zniszczyć? Jedno jest pewne, żadne z nich nie spodziewa się tego, co się wydarzy...

Czytajcie! Gwarantuje wam, że nie będziecie tego żałować!

WOW WOW WOW! Nie wiem, dlaczego przy każdej książce tej autorki jestem tak zaskoczona. Przecież wiem, czego powinnam się spodziewać i na jakie emocje się nastawić. A ja sobie to robię co książkę… i liczę, że nigdy się to nie zmieni i każda historia będzie ZASKAKUJĄCA.

Kto czytał Shade’a to na pewno kojarzy Oscara, prezesa Bloody Blade. Jak ktoś nie kojarzy, to marsz do...

Ciężkie chwilę może osłodzić, choć odrobina miłości....

Iris została podstępem uwieziona, choć nie miła pojęcia jak do tego doszło, gdyż była młoda i nie wiedziała, że tak parę lat z życia zabierze jej Profesor Gabe. Nie tylko ona została oszukana.
,, Dziewczynka" to zwrot, który za każdym razem przypominał Iris koszmar, który wraz z innymi dziewczynami przechodziła w starej przepompowni. Ogromny strach o swoje życie, przez który postanowiła być,, jego kawałkiem mięsa "aby nie skończyć tak jak dziewczyny, które walczyły z tym oprawca, aż pewnego dnia została uratowana przez Oscara Cruza. Mężczyzna uratował ją, a nawet wziął na swoje barki winę, której nie popełnił.

Iris była tak wdzięczna za wszystko, co zrobił dla niej Fury prezes klubu motocyklowego Bloody Blades nie zapomniał nawet na chwilę przez cały ten czas, kiedy siedział w więzieniu i co dla niej zrobił. Pisała do niego listy i odliczała dni do powrotu, na który bardzo czekała.
Kiedy nadszedł ten dzień, wszystko wyszło inaczej, niż Iris sobie wymarzyła i to do tego stopnia, że mężczyzna musiał wyjechać, bo choć chciał Iris na swoją, to doskonale wiedział, że nie jest odpowiednia partia dla niej.

Iris wróciła życie kawiarni po swojej babce, którą odziedziczyła i robiła tam same pyszności przy pomocy przyjaciółek.
Kiedy przez upływ postanowiła poukładać pewne rzeczy, nawet wróciła życie cukierni po swojej babce, którą odziedziczyła i robiła tam same pyszności przy pomocy przyjaciółek. Zaczynało się układać i zapominała, choć odrobinę o mężczyźnie, lecz Fury postanawia wrócić i jest to można powiedzieć krwawy powrót.

Kluby motocyklowe i problemy, książka, która wciągnie nie jedną osobę. Polecam przeczytać oczywiście poprzedni tom i od początku zapoznać się z Bloody Blades. Autorka bardzo ciekawie przedstawia historię Irys, skrzywdzą i tak naprawdę było mi jej ogromnie żal. Fury nie miał pojęcia co począć z uczuciami, czy odpuścić, czy jednak ponieść się miłości. W tym wszystkim przychodzi ojczulek Oscara i kartel.


Każda kobieta chce, aby wybawił ją z opresji książę na białym rumaku, a gdy książkę jest członkiem klubu motocyklowego i zamiast rumaka ma pod sobą wielką maszyn... To nie może być nic innego jak historia od Amelii Sowińskiej.



Czy Irys zostanie pokochaną przez tego, którego sama kocha?

Co przygotował dla Oscara jego ojciec?

Czy Fury posłucha rozumu a może serca?

Tego dowiecie się, czytając książkę.
🍰🍰🍰🍰🍰

Ciężkie chwilę może osłodzić, choć odrobina miłości....

Iris została podstępem uwieziona, choć nie miła pojęcia jak do tego doszło, gdyż była młoda i nie wiedziała, że tak parę lat z życia zabierze jej Profesor Gabe. Nie tylko ona została oszukana.
,, Dziewczynka" to zwrot, który za każdym razem przypominał Iris koszmar, który wraz z innymi dziewczynami przechodziła w...

•RECENZJA•
Współpraca reklamowa @wydawnictwoniezwykle .

●FURY●
Seria: Bloody Blades MC.
Tom 2.
Amelia Sowińska.
Wydawnictwo Niezwykłe.
Ocena: 5/6. 🖤

"- Mam do ciebie ostatnią prośbę - wychrypiałam, wycierając łzy, by brzmieć pewnie.
- Cokolwiek zechcesz, dulce.
- Gdy to wszystko już się skończy, gdy mnie stąd w końcu wypuścisz, zniknij z mojego życia, dobrze? Albo pozwól mi odejść. Pozwól mi żyć wśród ludzi, którzy będą mi wierzyć. Nie traktować jak dziecko".

PRZED LATY IRIS ZINO ZOSTAŁA PORWANA.
Oprawca przetrzymywał ją w starej przepompowni w Savannah. Już dawno straciła nadzieję na odzyskanie wolności, aż pewnego dnia stał się cud i jej ciche modlitwy zostały wysłuchane.
Oscar Cruz, nazywany przez braci z klubu Furym, zobaczył pewnego dnia zlęknioną, złamaną dziewczynę. Wtedy obiecał sobie, że nigdy więcej nie spotka jej krzywda. Posunął się do tego, że wziął na siebie winę za to, czego dopuściła się Iris...

Kocham książki, które tak idealnie pasują do mojego czytelniczego gustu, ta seria jest naprawdę świetna. 🖤
Drugi tom genialnego romansu z motywem motocyklistów w roli głównej.
Nie mogłam doczekać się końca tej historii, jednak z drugiej strony nie chciałam jej kończyć. Choć pierwsza część bardziej podbiła moje serce, to ta w niczym od niej nie odstaje.
Początek nie zapowiadał na pełną bólu i cierpienia powieści, jednak była taka od samego początku. Mroczna i smutna, momentami pikantna. Fury prezes klubu, czy daną obietnicę dotrzymał za wszelką cenę chronić młodą dziewczynę?
Skrywane tajemnice, kłamstwa, nadzieja i rozczarowanie. Demony z przeszłości wróciły ze zdwojoną siłą, one siedziały cicho przez cały ten czas w głębi duszy Iris Zino.
Nie wiem, co mogłabym jeszcze napisać. Wiem jedno, że postać mężczyzny bardzo spodobała mi się, w ogóle wszyscy są idealnie wykreowani. Poznajcie świat Bloody Blades.
Pamiętaj tylko, że oni tak łatwo nie odpuszczają...

•RECENZJA•
Współpraca reklamowa @wydawnictwoniezwykle .

●FURY●
Seria: Bloody Blades MC.
Tom 2.
Amelia Sowińska.
Wydawnictwo Niezwykłe.
Ocena: 5/6. 🖤

"- Mam do ciebie ostatnią prośbę - wychrypiałam, wycierając łzy, by brzmieć pewnie.
- Cokolwiek zechcesz, dulce.
- Gdy to wszystko już się skończy, gdy mnie stąd w końcu wypuścisz, zniknij z mojego życia, dobrze? Albo pozwól...

Ze skrzydełka książki wiem, że autorka ma wykształcenie psychologiczne. I wiecie co? To czuć w jej powieściach. A przynajmniej w 'Shade' i 'Fury', bo innych nie czytałam.

Każdy z bohaterów tej - póki co - dylogii ma nierówno pod sufitem. I to zdrowo. WSZYSCY powinni się udać na porządną terapię - tak indywidualną, jak i grupową.

Ciężko będzie napisać recenzję tak, by nie zdradzić zwrotu akcji z poprzedniego tomu, ale postaram się ominąć spojlery.

Bohaterowie z pierwszego tomu mierzyli się ze swoimi chorobami psychicznymi. Nie inaczej jest z Iris i Furym. Tyle że innymi niż tamci.

Fabuła opiera się na tym, że Fury, który wziął winę Iris na siebie, poszedł do więzienia, z którego lada moment ma wyjść. Iris żywi do niego uczucia od momentu, gdy ten ją uratował, ale Fury ich nie odwzajemnia. Ale tylko pozornie. Na schemacie odpychania i przyciągania opiera się cała książka. Oczywiście wszystko to jest przeplecione 'tajemnicami, o których ja wiem, ale nie powiem, bo wtedy nikt by tego nie czytał". Dokładnie takimi tajemnicami....

Na pewno bardziej polubiłam Iris i Fury'ego od Shade'a i Sonii- bohaterów pierwszego tomu. Nie zmienia to faktu, że bardzo męczące było to, że nie potrafili zwyczajnie porozmawiać jak dorośli ludzie. Woleli za to się kłócić, obrażać i odjeżdżać w stronę zachodzącego słońca.... Jeszcze takie zachowanie przeszłoby u nastolatków, ale u ludzi w kwiecie wieku? Nie.

Kolejnym problemem jest dla mnie Mal, siostra Fury'ego. Zachowuje się jak... z braku lepszego określenia - psychicznie chora. Widzi, że z Iris źle się dzieje, ale ma to w 4 literach. A potem z płaczem dzwoni do braciszka, że mu się laska złamała.... Brak słów na jej głupotę....

Jaki mam jeszcze problem z tą książką? Pierwszy tom miał lekkie nawiązania do Katów Hadesa. Ten ma nieco więcej. A ja jestem bardzo wyczulona na podobne motywy...

Generalnie na chwilę obecną nie jestem w stanie stwierdzić, czy sięgnę po kolejny tom... Jeśli będzie na Legimi, to pewnie się skuszę. Jednak z papierowym wydaniem się wstrzymam.

ALE! Nie są to najgorsze historie MC. Gdyby takie były, to albo zrobiłabym DNF, albo dała bardzo niską ocenę. Wszystko to kwestia gustu i przeczytanych książek....

Ze skrzydełka książki wiem, że autorka ma wykształcenie psychologiczne. I wiecie co? To czuć w jej powieściach. A przynajmniej w 'Shade' i 'Fury', bo innych nie czytałam.

Każdy z bohaterów tej - póki co - dylogii ma nierówno pod sufitem. I to zdrowo. WSZYSCY powinni się udać na porządną terapię - tak indywidualną, jak i grupową.

Ciężko będzie napisać recenzję tak, by nie...

Drugi tom „Bloody Blades” poświęcony został historii porwanej i przetrzymywanej Iris Zino oraz bikerze Oscarowi Cruz zwanym „Fury”. Kto by pomyślał, że groźny prezes klubu motocyklowego, na ciężkim motorze zamieni się w księcia na białym koniu. Iris żyje w przekonaniu, że tak właśnie jest, tym bardziej, gdy mężczyzna bierze winę na siebie za to, czego się dopuściła. Od kiedy została przez niego uwolniona, śni o wspólnym życiu. Tymczasem po opuszczeniu więzienia przez Furego jej plany szybko zostają skorygowane, ponieważ jak się okazuje jego zbroja nie jest lśniąca, a ona nie jest królewną w szklanym buciku.

Myślę, że większości z Was nie muszę przedstawiać autorki. Jej książki są jak narkotyk. Jak raz po nią sięgniesz, tak nie będziesz mógł się oderwać, aż do przerzucenia ostatniej strony. Skomplikowane perypetie, wręcz namacalne emocje to walory powieści. Po bohaterach też nie ma co się spodziewać tuzinkowej historii. Nie ten adres.

Iris przeszła przez piekło. Jej doświadczenia z przepompowni w Savannah są traumatyczne, a mi ciężko było objąć umysłem zło, do którego może dopuścić się człowiek. Blizny na ciele przypominały jej o przeszłości, a natrętne myśli i poczucie winy nie dawało wytchnienia. Pomoc przyjaciół z klubu motocyklowego była cenna, jednak za wszelką cenę Iris musiała chronić przed światem swój sekret. Kobieta przeżyła tylko dzięki niesamowitej woli życia, uległości i wybawcy, którym okazał się Fury. Dla niej to nie tylko bohater, ale ktoś więcej. Jego powrót miał dać jej nowy początek, a zburzył wszystko, co do te pory udało jej się odbudować. Mężczyzna, odrzucając Iris ranił też moje serce. Po każdym jego pokazie upartego, szorstkiego i porywczego bikera krew się we mnie gotowała. Plątanina myśli owija go niczym kokon. Wie, że nawet gdyby chciał Iris dla siebie, to nie może jej mieć, ponieważ dawno temu podpisał pakt z diabłem.

Recenzując poprzedni tom napisałam „autorka bardzo sprawnie manipulowała moją intuicją i budziła wątpliwości co do moich przypuszczeń.”, tym razem było tak samo. Nie potrafiłam rozgryźć intrygi ani intencji bohaterów, a kiedy wydawało mi się, że jestem bliska rozwiązania, zderzyłam się ze ścianą. Z każdą kolejną stroną odczuwałam coraz dotkliwiej zagubienie, a niewiedza i niepewność wzmagały we mnie panikę. Po raz kolejny dostałam doskonałą fabułę, idealnie spójną całość pełną niewiadomych.

Drugi tom „Bloody Blades” poświęcony został historii porwanej i przetrzymywanej Iris Zino oraz bikerze Oscarowi Cruz zwanym „Fury”. Kto by pomyślał, że groźny prezes klubu motocyklowego, na ciężkim motorze zamieni się w księcia na białym koniu. Iris żyje w przekonaniu, że tak właśnie jest, tym bardziej, gdy mężczyzna bierze winę na siebie za to, czego się dopuściła. Od...

"Zostałam stworzona do bycia uległą, ale ze wszystkich sił pragnęłam z tym skończyć. Pytanie tylko, czy kiedykolwiek będę wystarczająco silna, by to zrobić."

Iris doświadczyła prawdziwego piekła, a gdy wreszcie odzyskała wolność, pragnęła już zawsze zostać u boku swojego wybawcy, czuć się przy nim bezpieczna i kochana. Musiała jednak poczekać całe 12 miesięcy, zanim Fury, prezes klubu Bloody Blades, wyjdzie z więzienia, do którego trafił po wzięciu na siebie winy za czyn dziewczyny. Mężczyzna miał jednak zupełnie inne plany. Postanowił nie zbliżać się do Iris. Nie mógł jednak przewidzieć, jak bardzo będzie go do niej ciągnąć. Musiał zmierzyć się także z konsekwencjami swoich dawnych decyzji, zwłaszcza tych które bezpośrednio dotyczyły Iris, klubowymi problemami zagrażającymi jemu, jego najbliższym i jego klubowym braciom oraz z coraz wyraźniej zauważanym przez wszystkich niepokojącym zachowaniem zakochanej w nim dziewczyny.

"Fury" dostarczył mi wszystkiego, czego oczekuję od romansu MC. Amelia Sowińska połączyła w nim świetnie poprowadzoną, trzymającą w napięciu akcję, namiętność, pożądanie, prawdziwą miłość, okrutną krzywdę głównej bohaterki, upór i zaciętość twardych motocyklistów, nie zawsze przemyślane, słuszne decyzje bohaterów i cały wachlarz skrajnych emocji. Niewątpliwie Oskar "Fury" Cruz w stu procentach zasłużył na swój pseudonim. Autorka wykreowała go jako mężczyznę porywczego, dającgo często pochłonąć się przez ogarniającą go furię, upartego, ale też zawsze stawiającego na pierwszym miejscu dobro swoich najbliższych, nawet jeśli robi to w niewłaściwy sposób. Z ogromną przyjemnością zaczytywałam się jednak w tych fragmentach, które udowadniały, jak pod wpływem uczuć, ten twardy, uparty mężczyzna, potrafi przyznać się do błędu, poprosić o coś, a nawet przeprosić. Niemniejszy podziw budziła we mnie siła i wytrwałość Iris, która mimo doświadczonego bólu, mimo poczucia krzywdy i zawodu doznanego od swoich przyjaciół, mimo kłamstw, którymi była karmiona, potrafiła się postawić, obstawać przy swoich przekonaniach, i nawet wbrew dręczących ją wątpliwości, trwać przy tym, w co wierzyła. Tak naprawdę nic nie było tu oczywiste, a nawet jeśli takie się wydawało, autorka świetnie swoim słowem udowodniła, jak łatwo potrafi manipulować czytelnikiem, by ostatecznie naprawdę go zaskoczyć. Bardzo ciekawym wątkiem był ten dotyczący sporu Fury'ego i jego ojca, który ostatecznie bardzo płynnie łączył się z wszystkimi problemami bohaterów. Ciekawie zostały pokazane też postacie poboczne, których historie z całą pewnością poznałabym w rozszerzonej wersji. Już teraz jestem ciekawa, czym autorka zaskoczy mnie w kolejnym tomie tej serii, a tymczasem bardzo polecam Wam "Fury'ego".

"Zostałam stworzona do bycia uległą, ale ze wszystkich sił pragnęłam z tym skończyć. Pytanie tylko, czy kiedykolwiek będę wystarczająco silna, by to zrobić."

Iris doświadczyła prawdziwego piekła, a gdy wreszcie odzyskała wolność, pragnęła już zawsze zostać u boku swojego wybawcy, czuć się przy nim bezpieczna i kochana. Musiała jednak poczekać całe 12 miesięcy, zanim Fury,...