Wojciech Bielecki i Zuzanna Wysocka przed laty byli parą. Ich związek się rozpadł, gdy Wojtek wyjechał za granicę. Po siedmiu latach wraca i rozpoczyna pracę w kancelarii kolegi. Ponownie spotyka Zuzannę, która teraz jest prokuratorem. Okazuje się, że to co ich kiedyś łączyło wcale nie umarło. Czy mają szansę na wspólną przyszłość?

To było moje pierwsze spotkanie z autorką. Książka ma dość wysokie oceny w serwisie, stąd też wzbudziła moje zainteresowanie. Niestety zawiodłam się. Opowieść wcale mnie nie wciągnęła. Bohaterowie byli jak dla mnie bezbarwni. Nie wiem czy tak do końca odpowiada mi styl autorki. Wszystko było strasznie rozwlekłe i jak dla mnie wiało nudą. Najzwyczajniej z tą książką było mi nie po drodze.
Książkę mogę ocenić na 3 pkt.

Wojciech Bielecki i Zuzanna Wysocka przed laty byli parą. Ich związek się rozpadł, gdy Wojtek wyjechał za granicę. Po siedmiu latach wraca i rozpoczyna pracę w kancelarii kolegi. Ponownie spotyka Zuzannę, która teraz jest prokuratorem. Okazuje się, że to co ich kiedyś łączyło wcale nie umarło. Czy mają szansę na wspólną przyszłość?

To było moje pierwsze spotkanie z...

⚖️"– Dzię­ku­ję, że mi po­wie­dzia­łaś – szep­nął mię­dzy jed­nym, a dru­gim mu­śnię­ciem warg.
– Dzię­ku­ję, że zro­zu­mia­łeś, bo po­cho­dzi­my z dwóch róż­nych świa­tów.
– My­lisz się. Dla mnie świat jest jeden, bo ty je­steś całym moim świa­tem."
.
.
"Mecenas" to fenomenalna, wyzbyta z banalności, rozbijająca duszę na raniące dotkliwie kawałki historia, która skradła moje serce. To publikacja wypełniona mozaiką różnorakich emocji, nasączona sarkazmem, słownymi przepychankami, błyskotliwym humorem. Trzymająca w napięciu, dopracowana w każdym aspekcie, wzbudzająca niepokój, a także zmuszająca do myślenia. To słodko-gorzka lektura naszpikowana sekretami, intrygami, niebezpieczeństwem, manipulacjami oraz zwrotami akcji. Anna Falatyn poruszyła na łamach swojego dzieła istotne problemy współczesnego świata, ale również w namacalny sposób zbudowała napięcie pomiędzy głównymi bohaterami. To książka wprost doskonała dla każdej romantycznej duszy, ale też polecam ją fanom powieści z wątkiem prawniczym, sensacyjnym czy kryminalnym. Losy charyzmatycznego pana mecenasa i upartej pani prokurator opisane na łamach pierwszego tomu dylogii “KodeX” zaliczam do grona najlepszych opowieści, jakie miałam okazję poznać w dwa tysiące dwudziestym trzecim roku. “Mecenas” to pozycja, która z pewnością na długo pozostanie w mojej pamięci, z tego względu serdecznie polecam Wam się z nią zapoznać!

⚖️"– Dzię­ku­ję, że mi po­wie­dzia­łaś – szep­nął mię­dzy jed­nym, a dru­gim mu­śnię­ciem warg.
– Dzię­ku­ję, że zro­zu­mia­łeś, bo po­cho­dzi­my z dwóch róż­nych świa­tów.
– My­lisz się. Dla mnie świat jest jeden, bo ty je­steś całym moim świa­tem."
.
.
"Mecenas" to fenomenalna, wyzbyta z banalności, rozbijająca duszę na raniące dotkliwie kawałki historia, która skradła...

Jednym słowem: świetna!
Ciekawa historia z dynamiczną akcją. Nie sposób się oderwać. Autorka p. Falatyn po raz kolejny mnie zaskoczyła.
Polecam!

Jednym słowem: świetna!
Ciekawa historia z dynamiczną akcją. Nie sposób się oderwać. Autorka p. Falatyn po raz kolejny mnie zaskoczyła.
Polecam!

Zakończenie bez sensu. :/ Tyle wątków zaczętych i żaden nie skończony i nie wyjaśniony. A zapowiadało się tak dobrze, jednak końcówka rozczarowuje i to mocno.

Zakończenie bez sensu. :/ Tyle wątków zaczętych i żaden nie skończony i nie wyjaśniony. A zapowiadało się tak dobrze, jednak końcówka rozczarowuje i to mocno.

Okropny audiobook na legimi. Przerywany, po 10 sekund ciszy, historia też niezbyt wciągająca.

Okropny audiobook na legimi. Przerywany, po 10 sekund ciszy, historia też niezbyt wciągająca.

Są książki, z którymi jest mi dobrze od pierwszej linijki. Są takie, z którymi zaczynam dogadywać się gdzieś w połowie czytania. I są też takie jak "Mecenas", które przekonały mnie do siebie dopiero pod sam koniec.

"Mecenas" to historia o wielkiej miłości. O miłości, która przetrwała lata rozłąki, depresję, walkę o marzenia. To historia, która pokazuje, że nie można się poddawać, że zawsze trzeba walczyć do końca.

Wojtek wraca do Polski, znowu ucieka sam przed sobą. Zuza ucieka przed sobą i przed wszystkimi i ostatnie czego chce to spotkanie z Bieleckim. Ale to nieuniknione. Ich spotkanie jest kluczem do całej sprawy. Do rozwikłania zagadki z sali sądowej, ale również do rozplątania ich zawiłej historii. Bo tylko razem stanowią całość, razem się dopełniają. Tylko gdy są we dwoje mogą spełnić swoje marzenia z młodości. Tylko czy to się uda... Czy Wojtek pokona swój nałóg, a Zuza przestanie się bać i mu zaufa?

Początek czytało mi się źle, ale końcówkę już tak dobrze, że nie mogłam doczekać się drugiego tomu :)

To mój kolejny #booktour. Książkę przeczytałam dzięki @livrocat.

Marta (@misiekimamaczytaja)

Są książki, z którymi jest mi dobrze od pierwszej linijki. Są takie, z którymi zaczynam dogadywać się gdzieś w połowie czytania. I są też takie jak "Mecenas", które przekonały mnie do siebie dopiero pod sam koniec.

"Mecenas" to historia o wielkiej miłości. O miłości, która przetrwała lata rozłąki, depresję, walkę o marzenia. To historia, która pokazuje, że nie można się...

To moja trzecia książka tej autorki, zaczęłam od najnowszych ,,Przypomnij mi kim byłeś" i ,, Powiedz mi kim jesteś".
Czytanie jej nie sprawia mi aż takiej przyjemności. Jest ona przepełniona problemami, trudnymi sytuacjami, niepewnością, strachem, bólem. Uważam, że to troszkę dla mnie za dużo. Choć oczywiście są ludzie, których życie doświadcza w tak okrutny sposób, jednak umieszczenie tego wszystkiego w jednej książce mnie przytłoczyło.
Co do postaci Zuzy, jest ona wg mnie dość jednowymiarowa i zbyt mało uwagi zostało jej poświęcone.
Muszę też przyznać, że książka zakończyła się nijako.
Nie mniej jest ona wciągająca, już choćby przez ten zagmatwany wątek morderstw i z chęcią przeczytałabym ją bez odrywania się.

Tutaj moja opinia 2 tomu, gdyż zdecydowanie mam o tej serii inne zdanie po jej skończeniu. 2 tom oceniam 10/10

Krótko mówiąc, wspaniała książka.
Bardzo wzruszył mnie piękny opis muzyki.
Akcja książki bardzo się rozwinęła w porównaniu z pierwszym tomem. Wszystko zaczyna się powoli klarować. Widzimy głębie postaci Zuzy i Wojtka. Nie jest to lekka i przyjemna książka, trzyma w stanie ciągłego napięcia, strachu i wyrzutów adrenaliny.
Zawiłość historii i to, jak wszystko na końcu się klaruje, jest zachwycające.
Książka zapewniła mi całe spektrum emocji, ból, strach, niepewność, złość, ale także wzruszenie, radość, śmiech.
Trudno jest mi nawet opisać, jak bardzo jest ona doskonała. Porusza tak wiele ważnych kwestii jak miłość, żal, przebaczenie, zadośćuczynienie, ale właśnie przede wszystkim miłość. Oba tomy razem pokazują, jak wielką ma ona moc, że jest ponad wszystkim i wszystkimi i tylko ona daje siłę do walki, gdy wydaje się, że wszystko inne jest stracone.

DALEJ NIE CZYTAĆ PRZED PRZECZYTANIEM 1 TOMU KSIĄŻKI!!!






Zuza
• Problemy rodzinne, rodzice alkoholicy, narkomani
• Porzucenie przez ukochanego
• Strata dziecka
• Seksistowskie zachowania w pracy
• Depresja
• Partner, który ją uderzył, poniżał

Wojtek
• Ojciec, który sterował życiem syna
• Ojciec i matka, którzy zaproponowali aborcję jego dziecka ( o którym nie miał pojęcia)
• Problemy z agresją, zakatowanie człowieka
• Obrona w sądzie gwałcicieli, co skutkowało samobójstwem pokrzywdzonej
• Hazard
• Wraca do Zuzy, okazuje się, że ma żonę i chyba dziecko
• Przegląda laptopa Zuzy i papiery w sprawie sądowej po kryjomu

To moja trzecia książka tej autorki, zaczęłam od najnowszych ,,Przypomnij mi kim byłeś" i ,, Powiedz mi kim jesteś".
Czytanie jej nie sprawia mi aż takiej przyjemności. Jest ona przepełniona problemami, trudnymi sytuacjami, niepewnością, strachem, bólem. Uważam, że to troszkę dla mnie za dużo. Choć oczywiście są ludzie, których życie doświadcza w tak okrutny sposób, jednak...

Pewnie narażę się wielu wielbicielom tej książki, ale trudno. Napiszę tak, czytało mi się tę książkę nawet całkiem fajnie, ale jest wiele kwestii, które bardzo uwierają mnie w tej książce.

Po pierwsze: narracja trzecioosobowa. Wyjątkowo nie lubię takiego stylu pisania. Po drugie: częste nazywanie bohaterów tylko ich nazwiskami, albo zawodem, który wykonują. Wydaje mi się, że nie potrzebnie wprowadza to pewną sztywność w książce. No i główni bohaterowie. Wojtek Bielecki, adwokat diabła, rozjaśniał dla mnie jako super nowa w tej książce. Wparował do fabuły z niezłym przytupem. Inteligenty samiec alfa, który podejmie się bronienia najgorszej szumowiny. To tyle na dobry początek. Im dalej w las, tym gorzej. Liczba ujawnianych tajemnic na jego temat, sprawiła, że na tym etapie czytania, czyli po skończeniu pierwszego tomu, uważam, że jest kawałem gnoja, tak delikatnie mówiąc. Więcej nie napiszę, bo to by było już spojlerowanie. No i jego ukochana Zuzanna Wysocka, pani prokurator, która wiecznie gdzieś tam po kątach popłakuje, rozpada się na milion kawałków, chodzi smutna i nieogarnięta. Taka sierotka Marysia, według mnie najsłabsza postać tej książki. Dla mnie kobieta prokurator to kobieta z jajami, która nie daje sobie w kaszę dmuchać, tutaj Wysocka jest kompletnym zaprzeczeniem tej tezy. Jej nieporadność życiowa sprawiała, że robiło mi się niedobrze czytając książkę. Nawet na sali sądowej była bez życia. A jeżeli chodzi o wątek kryminalny, to tak niewiele go było. Akcja głównie opiera się na miłosnych perypetiach głównych bohaterów. Zakończenie książki napisane tak, że chce się jak najszybciej sięgnąć po drugi tom.

Pewnie narażę się wielu wielbicielom tej książki, ale trudno. Napiszę tak, czytało mi się tę książkę nawet całkiem fajnie, ale jest wiele kwestii, które bardzo uwierają mnie w tej książce.

Po pierwsze: narracja trzecioosobowa. Wyjątkowo nie lubię takiego stylu pisania. Po drugie: częste nazywanie bohaterów tylko ich nazwiskami, albo zawodem, który wykonują. Wydaje mi się,...

Dużo się dzieje, jednak troszkę masło maślane i nie potrzebnie bo pomysł na fabułę dobry. Bohaterowie dobrze zarysowani jednak Wojciech odrobinę irytuje w swoim postępowaniu podejrzewam, że nie tylko mnie.
Język plastyczny i dostępny dla czytelnika, czyta się w miarę szybko , jednak tak jak wspomniałam wcześniej nie potrzebnie rozwlekane nie które wydarzenia i opisy. Jak nadarzy się okazja to może sięgnę po drugą cześć.

Dużo się dzieje, jednak troszkę masło maślane i nie potrzebnie bo pomysł na fabułę dobry. Bohaterowie dobrze zarysowani jednak Wojciech odrobinę irytuje w swoim postępowaniu podejrzewam, że nie tylko mnie.
Język plastyczny i dostępny dla czytelnika, czyta się w miarę szybko , jednak tak jak wspomniałam wcześniej nie potrzebnie rozwlekane nie które wydarzenia i opisy. Jak...

Całkiem niezła książka, polecam.

Całkiem niezła książka, polecam.