Przepisy w książce są faktycznie szybkie i łatwe do zabrania do pracy czy szkoły. Już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła je wyprobowac.

Przepisy w książce są faktycznie szybkie i łatwe do zabrania do pracy czy szkoły. Już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła je wyprobowac.

Ciężko jest wystawić ocenę i opinie książkom dietetycznym, bo jest ich zdecydowanie bardzo dużo na rynku. Diety atakują nas zewsząd. Często też można się na takich książkach "przejechać"... A jaka jest ta proponowana przez Wydawnictwo Publicat?

Poradnik ten podzielony jest na dwa bloki. Pierwszy mówiący o teorii, czyli czym jest redukcja masy ciała. Bardzo spodobała mi się wzmianka o dobrych nawykach w diecie, o nagradzaniu siebie nawet za te najmniejsze pozytywne zmiany. Następnie sprawnie przechodzi do tego jak zaplanować dietę i co w niej jest potrzebne. Drugi osobny blok to już 14 dniowy jadłospis. Gotowe przepisy, które najprawdopodobniej będziesz znać ze swojej kuchni. Przepisy są proste i smaczne. Menu znajdzie swoich sympatyków, jednak niektóre z przepisów wymagają większego nakładu czasu...

I tutaj nasuwa się pytanie czy ten poradnik faktycznie mówi o diecie dla zabieganych? Moja rodzina taka jest i szczerze muszę przyznać, że niektóre przepisy wcale nie są szybkie do wykonania. Potrzebują czasu, a u mnie z tym jest ciężko przez pracę na zmiany i opiekę nad dzieciakami (aktywnie spędzamy razem czas). Czy ta książka przekonała mnie do kolejnej (wiele za mną) diety? Niekoniecznie, bo ja już na żadnej diecie nie chce po prostu być. Ja chce się zdrowo odżywiać i tego chce się trzymać. I ten poradnik zdecydowanie może w tym pomóc.

Mimo powyższych wątpliwości, poradnik ten znajdzie swoich zwolenników. Każdy będący na diecie lub poszukujących wskazówek do zdrowszego życia znajdzie je w tym dietetycznym kompendium.

Ciężko jest wystawić ocenę i opinie książkom dietetycznym, bo jest ich zdecydowanie bardzo dużo na rynku. Diety atakują nas zewsząd. Często też można się na takich książkach "przejechać"... A jaka jest ta proponowana przez Wydawnictwo Publicat?

Poradnik ten podzielony jest na dwa bloki. Pierwszy mówiący o teorii, czyli czym jest redukcja masy ciała. Bardzo spodobała mi się...

Witajcie,

Na zakończenie weekendu trochę o jedzeniu. Ostatnio dużo się tego przewija, a sądzę, że ta akurat książka jest godna uwagi. Może przede wszystkim, że jest w niej jadłospis, a autorka korzysta naszych lokalnych ( nie polskich 😜) marketów układając diety.

Poradnik kolorowy, mnóstwo zdjęć, aż człowiek robi się głodny. Do tego tabelki, wyliczenia, wszystko dokładnie opisane.
Każdy z posiłków rozpisany jest wg kaloryczności 1500, 1600, 1800 i 2000. Także sądzę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.

Książka podzielona jest na 2 części. W pierwszej poczytamy o redukcji masy ciała czy o samym planowaniu diety. Natomiast druga część to opis tego co trzeba wiedzieć przed planowaniem diety, 14 dniowy jadłospis oraz szczegółowa lista zamienników.
Na pewno na duży plus jest to, że nie ma tu dziwnych, wymyślnych potraw, których składniki dostaniesz tylko w wielkim mieście. Tu znajdziemy między innymi makaron z kurczakiem, kanapki z pastą jajeczną czy owsiankę orzechową.

Polecam, a ja nadal próbuje przepisy. Książkę dostała niedawno i jeszcze trochę przepisów przede mną.

Witajcie,

Na zakończenie weekendu trochę o jedzeniu. Ostatnio dużo się tego przewija, a sądzę, że ta akurat książka jest godna uwagi. Może przede wszystkim, że jest w niej jadłospis, a autorka korzysta naszych lokalnych ( nie polskich 😜) marketów układając diety.

Poradnik kolorowy, mnóstwo zdjęć, aż człowiek robi się głodny. Do tego tabelki, wyliczenia, wszystko dokładnie...

Jeśli żyjecie (tak jak ja) w ciągłym pośpiechu, w poczuciu notorycznego braku czasu, a jednocześnie lubicie delektować się lekkim, zdrowym, smacznym, pięknie podanym, szybkim i banalnie prostym w przygotowaniu jedzeniem, to ta książka jest idealna dla Was. Mnie zachwyciła i zainspirowała. Z pewnością nie wyląduje w bibliotece jako kolejna kulinarna pozycja do przekartkowywania fotografii. A nie sięgnęłabym po nią przyznam, gdyby nie tytuł, że to niby dla tych zabieganych, jak ja. I jeszcze w pigułce.
Co istotne dla mnie, smaki idealnie wpisują się w gusta mojego i domowników podniebienia, a składniki nie są z kosmosu. Ale to nie wszystkie zalety.

„Dieta dla zabieganych w pigułce” ma format A4 i podzielona jest na dwie części. Pierwsza to praktyczne porady ogólne na temat redukcji masy ciała, planowania diety i tym wszystkim, co trzeba wiedzieć, przed jej rozpoczęciem. To przeczytałam, by zaliczyć.

Druga część, już ta przyjemniejsza dla mnie to 14–dniowy jadłospis o kaloryczności 1500, 1600, 1800 lub 2000 do wyboru. Potrawy te same, tylko ilość składników, czy jakiś dodatkowy decydują o przedziale kalorii. Także wskazówki dla osób z insulinoopornością i PCOS. Śliczne i apetyczne fotografie z propozycją podania zachęcają. Mam wrażenie, że wszystkie receptury wykorzystam. Skyrnik okazał się szybkim i poważnym konkurentem ulubionego sernika, a domowi degustatorzy pytają, kiedy zrobię go jeszcze raz. Oczywiście sporo tu słodkości, ale zamiast cukru jest erytrol, którego używam już od kilku lat. Szybki tryb życia wymaga energii, ale otyłość i stres wiodą w złym kierunku. Tym bardziej więc polecam pomysły. Ja korzystam z przepisów nie trzymając się ściśle rozkładu na 2 tygodnie, ale wybieram te, do których akurat mam składniki, czy ochotę na jakiś. Trzymam się samych receptur, proporcji i cieszy mnie fakt, że nie są zbyt czasochłonne, ale proste i bardzo smaczne.

Jeśli żyjecie (tak jak ja) w ciągłym pośpiechu, w poczuciu notorycznego braku czasu, a jednocześnie lubicie delektować się lekkim, zdrowym, smacznym, pięknie podanym, szybkim i banalnie prostym w przygotowaniu jedzeniem, to ta książka jest idealna dla Was. Mnie zachwyciła i zainspirowała. Z pewnością nie wyląduje w bibliotece jako kolejna kulinarna pozycja do...

„Dieta zabieganych” autorstwa Pani Agaty Stawińskiej to nie tylko rozpisany plan posiłków na dwa tygodnie, ale przede wszystkim kompendium wiedzy na temat żywienia, zawiera porady w jaki sposób planować dietę i bilansować przygotowywane posiłki. Co i w jakiej proporcji powinno znaleźć się na naszym talerzu.

Na wstępnie chciałabym zaznaczyć, że sięgając po nią nie byłam nastawiona na dietę, lecz na zaczerpnięcie inspiracji kulinarnych, dlatego nie mogę wypowiedzieć się na temat jej skuteczności. Najważniejszy morał jest taki, że to dieta powinna być dopasowana do nas, a nie my do niej. Posiłki muszą nam przede wszystkim smakować. Z racji tego, że jestem bardzo wymagającym konsumentem, bardzo trudno wpasować się w moje kubki smakowe i wybredne podniebienie, dlatego idealnym uzupełnieniem była przygotowana przez autorkę lista zamienników, która zdecydowanie ułatwiła mi przystosowanie potraw według moich preferencji.

Co ją wyróżnia spośród innych kulinarnych pozycji? Na pewno prostota w przygotowaniu, niektóre przepisy są wręcz banalne i nawet najbardziej oporny antytalent kucharski sobie z nimi poradzi  Łatwość i szybkość w przygotowaniu świetnie sprawdziła się zwłaszcza w drugiej połowie marca, kiedy należało dopełnić wszystkich księgowych formalności. Wybawieniem okazały się przekąski, które mogłam zabrać ze sobą do pracy, kilka z nich na pewno pozostanie na stałe w moim jadłospisie. Zaskoczyły mnie nieoczywiste połączenia smaków jak ser z dżemem, nigdy wcześniej nie jadłam naleśników w takim wydaniu. Na pewno z czystym sumieniem mogę polecić sałatkę z brokuła, kukurydzy i serka, która skradła serca wszystkim domownikom, skyrnik (u mnie zamiast malin zagościły jagody, świetne połączenie!),umilił czas przy popołudniowej kawie oraz studencką zupę tajską, która niestety nie doczekała się zdjęcia, ponieważ zniknęła tak szybko, jak się pojawiła!

Plusem jest także dostępność produktów i ich pełne wykorzystanie podczas gotowania. Idąc na zakupy do marketu macie pewność, że znajdziecie tam wszystkie niezbędne składniki. Nie musicie martwić się także o zmarnowane resztki lub „szczypty” produktów. Jadłospis jest przemyślany i przygotowany w taki sposób aby w pełni wykorzystać potencjał wszystkich składników.

Podsumowując: jeśli szukasz pozycji, która dostarczy czy wiedzy na temat żywienia oraz inspiracji na proste, zdrowe i szybkie przepisy to ta książka jest właśnie dla Ciebie! Przeglądając te piękne zdjęcia aż chciałoby się je schrupać, gwarantuję, że nie przejdziesz obok niej obojętnie! To najlepsza książka kucharska jaką dotychczas miałam przyjemność recenzować. Polecam, naprawdę warto :)

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Publicat

„Dieta zabieganych” autorstwa Pani Agaty Stawińskiej to nie tylko rozpisany plan posiłków na dwa tygodnie, ale przede wszystkim kompendium wiedzy na temat żywienia, zawiera porady w jaki sposób planować dietę i bilansować przygotowywane posiłki. Co i w jakiej proporcji powinno znaleźć się na naszym talerzu.

Na wstępnie chciałabym zaznaczyć, że sięgając po nią nie byłam...

Jaka powinna być idealna dieta? Taka, która przynosi oczekiwane rezultaty, a przy tym być nieskomplikowaną i pyszną.
Książka jest po części poradnikiem, a po części planem …, który jest nieskomplikowany i elastyczny. Łatwy do dopasowania do swoich potrzeb.
Znajdziemy tutaj 14 przepisów, które poprzedza dość obszerna część poradnika, z której miedzy innymi dowiemy się:
• Co najważniejsze jest w odchudzaniu?
• Jak obliczyć całkowite zapotrzebowanie energetyczne?
• Jak sprawdzić czy masa ciała jest prawidłowa?
• Ile powinno trwać zdrowe odchudzanie i jak je prawidłowo zakończyć?
Książka napisana jest w sposób poukładany i trafiający do czytelnika, który chce zgubić trochę kilogramów i czuć się lepiej, ale czasami brak mu albo motywacji albo nie wie od czego zacząć.
Pierwsza część to poradnik, który zajmuję większość część publikacji. Odpowiada on na wiele pytań odnośnie odchudzania się. Podpowie jak
• planować dietę,
• jak ją ułożyć dietę dla siebie,
• jak komponować posiłki by były syczące.
• co można pić na diecie?
Druga część książki to wskazówki przed rozpoczęciem diety. Dotyczą one kwestii mrożenia posiłków, dań na wynos czy diety podczas ciąży i karmienia.
Na samym końcu książki znajduje się dwu tygodniowy plan diety dla zabieganych. Co oznacza, że przygotowywanie potraf nie będzie wymagało od nas zbyt wielu nakładów pracy. Znajdziemy tutaj propozycje tego co można zjeść na śniadanie, obiad i kolację. Każdy przepis posiada cztery warianty kaloryczne (1500, 1600, 1800, 2000 kcal). Często pojawiają się również praktyczne wskazówki dotyczące przygotowania danego posiłku. Przepisy są łatwe, smaczne a do tego zdrowe. Myślę, że każdy znajdzie coś w tej książce dla siebie.

Jaka powinna być idealna dieta? Taka, która przynosi oczekiwane rezultaty, a przy tym być nieskomplikowaną i pyszną.
Książka jest po części poradnikiem, a po części planem …, który jest nieskomplikowany i elastyczny. Łatwy do dopasowania do swoich potrzeb.
Znajdziemy tutaj 14 przepisów, które poprzedza dość obszerna część poradnika, z której miedzy innymi dowiemy się:
• Co...

Z czym kojarzy się Wam wiosna?

Mi bardzo kojarzy się z odrodzeniem, z roślinami budzącymi się do życia, z kolorami, które aż biją po oczach po szaro/białej zimie. I okładka tej książki bardzo wiosennie mnie nastraja - jest energetyczna i motywuje do zadbania o siebie.

„Dieta dla zabieganych w pigułce” to książka Agaty Stawińskiej, absolwentki dietetyki, która prowadzi znany profil na Instagramie, w którym to serwuje zdrowe, różnorodne, szybkie w przygotowaniu posiłki i, co ważne, ze składników dostępnych w znanych dyskontach i chyba tym właśnie najbardziej zasłynęła.

Ta książka to kwintesencja jej profilu. To świetna propozycja dla osób, które chcą zadbać o swoje ciało wiosną i chcą zrobić to z głową. Dostajemy tu sporą dawkę wiedzy o odchudzaniu, o zmianie nawyków, o tym jak rozsądnie wyznaczyć sobie cel i do niego dążyć. Co ważne, Agata od razu uprzedza nas też, jakie sytuacje w procesie odchudzania mogą nas spotkać, które często nas demotywują, dzięki czemu znowu stopuje nas w rzucaniu się na głęboką wodę. A nie oszukujmy się, co jest najtrudniejsze w odchudzaniu, w zmienianiu nawyków? Podjęcie małych kroków, czasem wręcz drobnych, byle powoli do celu… bo wiadomo, że różnicę chcemy zobaczyć tu i teraz.

Same przepisy są rzeczywiście proste i bardzo smakowite, nie wymagają dłuższego stania w kuchni niż 10-30 minut, co idealnie współgra z tytułem na okładce. Przepisy są urozmaicone, choć składniki często się powtarzają, bo w tym wszystkim chodzi o to, by nie robić zakupów co dwa-trzy dni, a naprawdę zaplanować swoje posiłki na dłuższy czas i żonglować produktami na różne sposoby.

Zdjęcia potraw aż proszą się, by gotować i smakować i moje testy smaku wyszły bardzo pomyślnie. Nie ma monotonii, potrawy są kolorowe, apetyczne i, co istotne, sami dostosowujemy jaką kaloryczność chcemy uzyskać (1500, 1600, 1800 czy 2000kcal),a każdy przepis jest dokładnie rozpisany składnik po składniku. Dzięki temu też łatwo dokonywać zmian, gdy jakiegoś składnika nie lubimy i chcemy go zastąpić innym z zachowaniem danej kaloryczności.

Dla mnie właśnie jedynym minusem w tych przepisach było dodawanie produktów light - majonez light, mozzarella light, jogurt grecki 0%. Uważam, jest to moja też preferencja, że zdecydowanie lepiej, jeśli już jemy nabiał, to jeść pełnowartościowy, tłusty i najlepiej ekologiczny, by czerpać z niego nie tylko uwielbiany smak, ale także wartości odżywcze. Zwłaszcza też jeśli chodzi o majonez light - zwykle, owszem, ma mniej tłuszczu, ale za to dużo więcej cukru w składzie. Ale, tak jak napisałam wcześniej, dzięki dokładnie rozpisanym daniom, łatwo da się zmodyfikować składniki pod swoje upodobania.

Jest to świetna pozycjach bardzo inspirująca do zadbania o siebie na wiosnę, a ja z przyjemnością przetestuję jeszcze kilka przepisów, których nie zdążyłam. Polecam serdecznie!

Z czym kojarzy się Wam wiosna?

Mi bardzo kojarzy się z odrodzeniem, z roślinami budzącymi się do życia, z kolorami, które aż biją po oczach po szaro/białej zimie. I okładka tej książki bardzo wiosennie mnie nastraja - jest energetyczna i motywuje do zadbania o siebie.

„Dieta dla zabieganych w pigułce” to książka Agaty Stawińskiej, absolwentki dietetyki, która prowadzi...

Świetna pozycja dla osób szukających prostych i tanich przepisów / diety. Z żoną wypróbowaliśmy posiłki z pierwszego tygodnia diety i jesteśmy zachwyceni nie tylko prostotą, ale i smakiem. Posiłki są ułożone na różne kaloryczności - moja Żona stosuje kaloryczność 1600, a ja 2000. Autorka zwróciła uwagę również na to, aby ograniczyć marnowanie żywności i daję nam mnóstwo wskazówek dotyczących diety. Posiłki można wymieniać czy powtarzać. Dodatkowo autorka w merytoryczny sposób wyjaśniła w jaki sposób przeprowadzić samodzielnie redukcję masy ciała. Takich przydatnych wskazówek nie otrzymaliśmy nawet podczas konsultacji z dietetykiem w naszym mieście.

Świetna pozycja dla osób szukających prostych i tanich przepisów / diety. Z żoną wypróbowaliśmy posiłki z pierwszego tygodnia diety i jesteśmy zachwyceni nie tylko prostotą, ale i smakiem. Posiłki są ułożone na różne kaloryczności - moja Żona stosuje kaloryczność 1600, a ja 2000. Autorka zwróciła uwagę również na to, aby ograniczyć marnowanie żywności i daję nam mnóstwo...

Ksiazka dopracowana w kazdym szczegole. Proste, szybkie a przede wszystkim smaczne przepisy z latwo dostepnymi skladnikami. Kazdy znajdzie cos dla siebie. Mnóstwo ciekawych informacji. Polecam serdecznie😊

Ksiazka dopracowana w kazdym szczegole. Proste, szybkie a przede wszystkim smaczne przepisy z latwo dostepnymi skladnikami. Kazdy znajdzie cos dla siebie. Mnóstwo ciekawych informacji. Polecam serdecznie😊