rozwiń zwiń
w_i_o_l_a_a__

Profil użytkownika: w_i_o_l_a_a__

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 2 tygodnie temu
377
Przeczytanych
książek
377
Książek
w biblioteczce
374
Opinii
1 065
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Holikan miał być dla Demira Grappo początkiem nowego porządku. Ledwie młodzieniec, najmłodszy gubernator w historii, genialny dowódca – legendarny Książę Błyskawic, niepokonany tancerz szkła, autor błyskotliwego zwycięstwa nad zbuntowaną prowincją – kierowany głęboką moralnością postanowił skończyć okrutną tradycję dziesiątkowania pokonanych. Zdradzony, na krwawych zgliszczach splądrowanego miasta doznał załamania i usunął się w cień na długie lata.
Gdy przeznaczenie skierowało go do rodzinnej Ossy, przekonał się, że za śmiercią matki kryje się polityczna intryga. Obejmując przywództwo nad rodzinną gildią odkrywa, że komuś bardzo zależało na rozpętaniu wojny z Księstwem Grentu, lecz prawdziwym problemem są wyczerpane do cna złoża żaropiachu. Bez niego cała cywilizacja oparta na magii szkła runie niczym domek z kart, zaś znany świat pogrąży się w nędzy i chaosie.
Jeśli miałabym określić powieść jednym słowem, byłby to komfort. Brian McClellan stworzył książkę, w której wszystko jest na swoim miejscu. Idealny balans wciągającej fabuły, przedstawionego świata, intrygujących postaci, wspaniałej przygody, ciekawej magii (nie w nadmiarze), politycznych rozgrywek, ekonomii niedoboru i szczypty batalistyki. To wybitnie udane otwarcie nowego cyklu urban fantasy z elementami steam punka i odrobinką horroru, które mimo swoich 800 stron w ogóle nie nuży, wręcz przeciwnie, trudno się oderwać. Autor gęsto czerpie z tuzów gatunku, zachowując przy tym indywidualny ryt, co w połączeniu z doskonałym tłumaczeniem dało na koniec najlepszą wg mnie fantastykę 2023 roku.

Holikan miał być dla Demira Grappo początkiem nowego porządku. Ledwie młodzieniec, najmłodszy gubernator w historii, genialny dowódca – legendarny Książę Błyskawic, niepokonany tancerz szkła, autor błyskotliwego zwycięstwa nad zbuntowaną prowincją – kierowany głęboką moralnością postanowił skończyć okrutną tradycję dziesiątkowania pokonanych. Zdradzony, na krwawych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja relacja z Rebeccą F. Kuang jest skomplikowana. Nie cierpię „Wojen Makowych“, „Babel“ uważam za dobry, zaś „Yellowface“ wzbudził we mnie mieszane uczucia.

June Hayward to młoda pisarka, której literacki debiut nie wypalił. Rozczarowana, zarabiająca na życie prowadzeniem kursów pisania ma jedną zaletę – przyjaźń z Atheną Liu, koleżanką ze studiów i aktualnie najgorętszym nazwiskiem wśród twórców. Gdy świętując kontrakt z Netflixem enfant terrible dławi się jedzeniem w obecności protagonistki, ta nie waha się długo, czy przywłaszczyć sobie manuskrypt jej nowej książki.
Rusza wydawnicza machina. Wydźwięk obrazoburczej powieści o Chińskim Korpusie Pracy wykorzystanym do cna przez Brytyjczyków podczas I Wojny Światowej zostaje złagodzony, biali wybieleni, obco brzmiące nazwiska uproszczone, wszystko w imię „ulepszenia“ przekazu. Dla promocji June to teraz Juniper Song, a jej zdjęcia wypełniają orientalne akcenty.
Gdy na Twitterze rozpętuje się się afera, ktoś rzuca oskarżenie o kradzież i plagiat, nasza antybohaterka pogrąża się w obłędzie.

Niby thriller, lecz bardziej opasły esej – wyjątkowo zjadliwa satyra na wydawniczy rynek, cancel culture, twitterowe inby i rycerzy klawiatury. O tyle przewrotna, że Kuang pisze w pierwszej osobie o wybitnie negatywnej postaci – białej rasistce, złodziejce książki, czerpiącej korzyść z sugerowania azjatyckich korzeni, pozbawionej chociaż jednej pozytywnej cechy w na wskroś amerykańskim, przerysowanym świecie. Czy to nie mrugnięcie oka w stronę odwróconego rasizmu? Czy to nie whiteface (yellowface to haniebne zjawisko prezentowania na scenie azjatyckich postaci przez białych aktorów z pomalowanymi na żółto twarzami)?

W innej warstwie dostrzegam karykaturę szefowej wydawnictwa autorki, tutaj postaci skrajnie antypatycznej, której oryginał w żaden sposób nie może podjąć polemiki z Kuang, będącej cennym zasobem firmy. Chyba to mrugnięcie w kierunku samej siebie, bo Athena Liu – alter ego autorki do aniołków nie należy. W książce nie ma ani jednego pozytywnego bohatera.
Lekkie pióro sprawia, że czyta się błyskawicznie. Całość zgrabna i interesująca. Tylko czemu lektura mnie wymęczyła?

Moja relacja z Rebeccą F. Kuang jest skomplikowana. Nie cierpię „Wojen Makowych“, „Babel“ uważam za dobry, zaś „Yellowface“ wzbudził we mnie mieszane uczucia.

June Hayward to młoda pisarka, której literacki debiut nie wypalił. Rozczarowana, zarabiająca na życie prowadzeniem kursów pisania ma jedną zaletę – przyjaźń z Atheną Liu, koleżanką ze studiów i aktualnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czworo wiekowych przyjaciół – Elizabeth (dawna pracownica brytyjskiego wywiadu), Joyce (była pielęgniarka), Ibrahim (psychiatra) i Ron (legenda wszelkich protestów, działacz związków zawodowych), spotyka się raz w tygodniu, by dla zabicia czasu rozwiązywać zagadki kryminalne z przeszłości. I zadziwiająco dobrze im to wychodzi. Trudno im znieść, że zbrodnia mogłaby komuś ujść na sucho.
Tymczasem zostaje zamordowany miejscowy przedsiębiorca, potem ginie jeden z podejrzanych, zwłok przybywa, a droga do rozwiązania staje się coraz bardziej zawiła i pełna ślepych zaułków. Policja sprawdza tropy, ale zabawne, że to Czwartkowy Klub Zbrodni narzuca rytm, inteligentnie manipulując przedstawicielami prawa każdego szczebla. Przy okazji odkopują kolejne ciało, a niewyjaśnione tajemnice przeszłości wychodzą na jaw. Sprytni staruszkowie po trupach brną do finału, dostarczając świetnej rozrywki. Kto kogo zabił? I jaki miał motyw?

Elektryzujący duch angielskiego kryminału ze sporą dozą brytyjskiego humoru. Wielbiciele Agathy Christie i fani Sherlocka Holmes'a będą zachwyceni! Przyjemny styl, lekkie pióro, niebywała zagadka kryminalna, trzymająca do końca w napięciu i zupełnie nieprzewidywalna. Perfekcyjne cozy crime na zimowe wieczory.

Czworo wiekowych przyjaciół – Elizabeth (dawna pracownica brytyjskiego wywiadu), Joyce (była pielęgniarka), Ibrahim (psychiatra) i Ron (legenda wszelkich protestów, działacz związków zawodowych), spotyka się raz w tygodniu, by dla zabicia czasu rozwiązywać zagadki kryminalne z przeszłości. I zadziwiająco dobrze im to wychodzi. Trudno im znieść, że zbrodnia mogłaby komuś...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika w_i_o_l_a_a__

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
377
książek
Średnio w roku
przeczytane
75
książek
Opinie były
pomocne
1 065
razy
W sumie
wystawione
345
ocen ze średnią 7,4

Spędzone
na czytaniu
2 361
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
30
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]