Karzeł

Okładka książki Karzeł
Pär Lagerkvist Wydawnictwo: Itaka Cykl: Zło [Lagerkvist Pär Fabian] (tom 1) literatura piękna
197 str. 3 godz. 17 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Zło [Lagerkvist Pär Fabian] (tom 1)
Tytuł oryginału:
Dvärgen
Wydawnictwo:
Itaka
Data wydania:
1993-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1965-01-01
Liczba stron:
197
Czas czytania
3 godz. 17 min.
Język:
polski
ISBN:
8386008024
Tłumacz:
Zygmunt Łanowski
Tagi:
literatura szwedzka zło
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
254 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1309
277

Na półkach: ,

Są takie książki, co po ostatniej stronie zamykają jakąś przygodę, która, jak każda podróż, czegoś nas nauczyła. Ale nie marzymy już, by w niej nogi, czy ręce jeszcze kiedyś zanurzyć, nie wyplątujemy nici spomiędzy palców, bo żadne tam nie zostały. Nie chodzi nawet o to, że książka wpadła drzwiami i z wiatrem pognała przez okno, subtelnie nas omijając, bo ona właśnie zostawiła po sobie jakiś bałagan, czy porządek, którego oczekiwaliśmy. Jest tak, jak być powinno i w taką postać rzeczy nie zamierzamy ingerować. Komoda została zakupiona, półki zapełnione, dokładnie tak, jak w katalogu.
Takie refleksje narzuciły mi się po lekturze Karła Para Lagerkvista. Może powinnam była zacząć od Barabasza, którego wczoraj nocą wyszperałam za grosze w jakimś internetowym antykwariacie?
Nie wiem, ale jakoś nie do końca urzekła mnie ta historia, skąd skądinąd niezła.
Bo np.
"Zauważyłem, że czasami wzbudzam w ludziach lęk. Ale boją się samych siebie. Sądzą, że ja ich przerażam, czyni to jednak karzeł kryjący się w nich, człekopodobna istota o małpiej twarzy, wystawiająca głowę z głębi ich duszy. Ogarnia ich strach, bo nie wiedzą, że mają w sobie inną istotę. W ogóle wpadają w lęk, gdy coś wynurzy się na powierzchnię, wychynie z ich wnętrza, z jakiejś kałuży błota w ich duszach, z czegoś czego nie znają i co nie ma nic wspólnego z ich rzeczywistym życiem. Gdy nic nie widać na powierzchni, nie boją się, nie lękają się tego, cokolwiek by to było. Chodzą wyprostowani i spokojni, pokazując gładkie twarze bez żadnego wyrazu. Ale zawsze jest w nich coś innego, choć udają, że tego nie widzą, żyją nie wiedząc, że prowadzą równocześnie kilka rożnych żywotów. Są tak dziwnie skryci i niezharmonizowani.
I są też zniekształceni, choć wcale tego po nich nie widać."

Gdybym miała, jak zamierzałam, wyboldować co istotniejsze kawałki, cały cytat chyba byłby boldem. Żałuję, że cała książka nie płynie w tym kierunku, pochłonęłabym ją z wypiekami, tym bardziej, że ten cytat jest z 23 strony. Zapowiada się obiecująco, po czym na kolejnej stronie znajduję już zwykłą konstrukcję, wielką płytę, bez szpar na wygrzebanie jakiegokolwiek skarbu:
"Strach? Co to takiego? Czy to strach odczuwam leżąc samotnie nocą i widząc jak widmo Jozafata zbliża się do mego posłania, jak przychodzi do mnie śmiertelnie blady, z siną pręgą dookoła szyi i rozdziawionymi szeroko ustami.
Nie czuję leku ani żalu, niczego, co by mnie w jakiś szczególny sposób wzruszało. Gdy widzę go, myślę tylko, że nie żyje, i że od tej chwili jestem zupełnie sam, w ciemności tak, jak od chwili, gdy go udusiłem.
Nie ma w tym nic przerażającego."

Potem miejscami było jakoś tak, płytko i zbyt pewnie pod nogami. Odłożyłam książkę bez żalu, ale z zamiarem przeczytania Barabasza. Bo jak to mawiał mój profesor "noblesse oblige" i po Noblu to się jednak spodziewam czegoś więcej.
Chyba jednak większe wrażenie zrobiło na mnie "Zło", J. Guillou.
Ale może dlatego, że "Zło" czytałam zanim pochłonął mnie Holocaust i po takiej lekturze, jak "Oświęcim w oczach SS", niewiele jest w stanie zrobić na mnie wrażenie?

Są takie książki, co po ostatniej stronie zamykają jakąś przygodę, która, jak każda podróż, czegoś nas nauczyła. Ale nie marzymy już, by w niej nogi, czy ręce jeszcze kiedyś zanurzyć, nie wyplątujemy nici spomiędzy palców, bo żadne tam nie zostały. Nie chodzi nawet o to, że książka wpadła drzwiami i z wiatrem pognała przez okno, subtelnie nas omijając, bo ona właśnie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    348
  • Chcę przeczytać
    246
  • Posiadam
    73
  • Literatura skandynawska
    10
  • Nobliści
    10
  • Literatura szwedzka
    9
  • Ulubione
    7
  • Teraz czytam
    7
  • Skandynawia
    4
  • 2018
    4

Cytaty

Więcej
Pär Lagerkvist Karzeł Zobacz więcej
Pär Lagerkvist Karzeł Zobacz więcej
Pär Lagerkvist Karzeł Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także