To książka o historii...tej przez duże H ,małe h a czasami wydaje mi się ,że również przez ch. Nauczyciel historii(a czegóż by innego) prowadzi swą ostatnią lekcję bo...dyrektor go redukuje...bo jego żona zajęła się kidnapingiem...bo jego lekcje wymykają się programowi...bo zdaniem dyrektora nauka historii jest zbędna...bo liczy się przyszłość.Ta lekcja staje się opowieścią(spowiedzią?)nauczyciela o własnym życiu,kilku wiekach pogmatwanych losów jego rodziny a także o historii Fenlandii ,niewielkiego regionu we wschodniej Anglii pełnego rzek,mokradeł ,bagien...i jest to piękna opowieść.Historia życia rodzin Atkinsonów i Cricków splata się z wielka historią świata i obie na siebie oddziałują.Pełno tu tajemniczości,nieoczekiwanych rozwiązań,trochę magii i dużo,dużo ludzkich dramatów ,lęków i aspiracji.Świetnie zarysowane postacie,autentyczne i pełne wyrazu...i pełen ironii język...i ciekawe odwołania do historii...i starczy .Reszta w książce ...i gorąco namawiam.

To książka o historii...tej przez duże H ,małe h a czasami wydaje mi się ,że również przez ch. Nauczyciel historii(a czegóż by innego) prowadzi swą ostatnią lekcję bo...dyrektor go redukuje...bo jego żona zajęła się kidnapingiem...bo jego lekcje wymykają się programowi...bo zdaniem dyrektora nauka historii jest zbędna...bo liczy się przyszłość.Ta lekcja staje się...