Oj, ta Lucja to ma szczęście. Gdzie się pojawia, tam ktoś pada trupem. Tym razem padło na pisarza horrorów, Jakuba Strasznego. Lucja ma zadbać o komfort psychiczny artysty i doprowadzić do logistycznej harmonii na planie filmowym. Nad ekipą filmową wisi deadline i ciągłe niezadowolenie Strasznego. Wszystko zmierza do katastrofy, nikt nie spodziewał się, że zginie najważniejszy człowiek. Niespodziewana śmierć Jakuba Strasznego, który utopił się na bagnach, daje początek śledztwu, które przejmuje wypoczywający w Kościanym Zdroju aspirant Konieczny wraz z Władkiem, no i oczywiście nie mogło w nim zabraknąć Lucji.
To już piąty odcinek kryminalnej serii. Bawiłam się wyśmienicie, co rusz parskałam śmiechem. Świetna rozrywka na relaks przy kawce. Bez zwłoki sięgam po kolejną część.

Oj, ta Lucja to ma szczęście. Gdzie się pojawia, tam ktoś pada trupem. Tym razem padło na pisarza horrorów, Jakuba Strasznego. Lucja ma zadbać o komfort psychiczny artysty i doprowadzić do logistycznej harmonii na planie filmowym. Nad ekipą filmową wisi deadline i ciągłe niezadowolenie Strasznego. Wszystko zmierza do katastrofy, nikt nie spodziewał się, że zginie...

Lucja Słotka staje przed kolejnym wyzwaniem: zostaje zatrudniona przez wydawcę poczytnego pisarza horrorów, którego książka jest właśnie ekranizowana. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt że książka nie ma jeszcze zakończenia. Na planie filmowym Lucja nopotyka szereg przeszkód: ograniczony budżet, problemy lokalizacyjne, kończący się czas na realizację projektu, wielkie ambicje aktorów i niezadowolenie pisarza... To jednak nie jest najgorsze - ginie sam autor ekranizowanej książki...

,,Lucja Słotka. Pisarz, który bał się upiorów" to piąty odcinek serialu kryminalnego, której bohaterką jest kobieta od zadań specjalnych. Nie brakuje w nim specyficznego czarnego humoru, barwnych, nieco przerysowanych, postaci i dobrze poprowadzonej akcji. Bardzo dobrze bawiłam się w trakcie czytania i zciekawością śledziłam losy bohaterów i prowadzone śledztwo. Lucja Słotka po raz kolejny wzięła sprawy w swoje ręce, by rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci mężczyzny. Oczywiscie na miejscu nie zabrakło także pary znanych z poprzednich części policjantów, którzy ubarwiają całą historię.

Jeśli szukacie lekkiej książki, która pozwoli oderwać się od rzeczywistości, a przy tym zapewni rozrywkę - serdecznie polecam całą serię o Lucji Slotkiej.

Lucja Słotka staje przed kolejnym wyzwaniem: zostaje zatrudniona przez wydawcę poczytnego pisarza horrorów, którego książka jest właśnie ekranizowana. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt że książka nie ma jeszcze zakończenia. Na planie filmowym Lucja nopotyka szereg przeszkód: ograniczony budżet, problemy lokalizacyjne, kończący się czas na realizację projektu,...

W kolejnym odcinku serialu kryminalnego od Wydawnictwa Wielka Litera, Lucja Słotka trafia do wielkiego świata filmowego. Zostaje zatrudniona przez Jakuba Strasznego, autora poczytnych horrorów, którego powieść jest właśnie ekranizowana. I wszystko pewnie by szło jak po maśle, gdyby nie fakt, że książka nie została jeszcze wydana i nie posiada zakończenia.

Lucja Słotka została wynajęta, by zadbać o komfort psychiczny artysty i doprowadzić do szybkiego powstania zakończenia powieści. Jednak to nie wszystko! Kolejnym zadaniem Home Disaster Manager jest również zadbanie o spokój i harmonię na planie filmowym.

Zadanie jednak nie jest łatwe, gdy termin premiery jest już za rogiem, a wizja autora zdecydowanie odbiega od tego, co ma do zaoferowania miasto Kościany Zdrój. Pracy nie ułatwia także ograniczony budżet i niespełnione ambicje aktorów. To wszystko razem może zwiastować tylko jedno - katastrofę! Jednak nikt się nie spodziewał, że dojdzie do tak tragicznego wydarzenia, jakim jest śmierć Jakuba Strasznego - najważniejszej osoby w tym całym chaosie. Tylko kto jest mordercą?

Kolejny raz doskonale bawiłam się w towarzystwie Lucji i aspiranta Koniecznego. Dostarczyli mi nie lada atrakcji i humoru. Ciekawa sprawa do rozwiązania, fantastycznie wykreowani bohaterowie z doskonale dobranymi nazwiskami i ciekawa forma wydania. To wszystko razem sprawiło, że spędziłam cudowny wieczór. Jeśli i Wy chcecie dowiedzieć się, kto jest mordercą, a przy okazji wybornie się zabawić koniecznie sięgnijcie po piąty już odcinek serialu kryminalnego z Lucją Słotką. A ja zabieram się za czytanie kolejnego!

W kolejnym odcinku serialu kryminalnego od Wydawnictwa Wielka Litera, Lucja Słotka trafia do wielkiego świata filmowego. Zostaje zatrudniona przez Jakuba Strasznego, autora poczytnych horrorów, którego powieść jest właśnie ekranizowana. I wszystko pewnie by szło jak po maśle, gdyby nie fakt, że książka nie została jeszcze wydana i nie posiada...

Sezon pierwszy literackiego serialu kryminalnego pomału dobiega końca. Dziś kilka słów o przedostatnim, czyli piątymi odcinku: „Pisarz, który bał się upiorów”.

Tym razem Lucja Słotka otrzymuje zlecenie od pisarza horrorów, na podstawie którego książki jest właśnie kręcony film.
Błażej Straszny użera się z reżyserką o istotne kwestie dotyczące adaptacji jego powieści. Nie może pozwolić, by scenariusz filmu odbiegał zbytnio od oryginału. Ma być dokładnie tak, jak on to widział, pisząc tę historię.
Pierwszym problemem, z jakim będzie musiała zmierzyć się nasza Home Disaster Manager będzie znalezienie odpowiedniego miejsca nadającego się na plan filmowy. Potwór z bagien bez dwóch zdań potrzebuje bagien.
Dla Lucji nie ma jednak rzeczy niemożliwych. Klient wymaga, klient płaci, klient ma. To jednak nie koniec problemów, bo jak doskonale wiemy tam, gdzie Lucja tam również Konieczny z Władkiem i rzecz jasna trup.

„- Tkwię w bagnie.
– W bagnie powiada pani, pani Lucjo. Cóż, za metafora ludzkiego losu. W bagnie żyjesz w bagnie umierasz. Nie dla niego już życiowe przyjemności. Cukiernia, kino, wizyta u kosmetyczki lub okładanie gorącymi kamieniami i kąpiele w błocie.
– Melduję posłusznie, panie aspirancie, że denat, tak jakby wykąpał się terminalnie w błocie – wtrącił Władek do głośnika.”.

Przed śledczymi z Lucją na czele nie lada wyzwanie. Odnalezienie sprawcy morderstwa wcale nie jest takie łatwe. Tu każdy wygląda podejrzanie, każdy ma motyw. Konieczny jest jednak doświadczonym policjantem i nie z takimi cwaniakami już sobie radził…

Marta Guzowska i Leszek Talko po raz kolejny dostarczają nam wspaniałej rozrywki. Te niepozorne książeczki uzależniają, musicie mieć tego świadomość. Humor, jakim autorzy nas raczą chyba nigdy mi się nie znudzi. Kończąc jeden odcinek serialu już myślami biegnę do kolejnego ciekawa następnej zagadki do rozwiązania.

Uwielbiam Lucję, ale to już wiecie. Przed jej uważnym wzrokiem nie umknie żaden szczegół. Jak zawsze cierpliwe czeka, obserwuje, analizuje, by potem zaskoczyć wszystkich rozwiązaniem sprawy.

Mnie perypetie Lucji Słotkiej urzekły i nie mogę się doczekać kolejnej części serii.
Gorąco polecam fanom komedii kryminalnych.

Sezon pierwszy literackiego serialu kryminalnego pomału dobiega końca. Dziś kilka słów o przedostatnim, czyli piątymi odcinku: „Pisarz, który bał się upiorów”.

Tym razem Lucja Słotka otrzymuje zlecenie od pisarza horrorów, na podstawie którego książki jest właśnie kręcony film.
Błażej Straszny użera się z reżyserką o istotne kwestie dotyczące adaptacji jego powieści. Nie...

Lucja Słotka to jednak silna psychicznie kobieta. Co zlecenie to trup, a ona nic sobie z tego nie robi. No może nie do końca nic, bo jednak za każdym razem dzięki swojej ponadprzeciętnej inteligencji i zdolnościom dedukcji, a czasem zwykłemu blefowi bez pudła trafia na osobę sprawcy. Na miejscu jej przyszłych klientów zastanowiłabym się jednak, czy ją zatrudniać.

W części piątej „Pisarz, który bał się upiorów” Lucja znajdzie się wraz z liczną ekipą na planie horroru. Oczywiście odpowiedniego planu, czytaj bagna, trzeba poszukać, horror okazuje się nie mieć jeszcze zakończenia, a terminowanie życia w owym bagnie przez autora ekranizowanej powieści zwiastuje fiasko przedsięwzięcia. Dla Lucji nie ma jednak rzeczy niemożliwych i nawet tak dramatyczną sytuację potrafi przekuć w sukces. Zarówno filmowy, jak i kryminalny.

W tym drugim wspierają ją (nie żeby tego potrzebowała) nieodłączni aspirant Konieczny i jego podkomendny Władek, którzy zrobią wszystko, by nie towarzyszyć swoim małżonkom w błotnych rytuałach w miejscowym spa. A kto zabił, jeśli nikt nie ma alibi, a motyw mają wszyscy? Przekonajcie się sami.

Znakomita porcja rozrywki do aplikacji na raz. Genialne dialogi, sytuacje budzące śmiech i bohaterowie… Ach ci bohaterowie. Pytanie tylko, czy będzie nam dane poznać osławionego i budzącego postrach (oczywiście nie w Lucji) Wąskiego, czy pozostanie on legendą?

Lucja Słotka to jednak silna psychicznie kobieta. Co zlecenie to trup, a ona nic sobie z tego nie robi. No może nie do końca nic, bo jednak za każdym razem dzięki swojej ponadprzeciętnej inteligencji i zdolnościom dedukcji, a czasem zwykłemu blefowi bez pudła trafia na osobę sprawcy. Na miejscu jej przyszłych klientów zastanowiłabym się jednak, czy ją zatrudniać.

W części...

Ekranizacja powieści to nie przelewki, dlatego Jakub Straszny, najbardziej poczytny pisarz horrorów w Polsce, postanawia zatrudnić jedyną w swoim rodzaju Home Disaster Manager, Lucję. Ma ona rozładować napiętą atmosferę na planie filmowym oraz zadbać o komfort psychiczny pisarza. Powieść się wszakże sama nie ukończy. Niestety sprawy się komplikują kiedy ginie Jakub Straszny.
„Pisarz, który bał się upiorów” to piąty odcinek serialu kryminalnego, okraszonego ironicznym humorem i pełnego zabawnych sytuacji.
Fabuła jak zwykle nie zawodzi, nazwiska bohaterów idealnie dobrane, a historia wciągająca.
Bardzo lubię te króciutkie historie, które można czytać osobno. Niezwykle odprężające, napisane lekkim i przyjemnym językiem.
Nudzić się nie będziecie 😊

Ekranizacja powieści to nie przelewki, dlatego Jakub Straszny, najbardziej poczytny pisarz horrorów w Polsce, postanawia zatrudnić jedyną w swoim rodzaju Home Disaster Manager, Lucję. Ma ona rozładować napiętą atmosferę na planie filmowym oraz zadbać o komfort psychiczny pisarza. Powieść się wszakże sama nie ukończy. Niestety sprawy się komplikują kiedy ginie Jakub...

„Morderstwa mają to do siebie, że nie kierują się względami turystycznymi”, czyli Lucja Słotka na tropie mordercy.

Pisarz, który bał się upiorów to już piąty odcinek zmagań Lucji Słotkiej, naszej Home Disaster Manager. Lucja Słotka już od pierwszego odcinka skradła moją sympatię i po każdy kolejny sięgam z wielką przyjemnością. Odcinki wychodzą co miesiąc, możecie je znaleźć na stronie wydawnictwa Wielka Litera.

W kolejnym odcinku Lucja wkracza w wielki filmowy świat – zostaje zatrudniona przez wydawcę najbardziej poczytnego pisarza horrorów w Polsce – Jakuba Strasznego – którego powieść jest właśnie ekranizowana.
Sytuacja jest jednak o tyle trudna, że najnowsza książka „W sennym lesie na uroczysku, gdzie trwa zło” nie dość, że nie została jeszcze wydana, to nie ma zakończenia. Lucja ma zadbać
o komfort psychiczny artysty i doprowadzić do logistycznej harmonii, zarówno w procesie twórczym pisarza, jak i ekipy filmowej.
Napiętej atmosferze na planie filmowym towarzyszy ograniczony budżet, wiszący nad ekipą deadline, niezrealizowane ambicje aktorów i wieczne niezadowolenie Jakuba Strasznego, którego hollywoodzka wizja filmu odbiega od warunków, jakie oferuje miasto Kościany Zdrój. Wszystko zmierza do katastrofy, ale nikt nie spodziewał się, że do aż tak tragicznej – nagle ginie najważniejsza osoba na planie, sam Jakub Straszny, którego pochłania bagno…

Ponownie wracają bohaterowie, których znamy z poprzednich historii-Władek i Konieczny. Tam, gdzie pojawia się Lucja, tam pojawia się także oczywiście trup. Tym razem ofiarą zostaje pisarz. A nasza główna bohaterka wkracza w świat filmowy. Horror dzieje się nie tylko na ekranie, ale i poza nim. Kto zamordował autora? Wszyscy zostają podejrzaymi, nikt nie ma alibi, a wtedy wkracza Lucja i jej ulubieni śledczy-Konieczny i Włodek. Ta trójka gwarantuję dobrą zabawę i dużo śmiechu. Dialogi czyta się z prawdziwą przyjemnością. Lekki język sprawia, że nim się obejrzycie, ta opowieść się zakończy. Bardzo lubię Lucję-jej umiejętność dostrzegania tego, czego nikt nie widzi. Całkiem dobrze zostały także oddane realia panujące na planie. Marta Guzowska oraz Leszek Talko ponownie mnie zaciekawi od pierwszej strony.

Ponownie bawiłam się wyśmienicie przy tej lekturze. Całość jest dopracowana w każdym nawet najmniejszym szczególe. Ta seria jest takim moim pleasure reading. Świetnie się ją czyta i to praktycznie cały czas z uśmiechem na ustach. Mogę ją polecić fanom komedii kryminalnych. Gwarantuję, że będziecie się niesamowicie dobrze bawić.

W serwisie Audioteka możecie posłuchać piątego odcinka, który czyta ponownie Agnieszka Dygant. Książka jest jeszcze mniejsza niż wersje kieszonkowe. Liczy nieco ponad sto stron, więc jest to lektura na raz. Możecie ją wszędzie ze sobą zabrać. Nie brak tutaj zabawnych sytuacji i ciekawych, niejednoznacznych bohaterów. Lubię sięgać po komedie kryminalne, dlatego spędziłam z tą historią przyjemnie czas. Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka, który mam już na półce. Lucja Słotka powróci w tomie Influencerka, która spadła ze schodów.

„Morderstwa mają to do siebie, że nie kierują się względami turystycznymi”, czyli Lucja Słotka na tropie mordercy.

Pisarz, który bał się upiorów to już piąty odcinek zmagań Lucji Słotkiej, naszej Home Disaster Manager. Lucja Słotka już od pierwszego odcinka skradła moją sympatię i po każdy kolejny sięgam z wielką przyjemnością. Odcinki wychodzą co miesiąc, możecie je...

Lucja Słotka powróciła i był to powrót w wielkim stylu. „Pisarz, który bał się upiorów” to piąty odcinek nietuzinkowego serialu literackiego, którego główną bohaterką jest Lucja Słotka, Home Disaster Manager, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Jej zdolność logicznego myślenia i łączenia faktów niejednokrotnie uratowała śledztwo prowadzone przez policję.
Także w tej części mamy morderstwo i grono potencjalnych sprawców, z których nikt nie może się czuć bezpiecznie, bowiem każdy z nich ma motyw i sposobność, by pomóc pisarzowi w zejściu z tego świata.
Duet autorów trzyma poziom i mam wrażenie, że te historie z odcinka na odcinek bawią bardziej. Czytelnicy są już co prawda przyzwyczajeni, że następuję pewna koincydencja- gdzie pojawia się Lucja, tam jest trup, a co za tym idzie para śledczych- Konieczny i Władek, nie sprawia to jednak, że jesteśmy znudzeni. Dialogi są zabawne, cała historia pełna absurdów i niezwykłych zwrotów akcji, wszystko okraszone mądrościami inspektora Wąskiego. Fabuła wciąga, pojawiający się bohaterowie intrygują i tak, w mojej opinii, wygląda przepis na świetną komedię kryminalną.
Pewnie się już powtarzam- wszak to piąte spotkanie z Lucją, ale lektura tej niepozornej książki dostarczyła mi mnóstwa zabawy i relaksu. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom i już wiem, że będzie mi brakowało przebojowej Home Disaster Manager. Nie pozostaje mi nic innego, jak polecić Wam tę niepozorną książeczkę- jeśli jeszcze, jakimś cudem, nie znacie Lucji i jej towarzyszy!

Lucja Słotka powróciła i był to powrót w wielkim stylu. „Pisarz, który bał się upiorów” to piąty odcinek nietuzinkowego serialu literackiego, którego główną bohaterką jest Lucja Słotka, Home Disaster Manager, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Jej zdolność logicznego myślenia i łączenia faktów niejednokrotnie uratowała śledztwo prowadzone przez policję.
Także w tej...

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Sympatia do bohaterki nie zmieniła się , ale jakoś tak ta cześć jakoś najmniej mi chyba się podobała. Bawiłam się całkiem dobrze, ale nie tak dobrze jak przy wcześniejszych .

Sympatia do bohaterki nie zmieniła się , ale jakoś tak ta cześć jakoś najmniej mi chyba się podobała. Bawiłam się całkiem dobrze, ale nie tak dobrze jak przy wcześniejszych .