rozwińzwiń

Wpływ gwiazd

Okładka książki Wpływ gwiazd Emma Donoghue
Okładka książki Wpływ gwiazd
Emma Donoghue Wydawnictwo: Sonia Draga powieść historyczna
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Tytuł oryginału:
The Pull of the Stars
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2022-09-21
Data 1. wyd. pol.:
2022-09-21
Data 1. wydania:
2020-07-21
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382304121
Tłumacz:
Dorota Kaczor
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Czternaście nocy Margaret Atwood, Joseph Cassara, Sylvia June Day, Emma Donoghue, Diana Gabaldon, Tess Gerritsen, John Grisham, Mira Jacob, Erica Jong, Celeste Ng, Mary Pope Osborne, Douglas Preston, Alice Randall, Ishmael Reed, Nafissa Thompson-Spires, Meg Wolitzer
Ocena 8,0
Czternaście nocy Margaret Atwood, Jo...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
100 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
696
128

Na półkach: ,

Początek zapowiadał się kiepsko: w stylistyczne zmieszanie wprawiło mnie już piąte zdanie. Brzmiało ono: „Jakiś chłopak w męskiej kapocie krzyknął za mną coś wulgarnego, więc przyspieszyłam i wyprzedziłam wlokący się samochód, żeby zaoszczędzić paliwo”. Biorąc pod uwagę, że bohaterka poruszała się rowerem, dość długo próbowałam zrozumieć w jaki sposób, jak rany, wulgarny okrzyk mógł przyczynić się do zaoszczędzenia przez nią paliwa?!
Potem na szczęście tego typu wpadek (autorki? tłumaczki? redaktora?) albo nie było, albo nie przykuły mojej uwagi, natomiast przez jakieś pięćdziesiąt stron nie mogłam przyzwyczaić się do stylu i konstrukcji zdań. Było ciężko i topornie, a do tego dość nudno.
Na szczęście – i to wskazówka dla wszystkich, którzy będą mierzyć się z podobnymi odczuciami – potem ruszyło, zażarło i wciągnęło, do tego stopnia, że spóźniłam się do pracy, za usprawiedliwienie mając wyłącznie: „bo do końca zostało mi tylko dwadzieścia stron i naprawdę nie mogłam wcześniej wyjść z domu”.
W skrócie: Dublin, rok 1918, epidemia (a w zasadzie pandemia) grypy hiszpanki. Miejski szpital przypominający pole bitwy – gdzie nie spojrzeć trupy i ranni (tu: chorzy),a medyków i leków mało. Akcja toczy się w ciągu ledwie trzech dni, głównie w klaustrofobicznej przestrzeni jednego ze szpitalnych pomieszczeń, gdzie pracuje kończąca właśnie 30 lat pielęgniarka Julia i do którego trafiają kolejne zarażone grypą ciężarne kobiety. Autorka dość drobiazgowo opisuje przebieg choroby i leczenia (o ile można to nazwać leczeniem) każdej z pacjentek – co bardziej wrażliwym polecam w związku z tym wybór innej lektury. Gdyby za sedno tej książki uznać jej akcję, raczej nie obroniłaby się w żadnych rankingach: wszystko jest przewidywalne - jest chory, będzie trup (oczywiście są i wyjątki). Gdy popatrzeć jednak na kreślone, niby mimochodem, szersze tło, okazuje się, że jest to opowieść bardziej uniwersalna (choć nie mogę oprzeć się wrażeniu, że gdyby tło jednak nieco zawęzić, wyszłoby to tylko na dobre – w tym grypowym barszczu znalazło się jak dla mnie nieco za dużo grzybów).
W skrócie zatem cóż my tu mamy (kolejność przypadkowa): tło historyczne, w tym dotyczące secesji Irlandii; PTSD (syndrom stresu pourazowego); kościół katolicki z jego sierocińcami; dawne metody walki z grypą (mój ulubiony wątek: ciężarne kobiety pojone ciepłą whisky); miłość lesbijską; rządową propagandę (czynnik jak widać, stały i niezmienny); idiotyczne polecenia przełożonych (jak wyżej); przemoc małżeńską; nierówność społeczną i zawodową, i tak dalej, i tak dalej.
Jakkolwiek to brzmi, całość się broni, może poza nazbyt jak na mój gust melodramatycznym zakończeniem, uciętym w najbardziej bezpiecznym dla autora momencie („a sam się czytelniku martw jak rozplątać to, co wymyśliłam”).

Początek zapowiadał się kiepsko: w stylistyczne zmieszanie wprawiło mnie już piąte zdanie. Brzmiało ono: „Jakiś chłopak w męskiej kapocie krzyknął za mną coś wulgarnego, więc przyspieszyłam i wyprzedziłam wlokący się samochód, żeby zaoszczędzić paliwo”. Biorąc pod uwagę, że bohaterka poruszała się rowerem, dość długo próbowałam zrozumieć w jaki sposób, jak rany, wulgarny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
81
27

Na półkach:

Choć książka opisuje zaledwie trzy dni z życia siostry Julii Power dzięki autorce możemy wgryźć się w jej mały świat bardzo głęboko. Niemal od początku pochłonęły mnie dość długie rozdziały. Bardzo wzruszająca książka, pomimo bolesnych aspektów hiszpanki znajdziemy w niej cud narodzin, nadzieję oraz zrozumienie, a przede wszystkim wzruszające ludzkie podejście.

Choć książka opisuje zaledwie trzy dni z życia siostry Julii Power dzięki autorce możemy wgryźć się w jej mały świat bardzo głęboko. Niemal od początku pochłonęły mnie dość długie rozdziały. Bardzo wzruszająca książka, pomimo bolesnych aspektów hiszpanki znajdziemy w niej cud narodzin, nadzieję oraz zrozumienie, a przede wszystkim wzruszające ludzkie podejście.

Pokaż mimo to

avatar
1009
689

Na półkach: ,

📖🐲
DNF, ale nie oceniam, bo właściwie nie wiem jak.

Najpierw szalenie irytowała mnie narracja w pierwszej osobie i zupełnie nie mogłam się wciągnąć w tę historię, która była nużąca poprzez nawiązania do stanu pandemii, której po doświadczeniach z Covidem mam serdecznie dosyć. Potem z kolei nastąpiły bardzo naturalistyczne opisy porodów, które też według mnie nie wnosiły niczego nowego, po moich własnych dwukrotnych przeżyciach na polskiej porodówce + po oglądaniu „Z pamiętnika położnej”. Moje zdanie jest takie, że poród to masakra, wszyscy nadal mają generalnie w dupie komfort i samostanowienie kobiety w warunkach szpitalnych i nie daję rady o tym czytać. Styl pisania wydaje się dobry, research pewnie też był, ale niestety dla mnie nie zagrało.

📖🐲
DNF, ale nie oceniam, bo właściwie nie wiem jak.

Najpierw szalenie irytowała mnie narracja w pierwszej osobie i zupełnie nie mogłam się wciągnąć w tę historię, która była nużąca poprzez nawiązania do stanu pandemii, której po doświadczeniach z Covidem mam serdecznie dosyć. Potem z kolei nastąpiły bardzo naturalistyczne opisy porodów, które też według mnie nie wnosiły...

więcej Pokaż mimo to

avatar
951
222

Na półkach: ,

Ta historia to niezwykle ciężki bagaż emocjonalny. Historia ukazująca wszelki wachlarz emocji, od chwil radości, nadziei, do smutku, żalu i gniewu.
Akcja toczy się w ogarniętym epidemią grypy świecie, co bardzo przypomina naszą rzeczywistość z początku 2020 roku. Miejscem wydarzeń jest głównie szpital, gdzie w ciągu zaledwie trzech dni dochodzi do wielu sytuacji, które odcisną piętno na bohaterach powieści.
Książka porusza swoją treścią, zmusza do refleksji nad ludzkim życiem oraz nad jego marnością.

Ta historia to niezwykle ciężki bagaż emocjonalny. Historia ukazująca wszelki wachlarz emocji, od chwil radości, nadziei, do smutku, żalu i gniewu.
Akcja toczy się w ogarniętym epidemią grypy świecie, co bardzo przypomina naszą rzeczywistość z początku 2020 roku. Miejscem wydarzeń jest głównie szpital, gdzie w ciągu zaledwie trzech dni dochodzi do wielu sytuacji, które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
115
42

Na półkach:

Dla miłośników serialu "Z pamiętnika położnej". Czyta się błyskawicznie, czuje się atmosferę tamtych czasów. Wstrząsa realistycznymi opisami, nie tylko porodów i walki z grypą, ale też skutków wojny i "opieki" katolickich instytucji nad dziećmi i kobietami. Ciekawa lektura, polecam.

Dla miłośników serialu "Z pamiętnika położnej". Czyta się błyskawicznie, czuje się atmosferę tamtych czasów. Wstrząsa realistycznymi opisami, nie tylko porodów i walki z grypą, ale też skutków wojny i "opieki" katolickich instytucji nad dziećmi i kobietami. Ciekawa lektura, polecam.

Pokaż mimo to

avatar
353
302

Na półkach:

Jak każda z dotychczas przeczytanych książek Emmy Donoghue (Cud, Muzyka żab) trzyma wysoki poziom.

Uwaga pierwsza: Nie dla każdej/każdego - dużo tu procedur położniczych i pielęgniarskich.
Uwaga druga: mimo wielości tematów znakomicie się czyta.
Uwaga trzecia: łzy i wzruszenia zapewnione.

Jak każda opowiada o kobietach. Trzy główne bohaterki to różne osobowości - każda ma w sobie moc :),która umacnia ich wytrwałość w dążeniu do celu.

Dużo tu obrazów smutnych, przygnębiających. Gdybym miała opisać książkę kolorami, musiałabym korzystać głównie z odcieni szarości, brązu, czerwieni i tylko czasem z odrobiny świetlistej bieli i zieleni.

Rzecz dzieje się w 1918 w Irlandii, gdzie szaleje grypa. Trzy dni z życia bohaterki - pielęgniarka w szpitalu na oddziale zakaźno-położniczym (kobiety w ciąży, chore na grypę) - pozwala na poznanie wielu obszarów życia społecznego i obyczajowego Dublina z początku XX wieku. Obraz mroczny i przygnębiający, pełen biedy, przemocy, bezsilności, głupoty, przesądów.
Poruszony jest wątek polityczny: stosunek Anglików do Irlandczyków, rządu do obywateli, katolików wobec protestantów i społeczny: nowa rola kobiet (jako obywatelek z prawem głosu wyborczego, przedstawicielek w zawodach dotychczas męskich).
Znalazło się miejsce dla wątku wojennego: kalectwo fizyczne i psychiczne powracających z frontów żołnierzy.

Jak na niedużą powieść sporo poważnych tematów.

Jak każda z dotychczas przeczytanych książek Emmy Donoghue (Cud, Muzyka żab) trzyma wysoki poziom.

Uwaga pierwsza: Nie dla każdej/każdego - dużo tu procedur położniczych i pielęgniarskich.
Uwaga druga: mimo wielości tematów znakomicie się czyta.
Uwaga trzecia: łzy i wzruszenia zapewnione.

Jak każda opowiada o kobietach. Trzy główne bohaterki to różne osobowości - każda ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1970
1615

Na półkach: ,

3,5/5

Ubolewam nad tym, że wiele naprawdę słabych albo przynajmniej mocno średnich książek ma tak potężną promocję, iż słychać o nich wszędzie, a ogrom dużo lepszych powieści przechodzi bez echa, bo nie zostało tak rozpromowanych. Dotyczy to chociażby "Wpływu gwiazd" - na ten tytuł chyba nie natknęłam się tutaj ani razu, a szkoda, bo naprawdę jest warty uwagi.

Dublin, rok 1918, pandemia grypy hiszpanki, a w tym wszystkim niewielki oddział położniczy, na którym bezustannie toczy się życie... chociaż czasami jego też brakuje. Strasznie czyta się o wydarzeniach tak nam bliskich, a jednocześnie tak dalekich i strasznych, biorąc pod uwagę statystyki umieralności.

Książka ma zaledwie 270 stron, więc sama akcja trwa dosłownie kilka dni, obraca się wokół podobnych wydarzeń i dotyczy prawie tych samych bohaterów, ale kompletnie mi to nie przeszkadzało, a wręcz przeciwnie - owa kameralność bardzo do mnie przemówiła. Tematyka ciąży, macierzyństwa i położnictwa to mój konik, dlatego tym bardziej jestem na TAK.

Obiektywnie rzecz biorąc - nie jest to najlepsza książka, jaką czytałam. Mogłaby być dłuższa, bardziej dopracowana, ale... na pewno utkwi w mojej pamięci ze względu na toczące się wydarzenia, ogrom beznadziei wyłaniającej się z każdej strony, ale też gorzko-słodkiego zakończenia.

Ta historia ukazuje jak my, kobiety, potrafimy być silne - nawet w obliczu ogromnych zagrożeń i bardzo trudnego czasu. Wszystkie, co do jednej, jesteśmy wspaniałe, zdeterminowane i wytrzymałe.

3,5/5

Ubolewam nad tym, że wiele naprawdę słabych albo przynajmniej mocno średnich książek ma tak potężną promocję, iż słychać o nich wszędzie, a ogrom dużo lepszych powieści przechodzi bez echa, bo nie zostało tak rozpromowanych. Dotyczy to chociażby "Wpływu gwiazd" - na ten tytuł chyba nie natknęłam się tutaj ani razu, a szkoda, bo naprawdę jest warty uwagi.

Dublin,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
943
405

Na półkach: ,

Sięgnęłam po tę książkę nie wiedząc, że temat dotyczy pandemii hiszpanki. Książka bardzo wciągająca, wartka akcja, świetny styl, tylko niestety zakończenie mnie rozczarowało, a zwłaszcza nieoczekiwana nagła zmiana orientacji seksualnej głównej bohaterki. Pomimo pewnych uwag chętnie przeczytam inne książki tej autorki.

Sięgnęłam po tę książkę nie wiedząc, że temat dotyczy pandemii hiszpanki. Książka bardzo wciągająca, wartka akcja, świetny styl, tylko niestety zakończenie mnie rozczarowało, a zwłaszcza nieoczekiwana nagła zmiana orientacji seksualnej głównej bohaterki. Pomimo pewnych uwag chętnie przeczytam inne książki tej autorki.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1764
1753

Na półkach:

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
101
101

Na półkach:

Książka mi się nie podobała. Autorka bardzo rozwlekle opisuje procedury medyczne i podstawową opiekę na pacjentkami. Wzruszyłam się tylko zakończeniem. Podsumowując uważam, że poprzednie książki autorki były o wiele lepsze:(

Książka mi się nie podobała. Autorka bardzo rozwlekle opisuje procedury medyczne i podstawową opiekę na pacjentkami. Wzruszyłam się tylko zakończeniem. Podsumowując uważam, że poprzednie książki autorki były o wiele lepsze:(

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    138
  • Przeczytane
    109
  • 2022
    10
  • 2023
    6
  • Posiadam
    6
  • Legimi
    5
  • 2024
    4
  • Z biblioteki
    3
  • Ebooki
    2
  • Przeczytane w 2022
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wpływ gwiazd


Podobne książki

Przeczytaj także