rozwińzwiń

Kacheksja

Okładka książki Kacheksja Krystian Nowak
Okładka książki Kacheksja
Krystian Nowak Wydawnictwo: Wydawnictwo Wyszukane literatura piękna
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Wyszukane
Data wydania:
2022-07-06
Data 1. wyd. pol.:
2022-07-06
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365230898
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1800
1143

Na półkach: ,

Właściwie nie wiem, dlaczego ta akurat książka znalazła się na mojej półce w serwisie Legimi. Jest to coś zdecydowanie odbiegającego od książek, po które normalnie sięgam. Formą nie do końca właściwie nawet przypomina powieść, raczej jest to strumień myśli, luźnych wątków, refleksji, notatek czy zebranych w jedną całość największych banałów.

Początkowo było mi się ciężko przekonać do tej historii. Miałam wrażenie, że trafiłam w sam środek chaosu panującego w głowie narratora, trzydziestokilkulatka, mieszkającego w Warszawie i pracującego w dużym banku inwestycyjnym. Wydaje się, że jego egzystencja jest zwyczajna, nudna tak jak jego praca i w zupełności niczym się nie wyróżniająca gdyby nie specyficzne hobby. Fascynuje go śmierć, a właściwie jej ekonometria, ze szczególnym uwzględnieniem ludobójstwa. Liczby odnoszące się do masowych zgonów, ciągle myślenie o śmierci w pewien sposób idealnie pasują do jego życia, które jak stopniowo się przekonujemy nie jest takie jednoznaczne. Jest zaplątany w skomplikowane relacje rodzinne i miłosne, które nie są takie jak można się spodziewać na pierwszy rzut oka. Nic tak nie jest jednoznaczne czy przewidywalne.

,,Kacheksja" to powieść mocno specyficzna. Taka, w której absurd i przerysowanie miesza się z mocnymi refleksjami na temat współczesnego społeczeństwa. Banał i truizmy łączą się z groteską by pokazać co jest ważne a co nie. Dodatkowo niczym we współczesnej wersji średniowiecznego danse makabre cały czas obecna jest śmierć, która nie uszlachetnia, nic nie wyjaśnia, jest absurdalna i nieoczekiwana. To opowieść dziwna, pokazana w krzywym zwierciadle, przepełniona ironią i sarkazmem ale opowiadająca o współczesnych bolączkach samotności, niezrozumieniu, wyobcowaniu, inności, nietolerancji. Nie wiem, czy poleciłabym ją komukolwiek ale do mnie trafiła, chociaż początkowo byłam raczej zniechęcona.

Właściwie nie wiem, dlaczego ta akurat książka znalazła się na mojej półce w serwisie Legimi. Jest to coś zdecydowanie odbiegającego od książek, po które normalnie sięgam. Formą nie do końca właściwie nawet przypomina powieść, raczej jest to strumień myśli, luźnych wątków, refleksji, notatek czy zebranych w jedną całość największych banałów.

Początkowo było mi się ciężko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
579
185

Na półkach: , , ,

Ani to stylu, ani fabuły. Redakcja też się trochę nie postarała, widać że wydawnictwu nie chciało się inwestować zasobów ludzkich w debiutanta (pod redakcją i korektą podpisana jest ta sama osoba) (EDIT: ups, to nawet nie jest debiutant XD). Nagromadzenie krótkich zdań. Gdy pojawiają się długie zdania, autor chyba sam się w nich gubi - są niezrozumiałe bądź niegramatyczne.

Po około 100 stronach nawet się wciągnęłam i udało mi się szybko skończyć, ale nie wniosła nic do mojego życia. Jakby była z biblioteki, oddałabym ją bez kończenia. Że mam swój egzemplarz, to dokończyłam i wrzucę ją zaraz na vinted, bo nie będę do niej wracać.

Jeśli ktoś lubi wynotowywać cytaty z książek, to może mu się spodoba. Dużo tu zdań, które ładnie brzmią po wyrwaniu z kontekstu. Dla mnie to truizmy i mnie nie ruszają, ale wiem, że są ludzie, którzy może to docenią

Ani to stylu, ani fabuły. Redakcja też się trochę nie postarała, widać że wydawnictwu nie chciało się inwestować zasobów ludzkich w debiutanta (pod redakcją i korektą podpisana jest ta sama osoba) (EDIT: ups, to nawet nie jest debiutant XD). Nagromadzenie krótkich zdań. Gdy pojawiają się długie zdania, autor chyba sam się w nich gubi - są niezrozumiałe bądź...

więcej Pokaż mimo to

avatar
829
347

Na półkach:

Było świetnie, ale chyba nie zrozumiałem do końca. Takie 7,5

Było świetnie, ale chyba nie zrozumiałem do końca. Takie 7,5

Pokaż mimo to

avatar
3143
1431

Na półkach:

Wahałam się nad oceną tej książki, bo z jednej strony jest coś pociągającego w tej narracji bohatera, w takiej prostej życiowej filozofii i postawie (która, nawiasem mówiąc, raczej jest typowa dla osób już w podeszłym wieku, a nie trzydziestokilkulatków). Antynatalizm w praktyce. Z drugiej strony: o czym to właściwie jest? O życiu, jakich wiele. Ta powieść mogłaby się ciągnąć w tym stylu jeszcze długo. A wstawki o ludobójstwach? Owszem, autor/narrator się nie myli, tylko jaki to ma związek z życiem protagonisty? No, życie to ból i cierpienie, ale Ameryki autor nie odkrył.

Wahałam się nad oceną tej książki, bo z jednej strony jest coś pociągającego w tej narracji bohatera, w takiej prostej życiowej filozofii i postawie (która, nawiasem mówiąc, raczej jest typowa dla osób już w podeszłym wieku, a nie trzydziestokilkulatków). Antynatalizm w praktyce. Z drugiej strony: o czym to właściwie jest? O życiu, jakich wiele. Ta powieść mogłaby się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
33
5

Na półkach:

Trudno mi ocenić tę książkę - nie jest to rodzaj powieści, które lubię, przypominała mi raczej opowieść złożoną z różnych historii, snutą w barze przez nowopoznanego człowieka, który okazał się być całkiem zabawny i zyskiwał przy bliższym poznaniu. Trochę mi przeszkadzała przerywana narracja i przeplatanie wątków, zwłaszcza na początku lektury, ale było to ostatecznie do zniesienia. Książka wydaje mi się taka lekko nowatorska, świeża, z modnymi tematami, zbudowana z zamysłem, by być 'na czasie', z delikatnie kontrowersyjnym zapewne dla niektórych wątkiem nt. relacji bohatera z przyjacielem z dzieciństwa. Generalnie dobrze mi się ją czytało, miała sporo błyskotliwych uwag, obserwacji i wniosków wysnutych przez bohatera narratora. Ale nie zostało mi po niej nic na dłużej, była po prostu przyjemną odskocznią od innej literatury, innych klimatów. Byłam jej bardzo ciekawa po kilku recenzjach i nie żałuję spędzonego z nią czasu i choć pewnie wkrótce nie będę już o niej specjalnie pamiętać to teraz mogę polecić.

Trudno mi ocenić tę książkę - nie jest to rodzaj powieści, które lubię, przypominała mi raczej opowieść złożoną z różnych historii, snutą w barze przez nowopoznanego człowieka, który okazał się być całkiem zabawny i zyskiwał przy bliższym poznaniu. Trochę mi przeszkadzała przerywana narracja i przeplatanie wątków, zwłaszcza na początku lektury, ale było to ostatecznie do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
496
272

Na półkach:

„Kacheksja” Krystiana Nowaka urzekła mnie swoją dziwnością. I nie chodzi tu o coś dziwnego-złego, a dziwnego-nietypowego. Ta książka ma oryginalny tytuł, początek i styl. Bo co niby znaczy „kacheksja”? Ile osób może wyjaśnić ten termin bez zaglądania do słownika lub internetu? Ja nie potrafiłem. A wszystko sprowadza się do pojęcia wyniszczenia ciała, chorób i stanu, w którym człowiek jest w naprawdę złej kondycji. Zaś początek? Pierwsze zdania to bardzo dużo matematyki i… ludobójstwa.

„Kacheksja” to powieść o cierpieniu i śmierci. W pewnym sensie spowiedź współczesnego trzydziestolatka pogrążonego we własnych problemach. Opowieść pełna wielu dygresji, ironii, goryczy, ale mimo wszystko również kilku przebłysków nadziei. Opisana w ten sposób, jakby się słuchało kilkugodzinnej opowieści faceta przypadkowo spotkanego na piwie. Krystian Nowak pisze bowiem bez specjalnego ubarwiania, całkowicie ustrzegł się kwiecistych wstawek, ale to dobrze, bo dzięki temu jego wnioski wybrzmiewają z wielką mocą. Wykładanie kawy na ławę ma też ten plus, że jako czytelnicy czujemy się w tej opowieści swobodnie.

Styl Nowaka przede wszystkim wyróżnia czarny humor, po brzegi wypełniony ironią i sarkazmem. Autor zaskoczył mnie tym, że jego bohater potrafił być bardzo oceniający nie tylko wobec otoczenia, ale również zdołał zmierzyć się z własnymi problemami. To dobrze, bo na początku lektury narrator zgrywa mocno zgorzkniałego żartownisia, który z łatwością wysyła razy. W momencie rozpoczęcia lektury nie do końca mi się to podobało.

„Kacheksja” Krystiana Nowaka to powieść trudna w odbiorze i lekturze. Na pewno nie pomagają w tym styl narracji w postaci strumienia świadomości, duża dygresyjność oraz zamiłowania narratora do liczb i tematu ludobójstwa. Jest gorzko, oszczędnie jeżeli chodzi o emocje, ale dzięki temu łatwiej przyjrzeć się problemom współczesnego człowieka. Nie wiem czy każdy wyciągnie z „Kacheksji” coś dla siebie, ale mimo tej ponurej atmosfery widać w tej całej opowieści jakąś nadzieję.

„Kacheksja” Krystiana Nowaka urzekła mnie swoją dziwnością. I nie chodzi tu o coś dziwnego-złego, a dziwnego-nietypowego. Ta książka ma oryginalny tytuł, początek i styl. Bo co niby znaczy „kacheksja”? Ile osób może wyjaśnić ten termin bez zaglądania do słownika lub internetu? Ja nie potrafiłem. A wszystko sprowadza się do pojęcia wyniszczenia ciała, chorób i stanu, w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
61
22

Na półkach:

Jest to powieść piekielnie inteligentna, trochę analityczna, jak sam narrator, ale też nie do niestrawności 😉 tylko wyważona idealnie, żeby dać do przetrawienia trudną i jednocześnie trafną obserwację kondycji i zachowań człowieka, świata, naszych relacji w różnych środkowiskach, zderzaną raz po raz z nietypowym hobby narratora - ludobójstwami.
W ogóle równowaga to dobre słowo w przypadku "Kacheksji". Powieść pokazuje jak mówić o bardzo pesymistycznych diagnozach, opowiadać poniekąd smutne historie, żeby ostatecznie przedstawić i spointować je tak, że czytelnik cały czas się gorzko uśmiecha i pozostaje zaskoczony i zaintrygowany dalszymi akapitami.
Wszystkie dłuższe i krótsze fragmenty, z początku dają wrażenie poszarpanej fabuły, ale im dalej szło się w książkę, tym wyraźniej widać było dokładny zamysł i pozostawione w tekście tu i tam haczyki, z korych czytelnik może odczytać przeróżne powiązania z poplątaniem. Powiązania, które zaskakują, dają pstryczka w nos, bawią i zastanawiają, jak całość powieści. A przede wszystkim ostatecznie dają wrażenie idealnie zszytej, świetnie zaplanowanej od początku do końca prozy.
Fajne to.

Jest to powieść piekielnie inteligentna, trochę analityczna, jak sam narrator, ale też nie do niestrawności 😉 tylko wyważona idealnie, żeby dać do przetrawienia trudną i jednocześnie trafną obserwację kondycji i zachowań człowieka, świata, naszych relacji w różnych środkowiskach, zderzaną raz po raz z nietypowym hobby narratora - ludobójstwami.
W ogóle równowaga to dobre...

więcej Pokaż mimo to

avatar
75
74

Na półkach:

O matulu, ale autor musi mieć smutne życie. Książka całkowicie zbyteczna, zawierająca osobiste refleksje człowieka odbarzonego spostrzegawczością bizona.

O matulu, ale autor musi mieć smutne życie. Książka całkowicie zbyteczna, zawierająca osobiste refleksje człowieka odbarzonego spostrzegawczością bizona.

Pokaż mimo to

avatar
14
12

Na półkach:

No dobrą książkę Nowak napisał. Lepsza od poprzedniej. Inspiracje z Francji i USA widoczne ale raczej te dobre. Mnie się podobało.

No dobrą książkę Nowak napisał. Lepsza od poprzedniej. Inspiracje z Francji i USA widoczne ale raczej te dobre. Mnie się podobało.

Pokaż mimo to

avatar
15
13

Na półkach:

Gdyby to była poezja, to sprzedalaby się nawet lepiej niż Żółć. Wybitne. Ponadczasowe. Zmieniające bieguny świata. Jeżeli coś ma po nas zostać to Kacheksja (lub Żółć). :D

Gdyby to była poezja, to sprzedalaby się nawet lepiej niż Żółć. Wybitne. Ponadczasowe. Zmieniające bieguny świata. Jeżeli coś ma po nas zostać to Kacheksja (lub Żółć). :D

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    51
  • Chcę przeczytać
    50
  • Posiadam
    6
  • 2022
    4
  • Teraz czytam
    1
  • 2022: 100 książek
    1
  • 2 kategoria
    1
  • Polska
    1
  • 2023
    1
  • Powieść
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kacheksja


Podobne książki

Przeczytaj także