rozwińzwiń

Czerwona pigułka

Okładka książki Czerwona pigułka Hari Kunzru
Okładka książki Czerwona pigułka
Hari Kunzru Wydawnictwo: Rebis literatura piękna
328 str. 5 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Red Pill
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2022-05-31
Data 1. wyd. pol.:
2022-05-31
Liczba stron:
328
Czas czytania
5 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381883474
Tłumacz:
Katarzyna Karłowska
Tagi:
powieść

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Zadie Smith przedstawia. Księga innych ludzi Daniel Clowes, Edwidge Danticat, Dave Eggers, Jonathan Safran Foer, A. M. Homes, Nick Hornby, A.L. Kennedy, Hari Kunzru, Jonathan Lethem, T. Litt, David Mitchell, Zz Packer, Zadie Smith, Adam Thirlwell, Colm Tóibín, V. Vida, Chris Ware
Ocena 5,6
Zadie Smith pr... Daniel Clowes, Edwi...
Okładka książki 42 listy miłosne Margaret Atwood, Leonard Cohen, Michel Faber, Neil Gaiman, Panos Karnezis, Etgar Keret, Hari Kunzru, Ursula K. Le Guin, Jonathan Lethem, Gautam Malkani, Valerie Martin, Audrey Niffenegger, Łukasz Orbitowski, Francine Prose, Carl-Johan Vallgren, Jeanette Winterson, Juli Zeh
Ocena 5,5
42 listy miłosne Margaret Atwood, Le...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
39 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
34
34

Na półkach:

Przeczytałam tę książkę tydzień temu i teraz, gdy patrzę na okładkę i chcę napisać recenzję, kompletnie nie pamiętam, o czym to dzieło traktowało.
(zerkam na opis pod okładką)
A, no tak... odniesienie do Matrixa dawało nadzieję przed czytaniem (spodziewałam się psychologicznych gierek z bohaterem na różnych poziomach świadomości czy coś w ten deseń),ale po lekturze wciąż zastanawiałam się, gdzie ten Matrix i co właściwie autor chciał mi przekazać.

Przeczytałam tę książkę tydzień temu i teraz, gdy patrzę na okładkę i chcę napisać recenzję, kompletnie nie pamiętam, o czym to dzieło traktowało.
(zerkam na opis pod okładką)
A, no tak... odniesienie do Matrixa dawało nadzieję przed czytaniem (spodziewałam się psychologicznych gierek z bohaterem na różnych poziomach świadomości czy coś w ten deseń),ale po lekturze wciąż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
456
249

Na półkach: ,

Hari Kunzru „Czerwona pigułka”

To była moja pierwsza styczność z twórczością Hariego Kunzru, i mimo iż jest ona więcej niż zagmatwana, to i tak jestem przekonana, że był niezły wybór. Właściwie dzięki rekomendacji Daniela ją przeczytałam. Czy żałuję? Nie i tak. Zaskoczenie, to i spore, bowiem ta książka nie wpisała się absolutnie w kanon literatury, z którą na co dzień mam do czynienia, ale przecież warto się przełamywać w swoich wyborach.

"Czerwona pigułka" to powieść o inwigilacji, wyborach rodem z "Matrixa", kwestiach alt-right, o kreatywności, ludzkiej psychice i historii. To opowieść z XXI wieku opowiedziana przez pryzmat przeszłości, której najmroczniejsze rozdziały wciąż mają wpływ na naszą teraźniejszość. Przede wszystkim jednak jest to opowieść o miłości, która potrafi przetrwać w świecie całkowicie pozbawionym znaczenia.

Jest on – mało znany pisarz z Nowego Jorku, który dostaje stypendium w Ośrodku Badań Społecznych i Kulturowych im. Deutera. Liczy na to, że pobyt w miejscu spowoduje powrót twórczego natchnienia, by mógł wreszcie napisać kolejną książkę. Jego rozłąką z młodą żoną i córeczką potęguję tylko jego bezradność, a sam pobyt w miejscu, które wyobrażał sobie zupełnie inaczej – specyficzne monitorowanie jego pracy, odbiera mu radość z pobytu i powoduje stopniowe zamknięcie się w sobie. Poznanie Antona – reżysera i zatraca się w szaleństwie związanym z tym charyzmatycznym scenarzystą.

Obłęd jednostki ukazany w druzgocący sposób, do tego multum refleksji na temat życia, chwilami mocno przeintelektualizowane wywody autora – nie mniej, ten początkowo wydający się misz-masz oferuje dużo więcej niż szłoby założyć. To trudny odbiór, bowiem refleksje to jak nasze życie wpływa na inne osoby, że tak naprawdę pracujemy dla większej społeczności. No i ta pozorność – coś robimy dla siebie, a jednak jak się okazuje – ma to znaczenie dla większej liczby ludzi.

Nieoczywista to lektura, nie dla każdego, chwilami zbyt mocny strumień świadomości autora, no i końcówka z wyborem Trumpa – trochę mocno (a nawet bardzo) przekombinowane, chociaż można zrozumieć jego intencję.

Można, ale nie trzeba 7/10

Hari Kunzru „Czerwona pigułka”

To była moja pierwsza styczność z twórczością Hariego Kunzru, i mimo iż jest ona więcej niż zagmatwana, to i tak jestem przekonana, że był niezły wybór. Właściwie dzięki rekomendacji Daniela ją przeczytałam. Czy żałuję? Nie i tak. Zaskoczenie, to i spore, bowiem ta książka nie wpisała się absolutnie w kanon literatury, z którą na co dzień mam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
62
16

Na półkach: ,

Nienajgorsza, oczekiwałem bardziej dramatycznego zakończenia.

Nienajgorsza, oczekiwałem bardziej dramatycznego zakończenia.

Pokaż mimo to

avatar
871
723

Na półkach:

Zawsze, po odłożeniu książki, pytam siebie co mi dała ta lektura. Radość, rozbawienie, wzruszenie, ciekawe informacje itd. Po przeczytaniu Czerwonej Pigułki miałam wrażenie, że nie zostało we mnie totalnie nic. Początek ciekawy, reszta może i elegancko napisana, ale miałam wrażenie, że komuś sie strasznie nudzi na wakacjach i tak wymyśla sobie jakieś historyjki, bez zastanawiania się czy ma to sens. Dałam piątkę, bo to się czyta szybko, piękne tłumaczenie... Tylko bardzo trudno było mi zrozumieć, co tez autor chciał nam przekazać, poza tym, że potrzebuje kasy na rachunki;)

Zawsze, po odłożeniu książki, pytam siebie co mi dała ta lektura. Radość, rozbawienie, wzruszenie, ciekawe informacje itd. Po przeczytaniu Czerwonej Pigułki miałam wrażenie, że nie zostało we mnie totalnie nic. Początek ciekawy, reszta może i elegancko napisana, ale miałam wrażenie, że komuś sie strasznie nudzi na wakacjach i tak wymyśla sobie jakieś historyjki, bez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
116
115

Na półkach:

Zdjęcie profilowe szklarskawerkaja
Zdjęcie profilowe oczytanx
Zdjęcie profilowe w.smolarska
Lubią to w.smolarska
i 32 innych użytkowników

Zdjęcie profilowe zuziawydro
CZERWONA PIGUŁKA - Hari Kunzru

Spodziewałam się że książka będzie o wiele trudniejsza w odbiorze i pozytywnie się zaskoczyłam ponieważ nie była ! hah

Lektura posiada w sobie bardzo dużo elementów zaczerpniętych z MATRIXA co niekoniecznie mi pasowało ponieważ nie szaleje jakoś bardzo za tym filmem.
Autor powieści interesuje się bardzo cierpieniem i skomplikowaną egzystencją Poszukiwanie siebie i swojego człowieczeństwa brzmi fenomenalnie i poniekąd takie było ale…(hah zawsze musi być jakieś ale ) momentami książka była nudna a czasami do rozpuchu śmieszna.Parabola tej książki skakała w bardzo niekontrolowany sposób.
Co do końcówki! Jeszcze byłabym w stanie jakoś uratować moją opinie o tej książce, gdyby nie to zakończenie! hah Co autor miał na myśli? Było to tak absurdalne, niczym miotacz ognia w filmie Tarantino.
Każda książka znajduje swoich zwolenników i przeciwników jednak ja jestem chyba neutralna ponieważ książka nie jest dla mnie ale wiem że wielu osobom może się spodobać także sami musicie spróbować!

Recenzja z mojego ig @zuziawydro

Zdjęcie profilowe szklarskawerkaja
Zdjęcie profilowe oczytanx
Zdjęcie profilowe w.smolarska
Lubią to w.smolarska
i 32 innych użytkowników

Zdjęcie profilowe zuziawydro
CZERWONA PIGUŁKA - Hari Kunzru

Spodziewałam się że książka będzie o wiele trudniejsza w odbiorze i pozytywnie się zaskoczyłam ponieważ nie była ! hah

Lektura posiada w sobie bardzo dużo elementów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
164
42

Na półkach:

Ciekawe studium obsesji z nad wyraz irytującym głównym bohaterem.

Ciekawe studium obsesji z nad wyraz irytującym głównym bohaterem.

Pokaż mimo to

avatar
491
357

Na półkach:

Amerykański pisarz otrzymuje stypendium w berlińskim Ośrodku Deutera. Zostawia żonę prawniczkę i małą córeczkę i udaje się na trzymiesięczny pobyt, aby zacząć pisać nową książkę. Zupełnie nie odnajduje się w nowej rzeczywistości. Nie nawiązuje kontaktów z innymi stypendystami. Chodzi po Berlinie. Wieczory spędza samotnie w pokoju oglądając brutalny policyjny serial. Praca nad książką stoi. Czuje się obserwowany. Poznaje historię młodej sprzątaczki z ośrodka, mieszkanki byłego NRD. Na przyjęciu spotyka Antona, scenarzystę serialu,przy którym spędził długie godziny. Zaczyna mieć obsesje na punkcie poznanego scenarzysty. Powoli zaczyna mieć problemy psychiczne.

Amerykański pisarz otrzymuje stypendium w berlińskim Ośrodku Deutera. Zostawia żonę prawniczkę i małą córeczkę i udaje się na trzymiesięczny pobyt, aby zacząć pisać nową książkę. Zupełnie nie odnajduje się w nowej rzeczywistości. Nie nawiązuje kontaktów z innymi stypendystami. Chodzi po Berlinie. Wieczory spędza samotnie w pokoju oglądając brutalny policyjny serial. Praca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
209
203

Na półkach:

W przypadku „Czerwonej pigułki” jedno jest pewne – na długi czas zapamiętam tę książkę. To samo w sobie jest swoistą rekomendacją, ponieważ wiele pozycji jest dziś tak mało wyrazistych, że po pewnym czasie zlewają się w jedną, mętną całość. Troszkę straciłem rachubę ile książek przeczytałem już w tym roku (na pewno ponad 60),ale wiele z nich nie przetrwa próby pamięci – choć najpewniej mają jakiś udział w kształtowaniu mojego „ja”, czy też rozkładania akcentów w postrzeganiu przeze mnie świata, to jednak szybko płowieją. W tej zawiesinie przyjętych przeze mnie treści, książka Hari Kunzru pozostanie wyodrębnioną grudą, którą ciężko rozgryźć i strawić, a jednak ciężko przejść wobec niej obojętnym.


KSIĄŻKA, KTÓRA WAS INTELEKTUALNIE PRZECZOŁGA

Nie do końca wiem czego się po tej lekturze spodziewałem. Intrygujący opis wydawcy oraz pierwsze strony powieści zapowiadały książkę, którą powinienem wchłonąć szybko i bezboleśnie. Nic bardziej mylnego. To książka, która Was zmęczy i intelektualnie przeczołga. Jednocześnie jestem przekonany, że to celowy zabieg autora, który potrafi pisać w sposób „wspierający czytelnika”. Jednak z jakiegoś powodu tego praktycznie nie robi. Otrzymujemy morze tekstu, gdzie oczy rzadko znajdują wytchnienie w postaci kolejnego akapitu, a jeszcze rzadziej w postaci wartkiego dialogu. Nie to, żeby bohater powieści nie odbywał licznych rozmów – są one po prostu wplecione w narrację, a poszczególne kwestie nie są w żaden sposób wyodrębnione z tekstu.

Tym sposobem książkę, którą planowałem przeczytać w weekend, czytałem przez kilka tygodni. W tym czasie zdążyłem się tyle samo razy poirytować na autora i wygrażać mu pięściami, co i zachwycić jego kunsztem i głębokim wnikaniem w ludzką psychikę. Czułem dziwną więź z narratorem powieści – nowojorskim pisarzem, który przeżywa kryzys twórczy i udaje się na kilkumiesięczne stypendium do Berlina, gdzie miał się „odblokować”. Część jego doświadczeń i sposób postrzegania rzeczywistości był dziwnie tożsamy z niektórymi spośród moich, niewypowiedzianych nigdy głośno, obserwacji. Jednak zdaje się, że dobrze funkcjonujący narrator, wraz z rozwojem akcji, popada w obłęd. A może to cały świat jest szalony? O ile w ogóle istnieje poza nami jakikolwiek świat?

„Szedłem dalej, starając się zapanować nad podstępnie mnie atakującym śmiertelnym przerażeniem. Jeśli wszystko dookoła mnie było tylko symulacją, to, logicznie rzecz biorąc, ja także nią byłem. Wbrew przekonaniu, że jestem bytem fizycznym, że posiadam masę i objętość, że chodnik pod moimi stopami jest twardy i opiera się moim krokom, jestem nie bardziej materialny, nie bardziej „prawdziwy” niż te książki na wystawie albo zwykli przechodnie. Czy moje fizyczne ciało istnieje gdzieś jeszcze, śpi w jakiejś kapsule? Czy raczej zostałem od niego odcięty, a moją osobowość wgrano do tej idealnej repliki Manhattanu początku dwudziestego pierwszego wieku, z wszelkimi szczegółami typu nalepki na słupach latarń albo smród bijący z kanalizacji?”

MATRIX DLA INTELEKTUALISTÓW

Sam tytuł książki oraz powyżej cytowane wątpliwości narratora – założenie, że jego fizyczne ciało może spać w kapsule – kierują nasze myśli w kierunku Matrixa, o którym w 1999 roku dyskutowali niemal wszyscy. Ten (niskobudżetowy!) film trafił na wyjątkowo podatny grunt fobii związanych z wkraczaniem w nowe milenium i sprawił, że naprawdę wielu ludzi zaczęło kwestionować prawdziwość tego co widzimy. Hari Kunzru czerpie z tych wątpliwości pełnymi garściami, a może lepiej byłoby stwierdzić, że do płonącego ognia sceptycyzmu dolewa swoją książką całkiem sporą dawkę oliwy.

O ile jednak Matrix – jako film z dużą ilością strzelania i efektów specjalnych – trafił do mas, to „Czerwona pigułka” – książka z dużą ilością odniesień do filozofii i niszowych tekstów kultury – przemówi do znacznie węższego grona odbiorców. Wśród opinii czytelników powtarzają się stwierdzenia, że pozycja ta jest „przegadana”, „mętna” i „przeintelektualizowana”. Ja bym po prostu stwierdził, że to książka bardzo wymagająca i tym samym nie dla każdego odpowiednia. Sam wielokrotnie gubiłem się (i ulegałem przez to zniechęceniu),np. w długich wywodach na temat konstrukcji lirycznego „ja” w poezji, bo nad tym zagadnieniem pracuje główny bohater podczas stypendium w Ośrodku Badań Społecznych i Kulturowych im. Deutera w Berlinie…

A jednak pomimo, że nie potrafiłem odnaleźć się wśród wielu odniesień. Pomimo (fragmentami) męczącej formy narracji. Pomimo zbędnych (w moim odczuciu) dygresji. Pomimo pojawiającej się irytacji. Pomimo tego wszystkiego – chciałem dalej czytać tę książkę, bo byłem coraz bardziej ciekawy gdzie zmierza ta historia. Pomimo pewnych wad, muszę przyznać, że to dobra, przemyślana książka. Pomimo pojawiającego się poczucia chaosu, autor ma nam do przekazania bardzo konkretne przesłanie. Pomimo, że wielokrotnie byłem zagubiony, dzięki „Czerwonej pigułce” odnalazłem w sobie pewne odpowiedzi, na pytania, których wcześniej nie zadawałem.


KWESTIE ALT-RIGHT Z NAZIZMEM W TLE

Hari Kunzru porusza w swojej powieści cały szereg kwestii, z którymi mierzymy się w XXI wieku. Jak radzimy sobie z inwigilacją? Jak znajdowanie się pod stałą obserwacją wpływa na nasze funkcjonowanie? Czy „open space” nie morduje w nas kreatywnego i twórczego myślenia? Czy wymagana transparentność nie jest gwałtem na naszym „ja”?

Oczywiście nie jest przypadkiem, że bohater powieści wybiera się na stypendium do Berlina, stolicy nazizmu, który co jakiś czas, niczym echo, znów wybrzmiewa w przestrzeni publicznej. Autor wykorzystuje swoją książkę aby skonfrontować się ze skrajnie prawicowymi ideologiami. Odnosi się do ruchu alt-right (alternative right),który jest wrogi wobec liberalnej demokracji, sprzeciwia się wielokulturowości, imigracji i poprawności politycznej, łącząc w sobie poglądy białej supremacji, nacjonalizmu, antysemityzmu, homofobii, eugeniki i prawicowego populizmu.

„-Quiz z wiedzy popularnej: na kim opiera się wszelka wielkość, wszelka moc?
Byłem pijany, a jednak znałem odpowiedź. To był najsławniejszy ustęp z pism Maistre’a.
– Na kacie.
– Zdobywasz jeden punkt. Państwo nie może istnieć bez groźby przemocy. Tylko tak można zmusić ludzi do posłuszeństwa. Kat jest tą groźbą. To on trzyma w ręku topór.
– Co w takim razie chcesz powiedzieć? Że potrzebujemy Carsona, bo on jest katem?
– Kat to nie przestępca, tylko kapłan. Szubienica jest jego ołtarzem. Wszyscy tutaj uprawiają kult, nawet jeśli udają, że tego nie robią. Nie ma nic złego w zabijaniu podczas wojny… podziwiamy żołnierzy, organizujemy im parady, nagradzamy medalami, ale kat robi coś, co jest równie ważne, a jedyną emocją, jaką budzi, jest strach.”

„Czerwona pigułka” to powieść wielowarstwowa. Bez wątpienia na jednym z poziomów jest to literatura zaangażowana politycznie. Książka kończy się zresztą nocą wyborczą w stanach, kiedy Donald Trump pokonuje Hilary Clinton, a relacja narratora uderza w tony iście apokaliptyczne. Czy nazizm na tyle przypudrował nosek, aby znów zwieść miliony? Czy właśnie kończy się świat? Czy on w ogóle istnieje? Czy cokolwiek ma znaczenie? I gdzie w tym wszystkim jest miejsce na miłość?




Książkę polecam tym, którzy lubią się zmęczyć podczas lektury. „Czerwona pigułka” zostanie z Wami na dłużej. Jest inna niż większość wydawniczych nowości. Nie polecam jednak tym, którzy szukają „czegoś lekkiego” na wakacje, i chcą wciągnąć się w wartką akcję, nasłuchując w tle szumu fal i wrzasków mew. Ta książka będzie wymagała od waszych szarych komórek pełnego zaangażowania, a i tak prawdopodobnie uda wam się kilkakrotnie gdzieś zagubić w plątaninie znaczeń, sensów i odkrywania kolejnych warstw pod pierwszym dnem. Jedni nie dobrną do połowy, rzucając w kąt ten „przeintelektualizowany bełkot”, a inni w tym czasie uznają tę powieść za ponadczasowe arcydzieło. To dobra książka, ale nie dla każdego.

W przypadku „Czerwonej pigułki” jedno jest pewne – na długi czas zapamiętam tę książkę. To samo w sobie jest swoistą rekomendacją, ponieważ wiele pozycji jest dziś tak mało wyrazistych, że po pewnym czasie zlewają się w jedną, mętną całość. Troszkę straciłem rachubę ile książek przeczytałem już w tym roku (na pewno ponad 60),ale wiele z nich nie przetrwa próby pamięci –...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1677
1676

Na półkach: ,

Według mnie jest to jedna z książek, która jest napisana ze spokojem. Niby wydarzenia, które się w niej rozgrywają niekiedy bywają druzgoczące, czujemy, że autor musiał je bardzo przeżywać, jednak pisane z perspektywy czasu gdzieś tam zatarły wszelkie emocje i jedyne, co po nich pozostało, to tylko pamięć. Jest to opowieść, gdzie wielką rzadkość będą stanowiły dialogi, a jeśli już się pojawią, to będą bardzo konkretne, bez opisów okolicznych przedmiotów. Pierwsza część książki jest jakby opowieścią obyczajową, gdzie pisarz opowiada nam trochę o życiu rodzinnym, o tym, że bardzo kocha swoją rodzinę, ale musi trochę od tego wszystkiego odpocząć. Niekiedy opisując coś tak bardzo wybiega w intelektualne rozumowanie, że nie zawsze za nim mogłam zdążyć. Niewątpliwie jest to człowiek mądry, poszukujący głębszego sensu nawet w rzeczach prostych. Jakby każdą rzeczywistość chciał poddawać w absurdalność i przemijanie. Bardzo chce napisać nową książkę i szuka sposobu na jej wyjątkowość.
Druga część była dla mnie bardzo trudna do zrozumienia być może dlatego, że jego sposób filozofowania był dla mnie nad wyraz wysoko postawiony. Omawiano w niej sens jestestwa, to jak nasze życie wpływa na inne osoby i że tak naprawdę każdy z nas pracuje dla większej społeczności. Nawet rzeczy, które robimy dla siebie, tak naprawdę mają tylko znaczenie dla większego zbioru ludzi. Pracujemy zawsze dla kogoś, ten ktoś dla kogoś innego i tak coraz wyżej. I dopiero na samym szczycie ogółu widać jakieś zmiany do których przyczyniło się niemal całe społeczeństwo. A gdzie w tym wszystkim będzie miłość? Bo zapewniam was, że będzie i to pięknie opisana. Jeśli ktoś lubi wymagające pozycje, gdzie wdrążyć trzeba myślenie, to z pewnością będzie z tej książki zadowolony:-)

Według mnie jest to jedna z książek, która jest napisana ze spokojem. Niby wydarzenia, które się w niej rozgrywają niekiedy bywają druzgoczące, czujemy, że autor musiał je bardzo przeżywać, jednak pisane z perspektywy czasu gdzieś tam zatarły wszelkie emocje i jedyne, co po nich pozostało, to tylko pamięć. Jest to opowieść, gdzie wielką rzadkość będą stanowiły dialogi, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1030
510

Na półkach:

Przeczytałam „Czerwoną pigułkę” Hari Kunzro i… do teraz nie wiem o czym jest ta powieść. O ile ta pierwsza, powierzchowna warstwa jest prosta w odbiorze, o tyle pozostałe wątki są niezrozumiałe i oderwane od całości. Pewien amerykański pisarz wyjeżdża do Berlina, do Ośrodka Badań Społecznych i Kulturowych im. Deutera. Zamierza pisać o konstrukcji lirycznego „ja” w poezji (sic!). W domu pozostaje żona (Rea) i kilkuletnia córeczka (Nina). Trzymiesięczne stypendium ma umożliwić mu postawienie kroku naprzód w pisarstwie, bo na co dzień czuje się wypalony i zmęczony. Ośrodek okazuje się bardzo dziwnym miejscem, gdzie obowiązują specyficzne zasady i skomplikowane regulaminy, a cały pobyt jest monitorowany i kontrolowany. I… te fragmenty były najbardziej zrozumiałe i przyciągające uwagę. Kiedy przychodził czas na literackie rozważania uczestników ośrodka gubiłam się w tym, co czytam. Kiedy bohater podąża za śladem pewnego człowieka, gubiłam się jeszcze bardziej.

Cóż… strasznie to wszystko przegadane. Przeintelektualizowane. Przygniatają zawiłości związane z wywodem pisarza o rzeczonym podmiocie lirycznym. Rozmowy przy kolacji, wymiana poglądów i próby dowodzenia swoich racji przez innych uczestników stypendium do jasnych i zrozumiałych nie należą.

Trudno oszacować i opisać grupę docelową powieści. Opis na okładce zapowiada wiele warstw – i naprawdę jest ich wiele, tak że czytelnik gubi sens po stu stronach. Próbowałam się doszukiwać tej zapowiadanej inwigilacji – poza rozdziałem Moniki nic nie znalazłam. Gdzie ten Matrix (prócz nawiązania w tytule)? Gdzie opowieść o ludzkiej psychice i historii? Pobyt w ośrodku okazuje się niezwykle ekscentrycznym wydarzeniem i doświadczeniem – gdyby ten wątek rozbudować i rozszerzyć prawdopodobnie byłaby to świetna powieść. Najbardziej realna jest ostatnia część historii pewnego pisarza, w której bohater wraca do domu i musi radzić się z adaptacją i dysfunkcją fizyczną.

„Czerwona pigułka” to powieść dla odważnych. Ja z nią przegrałam.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Rebis

Przeczytałam „Czerwoną pigułkę” Hari Kunzro i… do teraz nie wiem o czym jest ta powieść. O ile ta pierwsza, powierzchowna warstwa jest prosta w odbiorze, o tyle pozostałe wątki są niezrozumiałe i oderwane od całości. Pewien amerykański pisarz wyjeżdża do Berlina, do Ośrodka Badań Społecznych i Kulturowych im. Deutera. Zamierza pisać o konstrukcji lirycznego „ja” w poezji...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    72
  • Przeczytane
    43
  • Posiadam
    11
  • 2023
    5
  • Z autografem
    2
  • 2022
    2
  • Biblioteka Główna
    1
  • Może kiedyś
    1
  • Biblioteka główna
    1
  • 2020
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czerwona pigułka


Podobne książki

Przeczytaj także