Zanim poznasz moje imię

Okładka książki Zanim poznasz moje imię Jacqueline Bublitz
Okładka książki Zanim poznasz moje imię
Jacqueline Bublitz Wydawnictwo: Prószyński i S-ka kryminał, sensacja, thriller
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Before You Knew My Name
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2022-08-11
Data 1. wyd. pol.:
2022-08-11
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382951264
Tłumacz:
Tomasz Wilusz
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
59 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
950
496

Na półkach: ,

8/10 ⭐[116/2k23]

"Jeśli o mojej śmierci rzeczywiście zdecydowało przeznaczenie - czy było to przeznaczenie moje czy jego?".

NN. Nazywają je Jane Doe, te wszystkie nieszczęsne martwe dziewczyny pozbawione historii i tożsamości. Wyrwane z kontekstu i własnych korzeni. Te, które miały nieszczęście znaleźć się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie, a ich nić życia została gwałtownie i nie mniej brutalnie przerwana. Tak, jakby nigdy nie istniały. Bezimienne znaki zapytania. W najlepszym razie bohaterki kilku sensacyjnych artykułów i przestróg kierowanych w stronę najbliższych. Przez krótką chwilę mogą być gniewem towarzyszącym protestom, manifestacją na transparentach domagających się sprawiedliwości; wyrażających strach i bezsilność kobiet, które późną porą odwracają się za siebie podświadomie przyspieszając kroku. Instynkt samozachowawczy czy przykra konieczność?

"Nikt nie żyje tylko jednym życiem. Raz po raz stwarzamy jedne światy, a niszczymy inne. I zaczynam sobie uświadamiać, że bez względu na to, ile czasu nam jest dane, wszyscy pragniemy, by było go więcej".

Alice Lee rozpaczliwe stara się nie wpaść do króliczej nory. Osiemnastoletnia sierota przybywa do Nowego Jorku z nadzieją i zaledwie sześciuset dolarami w kieszeni, mając przy sobie jedynie kilka wiadomości wymienionych z nieznajomym mężczyzną, u którego ma wynająć pokój za śmiesznie niską kwotę. Nie ryzykuje jednak wiele, a samotny Noah okazuje się dla niej nieoczekiwanie bezpieczną przystanią. Na tyle przyjazną że młoda kobieta odważyła się snuć plany na najbliższą przyszłość pełna optymizmu. Wcześniej jednak życie nie obchodziło się z nią łagodnie, podobnie jak napotkani ludzie, a teraz... Teraz Alice nie żyje. Brutalnie odarto ją ze wszystkiego, co cenne, pozbawiając zarazem tożsamości. Pamięć o niej może przepaść na wieki, tak jak zapomniano o wszystkich bezimiennych ofiarach tuż przed nią. I o tych, które będą tuż po niej.

"Twoje dni są policzone. Jakie równanie trzeba rozwiązać, by naprawdę zostawić przeszłość za sobą? Jak duży dystans w czasie i przestrzeni pozwoli mi bezpiecznie odsunąć się od krawędzi, uniknąć ponownego upadku w tę przepaść?".

Trzydziestosześcioletnia Ruby Jones utknęła w miejscu. Swoistym zawieszeniu pomiędzy oczekiwaniem i krótkimi chwilami skradzionej namiętności. Ruby jest bowiem drugą kobietą, uwikłaną w relacje z zaręczonym mężczyzną i Ruby ma tego serdecznie dość. W przypływie impulsu bierze roczny urlop i dzięki otrzymanemu spadkowi opuszcza rodzime Melbourne, by spróbować odnaleźć siebie w Wielkim Jabłku - miejscu, w którym każdy początek wydaje się możliwy. Ruby jeszcze nie wie jak bardzo odmieni się jej życie w ciągu najbliższych tygodni. To ona, przypadkowa biegaczka w trakcie szalejącej w mieście burzy, odnajdzie zwłoki młodej dziewczyny, o której nie będzie w stanie zapomnieć.

"Przekonuje się, że smutek, kiedy chce, może być cichy jak szept. Czy wszystko się w niej kotłuje, czy ból wylewa się jak wezbrana rzeka występująca z brzegów, czy też leży spokojnie jak stojąca woda, na której ona unosi się w otępieniu - koniec końców kryje się za tym to samo uczucie. Czysta bezradność. Świadomość, że na tak wiele rzeczy nie masz wpływu, że bezpowrotnie utraciłaś złudne poczucie bezpieczeństwa, jakie daje niewiedza".

Dwie kobiety, dwie pozornie odrębne historie i przecinająca się linia czasu, a przy tym jeden cel: przywrócenie imienia Alice oraz znalezienie mordercy.

"Bo przecież tym właśnie jest poczucie bezpieczeństwa, prawda? Zapominaniem wszystkiego, co wiesz. Wyparciem świadomości, że zło czyha zaraz za rogiem".

REWELACYJNY. W zasadzie tylko tyle mogłabym powiedzieć o zaskakującym debiucie Jacqueline Bublitz, pragnę jednak oddać Autorce należną jej dziełu uwagę, by jak najdokładniej zobrazować dla was skalę odczuwanego podziwu. A ten nie słabnie ani o jotę. Niepowtarzalny, nieco mistyczny klimat napędza oryginalna koncepcja narracyjna. Rzecz wręcz niebywała! Swoją historię opowiada nam martwa dziewczyna, kreśląc jednocześnie ze zrozumieniem obraz kobiety, która ją odnalazła. To, co namacalne przenika się z tym, co przez ludzki umysł pozostaje nieprzeniknione aż do samego końca. Śmierć jako zamknięcie. Śmierć jako początek. Śmierć jako trauma. A także śmierć objawiająca się czułą formą pamięci, scementowana przez miłość i bezinteresowną przyjaźń. Lektura "Zanim poznasz moje imię" wywołuje bezsilny ból w reakcji na popełnioną zbrodnię. Jej drastyczną formę i bezzasadność. Ta świadomość pali do żywego i uwiera niczym najbardziej gryząca metka, której nie sposób samodzielnie odciąć. Niesprawiedliwość, która spotkała Alice w trakcie krótkiego życia, poraża niczym uderzenie piorunem, a wzruszenie chwyta za gardło, trzymając do samego słodko - gorzkiego zakończenia. To fabuła, o której nie sposób łatwo zapomnieć. Przypomnienie, że wolność i bezpieczeństwo nie mogą bez siebie istnieć, tak jak dobro i zło, tak jak dzień i noc.

IG: zlizujelitery

8/10 ⭐[116/2k23]

"Jeśli o mojej śmierci rzeczywiście zdecydowało przeznaczenie - czy było to przeznaczenie moje czy jego?".

NN. Nazywają je Jane Doe, te wszystkie nieszczęsne martwe dziewczyny pozbawione historii i tożsamości. Wyrwane z kontekstu i własnych korzeni. Te, które miały nieszczęście znaleźć się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie, a ich nić życia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2556
1984

Na półkach:

Narratorką tej opowieści jest Alice, której życie zostało brutalne zakończone. Kto to zrobił? To jest ważne, ale dla Ruby, która ją znalazła, ważniejsza jest ofiara, czyli Alice. Chce poznać jej historię, tak bliską jej...
Obie potraktowały Nowy Jork, jako miejsce gdzie spełnią marzenia. Alice o lepszym życiu, a Ruby o spokoju. Dzieliło je wszystko, wykształcenie, zasoby finansowe, pochodzenie i cel w życiu, ale połączył Nowy Jork.
Książka jest bardzo kobieca, ale musicie mnie dobrze zrozumieć. To jest kobieca książka, bo mówi o kobietach. O naszych prawach i obawach. O tym, że mamy prawo spacerować, biegać, robić zdjęcia, gdzie chcemy. I zawsze mamy prawo czuć się bezpiecznie. To manifest o tym, że kobiety chcą być samodzielne i niezależne. Ale najważniejsze, chcemy być bezpieczne w naszych miastach.
Bardzo dobre połączenie thrillera, kryminału i powieści psychologicznej. Myślę, że każda z nas powinna to przeczytać i poznać historię Alice.

Narratorką tej opowieści jest Alice, której życie zostało brutalne zakończone. Kto to zrobił? To jest ważne, ale dla Ruby, która ją znalazła, ważniejsza jest ofiara, czyli Alice. Chce poznać jej historię, tak bliską jej...
Obie potraktowały Nowy Jork, jako miejsce gdzie spełnią marzenia. Alice o lepszym życiu, a Ruby o spokoju. Dzieliło je wszystko, wykształcenie, zasoby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
557
354

Na półkach:

"Zanim poznasz moje imię" to pozycja, którą nie tylko czytałam, ale rozumiałam, współodczuwałam, zagłębiałam się w nią - i vice versa.

Ta powieść z pogranicza dramatu obyczajowego, thrillera psychologicznego i literatury pięknej to debiut (!),która jest stworzona z precyzją, subtelnością i wrażliwością. Spogląda w człowieka, w jego myśli, odsłania jego ciemną stronę, ale też codzienne, małe rzeczy, które się na niego składają.

Pisana z perspektywy, Alice, która nie przeżyła, choć miała dopiero osiemnaście lat i całe życie przed sobą. Krok po kroku odkrywamy to, co chce nam powiedzieć, snując swoją historię, zwyczajnej nastolatki zdawałoby się. Jednak jak wiele kryje się w jednej dziewczynie? Jakie cząstki składają się na umysł, ciało, zachowanie, istnienie jednej osoby?

Historia jest opleciona sferą śmiertelności, zadaje pytania, snuje teorie, pozostawia z refleksjami.

Śmierć pokrywa się z życiem, a mrok ze światłem.

Jest też Ruby, która porzuciła dotychczasowe życie, bo usilnie potrzebowała zmiany swojej niestabilnej sytuacji. Uciekła przed samą sobą, by odnaleźć siebie, a może zagubić?

Nietypowa historia, która we mnie zostanie na długo, może też dlatego, że jest pisana z myślą o kobietach, dając im możliwość głosu, który często jest zagłuszany?

• • •

"Było sobie ja, ja, które było mną. Osadzone w centrum wszechrzeczy, patrzyło na otoczenie moimi oczami. Stwarzało sobie swój świat. Aż tu nagle ktoś postanowił do tego świata wtargnąć. Przejąć go."

"Zanim poznasz moje imię" to pozycja, którą nie tylko czytałam, ale rozumiałam, współodczuwałam, zagłębiałam się w nią - i vice versa.

Ta powieść z pogranicza dramatu obyczajowego, thrillera psychologicznego i literatury pięknej to debiut (!),która jest stworzona z precyzją, subtelnością i wrażliwością. Spogląda w człowieka, w jego myśli, odsłania jego ciemną stronę, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
690
660

Na półkach: ,

Narratorką opowieści jest nieżyjąca osiemnastoletnia dziewczyna, która przybywa do Nowego Jorku po nieudanym związku ze swoim byłym nauczycielem. Tego samego deszczowego wieczoru do miasta, które nigdy nie śpi przybyła również trzydziestosześcioletnia Australijka Ruby Jones.
Już sam pomysł, by opowiedzieć historię z perspektywy nieżyjącej dziewczyny jest ciekawym zabiegiem. Jeśli dołożyć do tego nieśpieszne tempo opowieści, bogate tło psychologiczne osoby mierzącej się z traumą po utracie bliskiej osoby, to mamy historię, która potrafi ująć za serce. Historię, która zmusza nas do zastanowienia się nad losem kobiet, które padają ofiarą przemocy fizycznej, gwałtu i utraty życia. Czym zasłużyły sobie na brutalny atak? Krótką spódniczką, niestosownym zachowaniem, a może wyjściem o późnej porze z domu? Dość już tych bredni o prowokacyjnym zachowaniu i opowiadaniu, że przecież sama sobie zasłużyła na taki los!
„Zanim poznasz moje imię” to dramat dziewczyny, która nie miała kochającej rodziny. Alice nie znała swojego ojca, może nie był jej potrzebny, może matczyna miłość w zupełności wystarczyła. Dziewczyna w swojej opowieści powie nam, że miała dość ciągle zmieniających się partnerów matki i te ciągłe przeprowadzki z miejsca na miejsce.
Nowy Jork miał wszystko zmienić, miał to być start w dorosłość z czystą kartą i zapomnianą przeszłością. Okazał się jednak ostatnim miejscem na tym krótkim etapie jej życia. Jej ciało znalazła wczesnym rankiem w parku nad rzeką Ruby.
Autorka skupia się tutaj na ofierze, pięknej młodej dziewczynie, której nie zna opinia publiczna. Na tym etapie śledztwa najważniejsze jest ustalić tożsamość dziewczyny.
„Każda zagadka ma rozwiązanie. Bez względu na to, jak długo trzeba jej szukać…”
Dwie zagubione w życiu kobiety, które nigdy się nie spotkały, z których jedna mogła podzielić los tej drugiej. Jak często ocieramy się o śmierć? Czy to, że jedna z nich żyje, zdecydowało się w czasie, kiedy Ruby wkładała buty do biegania? A co gdyby przyszła do parku kilka minut wcześniej? Czy to ona by teraz nie żyła? Czy moment naszej śmierci jest nam z góry przypisany. A może o tym, kiedy umrzemy decyduje przeznaczenie, czy przypadek?
Pięknie opowiedziana historia sprawia, że zapewne wraz z Ruby chciałbym dowidzieć się kim była zamordowana dziewczyna. Nie dziwi mnie zatem, że kobieta angażuj się w ustalenie tożsamości dziewczyny i pomaga w dotarciu do sprawcy zabójstwa. Każdy element tej historii ma ogromne znaczenie. Tutaj tylko milczenie jest wystarczająco wymowne, by wyrazić smutek, który czułem po odłożeniu książki.

Narratorką opowieści jest nieżyjąca osiemnastoletnia dziewczyna, która przybywa do Nowego Jorku po nieudanym związku ze swoim byłym nauczycielem. Tego samego deszczowego wieczoru do miasta, które nigdy nie śpi przybyła również trzydziestosześcioletnia Australijka Ruby Jones.
Już sam pomysł, by opowiedzieć historię z perspektywy nieżyjącej dziewczyny jest ciekawym zabiegiem....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2233
1508

Na półkach: ,

"Zanim poznasz moje imię" to debiutancka powieść Jacqueline Bublitz.

Od razu spodobał mi się zabieg autorki, która pozwoliła martwej dziewczynie opowiedzieć nam swoją historię. Osiemnastoletnia Alice Lee przybywa do Nowego Jorku z głową pełną marzeń o nowym życiu. Z zachwytem chłonie klimat wielkiego miasta.

Jest i trzydziestosześcioletnia Ruby Jones tkwiąca w toksycznym związku, gdzie przypadła jej rola tej trzeciej. Pragnąc zapomnieć i nabrać dystansu wybiera się do Ameryki. To ona znajdzie zwłoki martwej Alice i wydarzenie to mocno wpłynie na jej życie.

Obie bohaterki podjęły swą decyzję głównie z powodu facetów, do których nie miały szczęścia, a Nowy Jork jest stworzony dla ludzi, którzy szukają drugiej szansy. Alice ma nadzieję na realizację swych planów i marzeń, na inne, lepsze życie. Na dodatek spotyka na swej drodze człowieka, który otacza ją opieką i wspiera we wszystkich decyzjach. Tym bardziej niesprawiedliwe wydaje się to, co ją spotka. Podczas lektury kłębi się we mnie sporo sprzecznych odczuć, mój spokój zaburza wiedza, że tak młode życie zostanie wkrótce brutalnie i ostatecznie przerwane.
Autorka położyła akcent na postawie i zachowaniu osoby, która znajduje martwe ciało: jak taka sytuacja na nią wpłynęła, czy łatwo się po takim czymś otrząsnąć i zapomnieć, a co jeśli zapomnieć nie sposób?

Przeważająca ilość narracji to monolog, co może momentami znużyć, odkładałam wtedy książkę, by za chwilę do niej powrócić. Muszę przyznać, że dość długo, jak na moje standardy, ją czytałam. Ostatecznie chciałam poznać finał tej historii, którą gatunkowo określiłabym dramatem, poruszającym temat prawa kobiet do tego, by czuły się bezpiecznie na ulicach miast.

"Zanim poznasz moje imię" to debiutancka powieść Jacqueline Bublitz.

Od razu spodobał mi się zabieg autorki, która pozwoliła martwej dziewczynie opowiedzieć nam swoją historię. Osiemnastoletnia Alice Lee przybywa do Nowego Jorku z głową pełną marzeń o nowym życiu. Z zachwytem chłonie klimat wielkiego miasta.

Jest i trzydziestosześcioletnia Ruby Jones tkwiąca w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
136
131

Na półkach:

Niepokojąca, dotykająca duszy do cna historia dwóch kobiet, dziewczyn. Tak sobie różnych ale jak sobie bliskich. Jeden wieczór, jedna sytuacja i Nowy Jork spowodowały, że Alice i Ruby skrzyżowały swoje drogi. Początek tej historii, z pozoru wydawał mi się oklepany, w podświadomości krążyły mi myśli, które co rusz szeptały, że ten tytuł mnie nie zaskoczy, że będzie przeciętny, że nic nowego nie wniesie do mojej czytelniczej 'kariery'. Jednak z każdą kolejno przekartkowaną stroną, czułam, że z większymi emocjami wczytuje się w te wypisane słowa. Młoda dziewczyna i kobieta opisane w tej historii przeżyły to samo pomimo swojej różnicy wieku i chciały poczuć świeżość, nie zważając na to, że niektórym wydawać, by się mogło, że w ten sposób uciekają od problemów. Ale czy miały inne wyjście? One myślały, że będzie to najlepsze rozwiązanie. Nie mogły przewidzieć, że jedna z nich przepłaci życiem, że połączy ich śmierć.

Gdy zaczęłam czytać, „Zanim poznasz moje imię” nie nastawiałam się na górnolotną lekturę, która wbije mnie w fotel. Spodziewałam się lekkiego thrilleru, który będzie się szybko czytał, ale nie zapadnie mi w pamięci na długo. Z ręką na sercu mogę przyznać, że bardzo mocno się pomyliłam co do tego tytułu. Oryginalna fabuła i bohaterowie nie dają o sobie zapomnieć nawet po odłożeniu książki na regał. Milion pytań co rusz torpeduje mój umysł, chce odpowiedzi, których niestety nie ma podanych jak na tacy.

Bo przyznajcie szczerze, czy znamy wszystkie odpowiedzi na nasze pytania? Czy śmierć jest tak przejrzysta, jakby się mogło wydawać? A co ze zmarłymi, którzy nie chcą odchodzić, których obecność czujemy, jakby byli tuż za nami?
I, pomimo że ta książka nie odpowiada na wszystkie pytania to jednak pokazuje jak zawrotne może być życie. Jak wielu scenariuszy moglibyśmy się spodziewać, gdyby nasze życie jednak potoczyło się inaczej.

Niepokojąca, dotykająca duszy do cna historia dwóch kobiet, dziewczyn. Tak sobie różnych ale jak sobie bliskich. Jeden wieczór, jedna sytuacja i Nowy Jork spowodowały, że Alice i Ruby skrzyżowały swoje drogi. Początek tej historii, z pozoru wydawał mi się oklepany, w podświadomości krążyły mi myśli, które co rusz szeptały, że ten tytuł mnie nie zaskoczy, że będzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
469
136

Na półkach: , , , , ,

Czy śmierć to koniec, czy początek?

Jest to opowieść o dwóch kobietach: osiemnastoletniej Alice i trzydziestokilkuletniej Ruby. Każda z nich próbowała odnaleźć w Nowym Jorku swoje miejsce na ziemi. Jednak młodej kobiecie nie udaje się zrealizować marzeń i celów, ponieważ zostaje zamordowana. Ruby znajduje ciało podczas porannego joggingu nad rzeką Hudson. Od tej chwili jej życie się zmienia, choć początkowo próbuje zapomnieć o tym, co zobaczyła to wspomnienia wciąż powracają. Decyduje się odkryć tajemnicę śmierci Alice. Rozpoczyna się przeciąganie liny między życiem a śmiercią.

Pewnego dnia Ruby trafia do „Klubu śmierci”, stworzonego przez trójkę różnych osobowości, którzy przychodzą ze swoimi pytaniami i przemyśleniami, połączeni tematem, który powszechnie jest unikany i uważany za tabu. W naszej kulturze przyjęło się ignorować sprawy najbardziej oczywiste, jeśli są choć odrobinę nieprzyjemne, z tego względu ludzie unikają rozmów o śmierci. Jedyną zasadą klubu jest to, że trudne pytanie jest ważniejsze od prostej odpowiedzi.. ale „kiedy zmarli odpowiadają na nasze wezwanie, nasze głosy giną w zgiełku życia.”

Z upływem czasu miasto wróciło do swojego rytmu, kobiety znów wróciły do samotnych spacerów i rozmów z nieznajomymi bez obawy o napaść. I choć ludzie pamiętają o Alice, to jej śmierć przestała być świeżą raną, zmieniła się – jak określa autorka - w małą bliznę na tkance codzienności.

„Zanim poznasz moje imię” jest debiutancką powieścią Jacqueline Bublitz, równocześnie jest to także mój debiut współpracy z Wydawnictwem Prószyński i S-ka. - jeszcze raz bardzo dziękuję za egzemplarz. Myślę, że przez wzgląd na okoliczności zostanie ze mną na dłużej. Historia nie jest szczególnie porywająca, jednak zaintrygowała mnie narracja prowadzona oczami zmarłej Alice, choć fizycznie jej nie było, to mentalnie cały czas próbowała przekazać światu kim jest sprawca okropnej zbrodni. Moja recenzja nie będzie tak piękna, jak język, którym posługuje się autorka jednak mam nadzieję, że zachęci Was do sięgnięcia po tę pozycję.

PS. Jeśli tak jak ja lubicie zaznaczać swoje ulubione cytaty to koniecznie zaopatrzcie się w zapasy zakładek indeksujących, polecam! :)

Czy śmierć to koniec, czy początek?

Jest to opowieść o dwóch kobietach: osiemnastoletniej Alice i trzydziestokilkuletniej Ruby. Każda z nich próbowała odnaleźć w Nowym Jorku swoje miejsce na ziemi. Jednak młodej kobiecie nie udaje się zrealizować marzeń i celów, ponieważ zostaje zamordowana. Ruby znajduje ciało podczas porannego joggingu nad rzeką Hudson. Od tej chwili jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
79
16

Na półkach:

Lubię takie sensowne wprowadzenie do historii. Bez fajerwerków i wodotrysków, ale z dużą dbałością o detale i nastrój. Dla mnie bardzo OK

Lubię takie sensowne wprowadzenie do historii. Bez fajerwerków i wodotrysków, ale z dużą dbałością o detale i nastrój. Dla mnie bardzo OK

Pokaż mimo to

avatar
452
449

Na półkach: ,

"Zanim poznasz moje imię" to debiutancka powieść Jacqueline Bublitz, który w moim odczuciu nie był do końca udany.
Alice to osiemnastka, która zamierza zacząć życie od nowa w Nowym Jorku. Wyjeżdża tam mając przy sobie 600 dolarów i skradziony aparat fotograficzny. Potrzebuje jednak rozpocząć życie od nowa, po nieudanych początkach poprzedniego życia. Wierzy, że Nowy Jork będzie spełnieniem jej marzeń, otworzy przed nią nowe możliwości i pokaże nowy świat.
Ruby to trzydziestokilkuletnia kobieta, która w życiu potrzebuje nieco stabilizacji, a żeby ją zyskać musi odciąć się od poprzedniego życia i toksycznego związku, w który się uwikłała. Nowego początku zamierza szukać w Nowym Jorku, z którym wiąże ogromne nadzieje.
Nowy początek dla tych kobiet nie okazuje się jednak tym czego oczekiwały. Wszystko za sprawą jednego dnia, w którym to nad rzeką Hudson Ruby znajduje ciało martwej kobiety, która początkowo niezidentyfikowana, okazuje się być Alice.
To wszystko składa się na początek trudnej do rozwiązania zagadki kryminalnej, dotyczącej morderstwa i gwałtu. Zagadka jednak okazuje się niezwykle trudna do rozwiązania, z uwagi na brak jakichkolwiek poszlak i podejrzanych.
Autorka zdecydowała się na nietypową narrację, która prowadzona była oczami nieżyjącej już dziewczyny. Dla mnie nie do końca była ona zrozumiała i momentami ciężko było mi to czytać. Niestety nie potrafiłam odnaleźć się w tak prowadzonej narracji. Sama fabuła książki bardzo ciekawa, lecz w moim przekonaniu daleko odbiegającą od kryminału. Zdecydowanie za mało watka kryminalnego i szukanie mordercy z perspektywy samej ofiary zdecydowanie do tego gatunku bym nie zakwalifikowała. Całość bardziej przypominała książkę obyczajową z wplecionym wątkiem kryminalnym.
Książka nie jest zła, był w niej ogromny potencjał, ale dla mnie czegoś jej zabrakło do ideału. W mój gust nie do końca się wpasowała, albo oczekiwałam czegoś więcej i stąd moje rozczarowanie.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.

"Zanim poznasz moje imię" to debiutancka powieść Jacqueline Bublitz, który w moim odczuciu nie był do końca udany.
Alice to osiemnastka, która zamierza zacząć życie od nowa w Nowym Jorku. Wyjeżdża tam mając przy sobie 600 dolarów i skradziony aparat fotograficzny. Potrzebuje jednak rozpocząć życie od nowa, po nieudanych początkach poprzedniego życia. Wierzy, że Nowy Jork...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
419
341

Na półkach: ,

Pierwsze spotkanie z twórczością autorki i do tego nieudane. Czuję się rozczarowana tą historią.

Książka od początku ma wolny tok rozwoju. Czasem jest to dobre, ponieważ czytelnik czuje, że gdzieś tam w środku czy na końcu może go coś zaskoczyć. Tutaj było zupełnie inaczej. Historia nie zmienia tempa do samego końca.

Dwie kobiety, które poznajemy - nie mają lekko w życiu. Autorka porusza kwestię pornografii oraz wyższości mężczyzn nad kobietami. Jest to jednak w moim odczuciu, bardzo przekoloryzowane czy po prostu krzywdzące, ponieważ Ruby trafia na samych „złych” mężczyzn. W pewnym momencie ten najważniejszy przekaz staje się po prostu męczący.

Autorka nieumiejętnie przedstawia narrację z punktu widzenia martwej dziewczyny. Miałam wrażenie, że nie do końca wiadomo czy to aby na pewno ona opowiada. Czułam się kompletnie zagubiona w tym wszystkim. Usilnie starałam się zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. Z marnym skutkiem, ponieważ bardzo zmuszałam się do kontynuowania lektury.

Jest ona też przez tę narrację bardzo dziwnie skonstruowana. Dialogów jest stosunkowo mało, w porównaniu do treści i retrospekcji. Ciężko się ją czytać, tak aby usiąść i nie czuć chęci odłożenia jej.

Nie jest to na pewno thriller - ewentualnie bardzo lekki. Wręcz niewyczuwalny. Prędzej obyczaj z domieszką thrilleropodobną.

Podsumowując: thriller dla ludzi o mocnych nerwach, którzy jak już zaczną książkę to jej nie odłożą. Nawet jeśli to kompletnie nie to czego się spodziewali.

Pierwsze spotkanie z twórczością autorki i do tego nieudane. Czuję się rozczarowana tą historią.

Książka od początku ma wolny tok rozwoju. Czasem jest to dobre, ponieważ czytelnik czuje, że gdzieś tam w środku czy na końcu może go coś zaskoczyć. Tutaj było zupełnie inaczej. Historia nie zmienia tempa do samego końca.

Dwie kobiety, które poznajemy - nie mają lekko w życiu....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    92
  • Przeczytane
    71
  • Posiadam
    10
  • 2022
    8
  • Legimi
    6
  • Teraz czytam
    3
  • Audiobook
    3
  • 2023
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2024
    2

Cytaty

Więcej
Jacqueline Bublitz Zanim poznasz moje imię Zobacz więcej
Jacqueline Bublitz Zanim poznasz moje imię Zobacz więcej
Jacqueline Bublitz Zanim poznasz moje imię Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także