Kareta

Okładka książki Kareta Marta Giziewicz
Okładka książki Kareta
Marta Giziewicz Wydawnictwo: Oficynka kryminał, sensacja, thriller
413 str. 6 godz. 53 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Oficynka
Data wydania:
2022-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2022-01-01
Liczba stron:
413
Czas czytania
6 godz. 53 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366899094
Tagi:
kryminał kryminał retro Warszawa
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
129
45

Na półkach:

Bardzo się starałem przebrnąć przez tę książkę i wyciągnąć z niej co najciekawsze. Niestety prawda jest taka, że w tej książce jedynie 100 stron dotyczy morderstwa i śledztwa w jakże ciekawych klimatach Warszawy 1856 roku. Pozostałe ponad 300 stron to infantylny romans Konrada z panną Weroniką. Tak na prawdę wszystko toczy się wokół Weroniki, która jest nienaturalna i zachowuje się jakby miała 15 lat. Autorka sprawia wrażenie jakby nie znała mężczyzn, a jej męskie postacie są również nienaturalne, a wręcz sztuczne co utrudnia wciągnięcie się w fabułę. Ciekawy pomysł jakim było opisanie książki w formie zeznań miesza się z tragicznymi monologami wewnętrznymi Weroniki, która Konrada skrycie kocha, czasem nienawidzi, potem się o niego boi, ten ją rozczarowuje, ale imponuje zarazem, jest rycerski, ale podejrzliwy… Nie ukrywam, że gdyby książka była na półce z romansami dla nastolatek gdzie jej miejsce, a nie w sekcji kryminałów nie sięgnąłbym po nią i nie czuł tej frustracji i rozczarowania co teraz…

Bardzo się starałem przebrnąć przez tę książkę i wyciągnąć z niej co najciekawsze. Niestety prawda jest taka, że w tej książce jedynie 100 stron dotyczy morderstwa i śledztwa w jakże ciekawych klimatach Warszawy 1856 roku. Pozostałe ponad 300 stron to infantylny romans Konrada z panną Weroniką. Tak na prawdę wszystko toczy się wokół Weroniki, która jest nienaturalna i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
19

Na półkach:

Idealnie pół to idealnie w punkt ocena dla "Karety". 👌

W tym przypadku najbardziej zabolały oczekiwania, które przerosły rzeczywistość. A właściwie, które sukcesywnie coraz mocniej odbiegały od tego, co działo się w powieści.

Przede wszystkim, sięgając po tę książkę, skrycie wierzyłam w klimat XIX-wiecznej Warszawy, któremu wiele nie trzeba, by przyciągał do siebie, a jednak tutaj zabrakło nieco fundamentu historycznego realizmu ⌛ - za mało tej Warszawy w Warszawie.

Zagadka kryminalna została tu potraktowana z kolei nieco na opak. Początek wzbudzał emocje, intrygował i potęgował ciekawość. Im dalej w śledztwo, tym gorzej. Finał to na pewno nie było to, czego się spodziewałam. Ale i nie tego CHCIAŁAM się spodziewać. Chciałam za to z uporem wykończyć tę powieść, zanim ona wykończy moje nadzieje względem niej. 🙄

W finalnym rozrachunku odniosłam wrażenie, że autorka wiedziała, jak chce coś napisać, ale nie do końca czuła to, o czym pisze. Przez to czytelnik także zaczyna w trakcie lektury odnosić takie wrażenie: wie, czego oczekuje po książce, ale totalnie nie rozumie, co się w niej właśnie dzieje.

Polskie kryminały potrafią naprawdę zawładnąć czasem i uwagą. Nie tutaj, nie tym razem.

Idealnie pół to idealnie w punkt ocena dla "Karety". 👌

W tym przypadku najbardziej zabolały oczekiwania, które przerosły rzeczywistość. A właściwie, które sukcesywnie coraz mocniej odbiegały od tego, co działo się w powieści.

Przede wszystkim, sięgając po tę książkę, skrycie wierzyłam w klimat XIX-wiecznej Warszawy, któremu wiele nie trzeba, by przyciągał do siebie, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1178
762

Na półkach:

Warszawa wiek XIX.
W Hotelu Europejskim skradziono bransoletkę. Obecny na balu, w roli zastępcy policmajstra Konrad Masternowicz szybko rozwiązuje zagadkę. Niestety następnego dnia nieopodal hotelu znaleziono zwłoki kobiety. Wkrótce potem kolejna kobieta pada ofiarą najprawdopodobniej tego samego sprawcy. To już będzie prawdziwe wyzwanie dla młodego, sprytnego, wnikliwego urzednika.
Kim jest piękna, zagadkowa kobieta w czerwonej sukni?
Do kogo należy tajemniczy pojazd?

“Zgłaszają się tacy, co twierdzą, że słyszeli w nocy karetę, która porusza się na obłoku, ciągną ją konie z chmury, koła się nie obracają, a mimo to słychać turkot i stukanie kopyt".

O całej sprawie dowiadujemy się z zeznań lekarza Andrzeja Duchownego, jego córki Weroniki, oraz z relacji samego Konrada. To oni na zmianę są narratorami tej opowieści.

"Popatrzyłem na blade ciało Mosińskiej. Wyglądało makabrycznie - połamane, obsypane plamami siniaków, pełne otarć i głębokich ran."

Na początku zaskoczył mnie sposób prowadzenia narracji, jednak szybko przyzwyczaiłam się do tej formy i czytało mi się bardzo dobrze.
Kolejno poznane postaci szybko zapadły mi w pamięć, nie miałam problemu z zapamiętaniem kto jest kim.
Moim zdaniem autorka bardzo fajnie ukazała klimat ówczesnej Warszawy, oraz rolę kobiet w tamtych czasach.

Książka podobała mi się, znalazlam tu zdecydowanie inny klimat niż w kryminałach, których akcja rozgrywa się współczesnie, miła odskocznia. Sprawdźcie sami, serdecznie polecam.
"Kareta" to pierwszy tom kryminalnej serii, ja zabieram się od razu za kolejny.

Warszawa wiek XIX.
W Hotelu Europejskim skradziono bransoletkę. Obecny na balu, w roli zastępcy policmajstra Konrad Masternowicz szybko rozwiązuje zagadkę. Niestety następnego dnia nieopodal hotelu znaleziono zwłoki kobiety. Wkrótce potem kolejna kobieta pada ofiarą najprawdopodobniej tego samego sprawcy. To już będzie prawdziwe wyzwanie dla młodego, sprytnego, wnikliwego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
878
760

Na półkach:

Uwielbiam kryminały retro, w telewizji namiętnie oglądam serial „Detektyw Murdoch” w który wciągnęłam się po przeczytaniu kilku powieści wydanych przez wydawnictwo Oficynka. A jeżeli ktoś czytał książkę lub oglądał serial „Najdłuższa noc”, i uwielbia tak jak ja powieści Agaty Christie to myślę, że ta powieść również przypadnie mu do gustu.
Autorka świetnie wciela swoich bohaterów w życie tamtego okresu, dostosowując nie tylko wszelkiego rodzaju zachowania, opisy ubiorów czy miejsc tak charakterystycznych dla XIX wieku, ale również posługując się ówczesnym językiem.
Sam tok prowadzonego śledztwa nie jest być może zbyt spektakularny i porywający, albo raczej zapierający dech w piersi, ale wplecione w fabułę wątki tajemnicze, nieprawdopodobnych zjawisk, ocierających się o magię czy zjawisk paranormalnych z pewnością u niejednej osoby spowodują przyspieszone bicie serca.
A jeśli dodamy do tego mroczne, brutalne w swoim przekazie obrzędy odnoszące się do walki z wampirami, to przyznam szczerze, nie będzie miło i przyjemnie. Ale to plus dla fabuły.
Krótkie zdania jakimi został zbudowany tekst być może odrobinę mnie irytowały, były jak strzały z pistoletu, ale może dlatego, że sama pisząc konstruuję zdania długie, co również często zarzucają mi czytelnicy.
Książka została napisana dość specyficznie jakby w formie spisanych zeznań, każdy kolejny rozdział zaczyna się na przykład: Relacja Konrada Masternowicza z dnia… Mamy zatem okazję poznać różne relacje poszczególnych osób, odnoszące się do tych samych zdarzeń.
Powoli budowane napięcie mnie nie pozwalało na oderwanie się od stron książki, ponieważ każdy kolejny rozdział mógł przynieść rozwiązanie zagadki tajemniczych morderstw.
Ta książka to połączenie kryminału, powieści grozy i fantasty z odrobiną romansu, ale również wątków obyczajowych.
Moim zdaniem na uwagę zasługuje wątek odnoszący się do traktowania w tamtym okresie kobiet, które powinny błyszczeć w towarzystwie, być uległymi wobec mężczyzn, ale absolutnie nie myślącymi o własnej karierze. Weronika Duchowna, kobieta towarzysząca Konradowi Masternowiczowi, to przykład buntu wobec takiego obrazu. Piękna, inteligenta, skupiająca wzrok i zainteresowania mężczyzn, a z drugiej strony stanowiąca zagrożenie dla nich z powodu kobiecego postrzegania wielu spraw, jak chociażby przestrzegania absolutnej higieny w miejscach, w których ta higiena powinna być priorytetem, a jest lekceważąca przez panów lekarzy.
Pokazanie w tej książce kobiet pięknych i silnych psychicznie zarazem, to z pewnością zabieg zamierzony. Lubię, kiedy obraz słabej płci pokazany jest jako tajemnicza siła. Tak jest między innymi z kobietą – wampem, która pojawia się w książce.
Główny bohater to młody, przystojny mężczyzna, jeszcze wolny, z nałogami, nie stroniący ani od cygaretek, ani od alkoholu, ale nie można go nie polubić. Nie został pokazany jako super facet, bo jego zachowaniu towarzyszy sporo potknięć zarówno towarzyskich jak i zawodowych, ale myślę, że czytelnicy polubią zarówno jego osobowość jak i sposób prowadzenia śledztwa.
Przyznam szczerze, że ponad 400 stron książki pochłonęłam wyjątkowo szybko i zaraz po skończeniu zabrałam się za tom drugi, tak mnie wciągnęła ta lektura.
Polecam tę lekturę szczególnie miłośnikom kryminałów retro, chociaż myślę, że osoby lubiące kryminał w każdej postaci nie będą nią zawiedzeni.

Uwielbiam kryminały retro, w telewizji namiętnie oglądam serial „Detektyw Murdoch” w który wciągnęłam się po przeczytaniu kilku powieści wydanych przez wydawnictwo Oficynka. A jeżeli ktoś czytał książkę lub oglądał serial „Najdłuższa noc”, i uwielbia tak jak ja powieści Agaty Christie to myślę, że ta powieść również przypadnie mu do gustu.
Autorka świetnie wciela swoich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
63
36

Na półkach: , ,

To moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale jakże udane! Lekki kryminał z wątkiem fantastycznym, przy którym można się pobawić w Sherlocka Holmesa. Dialogi bohaterów są ciekawe, ale też w niektórych momentach doprowadzają do śmiechu. Główny bohater jest odważną i pełną determinacji postacią, która za wszelką cenę pragnie rozwiązać tajemnicze morderstwa. Na uwagę zasługuje też panna Duchowna, w której durzy się detektyw. Młoda kobieta jest pełną charakteru postacią, która dodaje książce smaku. Uważam, że "Kareta" to powieść kryminalna warta przeczytania :)

To moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale jakże udane! Lekki kryminał z wątkiem fantastycznym, przy którym można się pobawić w Sherlocka Holmesa. Dialogi bohaterów są ciekawe, ale też w niektórych momentach doprowadzają do śmiechu. Główny bohater jest odważną i pełną determinacji postacią, która za wszelką cenę pragnie rozwiązać tajemnicze morderstwa. Na uwagę zasługuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
173
146

Na półkach:

Konrad Masternowicz to młody mężczyzna, który zajmuje urzędnicze stanowisko w Warszawie. Na prośbę policmajstra, zgadza się zastąpić go na kilka dni w pracy. Ma także pojawić się na balu, na którym będzie mógł poznać wiele znanych osobistości. Policmajster musi niestety przedłużyć swój urlop, a Konrad będzie musiał zastąpić go nieco dłużej, niż początkowo przewidywał. Wkrótce w Warszawie zostaje znalezione ciało zamordowanej kobiety, do której zostaje wezwany Konrad. Szybko okazuje się, że takich zabójstw jest niestety więcej, a po ulicach Warszawy prawdopodobnie grasuje seryjny morderca. Konrad musi jakoś rozwiązać tą tajemniczą sprawę, dlatego postanawia zaangażować w swoje śledztwo poznanego na balu doktora Duchownego i jego córkę, Weronikę. 


Przyznam szczerze, że nigdy wcześniej nie słyszałam o tej autorce, jednak do tej powieści przyciągnął mnie opis oraz informacja, że akcja toczy się w dziewiętnastowiecznej Warszawie. Bardzo lubię kryminały, które dzieją się we wcześniejszych latach, można zrobić sobie taką podróż we własnej głowie i zobaczyć, jak to wszystko wyglądało kiedyś. Niestety, na tym polu bardzo się zawiodłam. Bardzo słabo czy tutaj klimat tamtych lat. Autorka za bardzo skupiła się na rzeczach mniej ważnych, jak np. stroje, a tym ważnym, poświęciła bardzo mało uwagi. Dodatkowo zdecydowanie nie szczędziła opisów. I to takich, które tak na prawdę do całej historii niewiele wnoszą, a wręcz proszą sie o to, żeby ich tam nie było. Przez nie książka miejscami jest za bardzo rozwleczona, co tylko irytuje czytelnika. 


Muszę natomiast pochwalić autorkę za to, jak zdecydowała się przedstawić całą historię. Poznajemy ją bowiem w formie raportów śledczych, co jest bardzo ciekawe, bo nie spotkałam się z czymś takim nigdy wcześniej. Bardzo podobała mi się ta forma i mam nadzieję, że autorka będzie jej używać w kolejnych swoich książkach z tej serii. Również postać Konrada zasługuje na uznanie. Jego podejście do sprawy, domysły i próby jej rozwiązania sprawiły, że bardzo polubiłam jego postać. To mężczyzna, który za wszelką cenę chce dojść do sedna sprawy i znaleźć winnego, nawet jeżeli ktoś podkłada mu kłody pod nogi. Muszę także przyznać, że samej było mi ciężko odgadnąć, kto za tym wszystkim stoi i praktycznie do samego końca żyłam w wielkiej niepewności. 


"Kareta" to książka, która nie do końca mnie porwała, ale ma też swoje plusy. Zbyt długie i niepotrzebne opisy, słabe oddanie klimatu XIX wiecznej Warszawy, ale za to ciekawa główna postać i forma przedstawienia całej historii. Nie do końca jestem zadowolona z lektury ale z chęcią sięgnę po drugi tom. 

Konrad Masternowicz to młody mężczyzna, który zajmuje urzędnicze stanowisko w Warszawie. Na prośbę policmajstra, zgadza się zastąpić go na kilka dni w pracy. Ma także pojawić się na balu, na którym będzie mógł poznać wiele znanych osobistości. Policmajster musi niestety przedłużyć swój urlop, a Konrad będzie musiał zastąpić go nieco dłużej, niż początkowo przewidywał....

więcej Pokaż mimo to

avatar
10
10

Na półkach:

Dawno nie czytałam tak dobrze napisanej książki! Pierwsze strony pochłonęłam szybciutko, a kolejne były już tylko formalnością. Gdyby nie to, że czytałam w ciągu tygodnia, to myślę, że mimo długości, potrzebowałabym jednego, góra dwóch dni na przeczytanie jej. To wchodzi momentalnie, nie wiadomo kiedy ten czas upływa.
Bardzo podoba mi się narracja w "Karecie" - mamy kilka spojrzeń, czy też opinii, relacji na dane wydarzenie, co zdecydowanie urozmaica fabułę. Nie jest to częsty zabieg, a tutaj zdecydowanie był przydatny.
Jestem szczerze zakochana w tej książce i myślę, że będzie jedną z moich ulubionych. Nawet to, że nie jest usadowiona we współczesnym świecie/czasie, daje jej niesamowitego klimatu. Czytałam "Karetę" do ostatnich stron z zapartym tchem!
Cieszę się również, że została wydana w miękkiej oprawie - jest ona wygodna, poręczna, i pomimo swojej obszerności, można ją wygodnie przetransportować/zabrać po prostu wszędzie (tu dodam, że czytałam wydanie Oficynki, które nieco się różni od tego ze zdjęcia).
Zdecydowanie polecam!

Dawno nie czytałam tak dobrze napisanej książki! Pierwsze strony pochłonęłam szybciutko, a kolejne były już tylko formalnością. Gdyby nie to, że czytałam w ciągu tygodnia, to myślę, że mimo długości, potrzebowałabym jednego, góra dwóch dni na przeczytanie jej. To wchodzi momentalnie, nie wiadomo kiedy ten czas upływa.
Bardzo podoba mi się narracja w "Karecie" - mamy kilka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
731
621

Na półkach: , ,

Marta Giziewicz stworzyła tajemniczy i wciągający kryminał, którego akcja dzieje się w połowie XIX wieku.
Zabiera nas w nim w mroczną podróż po warszawskich ulicach, przy okazji świetnie oddając klimat XIX-wiecznej Warszawy, jej elit i rozwarstwienia społecznego. Autorka dobitnie pokazuje nastroje panujące wśród mieszkańców, uwypukla ich bolączki i rodzące się napięcia na linii polsko- rosyjskiej. Zwraca uwagę, jak niewiele trzeba, by którejś ze stron danego konfliktu puściły nerwy, ale także to, że możliwa jest mocna głęboka męska przyjaźń, taka, jaka narodziła się między Masternowiczem a Duchownym.
Na szczególną uwagę moim zdaniem zasługuje postać Weroniki Duchownej. Naprawdę podziwiałam ją za hart ducha i przeciwstawianie się ogólnie przyjętym normom społecznym, które traktowały kobiety jak nic niewarte ozdoby mężczyzny lub "urządzenia" w gospodarstwie domowym. Autorka naprawdę dobitnie pokazała jej charakter.
Wyraziste i ciekawe postacie zarówno pierwsze jak i drugoplanowe, naturalne dialogi, wciągająca intryga, wartka akcja, opisy zachowań i strojów (itp.)... to wszytko sprawia, że powieść czyta się bardzo dobrze i nie chce się jej odłożyć na bok przed rozwiązaniem wszystkich zaskakujących tajemnic. Autorka bardzo zadbała o szczegóły i logicznie poprowadziła wszystkie wątki. Zaskakiwała w najmniej spodziewanych momentach, potrafiła wywołać "gęsią skórkę" w trakcie lektury.
Na olbrzymi plus zasługuje wplątanie w fabułę wielu wierzeń i przesądów dotyczących wampiryzmu, stosunku do śmierci, i traktowania ciała "podejrzewanego" o powrót z zaświatów. Nadają one niesamowitego kolorytu całej powieści.

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Marty i po lekturze "Karety" mam wielką ochotę sięgnąć po więcej.
Jestem zauroczona stylem Autorki i jeśli pozostałe książki są utrzymane w podobnym tonie, będę zachwycona.

Czy polecam?
Polecam serdecznie. Jest intrygująco, wciągająco i mroczne. Autorka w mistrzowski sposób buduje napięcie, a ostateczna prawda nie jest taka oczywista, jak się z początku wydawało.

POLECAM...

Marta Giziewicz stworzyła tajemniczy i wciągający kryminał, którego akcja dzieje się w połowie XIX wieku.
Zabiera nas w nim w mroczną podróż po warszawskich ulicach, przy okazji świetnie oddając klimat XIX-wiecznej Warszawy, jej elit i rozwarstwienia społecznego. Autorka dobitnie pokazuje nastroje panujące wśród mieszkańców, uwypukla ich bolączki i rodzące się napięcia na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
106
56

Na półkach:

Główny bohater Konrad Masternowicz, to Polak pracujący jako sekretarz, kancelarzysta. Przez kilka dni miał zastąpić policmajstra w pracy. Ale także na wielkim balu w stylowym warszawskim hotelu. To wielki zaszczyt dla tak młodego pracownika, nie brylującego wśród szlachty i finansiery.
Na tak zwanych salonach poznaje między innymi właścicieli nowo otwartego hotelu oraz doktora Duchownego i jego piekną i wyemancypowaną córkę Weronikę.
Niedługo potem Masternowicz zostaje wezwany do wypadku. Po oględzinach ciała kobiety, stwierdza morderstwo. Niestety jego pracodawca przedluża urlop, lekarz wspomagający pracę śledczych też robi sobie wolne... Konrad zostaje niejako zmuszony do prowadzenia śledztwa, w które dodatkowo wciąga nowopoznanego doktora Duchownego i jego córkę.


Publikacja i historia w niej przedstawiona wydała mi się fajnym pomysł na zagadkę kryminalną osadzoną w dziewiętnastowiecznej Warszawie. Fanom historii nie trzeba przedstawiać tego okresu w zawiłych losach naszego kraju, a tym którzy są na bakier z naukami humanistycznymi przypomnę, że nasz kraj znajdował się pod zaborami, Warszawa pod jurysdykcją Rosji carskiej.
Autorka książki jest absolwentką studiów archrologicznych i historycznych, spodziewałam się więc mocnego osadzenia treści oraz śledztwa prowadzonego przez Konrada Masternowicz. Niestety zawiodłam się. Pojawia się pewne wyjaśnienia dotyczące pojawiania się Rosjan na wysokich stanowiskach, zdziwienia, że Konrad jako Polak pracuje w urzędzie przy ważnych dokumenrach i... I dalej jakby ten wątek jest traktowany po macoszemu.
Klimat XIX wiecznej Warszawy, jej elit i rozwarstsienia społecznego jest według mnie lepiej opisany. Niestety Autorka dużo uwagi poświęca nieistotny szczegóły, takim jak suknie, posiłki... Przez co umykają te ciekawe smaczki historyczne, za to czułam się znużona i przytłoczona ilością opisów, według mnie zbędnych.
Samo śledztwo i sposób jego prowadzenia przez mocno stąpającego po ziemi oraz bacznego obserwatora Konrada, zapowiadało się bardzo ciekawie. Pierwsza zagadka kryminalna, ktorą rozwiązał na przyjęciu była mistrzowsko rozegrana. Dbałość o szczegóły, logiczne poprowadzenie wątku... Sherlock nie powstydziłby się takiego szybkiego, wręcz brawurowego rozwiązania zniknięcia pamiątkowej bransoletki. Z takim samym zaparciem i determinacją Masternowicz przystąpił do rozwiązywania zagadki pierwszego morderstwa. Niestety z każdym kolejnym (tak, tak... pojawiły się następne zwłoki kobiet) gubił się on w domysłach. Jego analityczny umysł gubił logiczne wyjaśnienia, skupiał się na nic nie znaczących szczegółach, pomijając przy okazji ewidentne sygnały.
Całą historię przedstawioną w książce poznajemy przez raporty pisane przez naszego bohatera. Te pierwsze są ciekawe i rzeczowe, w każdym kolejnym pojawia się za dużo opisów. Z raportów śledczych stylizowanych na dziewiętnastowieczne przybierają formę pamietnika pisanego przez rozdrganego wewnętrznie panicza.
Podsumowując - świetny pomysł, plus za osadzenie historyczne oraz wątek relacji pomiędzy Konradem a Weroniką. Niestety minusem są dla mnie opasłe opisy spowalniajace fabułę. Zakończenie wywołało we mnie konsternację.

To pierwszy tom serii kryminalnej z cyklu "Przypadki Konrada Masternowicza". Drugi już w czytaniu.

Dziękuję Wydawnictwu Oficynka za bezpłatny egzemplarz do recenzji.

Główny bohater Konrad Masternowicz, to Polak pracujący jako sekretarz, kancelarzysta. Przez kilka dni miał zastąpić policmajstra w pracy. Ale także na wielkim balu w stylowym warszawskim hotelu. To wielki zaszczyt dla tak młodego pracownika, nie brylującego wśród szlachty i finansiery.
Na tak zwanych salonach poznaje między innymi właścicieli nowo otwartego hotelu oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
548
131

Na półkach:

Historia w zasadzie nijaka, zamiast zbrodni i tajemnicy na pierwszy plan wychodzi niedojrzała przekomarzanka pomiędzy głównymi bohaterami. Sama zagadka też niewiele sobą przedstawia.

Historia w zasadzie nijaka, zamiast zbrodni i tajemnicy na pierwszy plan wychodzi niedojrzała przekomarzanka pomiędzy głównymi bohaterami. Sama zagadka też niewiele sobą przedstawia.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    115
  • Przeczytane
    79
  • Posiadam
    24
  • Kryminał
    2
  • Mroczna seria
    2
  • Ulubione
    2
  • 52 książki (2022)
    1
  • Audiobook
    1
  • 2019
    1
  • Z biblioteki/pożyczone
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kareta


Podobne książki

Przeczytaj także