przestała mi sie podobać twórczość tej autorki :/

przestała mi sie podobać twórczość tej autorki :/

Historia wciągnęła mnie zdecydowanie mniej w porównaniu do książek o Donovanie i Sabrinie czy o Celi i Edwardzie.
Mam poczucie, że ta para,mimo nieustająco dobrego kunsztu pisarki,jest o poziom niżej od wspominanych. Uważam, że wątki zostały rozciągnięte, a autorce nie udało się wytworzyć tego skrzącego od emocji napięcia, które jest wyczuwalne w seriach o Donovanie czy Celi.
Czegoś tutaj zabrakło.
Mam chęć sięgnąć po następne części,
ale nie spieszy mi się zbytnio.
Muszę przyznać, że Kincaid błyszczy
nawet tutaj, choć to nie jego historia.
Bogaty skur*ysynek jak nazywa to Cade, jest po prostu bezbłędny.
Co do Jolie, rozumiałam jej zacho
wanie i trochę domyślam się co będzie dalej. Cade jest okay, chociaż ta jego
ciągła perspektywa... chwilami miałam dość.
Podsumowując, można przeczytać,ale nie równa się z moimi ulubieńcami

Historia wciągnęła mnie zdecydowanie mniej w porównaniu do książek o Donovanie i Sabrinie czy o Celi i Edwardzie.
Mam poczucie, że ta para,mimo nieustająco dobrego kunsztu pisarki,jest o poziom niżej od wspominanych. Uważam, że wątki zostały rozciągnięte, a autorce nie udało się wytworzyć tego skrzącego od emocji napięcia, które jest wyczuwalne w seriach o Donovanie czy...

Pierwszy tom z serii Dirty Wild wciągający nie mniej niż pozostałe. Cade Warren po burzliwym okresie nastoletnim stał się stabilną osobą. Wreszcie było go stać na co tylko miał ochote i posiadał to czego nie miał jako nastolatek. Wolność.

Wszystko układa się dobrze dopóki nie pojawia się Jolie i nie burzy ułożonego przez Cade’a muru. Nastoletnia miłość nie pozwoliła im o sobie zapomnieć. Każdy najmniejszy gest czy słowo przypomina im o wszystkim co razem przeżyli przez co nie mogą sobie odpuścić. Ich serca należą do siebie. Oboje się kochają lecz boją się ponownego zranienia. Mimo to nie umieją z tym walczyć.

Absurdalna prośba Jolie odkrywa nowe sekrety rodziny Starków, a Cade tak dużo jeszcze nie wie.

Bardzo fajna historia, przyjemna do czytania, czytam już drugi raz ponieważ ta historia na dobre zagościła w moim serduszku.

Bardzo polecam!

Pierwszy tom z serii Dirty Wild wciągający nie mniej niż pozostałe. Cade Warren po burzliwym okresie nastoletnim stał się stabilną osobą. Wreszcie było go stać na co tylko miał ochote i posiadał to czego nie miał jako nastolatek. Wolność.

Wszystko układa się dobrze dopóki nie pojawia się Jolie i nie burzy ułożonego przez Cade’a muru. Nastoletnia miłość nie pozwoliła im o...

Zawiedziona. Bardzo

Zawiedziona. Bardzo

6%
Wiem, że to naprawdę mało, żeby oceniać książkę, ale nie dość, że ten cały Cade wkurzał mnie od pierwszego zdania, to ta Jolie też jest walnięta. Sory, ale nie dałam rady.

6%
Wiem, że to naprawdę mało, żeby oceniać książkę, ale nie dość, że ten cały Cade wkurzał mnie od pierwszego zdania, to ta Jolie też jest walnięta. Sory, ale nie dałam rady.

Początek mocno mi się dłużył. Potem akcja nabiera tempa. Jolie mocno mnie denerwuje ale ciekawa jestem dalszego ciągu.

Początek mocno mi się dłużył. Potem akcja nabiera tempa. Jolie mocno mnie denerwuje ale ciekawa jestem dalszego ciągu.

„Nienawidziłem jej. Za to, że mnie skrzywdziła, i za to, że jej na to pozwoliłem. Za to, że mnie odrzuciła – że odrzuciła nas. Nienawidziłem jej za to, że nie kochała mnie wystarczająco mocno. I za to, że sam kochałem ją za bardzo.”

Cade ma za sobą dość ciężką przeszłość, która niesie za sobą tajemnice i dość bolesne przeżycia. Jednak w miejscu, w którym obecnie się znajduje, jest pewien, że wszystko to zostawił już za sobą. Jednak wszystko powraca w momencie, w którym na jego drodze staje Jolie – jego pierwsza miłość. Po latach niespodziewanie znów staje na jego drodze z dość nietypową prośbą… Czy Cade będzie w stanie spełnić prośbę Jolie? Czy ponowne spotkanie z kobietą pokarze mu, że tak naprawdę nigdy o niej nie zapomniał?
.
.
Książki Laurelin Paige skrupulatnie towarzyszą mi niemal od początku mojej przygody z czytaniem, o ile mogę to tak nazwać. Jest to jedna z tych autorek, po której historie staram się sięgać za każdym razem, kiedy mam na to możliwość, dlatego też w końcu zdecydowałam się na to, aby rozpocząć przygodę z jej kolejną serią.
Jeżeli miałabym się odnieść do bohaterów, to muszę powiedzieć, że polubiłam Cade’a. Odniosłam wrażenie, że przez swoją dość ciężką przeszłość podchodził do wszystkiego z dozą dystansu, a czasami nawet zdecydowanie zbyt ostrożnie. Czasem to mnie drażniło, jednak im bardziej poznawałam jego osobę, tym bardziej to rozumiałam. Jolie? To osoba, która jest związana z przeszłością Cade’a. Choć nie rozumiałam tego, dlaczego w danym momencie się pojawiła w jego życiu, dlaczego tak nagle i co ją do tego skłoniło. I muszę przyznać, że nie potrafiłam rozgryźć tego, o co jej chodzi. Jest dość skrytą kobietą, która nie otwiera się zbyt szybko. A mogłabym nawet powiedzieć, że w ogóle.
Historie z motywem pojawiania się po latach bardzo lubię. Dlatego też w przypadku książki „Namiętny buntownik” nie zastanawiałam się długo i spędziłam z nią miło czas. Jeżeli mam być szczera autorka nie zaskoczyła mnie za bardzo, a powiedziałabym nawet, że jej historie z czasem nabrały kolorytu bardziej romansu z elementami momentów dość gorących. Jednak pod tym względem nie zniechęciłam się do tej historii, a czytałam ją z zaciekawieniem.
Laurelin Paige to autorka, której książki i stworzone w nich historie są niesamowicie lekkie. Pomimo tego, że często autorka przemyca w nich dość poważne tematy czyta się je bardzo szybko. Są to typowe historie „na raz”, od których nie można się oderwać. A jest to zasługą głównie stylu i pióra, które jest dopracowane i bardzo przyjemne w odbiorze. W historii Cade’a i Jolie było tak samo. Pomimo ciężkich tematów, które towarzyszyły przeszłości bohaterów, historia jest niesamowicie lekka i dosłownie się przez nią płynie.
.
.
Podsumowując. „Namiętny buntownik” to historia bardzo przyjemna w odbiorze. Czyta się ją bardzo szybko, a jest to zasługą stylu i świetnego pióra autorki. Dobrą rzeczą w tej książce jest też to, że mamy styczność z bohaterami z poprzednich historii autorki, ponieważ ich losy się przeplatają ze sobą. Jednak ta książka to historia, która przede wszystkim pokazuje, że trudna przeszłość odbija piętno na człowieku, jednak można się po tym podnieść i iść z podniesioną wysoko głową twardo stąpając po ziemi. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji czytać historii Cade’a i Jolie to zachęcam Was to sięgnięcia.

„Nienawidziłem jej. Za to, że mnie skrzywdziła, i za to, że jej na to pozwoliłem. Za to, że mnie odrzuciła – że odrzuciła nas. Nienawidziłem jej za to, że nie kochała mnie wystarczająco mocno. I za to, że sam kochałem ją za bardzo.”

Cade ma za sobą dość ciężką przeszłość, która niesie za sobą tajemnice i dość bolesne przeżycia. Jednak w miejscu, w którym obecnie się...

💛 Historia w pierwszej części była rozciągnięta do granic możliwości. Spokojnie można zrobić z tego nowelkę, albo zamiast trylogii - dylogię. Bo całość 'Namiętnego buntownika' da się zamknąć w 100 stronach.

💛 Sceny seksu omijałam po tym jak przeczytałam jedną i musiałam sobie zrobić detoks od tej książki🤡 Myślałam, że Laurelin Paige już mnie nie zaskoczyć, a tu proszę bardzo🤣

💛 Sprawa kryminalna *o ile można ją tak nazwać* najbardziej mnie zaintrygowała i tylko dlatego postanowiłam przeczytać następną część.

💛 Historia w pierwszej części była rozciągnięta do granic możliwości. Spokojnie można zrobić z tego nowelkę, albo zamiast trylogii - dylogię. Bo całość 'Namiętnego buntownika' da się zamknąć w 100 stronach.

💛 Sceny seksu omijałam po tym jak przeczytałam jedną i musiałam sobie zrobić detoks od tej książki🤡 Myślałam, że Laurelin Paige już mnie nie zaskoczyć, a tu proszę...

Miłość powinna być bezinteresowna, piękna, prawdziwa. Choć tutaj na usta mi się cisną słowa " Stara miłość nie rdzewieje " to mam ochotę dopowiedzieć że może i nie rdzewieje ale staje się interesowna...

Pierwszy raz od jakiegos czasu mam problem z oceną książki autorki.
Od zawsze czekałam na jej kolejne propozycje pełne namiętności, wybuchowej akcji oraz pięknego stylu.
Początkowo historia zapowiadała się bardzo dobrze. Mamy parę dawnych kochanków spotykających się po latach. Oczywiście ich spotkanie nie jest bezinteresowne jeśli patrząc na to z perspektywy głównej bohaterki. Prosi Coda aby zabił jej ojca dzięki czemu ona będzie mogła nareszcie spokojnie żyć.
Bardzo zaskoczył mnie owy wątek i byłam wręcz pewna że będzie to kolejna świetna książka. No niestety im dalej brnełam w fabułę tym gorzej. Wydaje mi się że w pewnym momencie autorka zgubiła główny wątek i pozwoliła go zasłonić namiętnością bohaterów.
Cóż kiedyś może i by mi się to podobało, niestety autorka zmieniła trochę swój styl pisania, który w pewnym stopniu stał się wulgarny. Bardzo mi się to nie podobało, ponieważ wiele słów można zamienić innymi słowami no chyba że jest to wina tłumaczenia a nie autorki.
Akcja toczy się dość dynamicznie natomiast nie zawsze jest spójna. Czasami miałam wrażenie jakby autorka urwała wątek i już do niego nie wracała. Zdarzyło się to chyba trzy razy i trochę mnie zdekoncentrowało.
Z tego co czytałam w zapowiedzi jest to początek serii i trochę mi to wyjaśniło dlaczego wszystko dzieje się tak monotonnie, powoli ale i czemu niektóre sytuacje nie znalazły swojego finału. Być może będą kontynuowane w kolejnych tomach.
Nie mniej jednak coś mnie tutaj zaskoczylo a była to narracja. Głównym narratorem jest nasz główny bohater Code! Tak to właśnie z jego perspektywy poznajemy całą historię. Wnikamy do wnętrza jego myśli, poznajemy jego zachowanie oraz plany. Niestety nie wiemy nic za dużo o Jolie. Być może poznamy Jana kolejnym tomie nie mniej jednak było jej tutaj za mało
Dlatego też mam do niej ambiwalentne uczucia, ponieważ procz chęci zabicia swojego ojca, oraz namiętnych uniesień to nie dowiedziałam się o niej nic szczególnego. Co do zakończenia książki myśle że wzbudziło we mnie odrobinę ciekawości co wydarzy się w kolejnych tomach. A jak wy oceniacie tą książkę? Czytaliście ? Macie ją w planach ?

Miłość powinna być bezinteresowna, piękna, prawdziwa. Choć tutaj na usta mi się cisną słowa " Stara miłość nie rdzewieje " to mam ochotę dopowiedzieć że może i nie rdzewieje ale staje się interesowna...

Pierwszy raz od jakiegos czasu mam problem z oceną książki autorki.
Od zawsze czekałam na jej kolejne propozycje pełne namiętności, wybuchowej akcji oraz pięknego...

Bardzo dużo czasu zajęło mi przeczytanie tej książki, chociaż tak naprawdę nie wiem czemu. Miałam naprawdę ogromną ochotę ją przeczytać i od samego początku, jak tylko pojawiła się w zapowiedziach, musiałam ją mieć. Dlatego, gdy tylko ją otrzymałam, po raz pierwszy złapałam ją w swoje łapki, niestety, kilka stron i ją odłożyłam, złapałam jakąś czytelniczą niemoc i koniec. Postanowiłam dać sobie czas i kilka dni przerwy, nie czytałam nic, nabrałam ponownie ochoty i zabrałam się za nią ponownie. Czytałam ją około trzech tygodni, po jedną – dwie strony dziennie i to nie dlatego, że książka była zła, ale też nie do końca dobra. Kurczę, mam co do niej bardzo mieszane uczucia. Zacznę może od tego, że opowieść tu przedstawiona zaczyna się dobrze, z przytupem, mamy dwójkę bohaterów, których łączy przeszłość i ich niezbyt łagodne rozstanie, później pojawiają się tajemnice, niedopowiedzenia i wartka akcja, no ale mi niestety czegoś tu zabrakło. Relacja między bohaterami była pełna niedopowiedzeń, żali, ale cały czas coś między nimi iskrzyło, jednak mnie zabrakło, jakiegoś takiego zapalnika, przez co lektura, która ma jedynie 300 stron, ciągnęła mi się jakby miała ich 600. Dopiero pod koniec, co nieco się wyjaśnia i zaczyna się akcja, która mnie bardzo zaciekawiła, dzięki czemu sięgnę po drugi tom, ponieważ w innym przypadku tę serię bym sobie po prostu odpuściła. Moim zdaniem kilka sytuacji było zupełnie zbędnych.

Postać Cade'a bardzo polubiłam, jest facetem z krwi i kości, ma swoje za uszami, ale i tak pałam do niego sympatią. Gorzej już jest z postacią Jolie, która mnie irytowała swoim często bezmyślnym zachowaniem, chciała zrobić z siebie pewną siebie wszechwiedzącą kobietę, ale dla mnie była po prostu zwykłym nadgorliwcem i typowym rzepem na ogonie psa.

Czy polecam wam tę książkę? Tak, ponieważ zakończenie dużo dało tej historii, jednak nie jestem z niej w stu procentach usatysfakcjonowana, po drugi tom sięgnę, ponieważ ostatnie kilka storn pozostawiło w mojej głowie mętlik i jestem ciekawa, co wydarzy się dalej. Ja tej opowieści daję 5/10.

Paula
https://girlsbookslovers.blogspot.com/2022/08/laurelin-paige-namietny-buntownik-cade.html

Bardzo dużo czasu zajęło mi przeczytanie tej książki, chociaż tak naprawdę nie wiem czemu. Miałam naprawdę ogromną ochotę ją przeczytać i od samego początku, jak tylko pojawiła się w zapowiedziach, musiałam ją mieć. Dlatego, gdy tylko ją otrzymałam, po raz pierwszy złapałam ją w swoje łapki, niestety, kilka stron i ją odłożyłam, złapałam jakąś czytelniczą niemoc i koniec....