rozwińzwiń

Piąta Aleja, piąta rano

Okładka książki Piąta Aleja, piąta rano Sam Wasson
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Piąta Aleja, piąta rano
Sam Wasson Wydawnictwo: Marginesy biografia, autobiografia, pamiętnik
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Fifth Avenue, 5 a.m.
Wydawnictwo:
Marginesy
Data wydania:
2021-11-17
Data 1. wyd. pol.:
2014-08-29
Język:
polski
ISBN:
9788367022057
Tłumacz:
Agnieszka Lipska-Nakoniecznik
Tagi:
Audrey Hepburn Śniadanie u Tiffany'ego Nowy Jork kulisy powstawania filmu
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Piąta Aleja, piąta rano



przeczytanych książek 814 napisanych opinii 380

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
427 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
144
121

Na półkach:

Dla fanów "Sniadania.." to będzie doskonała lektura. Dla innych niekoniecznie.

Dla fanów "Sniadania.." to będzie doskonała lektura. Dla innych niekoniecznie.

Pokaż mimo to

avatar
300
300

Na półkach:

Rewelacyjna książka! Ma się ochotę do niej powracać, a nawet powracać do niej się powinno.
Głównym tematem jest trwająca pięć lat praca nad filmem „Śniadanie u Tiffany’ego” według powieści Trumana Capote. O ile główną rolę miała zagrać Audrey Hepburn, to wybór reżysera, scenarzysty, producenta, autora muzyki nie był sprawą łatwą. Na szczęście zespół w końcu się ukształtował i w roku tysiąc dziewięćset sześćdziesiątym rozpoczęto zdjęcia. Był to czas, gdy wreszcie zelżała bardzo brutalna cenzura i film mógł być nakręcony w takiej wersji, jaką zakładali twórcy, czyli z widocznym podtekstem erotycznym.
Jeszcze raz obejrzałem film, by poczuć ten klimat.
Książka zawiera mnóstwo ciekawostek i odniesień, i jest kopalnią wiedzy tego czasu i Ameryki takiej jaką była. A to jest dziwne i straszne państwo. Murzyni, prohibicja, cenzura, a za gram marihuany idzie się do więzienia. No i jeszcze Roman Polański, który nie może wrócić do swojego kraju.

Rewelacyjna książka! Ma się ochotę do niej powracać, a nawet powracać do niej się powinno.
Głównym tematem jest trwająca pięć lat praca nad filmem „Śniadanie u Tiffany’ego” według powieści Trumana Capote. O ile główną rolę miała zagrać Audrey Hepburn, to wybór reżysera, scenarzysty, producenta, autora muzyki nie był sprawą łatwą. Na szczęście zespół w końcu się ukształtował...

więcej Pokaż mimo to

avatar
393
81

Na półkach:

„Piąta aleja. Piąta rano” wbrew moim oczekiwaniom nie ma pięciu rozdziałów, ale nie zasługuje również na mniej niż pięć gwiazdek. Sześć to w sam raz, sześć to dobra książka, lecz nie arcydzieło z bardzo prostych przyczyn.

Ciągle mamy tu do czynienia z bardzo koleżeńskim tonem; autor wydaje być się naszym kumplem, co widoczne jest już od pierwszej strony. Nie ma w tym nic złego, natomiast stwarza wrażenie, że książka pisana jest dla młodzieży, a to daje wyraz pretensjonalności – czytelnikowi dojrzałemu mogłoby się wydawać, że autor stosuje zabiegi nie na miejscu. Z drugiej strony, łatwiej przebrnąć jest przez kolejną stronę wiedząc, że oprowadza nas po niej przyjaciel a nie pan profesor przed którym nie można zachowywać się swobodnie.

Możliwe, że taka a nie inna narracja jest również spowodowana publiką dla której publikacja była napisana. Od pierwszego rozdziału ciągle dowiadujemy się o amerykańskim rynku, tylko i wyłącznie. Stwarza to wrażenie, że autor nie chciał by książka miała swoje przekłady na inne języki. W latach 50. i 60. XX wieku w Ameryce było tak i siak, byli tacy a tacy ludzie. Wielkim minusem jest to, że nie ma odzwierciedlenia w publice międzynarodowej prócz jednego wątku z rzekomo japońskim aktorem, który miał zagrać w „Śniadaniu u Tiffany’ego”. Ciekawi mnie jako czytelniczkę również jak odbierany był film w nieco szerszym spektrum publiczności, gdyż Ameryka to nie wszystko. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że wówczas to Hollywood panował kinematografią, jednak to nie był monopol.

Ciekawym elementem jest przedstawienie prawdziwych listów, fotografii, urywków scenariuszy oraz choćby mapy Nowego Jorku z zaznaczeniem miejsc w których kręcone były poszczególne sceny. To nadaje książce autentyczności i ten ‘brak profesjonalizmu’ odzwierciedlony w zbyt luźnym tonie książki nie jest już aż tak wyróżniający się. Co innego można powiedzieć o okładce. Kocham prostotę i przedstawienie Audrey wyeksponowanej wraz z jaskrawym tytułem było strzałem w dziesiątkę, ponieważ już po paru sekundach wiemy po krótce o czym książka będzie nie wdając się zbytnio w szczegóły.

Przypadła mi do gustu również linearność; nie jesteśmy tu wrzuceni w wir poplątanych dat, niepotrzebnych cyfr związanych z kosztami poszczególnych etapów produkcji, ale ukazana jest nam historia. Momentami można by odczuć, że jest to wręcz książka obyczajowa: ukazane nam są odczucia i uczucia postaci… prawdziwych ludzi. Znamy refleksje i przeszkody jakie towarzyszyły nie tylko bohaterce dzięki której sięgamy po książkę, lecz również reżyserom, kostiumografom i autorowi książki „Śniadanie u Tiffany’ego”.

Zostaje mi jedynie napisać, że szkoda że nie znałam tej książki znacznie wcześniej i na jej tłumaczenie Polska musiała czekać 11 lat. Polecam tę pozycję do przeczytania w leniwe popołudnie; nada się również idealnie do pociągu. Przed przeczytaniem polecam najpierw obejrzeć filmy z Audrey Hepburn, czyli "Sabrina" czy "Rzymskie wakacje", żeby nadać tej książce odpowiedni kontekst, gdyż często nawiązywane są one jako czynniki kreujące wizerunek aktorki.

„Piąta aleja. Piąta rano” wbrew moim oczekiwaniom nie ma pięciu rozdziałów, ale nie zasługuje również na mniej niż pięć gwiazdek. Sześć to w sam raz, sześć to dobra książka, lecz nie arcydzieło z bardzo prostych przyczyn.

Ciągle mamy tu do czynienia z bardzo koleżeńskim tonem; autor wydaje być się naszym kumplem, co widoczne jest już od pierwszej strony. Nie ma w tym nic...

więcej Pokaż mimo to

avatar
600
34

Na półkach:

Zawsze chciałam zajrzeć za kulisy jakiegoś filmu i zobaczyć, co naprawdę sprawia że dany film może stać się niepodważalnym hitem. Czytanie tej książki dało mi możliwość spełniania po części tego marzenia.
Mamy tutaj wszystko co potrzebujemy aby dokładnie zrozumieć trudności realizacji tak wielkiego dzieła jakim się stało "Śniadanie u Tiffany'ego". Widzimy jak od pomysłów i idei przechodzimy do rzeczywistości, która zmusza nas do pewnych ograniczeń. Dostrzegamy jak życie prywatne może zbudować charakter człowieka. Jak świat kina może zmienić z dnia na dzień przekonania widzów.
Wszystko to dzieje się na oczach świata, który nawet nie zdaje sobie sprawy jak szybko zacznie zmieniać siebie i swoje poglądy.

Zawsze chciałam zajrzeć za kulisy jakiegoś filmu i zobaczyć, co naprawdę sprawia że dany film może stać się niepodważalnym hitem. Czytanie tej książki dało mi możliwość spełniania po części tego marzenia.
Mamy tutaj wszystko co potrzebujemy aby dokładnie zrozumieć trudności realizacji tak wielkiego dzieła jakim się stało "Śniadanie u Tiffany'ego". Widzimy jak od pomysłów i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
727
686

Na półkach: ,

Bardzo ciekawa pozycja, poznajemy bliżej szereg znanych postaci z dużego ekranu itp. Możemy, przynajmniej po trosze, zajrzeć za tzw. kulisy sławy co zawsze jest, raczej, frapujące i wciągające. Poza tym widoczna tu zmiana w postrzeganiu kobiety w tamtych latach uzupełnia obraz ówczesnej Ameryki, o której tak wielu wtedy śniło... I jak zwykle sięgając troszkę głębiej ujawniają się wszelkie przywary ludzkiego rodu, niestety.

Bardzo ciekawa pozycja, poznajemy bliżej szereg znanych postaci z dużego ekranu itp. Możemy, przynajmniej po trosze, zajrzeć za tzw. kulisy sławy co zawsze jest, raczej, frapujące i wciągające. Poza tym widoczna tu zmiana w postrzeganiu kobiety w tamtych latach uzupełnia obraz ówczesnej Ameryki, o której tak wielu wtedy śniło... I jak zwykle sięgając troszkę głębiej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
956
948

Na półkach:

Macie ochotę na "Śniadanie u Tiffany'ego"?
Kto z nas nie zna kultowego filmu z cudowną rolą Audrey Hepburn.
To chyba jeden z najsłynniejszych filmów lat 60-tych.
Holy dziewczyna ze wsi, która staje się bywalczynią drogich lokali. Nie ma pracy, a utrzymuje się ze spotkań z bogatymi mężczyznami, którzy zapraszają ją na kolację, dają drogie prezenty. Żyje nadzieją na małżeństwo z jednym z nich.
Nie jest prostytutką lecz autor ujmuje ją jako gejsza.
Świetne dialogi, świetna kreacja głównej bohaterki, która ma zawsze zmieniła myślenie młodych kobiet.
Próba wyzwolenia się spod skrzydeł domowych obowiązków. Kobieta może żyć, mieć własne zdanie, ubierać się modnie i być szczęśliwą.
Książka przedstawia fakty i anegdoty z planu filmowego. Opisuje stosunki między aktorami, nie tylko te pozytywne. Autor opisuje również burzliwy okres lat 50-tych i 60-tych w Ameryce.
Przedstawia wpływ Audrey Hepburn na modę, politykę dotyczącą płci czy inne pojęcie moralności.
Czytając mamy wrażenie, że przenosimy się na plan filmowy i krok po kroku zwiedzamy go razem z autorem. Poznajemy tajemnice i chcemy zjeść tę drożdżówkę i wrócić o piątej rano w ciemnych okularach.
Autor tak pięknie nam opowiada, że nie mamy ochoty kończyć tej lektury.
Książkę polecam każdemu kto uwielbia film "Śniadanie u Tiffany'ego", a kto jeszcze nie zna ten niech nadrabia.

Macie ochotę na "Śniadanie u Tiffany'ego"?
Kto z nas nie zna kultowego filmu z cudowną rolą Audrey Hepburn.
To chyba jeden z najsłynniejszych filmów lat 60-tych.
Holy dziewczyna ze wsi, która staje się bywalczynią drogich lokali. Nie ma pracy, a utrzymuje się ze spotkań z bogatymi mężczyznami, którzy zapraszają ją na kolację, dają drogie prezenty. Żyje nadzieją na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1330
1329

Na półkach:

W pewien jesienny poranek 1960 roku na nowojorskiej Piątej Alei, tuż przed salonem Tiffany'ego zatrzymała się taksówka, z której wysiadła elegancka kobieta w czarnej sukni i stanęła przed oknem wystawowym, pogryzając drożdżówkę. To był ten przełomowy moment, kiedy niezależna Holly Golightly rozgrzała wyobraźnię Amerykanek i pozwoliła im odkryć, że mogą żyć inaczej.
II wojna światowa posłała mężczyzn na front, a kobiety do pracy. Okazało się, że słaba płeć świetnie sobie radzi nie tylko w kuchni. Ale walka dobiegła końca, a powojenny porządek przywrócił stare tradycje - mąż zarabia, a miejsce żony jest w domu. I tak miało zostać. Kobieta miała do dyspozycji nie tylko nowoczesny sprzęt, który miał jej pomóc w pracach domowych. Miała też zapewnioną rozrywkę - seriale i komedie romantyczne przypominające, że tylko rodzina da jej szczęście, tylko mąż uchroni przed popełnieniem głupstwa. I wtedy Truman Capote, młody gniewny, który przez całe życie próbował zrozumieć swoją matkę, napisał "Śniadanie u Tiffany'ego".
Holly Golightly, pierwowzór jego matki, dziewczyna z małego miasteczka, marzy o innym życiu. I chce to marzenie spełnić na swoich warunkach. Blake Edwards da jej twarz Audrey Hepburn, ubierze w stroje Givenchy, a młode Amerykanki szybko uznają, że chcą być takie, jak Holly...

(cd recenzji na fb)

https://www.facebook.com/KsiazkaZamiastKwiatka/photos/a.418885991470850/7428383130521066/

W pewien jesienny poranek 1960 roku na nowojorskiej Piątej Alei, tuż przed salonem Tiffany'ego zatrzymała się taksówka, z której wysiadła elegancka kobieta w czarnej sukni i stanęła przed oknem wystawowym, pogryzając drożdżówkę. To był ten przełomowy moment, kiedy niezależna Holly Golightly rozgrzała wyobraźnię Amerykanek i pozwoliła im odkryć, że mogą żyć inaczej.
II wojna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1274
1272

Na półkach:

W historii kina powstało wiele kultowych filmów. „Śniadanie u Tiffany’ego” doskonale wpisuje się na tę listę. Film zapisał się w historii kina nie tylko kreacją głównych bohaterów, lecz przekazem przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych w Ameryce.
Z kolei Sam Wasson napisał książkę, która ukazuje kulisy powstawania tego kultowego filmu. Poznajemy również wiele ważnych i ciekawych anegdot z planu filmowego. Dzięki temu możemy wejść za kulisy, poznać odtwórców głównych ról. Czytanie tej książki, to pewnego rodzaju spacer po planie filmowym. To tak jakbyśmy byli częścią ekipy filmowej, a już na pewno obserwatorami mogącymi podpatrzyć jak powstawało „Śniadanie u Tiffany’ego”.
Tytuł książki nawiązuje do słynnej nowojorskiej Piątej Alei, gdzie jesienią 1960 roku padł pierwszy klaps. Sam Wasson w swej publikacji ukazuje nam nie tylko to, co działo się na planie, lecz dokumentuje również pewnego rodzaju ideologię, która panowała na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Możemy z bliska przyjrzeć się Audrey Hepburn, Trumanowi Capote, Marylin Monroe.
„Piąta Aleja, piąta rano” to książka nie tylko dla miłośników tego filmu, czy też osób zainteresowanych sztuką filmową. To ciekawa propozycja dla każdego kto chce poczuć namiastkę Hollywood. Dzięki tej książce możemy także dostrzec ogromną ewolucję kobiet w świecie filmu.
„Piąta Aleja, piąta rano” to książka mająca charakter gawędy, to książka będąca dokumentem historii filmu, który nie traci na wartości pomimo upływu lat. Autor doskonale ukazuje nam również modę i styl, który był wizytówką tamtych czasów. Natomiast film jest pewnego rodzaju wizytówką starego, dobrego Hollywood. Nie oznacza, to, że teraz Hollywood nie jest dobry, jest inny, zmienia się pod wpływem trendów.
Książka Sama Wassona ilustruje nam zupełnie inny świat filmu, odbiegający od dzisiejszego, lecz posiadający swój unikalny charakter. A bez wątpienia „Śniadanie u Tiffany’ego” swój niepowtarzalny charakter ma.
„Piąta Aleja, piąta rano” to książka, którą polecam każdemu miłośnikowi filmu. To książka, którą można czytać podczas śniadania, obiadu czy kolacji – o każdej porze. Zatem życzę smacznej lektury. A smaczków znajdziecie w niej wiele.
Książka „Piąta Aleja, piąta rano” ukazała się nakładem Wydawnictwa Marginesy

W historii kina powstało wiele kultowych filmów. „Śniadanie u Tiffany’ego” doskonale wpisuje się na tę listę. Film zapisał się w historii kina nie tylko kreacją głównych bohaterów, lecz przekazem przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych w Ameryce.
Z kolei Sam Wasson napisał książkę, która ukazuje kulisy powstawania tego kultowego filmu. Poznajemy również wiele...

więcej Pokaż mimo to

avatar
237
179

Na półkach: ,

Jestem wielką fanką starego Hollywood, ale byłam trochę rozczarowana. Miałam nadzieję na trochę bardziej kulturową analizę filmu i to, co sprawiło, że stał się tak popularny - chociaz było też kilka ciekawych anegdot na temat kręcenia filmu, Hepburn i Capote.
Szybka, zabawna lektura, prawdopodobnie niezbędna dla każdego fana 'Śniadania u Tiffany'ego'. Bardzo ciekawe przedstawienie powolnej ewolucji ukazywania kobiet na ekranie w latach 50.

Jestem wielką fanką starego Hollywood, ale byłam trochę rozczarowana. Miałam nadzieję na trochę bardziej kulturową analizę filmu i to, co sprawiło, że stał się tak popularny - chociaz było też kilka ciekawych anegdot na temat kręcenia filmu, Hepburn i Capote.
Szybka, zabawna lektura, prawdopodobnie niezbędna dla każdego fana 'Śniadania u Tiffany'ego'. Bardzo ciekawe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
896
361

Na półkach: ,

,,Piąta Aleja, piąta rano" jest historią o powstawaniu filmu ,,Śniadanie u Tiffany`ego" oraz o jego twórcach i odtwórcach ról. Tytuł nawiązuje do miejsca i czasu nakręcenia chyba najsłynniejszej sceny filmu w której główna bohaterka Holly je drożdżówkę (śniadanie) przy wystawie jubilera Tiffany na 5th Avenue w Nowym Jorku. Książka jest tym samym krótką biografią Audrey Hepburn w której pojawiają się również m.in. pisarz Truman Capote, Marilyn Monroe i Billy Wilder. Mamy więc bardzo dobrze opisany obraz przemysłu filmowego lat 50, który wciąga od pierwszych stron książki.

,,Piąta Aleja, piąta rano" jest historią o powstawaniu filmu ,,Śniadanie u Tiffany`ego" oraz o jego twórcach i odtwórcach ról. Tytuł nawiązuje do miejsca i czasu nakręcenia chyba najsłynniejszej sceny filmu w której główna bohaterka Holly je drożdżówkę (śniadanie) przy wystawie jubilera Tiffany na 5th Avenue w Nowym Jorku. Książka jest tym samym krótką biografią Audrey...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    701
  • Przeczytane
    523
  • Posiadam
    306
  • Teraz czytam
    24
  • Ulubione
    23
  • Chcę w prezencie
    11
  • 2013
    11
  • 2014
    9
  • Domowa biblioteczka
    6
  • 2015
    5

Cytaty

Więcej
Sam Wasson Piąta Aleja, piąta rano Zobacz więcej
Sam Wasson Piąta Aleja, piąta rano Zobacz więcej
Sam Wasson Piąta Aleja, piąta rano Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także