Wakacje, rejs statkiem z narzeczonym. Tak mógłby wyglądać wymarzony urlop. Niestety po wejściu na statek wszystko idzie źle. Zośka panicznie boi się wody, ale wybrała się w tą podróż by przezwyciężyć lęk. Ale czeka ją również zawód z strony narzeczonego, który uciekł z pokładu statku tuż przed odbiciem z portu.
Podczas trwania rejsu zaprzyjaźnia się z współpasażerką, ale również wpada jej w oko przystojny kapitan statku.

Autorka stworzyła historie, która mnie w niczym nie zaskoczyła, ale spędziłam z nią fajny wieczór, choć muszę przyznać, że wątek kryminalny dodał jej trochę urozmaicenia. Czasami potrzebujemy książki przy której się zresetujemy, a tym bardziej w czasie wakacji oczekujemy czegoś lekkiego do przeczytania. Więc to dobra pozycja na urlopowe dni.

Wakacje, rejs statkiem z narzeczonym. Tak mógłby wyglądać wymarzony urlop. Niestety po wejściu na statek wszystko idzie źle. Zośka panicznie boi się wody, ale wybrała się w tą podróż by przezwyciężyć lęk. Ale czeka ją również zawód z strony narzeczonego, który uciekł z pokładu statku tuż przed odbiciem z portu.
Podczas trwania rejsu zaprzyjaźnia się z współpasażerką, ale...

Jest to takie typowe kobiece czytadełko z przewidywalną fabułą. Już po przeczytaniu 10 stron wiemy jak historia się potoczy. Zośka zostaje porzucona przez narzeczonego, który ucieka ze statku wycieczkowego w ostatnim momencie zanim odbije od brzegu. Dramatyzm mamy odhaczony i nasza bohaterka może już spokojnie wpaść w ramiona przystojnego kapitana. A potem to już wiadomo, miłość od pierwszego wejrzenia i wzdychanie na każdym kroku…
Książka ani mnie nie rozbawiła ani nie sprawiła, że poczułam jakiekolwiek przywiązanie do historii lub bohaterów. A nawet muszę przyznać, że mnie irytowali, bo Zośka jest infantylna, a atutem Dariusza jest tylko świetnie rozbudowana i owłosiona klata ;) Gdy autorka przeszła do miłosnych uniesień bohaterów, to ciągle przewracałam oczami i jakoś nie poczułam ich chemii.
Jest w tej książce sporo materiału na dobrą powieść obyczajową. Mamy tutaj miłość, porzucenie, śmierć, żałobę, tajemnicę… Całość wzbogaca nawet wątek sensacyjny. Problem w tym, że autorka nie wykorzystała potencjału tej historii, bo wszystko jest bardzo powierzchowne i nie wywołuje emocji.

Jest to takie typowe kobiece czytadełko z przewidywalną fabułą. Już po przeczytaniu 10 stron wiemy jak historia się potoczy. Zośka zostaje porzucona przez narzeczonego, który ucieka ze statku wycieczkowego w ostatnim momencie zanim odbije od brzegu. Dramatyzm mamy odhaczony i nasza bohaterka może już spokojnie wpaść w ramiona przystojnego kapitana. A potem to już wiadomo,...

Akcja książki toczy się na luksusowym rejsie wycieczkowym z małymi przerwami na zwiedzanie malowniczych miejscowości.

Główna bohaterka to Zośka- dziennikarka sledcza, która panicznie boi się wody i w życiu nie zdecydowałaby się na rejs statkiem.
Wycieczka ma pomóc jej zwalczyć strach przed wodą oraz naprawić relacje z Mateuszem (narzeczony),która od jakiegoś czasu nie jest dobra.
Niestety Mateusz niszczy jej plan odbudowy związku i to w taki sposób...🙈

Zoska jednak nie poddaje sie i zaczyna przygodę, której nigdy by się nie spodziewała.

Kochani, gdy kupowałam ta książkę byłam nastawiona trochę sceptycznie, ale nie żałuję.

W tych kilkuset stronach odnajdziemy: miłość, namiętność, przyjaźń oraz szczyptę napięcia.
Postać Zośki została świetnie wykreowana i nie ukrywam, ze to przez jej osobę nie raz miałam rogala na buzi 😁

Zainteresowani ⁉️

Polecam 🙌

Akcja książki toczy się na luksusowym rejsie wycieczkowym z małymi przerwami na zwiedzanie malowniczych miejscowości.

Główna bohaterka to Zośka- dziennikarka sledcza, która panicznie boi się wody i w życiu nie zdecydowałaby się na rejs statkiem.
Wycieczka ma pomóc jej zwalczyć strach przed wodą oraz naprawić relacje z Mateuszem (narzeczony),która od jakiegoś czasu nie...

Skuszona pozytywnymi recenzjami tej książki zakupiłam egzemplarz. Jakiż był mój szok gdy po przeczytaniu trzech stron pierwszego rozdziału można było przewidzieć cały rozwój akcji, akcji tak niedorzecznej, naiwnej a przede wszystkim głupiutkiej. Taki nieco grubszy Harlequin. Nie dziwię się, że autorka pisze pod pseudonimem, też bym się nie chwaliła takim "dziełem".

Skuszona pozytywnymi recenzjami tej książki zakupiłam egzemplarz. Jakiż był mój szok gdy po przeczytaniu trzech stron pierwszego rozdziału można było przewidzieć cały rozwój akcji, akcji tak niedorzecznej, naiwnej a przede wszystkim głupiutkiej. Taki nieco grubszy Harlequin. Nie dziwię się, że autorka pisze pod pseudonimem, też bym się nie chwaliła takim "dziełem".

Szybko się czyta, ale nie odczuwałam żadnych emocji z bohaterami. Opis był bardzo ciekawy, ale sama historia trochę nudna. Główna bohaterka - szczególnie w pierwszej połowie, była strasznie irytująca, a sytuacje, w których się znajdowała, oderwane od rzeczywistości.

Szybko się czyta, ale nie odczuwałam żadnych emocji z bohaterami. Opis był bardzo ciekawy, ale sama historia trochę nudna. Główna bohaterka - szczególnie w pierwszej połowie, była strasznie irytująca, a sytuacje, w których się znajdowała, oderwane od rzeczywistości.

"Koło ratunkowe" to powieść autorstwa Pani Elisy Rocher.

Opowiada historię Zośki, która pomimo lęku, spełnia złożoną mamie obietnicę i wyrusza w rejs. Między nią, a jej narzeczonym niezbyt się układa i kobieta ma nadzieję, że znajdą jakieś rozwiązanie. Jednak mężczyzna zadecydował za nią.
Zosia nie rezygnuje z rejsu, postanawia odetchnąć i przeżyć coś pięknego. Na statku nie będzie się nudzić, bo życie stawia na jej drodze przystojnego Kapitana, fantastyczną Włoszkę i matrymonialnego oszusta.
Jak zakończy się ten rejs?

Jest to moje drugie spotkanie z autorką. Pierwsze czytałam opowiadanie w antologii "Płonąca rzeka", które podobało mi się - pani Beatricze wymiata(kto czytał ten wie😉).

Historia przedstawiona w książce to lekki romans z małym wątkiem kryminalnym. Główna bohaterka została ciekawie wykreowana i nie da się jej nie lubić. Jej pomysły oraz sposób bycia momentami rozbawiają do łez. Dialogi między Zośką, a Panem Kapitanem zostały dobrze poprowadzone, wyczuwalna była między nimi chemia, a napięcie budowane stopniowo, doprowadziło do gorącego romansu. Sceny zbliżeń autorka napisała ze smakiem. Były przepełnione namiętnością. Lucia, którą Zosia poznała na statku to kobieta wulkan. Razem stworzyły fantastyczny duet.
Wątek kryminalny - mimo że dość krótki - to pasował do historii. Choć domyśliłam się, jak potoczą się losy bohaterów, to nie zmieniło to faktu, że jest to udana powieść. Na jej kartach znajdziemy nie tylko zabawne dialogi i sceny. Odnajdziemy również małe przesłanie - że warto próbować przełamywać swoje lęki, bo czasmi to one powodują, że szczęście gdzieś nas omija.
Lektura idealna na wieczór przy lampce wina, by się odprężyć i zrelaksować.

"Koło ratunkowe" to powieść autorstwa Pani Elisy Rocher.

Opowiada historię Zośki, która pomimo lęku, spełnia złożoną mamie obietnicę i wyrusza w rejs. Między nią, a jej narzeczonym niezbyt się układa i kobieta ma nadzieję, że znajdą jakieś rozwiązanie. Jednak mężczyzna zadecydował za nią.
Zosia nie rezygnuje z rejsu, postanawia odetchnąć i przeżyć coś pięknego. Na statku...

"Koło ratunkowe" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki.
Świetna okładka jest zapowiedzią lekkiej i przyjemnej lektury.

Jak schwytać międzynarodowego oszusta, przezwyciężyć własny strach i spotkać miłość swojego życia?

Zosia wraz z narzeczonym wybierają się w rejs luksusowym statkiem wycieczkowym.
Mimo panicznego lęku przed wodą dziewczyna decyduje się na rejs, aby ratować swój związek. Niestety jej ukochany wysiada zastawiając ją samą.
Dopiero teraz Zosia rozpoczyna przygodę swojego życia. Czeka na nią pościg za oszustem matrymonialnym, a nawet ognisty romans z kapitanem.
"Koło ratunkowe" to świetne połączenie romansu z wątkiem kryminalnym.
Chociaż nie lubię wątków erotycznych w książkach tu nie były one nachalne i niesmaczne. Pomysł na fabułę bardzo ciekawy. Statek wycieczkowy i Zosia, której nie da się nie lubić. Mimo pewnej naiwności skradła moje serce, a jej przygody były świetnie poprowadzone, momentami wywoływały uśmiech.
Zosia mimo przeciwności z jakimi przyszło jej się zmierzyć wykazała się sprytem, odwagą i pomysłowością.
"Koło ratunkowe" to lekka i przyjemna lektura. Autorka bardzo ciekawie poprowadziła fabułę wciągając nas na statek i pozwalając odkrywać kolejne elementy układanki.

"Koło ratunkowe" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki.
Świetna okładka jest zapowiedzią lekkiej i przyjemnej lektury.

Jak schwytać międzynarodowego oszusta, przezwyciężyć własny strach i spotkać miłość swojego życia?

Zosia wraz z narzeczonym wybierają się w rejs luksusowym statkiem wycieczkowym.
Mimo panicznego lęku przed wodą dziewczyna decyduje się na rejs,...

Mogłabym dać nawe 8,5 ⭐
Relacja prosta ale gorąca i od początku czuć chemię między bohaterami.
Intryga nieskomplikowana, rozwiązanie trochę ekstremalne ale czytało się bardzo dobrze.
Nie można się oderwać.

Polecam

Przeczytałam na Legimi
21/2022

Mogłabym dać nawe 8,5 ⭐
Relacja prosta ale gorąca i od początku czuć chemię między bohaterami.
Intryga nieskomplikowana, rozwiązanie trochę ekstremalne ale czytało się bardzo dobrze.
Nie można się oderwać.

Polecam

Przeczytałam na Legimi
21/2022

Idealna na wakacje!

Idealna na wakacje!

Przeciętna, trochę sprzeczna książka z romansem i wątkiem kryminalnym w tle. Ogólnie ok ale nie porywa.

Przeciętna, trochę sprzeczna książka z romansem i wątkiem kryminalnym w tle. Ogólnie ok ale nie porywa.