Kolejną przeczytana książką jest antologia od #wydawnictwoinanna

U mnie w formie audiobooka.

Znacie ? Czytaliście? Bo ja przyznam się bez bicia, że przegapiłam tą pozycję i dopiero niedawno się o niej dowiedziałam.

Dziewczyny poradziły sobie doskonale. Jak już kiedyś Wam wspominałam to uwielbiam antologie, bo tu poznaje się pióra autorek. Czym więcej czytam, tym bardziej już znam ale zdarzało się, że autorka była mi obca, a po przeczytaniu krótkiego opowiadania, chętnie sięgałam po inne książki.

Osiem autorek i osiem całkiem różnych opowiadań. Wszystkie były erotyczne. Oczywiście jedne mniej i nie więcej, ale miłość była w roli głównej.

Słuchało się przyjemnie, tym bardziej, że audiobook na legimi jest świetnie przygotowany.

Polecam 🤩🤩🤩

Kolejną przeczytana książką jest antologia od #wydawnictwoinanna

U mnie w formie audiobooka.

Znacie ? Czytaliście? Bo ja przyznam się bez bicia, że przegapiłam tą pozycję i dopiero niedawno się o niej dowiedziałam.

Dziewczyny poradziły sobie doskonale. Jak już kiedyś Wam wspominałam to uwielbiam antologie, bo tu poznaje się pióra autorek. Czym więcej czytam, tym bardziej...

Zgłaszając się do tego Book Tour nie sprawdziłam, że ta książka to zbiór opowiadań. Dawno takiej nie czytałam i robię to raczej rzadko. Tym razem jednak warto było po niego sięgnąć 😊🤭

Każde opowiadanie jest zupełnie inne. Wszystkie łączy miłość, pożądanie. Nie spodziewałam się, że zobaczę tak różne odcienia jednego uczucia. Przy jednych był śmiech, a przy drugich popłynęło kilka łez.

Cieszę, się że przeczytałam tą książkę.

Zgłaszając się do tego Book Tour nie sprawdziłam, że ta książka to zbiór opowiadań. Dawno takiej nie czytałam i robię to raczej rzadko. Tym razem jednak warto było po niego sięgnąć 😊🤭

Każde opowiadanie jest zupełnie inne. Wszystkie łączy miłość, pożądanie. Nie spodziewałam się, że zobaczę tak różne odcienia jednego uczucia. Przy jednych był śmiech, a przy drugich popłynęło...

Ocena totalnie subiektywna. Nie przepadam za czytaniem tak krótkich form jakimi są opowiadania, a moim ulubionym gatunkiem na pewno nie są erotyki. Mimo to książkę oceniam 8/10. Dla każdego coś dobrego, jak to mawiają. Opowiadania bywają mniej lub bardziej erotyczne, bardziej fikcyjne i mniej, aż po realistyczne. Kilka mi się spodobało np. "Wizytówka", "Manekiny", ale szczególnie moją uwagę zwróciło opowiadanie Rozy Violet Barlow "Nowy kierunek". Nietuzinkowa historia, ciekawi bohaterowie, których łączy więcej niż może nam się wydawać. Subtelny erotyzm i wciągająca historia to z pewnością cechy tego opowiadania. Chciałabym przeczytać jego kontynuację, jestem ciekawa jak potoczyłyby się losy Mili i Zacharego. Mam nadzieję, że kiedyś powstanie kontynuacja. "Nowy kierunek" oceniam 10/10. Polecam!

Ocena totalnie subiektywna. Nie przepadam za czytaniem tak krótkich form jakimi są opowiadania, a moim ulubionym gatunkiem na pewno nie są erotyki. Mimo to książkę oceniam 8/10. Dla każdego coś dobrego, jak to mawiają. Opowiadania bywają mniej lub bardziej erotyczne, bardziej fikcyjne i mniej, aż po realistyczne. Kilka mi się spodobało np. "Wizytówka", "Manekiny", ale...

📚Madeline @karina_hiddenstorm Zaczynamy z grubej rury, według mnie drugie najlepsze opowiadanie, pełne miłosnych opisów, a pod koniec nawet trochę niepokojące.
📚Alsahera aldhahabia B.Mikulska To opowiadanie chyba najmniej pasowało do całości. Było tu mniej opisów, więc raczej nie nazwałbym ją erotykiem, a obyczajowką, ale taką przyjemną.
📚Nowy kierunek @rozavioletbarlow Zac poznaje dziewczynę, która przed kimś ucieka, zamierza jej pomóc. Ciekawe opowiadanie, ale czegoś mi tu brakowało.
📚Tylko noce w Luizjanie @aniela.wilk Tu dla odmiany mamy nutkę fantastyki, opowiadanie ma potencjał, ale chyba najmniej ze wszystkich do mnie przemówiło.
📚W miłosnej sieci @elisa.rocher.autorka Urocze. Alicja jedzie na Hawaje by dopilnować interesów, ale jej myśli zajmuje Michael.
📚Manekiny @anna.langner_ Chyba najlepsze z całej antologii jeśli chodzi o sceny erotyczne ale i fabuła super. Zaskakujące zakończenie 😱
📚Upadły @i.m.darkss To podobało mi się najbardziej, cały pomysł na fabułę podbił moje serduszko❤️
📚Wizytówka M.Lewandowska Na zakończenie lekkie ale i przyjemne opowiadanie.
.
Ogólnie całą antologię oceniam jako fajną, choć bardzo zróżnicowaną. Ci, którzy spodziewają się ognia w każdym opowiadaniu mogą się rozczarować. Tak jak wam krótko opisałam każde jest inne a na wyróżnienie zasłużyły: Upadły, Manekiny, Madeline.

📚Madeline @karina_hiddenstorm Zaczynamy z grubej rury, według mnie drugie najlepsze opowiadanie, pełne miłosnych opisów, a pod koniec nawet trochę niepokojące.
📚Alsahera aldhahabia B.Mikulska To opowiadanie chyba najmniej pasowało do całości. Było tu mniej opisów, więc raczej nie nazwałbym ją erotykiem, a obyczajowką, ale taką przyjemną.
📚Nowy kierunek @rozavioletbarlow Zac...

Miłość i pożądanie, dwa słowa używane często zamiennie, chociaż nie są nimi tak do końca. Czy są nierozłączne? To już zależy od najbardziej zainteresowanych, czasem stapiają się z sobą, tak, iż stają się dla wielu tym samym, ale niektórzy rozgraniczają je i traktują jako osobne byty. Bywa też tak, że jedno prowadzi do drugiego lub też na odwrót.



Gorący Nowy Orlean ma niejedno oblicze, nieliczni widzą to, co jest niedostrzegalne dla większości. Nie zawsze jest to bezpieczne zwłaszcza gdy igra się z mocami o dość piekielnym pochodzeniu, ale to właśnie bywa najbardziej intrygujące. Dreszczyk emocji pozwala poznać siebie od strony jaka do tej pory była w ukryciu. Czy warto zgłębiać tę relację? Stawka wcale nie jest tak oczywista jak można by zakładać. Diabelskie intencje zawsze mają drugie dno, bywa, że w niezwykle kuszące. Czy warto marzyć o miłości, prawdziwej i takiej, w której jest miejsce dla dwóch osób, a nie tylko jednej? Zofia powinna być zadowolona, nie jest sama, za niedługo przed nią jeden z najważniejszych dni w życiu. Jednak tak naprawdę nie wszystko wygląda tak pięknie jak widzą to jej bliscy. Czy powiedzenie stop i danie sobie czasu jest właściwe? A co jeśli mami się wizją uczucia, jakie już zawiodło tak wiele kobiet przed nią? Może wiara dziewczyny w miłość i drugiego człowieka wcale nie musi być skazana na niepowodzenie. Niektórzy ludzie na pierwszy rzut oka wydają się być nijacy, przeciętni, ale pod tym wrażeniem kryje się ktoś zupełnie inny. Wystarczy ułamek sekundy by dostrzec to, co jeszcze przed chwilą wydawało się zwyczajne. Czy to nie iluzja? Ale czasem to ona pozwala przeżyć to, co wcześniej było trywializowane i niedoceniane.



Osiem autorek, osiem opowiadań i osiem obrazów ludzkiej sensualności. Tylko lub aż, to już zależy od czytelnika, lecz z pewnością bardzo różnorodne punkty widzenia, a dzięki formie antologii czytelnik ma niepowtarzalną okazję by poznać je od razu wszystkie lub dawkować sobie przyjemność jak kosztowanie bombonierkowych czekoladek. „Płonąca rzeka” jest zbiorem historii, mającym jeden wspólny motyw, lecz każda z twórczyń miała swój własny, autorski, pomysł na jego przedstawienia. Trzeba przyznać, że wyobraźnia faktycznie okazała się bez granic i dzięki temu dostaliśmy doskonałą lekturę, pozwalającą przynajmniej na czas czytania zamknąć drzwi za codziennością i wejść do świata gorących emocji. One mają wiele imion i twarzy, każda z nich jest inna, ciekawa i przede wszystkim przedstawiająca z osobistej perspektywy chemię pomiędzy bohaterami. Czasem jest ona odczuwalna od razu, niekiedy musi odnaleźć odpowiedni moment, ale zawsze na pierwszym miejscu jest spotkanie odpowiedniego człowieka. Mogłoby się wydawać, że nic prostszego niż opisanie uczuć pomiędzy dwojgiem ludzi, ale ujęcie ich w ramach opowiadania nie jest już takie proste. Dla wielu taka forma wydaje się zbyt krótka, nie pozwalająca w pełni poznać historii, nie dostarczająca pełni wrażeń jaką daje pełnowymiarowa powieść. Autorki opowiadań antologii „Płonąca rzeka” jak najbardziej wyszły z tego zadania nie tylko obronną ręką, ale przede wszystkim zwycięsko, skupiły się na istocie motywu i pokazały co w nim dostrzegają. Ich wizja ma w sobie powiew świeżości, ogień i sporą dawkę zmysłowości, widzianej z odmiennych punktów widzenia. Mniejsza objętość nie jest przeszkodą jeśli ma się dobry pomysł i potrafi się go przełożyć na słowa tak, by dostarczyć równie dużej przyjemności z lektury jak przy większej liczbie stron. Jak w kalejdoskopie zmieniają się postacie, pierwszy i drugi plan, miejsca na mapie, jedno pozostaje cały czas niezmiennie – gorąca atmosfera uczuć, jakie nigdy nie są letnie i zawsze sięgają górnych rejestrów skali.

Miłość i pożądanie, dwa słowa używane często zamiennie, chociaż nie są nimi tak do końca. Czy są nierozłączne? To już zależy od najbardziej zainteresowanych, czasem stapiają się z sobą, tak, iż stają się dla wielu tym samym, ale niektórzy rozgraniczają je i traktują jako osobne byty. Bywa też tak, że jedno prowadzi do drugiego lub też na odwrót.



Gorący Nowy Orlean ma...

W antologii można wyróżnić od trzech do maksymalnie czterech opowiadań. Manekiny, Upadły, Madeleine i Tylko noce w Luizjanie. Reszta pozostawia wiele do życzenia zarówno pod względem stylu jak i pomysłowości.
Ilekroć sięgam po antologię, spotykam się z tym samym problemem. Zdaje się, że wielu autorów zapomina, że opowiadanie to nie jest wyrwany z kontekstu zbiór scen. Opowiadanie powinno być podobnie jak książka odrębną miniaturą historyjką. I jak brnę przez opowiadanie, a ono jest o niczym, do niczego nie prowadzi i niczego się z niego nie dowiaduję, to ręce mi opadają.
Opowiadania Upadły i Manekiny najbardziej podobały mi się ze względu na fabułę i ogólny pomysł. Uważam, że super sprawdziłyby się w formie książki. Tutaj też pod względem stylu spodobało mi się opowiadanie Madeleine, wyczuwało się nawet poniekąd tę typową męską nutę. Tylko noce w Luizjanie to natomiast opowiadanie z potencjałem, ale i z kilkoma niedociągnięciami.

W antologii można wyróżnić od trzech do maksymalnie czterech opowiadań. Manekiny, Upadły, Madeleine i Tylko noce w Luizjanie. Reszta pozostawia wiele do życzenia zarówno pod względem stylu jak i pomysłowości.
Ilekroć sięgam po antologię, spotykam się z tym samym problemem. Zdaje się, że wielu autorów zapomina, że opowiadanie to nie jest wyrwany z kontekstu zbiór scen....

Każde opowiadanie mi się podobało. Jury super wybrało, ale w końcu K. N. HANER była w jury, a to moja ulubiona autorka.

Każde opowiadanie mi się podobało. Jury super wybrało, ale w końcu K. N. HANER była w jury, a to moja ulubiona autorka.

Czytałam dla Rozy Violet Barlow i było najlepsze.

Czytałam dla Rozy Violet Barlow i było najlepsze.

Co jedno opowiadanie to gorsze. Takie tanie porno, bez akcji i polotu. Nie ma co się rozpisywać o poszczególnych autorach bo wszystkie są z jednego worka.

Co jedno opowiadanie to gorsze. Takie tanie porno, bez akcji i polotu. Nie ma co się rozpisywać o poszczególnych autorach bo wszystkie są z jednego worka.

Zawiodłam się na tej antologii, była bardzo nudna. Jeśli już miałabym coś z niej wybierać to tylko "W miłosnej sieci" reszta w ogóle mnie zaciekawiła.

Zawiodłam się na tej antologii, była bardzo nudna. Jeśli już miałabym coś z niej wybierać to tylko "W miłosnej sieci" reszta w ogóle mnie zaciekawiła.