Między literami Kate Clayborn 6,7

ocenił(a) na 103 dni temu Książka, która jest dosłownie jak kocyk, po prostu przeuroczy romans. Nie spodziewałam się, że tak bardzo do mnie trafi, bo miałam spore wątpliwości po jej przejrzeniu – bałam się, że będzie zbyt metaforyczna, biorąc pod uwagę zawód głównej bohaterki i to, że historia jest opowiedziana całkowicie z jej perspektywy.
Fabuła opowiada o dwójce osób zafascynowanych znakami, ale w odmienny sposób – Meg jest artystką literniczką, a Reid genialnym matematykiem. Dla Meg litery są ważne do tego stopnia, że czasami przekazuje w nich więcej, niż powinna. W ten sposób poznaje Reida – kiedy ten po roku od swoich, zerwanych w międzyczasie, zaręczyn przychodzi do Meg z pytaniem, skąd ona wiedziała, że jego związek jest pomyłką. W programie ślubnym, który zaprojektowała Meg znalazł bowiem ukrytą wiadomość… W ten sposób rozpoczyna się przepiękna historia dwójki ludzi, którzy w celu pełnego zaufania sobie muszą pokonać dość wyboistą drogę.
To książka nie tylko o miłości, ale także o zdrowych relacjach – w związku, rodzinnych oraz przyjacielskich. Meg ma bowiem problemy w wyrażaniu trudnych emocji, co kładzie się cieniem na życiu osobistym głównej bohaterki. Wszystko – od gestów i spojrzeń po sceny intymne – prowadzi ją przez kolejne etapy tworzenia zdrowego związku z Reidem oraz nawiązywanie i naprawianie innych relacji, które z powodu wewnętrznych trudności bohaterki w międzyczasie ucierpiały. Zakochałam się w Reidzie – jest on bardzo uważnym, cierpliwym i troskliwym mężczyzną, choć oczywiście niepozbawionym wad. Innym bohaterem tej książki jest także miasto Nowy Jork, a autorka pozwala na nie spojrzeć od zupełnie nieoczekiwanej strony. Poza tym mamy tu również tajemnicę, której zupełnie się nie spodziewałam, więc jest i spory element zaskoczenia.
Podsumowując, polecam tę książkę każdemu fanowi współczesnych romansów :)