Między literami Kate Clayborn 6,7
ocenił(a) na 62 lata temu Ciężko jest mi ją ocenić. Miła historia, ale trochę nudna.
Uważam, że pomysł na fabułę jest fantastyczny, bardzo oryginalny, w końcu coś innego, za co ogromny plus.
Podoba mi się również, że w końcu postać głównego bohatera nie jest narcystycznym, pewnym siebie samcem alfa, który z ogromną brawurą podejmuje wszystkie życiowe decyzje. Tej książce bardzo pasuje fakt, że Reid jest odrobinę wycofany, chwilami jakby nieśmiały, że potrafi okazać skruchę, bać się. Końcowe wydarzenia nieco mnie zaskoczyły, więc też plus.
Ale z drugiej strony uważam, że zbyt wiele w tym opisów i tego pociągu do liter, do kaligrafii, do znaków. Te strony opisowe bardzo mnie wynudziły.
Miło jest przeczytać o czymś innym, poznać jakieś szczegóły dotyczące specyficznego spojrzenia na litery przez autorkę, zainteresowania nimi, bo były to ładne opisy, ale jak pojawia się kolejny, kolejny i kolejny to staje się to męczące.