rozwińzwiń

Cięcie

Okładka książki Cięcie Anne Mette Hancock
Okładka książki Cięcie
Anne Mette Hancock Wydawnictwo: Mova Cykl: Mroki Kopenhagi (tom 2) kryminał, sensacja, thriller
367 str. 6 godz. 7 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Mroki Kopenhagi (tom 2)
Wydawnictwo:
Mova
Data wydania:
2021-09-15
Data 1. wyd. pol.:
2021-09-15
Data 1. wydania:
2018-01-01
Liczba stron:
367
Czas czytania
6 godz. 7 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366967441
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
100 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
832
94

Na półkach:

https://www.instagram.com/p/CwKPblfNtIg/

„Cięcie” to druga część kryminalnej serii „Mroki Kopenhagi”. Czy tomy trzeba czytać po kolei? Ja poprzedni czytałam chyba dwa lata temu i szczerze powiedziawszy, nie za bardzo go teraz pamiętam, więc podczas czytania „Cięcia” trochę się czułam, jakbym w świecie wykreowanym przez autorkę, była pierwszy raz. W związku z tym, myślę, że można tę serię czytać w dowolnej kolejności. No, chyba że chcecie chapnąć cały cykl od razu, no to wtedy zachowanie kolejności będzie miało więcej sensu. W każdym razie, czytajcie, jak chcecie. Ważne, żeby dać szansę tej serii, bo ona nie jest zbyt popularna, a jest naprawdę w porządku.
W „Cięciu” mamy sprawę zaginięcia chłopca, w której ponownie siły łączą dziennikarka Heloise Kaldan i śledczy Erik Schäfer. Rozdziały są pisane z obu perspektyw i to się dobrze sprawdza w tej książce, bo poznajemy laickie i profesjonalne podejście do sprawy kryminalnej, które choć na pierwszy rzut oka kompletnie do siebie nie pasują, to w rzeczywistości doskonale się uzupełniają. Jeśli są tutaj osoby, które tak jak ja, nie lubią w kryminałach romansów między głównymi postaci, to mogę wam zdradzić, że tu czegoś takiego nie ma. Kaldan i Schäfer są w relacji tylko i aż służbowo-przyjacielskiej, i nie widać, żeby to szło w jakąś romantyczną stronę.
„Cięcie” jest takim kryminałem, który dla mnie ma odpowiednią ilość kryminału i obyczaju. Obie warstwy w powieści czyta się przyjemnie, bo one ciekawią i chce się wiedzieć, co będzie dalej. W ogóle autorka ma taki styl, że zaczyna się książkę i w zasadzie nie wiadomo, kiedy czytamy ostatnie strony. Ok, „Cięcie” nie jest jakimś wielkim i rozbudowanym tomiszczem, ma lekko ponad 350 stron, czyli stosunkowo mało jak na kryminał czy powieść w ogóle. Ale wiecie, nawet jak książka jest cienka, a napisana dziwnie, nudno, to będziemy ją czytać długo bądź na którymś etapie w ogóle ją porzucimy. „Cięcie” to dla mnie taki kocykowy kryminał, bo właśnie nie ma bardzo rozbudowanej fabuły, przez co nie trzeba być cały czas w pełnym skupieniu. Myślę, że dobrze się ta książka sprawdzi w audiobooku albo wtedy, kiedy po prostu się chcecie zrelaksować przy lekturze. Więc jeśli szukacie książki tego typu, to sięgnijcie po „Cięcie”.

https://www.instagram.com/p/CwKPblfNtIg/

„Cięcie” to druga część kryminalnej serii „Mroki Kopenhagi”. Czy tomy trzeba czytać po kolei? Ja poprzedni czytałam chyba dwa lata temu i szczerze powiedziawszy, nie za bardzo go teraz pamiętam, więc podczas czytania „Cięcia” trochę się czułam, jakbym w świecie wykreowanym przez autorkę, była pierwszy raz. W związku z tym, myślę, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
526
484

Na półkach:

Druga część, którą można czytać samodzielnie, wiedza z pierwszego tomu ma pomijalne znaczenie dla fabuły i to tylko w tej części obyczajowej. Wątek kryminalny jest odrębny i zamyka się w tym tomie.
Ogólnie ciekawa lektura, odmienna od większości na rynku.
Okładka nie ma nic wspólnego z treścią, powstała chyba na zasadzie skojarzenia z tytułem.

Druga część, którą można czytać samodzielnie, wiedza z pierwszego tomu ma pomijalne znaczenie dla fabuły i to tylko w tej części obyczajowej. Wątek kryminalny jest odrębny i zamyka się w tym tomie.
Ogólnie ciekawa lektura, odmienna od większości na rynku.
Okładka nie ma nic wspólnego z treścią, powstała chyba na zasadzie skojarzenia z tytułem.

Pokaż mimo to

avatar
604
604

Na półkach:

Tak jak i w pierwszym tomie.. Wow!
Dobra lektura, warto. Lepsza niż ten badziew który wydaje się ostatnio.

Tak jak i w pierwszym tomie.. Wow!
Dobra lektura, warto. Lepsza niż ten badziew który wydaje się ostatnio.

Pokaż mimo to

avatar
1042
100

Na półkach:

Świetne, lecę po kolejny tom!

Świetne, lecę po kolejny tom!

Pokaż mimo to

avatar
1352
788

Na półkach:

Duet Schafer/Kaldan znowu w akcji.
Chyba najlepsza część z całej trylogii.
Bardzo ciekawa i szybko się czyta.
Polecam

Duet Schafer/Kaldan znowu w akcji.
Chyba najlepsza część z całej trylogii.
Bardzo ciekawa i szybko się czyta.
Polecam

Pokaż mimo to

avatar
326
324

Na półkach:

Druga część Mroków Kopenhagi, Anne Mette Hancock, ; Cięcie ; opowiada historię prawdopodobnie uprowadzonego chłopca, który zostaje przyprowadzony przez ojca do szkoły, jednak w niewyjaśnionych okolicznościach ten nie trafia na lekcję, ani do świetlicy, nikt nic nie widział. Erik Schafer zostaje przydzielony w raz ze swoją partnerką do śledztwa. Tymczasem dziennikarka śledcza Heloise Kaldan pisze artykuł o żołnierzach dotkniętych traumą, zespołem pourazowym. Otrzymuje zadanie by wyjaśnić sprawę zaginionego chłopca. Czas nie działa na ich korzyść. Kiedy znajdują telefon okazuje się że dziesięcioletni chłopiec prowadził profil na Instagramie. Lukas Bierre, miał obsesję na punkcie pareidolii. Jest to zjawisko psychologiczne, polegające na tym, że w przypadkowych wzorach, ludzie dopatrują się twarzy, obrazy pojawiają się na przykład w kałuży benzyny, w której można było zaobserwować podobiznę ludzkiej twarzy lub gałęzie drzew, bramy, gniazdka, plecak, wszystko to składało się na wyobraźnie obserwatora. Jeden motyw powtarza się w rzuconych zdjęciach na profil, brama stodoły. Kiedy partnerka Erika znajduje karteczkę w zeszycie chłopca, odkrywają że jest podpisana nazwiskiem Kiki. Kim jest kobieta którą dwukrotnie widziano z chłopcem na boisku szkolnym? Zatem kim jest facet który rozdaje dzieciom jabłka nazywany przez nich - Pan Jabłko? Kiedy znajdują kurtkę Lukasa, znajdują na niej ślady krwi, a także warfaryny, truciznę przeciw szczurom i innym gryzoniom, jak ona znalazła się w fosie w cytadeli Kastellet? Badania laboratoryjne ujawniły wynik DNA mężczyzny o nazwisku Thomas Strand. Kim jest, jaki ma związek z chłopcem, czego dowiedzą się policjanci o nim samym, co odkryją w jego mieszkaniu, co znajdzie Heloise, a Lisa która pojedzie do gospodarstwa pracownika marketu który uwielbia dzieci? Czy grozi jej nie bezpieczeństwo? Jedno jest pewne, wszystkie osoby powiązane ze sobą, co dziwnie, przypadkiem. Co ich połączy, dlaczego tak sumiennie uciekają się do kłamstw, intryg, co okrywa się wielką zmową milczenia, a tym samym tajemnicą. Czy chłopiec się odnajdzie żywy? Tempo akcji każe wstrzymać oddech.

Nie wiarygodna przygoda sensacyjna, ciemny kryminał, w pogoni za czasem, szukanie śladów, motywów, samo prowadzenie śledztwa i błąkanie się po mokradłach nie dopowiedzeń, budzi lęk, wyobrażamy sobie naszą własną bezradność wobec całej sytuacji, gdzie jest chłopiec, kto stoi za porwaniem. Sama rodzina ma wiele do życzenia, jakby ukrywała najważniejszy sekret w obawie że ta ujrzy światło dzienne, kim są ludzie którzy brali udział i jaki mieli cel? To była zemsta, intryga, a może egzekucja? Fajnie poprowadzona fabuła, w której dzieje się wiele, wiele warstw, wątków, które są nie kiedy nie spójne, krążą i zapodają osoby całkiem wiarygodne do postaci która mogłaby skrzywdzić w jakimś celu dziecko, typujemy i trafiamy grochem o ścianę. Druga część jest o wiele ciekawsza od pierwszej ; Ostrze ; gdyż tam wszystko było proste, obrysowane, podane na tacy, nie trzeba było się wysilać by dojść kto stał za morderstwem adwokata, tutaj trzeba było się nagimnastykować, pomyśleć, rozpoznać , bawić się w profilera policyjnego, wejść głębiej by zrozumieć końcowe znaczenie dlaczego tak się stało, odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego krzywdzimy tych których kochamy, zamiast otaczać je miłością i chronić przed barbarzyństwem, tym samym zadając cios poniżej pasa.



Podobał mi się klimat Kopenhagi, to jak została napisana książka w prostym stylu, tak aby można było wejść w całą opowieść i ujrzeć to czego często na pierwszy rzut oka nie widzimy. Samo zjawisko opisane jako pareidolia, jest ciekawe i przyznam że nie wiedziałam o jej istnieniu, owszem czasem każdemu z nas ukazuje się kształt twarzy w różnych rzeczach, i nie trzeba się nad tym zastanawiać że każdy potrafi je określić, czy nawet zespół pourazowy żołnierzy wracających z misji którzy cierpią na PTSD, gdzie można zauważyć różnice zachowań przed wyjazdem a po niej, agresja, bezsenność, stany lękowe, przeżyte traumy które mogą doprowadzić do tragedii, nie szukając pomocy psychiatrycznej. Wielkim plusem debiutantki, jest to jak autorka fajnie wprowadziła klimat, czuć atmosferę, strach, sami stajemy się świadkami uciekającego czasu i walki z nim, jej rzemiosło pisarskie jest dowodem na to że każda z jej powieści jest ciekawa, inspirująca, wciągająca, nie wypłaszacza, nie ciągnie się, nie tworzy długich opisów, po prostu się czyta i widzi oczami wyobraźni wszystko tak, jakby samemu było się na planie, sceny opisane są niemal wiarygodne, a postacie które biorą udział jako pierwszoplanowe, są ciekawe, z charyzmą, temperamentem. Ja polecam na weekend majowy i nie tylko.

Wydawnictwo: Mova.

Druga część Mroków Kopenhagi, Anne Mette Hancock, ; Cięcie ; opowiada historię prawdopodobnie uprowadzonego chłopca, który zostaje przyprowadzony przez ojca do szkoły, jednak w niewyjaśnionych okolicznościach ten nie trafia na lekcję, ani do świetlicy, nikt nic nie widział. Erik Schafer zostaje przydzielony w raz ze swoją partnerką do śledztwa. Tymczasem dziennikarka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
475
444

Na półkach: ,

Cięcie to druga część serii Mroki Kopenhagi. Bez wątpienia lepsza od Ostrza!


Kolejna odsłona historii policjanta Erika Shafera i najbardziej irytującej głównej bohaterki, dziennikarki śledczej Heloise Kaldan. Tym razem ze szkoły znika dziesięciolatek. Po Lukasie nie ma śladu. A czas płynie! W ręce policji trafia telefon chłopca. Okazuje się że miał on obsesje na punkcie pareidolii - zjawiska polegającego na tym ,że w przypadkowych rzeczach widzimy twarze. Co ma wspólnego hobby Lukasa z jego zaginięciem?


Pamiętam, że przez Ostrze ledwo przebrnęłam, ale widziałam potencjał autorki, aby sprawdzić czy moje przeczucia się nie myliły sięgnęłam po Cięcie. Miałam racje progres jest. Ale do kryminału wciskającego w fotel, nadal daleka droga. Jak na możliwości autorki, tu już sporo się dzieje. Mamy dwa wiodące wątki, Lukasa i żołnierzy dotkniętych zespołem stresu pourazowego. Hancock próbowała nawet te historie połączyć wspólnym mianownikiem i trochę pomieszać tropy, ale w najlepszym przypadku wyszło średnio.


Anne Mette miała świetny pomysł z tą pareidolią. Tajemniczy, oryginalny trochę przerażający. Niestety tu popłynęła z prądem na dno. Ten temat odgrywa rolę tylko i wyłącznie ciekawostki. Nie łączy się z niczym i nie ma znaczenia w całej historii zaginięcia. Dużym plusem książki jest język i styl autorki. Krótko, szybko i treściwie. Nie ma zbędnego opisywania "niczego".


Niestety stworzenie tak niebywale irytującej głównej postaci jak Heloise, położy chyba najlepszą kryminalną historię. Rozdziały z jej wątkiem masakra umysłowa, No nie mogłam czytać jej bezsensownych, kompletnie nie logicznych wynurzeń i życiowych przemyśleń. Kobieta trochę oderwana od rzeczywistości. Pozjadała wszystkie rozumy.


Reasumując, pozbycie się Heloise na przykład w kolejnej części zaprocentuje na treści i pozytywniejszym odbiorem ogólnej historii. Czekam na to z utęsknieniem. Cięcie zaliczę mimo wszystko do bardzo dobrego kryminału. Dlatego, że od Ostrza autorka poczyniła ogromne kroki, aby bardziej zainteresować czytelnika. Polecam. http://ksiazkinaszapasja.blogspot.com/2022/08/ciecie-mroki-kopenhagi-anne-mette.html

Cięcie to druga część serii Mroki Kopenhagi. Bez wątpienia lepsza od Ostrza!


Kolejna odsłona historii policjanta Erika Shafera i najbardziej irytującej głównej bohaterki, dziennikarki śledczej Heloise Kaldan. Tym razem ze szkoły znika dziesięciolatek. Po Lukasie nie ma śladu. A czas płynie! W ręce policji trafia telefon chłopca. Okazuje się że miał on obsesje na punkcie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
322
193

Na półkach: ,

Ależ się wymęczyłam! Ciągnęło się to, jak flaki z olejem. Myślę, że w moim wypadku tytuł jest proroczy, bo ta książka przetnie moją znajomość z pisarką "Mroków Kopenhagi". Wątki poboczne, obyczajowe zdominowały tu śledztwo w sprawie zaginięcia chłopca. Dotrwałam tylko dlatego, że staram się czytać do końca, a chciałam też poznać rozwiązanie sprawy.
Zero emocji czy większych zaskoczeń. Wiele wątków i osób, ale co z tego skoro to nie było specjalnie wciągające i ciekawe.
Przeciętna. Nie pojmuję zachwytów.

Ależ się wymęczyłam! Ciągnęło się to, jak flaki z olejem. Myślę, że w moim wypadku tytuł jest proroczy, bo ta książka przetnie moją znajomość z pisarką "Mroków Kopenhagi". Wątki poboczne, obyczajowe zdominowały tu śledztwo w sprawie zaginięcia chłopca. Dotrwałam tylko dlatego, że staram się czytać do końca, a chciałam też poznać rozwiązanie sprawy.
Zero emocji czy większych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
878
760

Na półkach:

Jak już wspomniałam wcześniej, każda powieść to osobna historia, jestem więcej niż pewna, że kto raz spotka się z bohaterami wykreowanymi przez autorkę, ten nie zrezygnuje ze spotkania się z nimi ponownie i nie zawaha się po sięgnięcie po drugą książkę.
Wątek kryminalny przeplata się tutaj z wątkami obyczajowymi dotyczącymi głównych bohaterów. Dzięki temu czytelnik ma możliwość lepszego poznania ich od strony zawodowej i od strony prywatnej.
Początkiem tej historii jest dramat zaobserwowany przez przypadkowych ludzi. Później autorka kieruje czytelnika na główny wątek powieści, czyli zniknięcie ze szkoły kilkuletniego chłopca pochodzącego z (teoretycznie) dobrej i szanowanej rodziny.
Na okładce jest cytat: „Kiedy zło ma znajomą twarz”, czy dotyczy on osób, które przyczyniły się do zniknięcia dziecka, czy osób z jego najbliższego otoczenia?
Prowadzone śledztwo prawie do końca jest nieprzewidywalne. I kiedy wydaje się już, że wiadomo co stało się z dzieckiem i w domysłach pojawia się osoba „winna”, nagle następuje zwrot akcji i śledztwo zaczyna zmierzać w innym kierunku.
Myślę, że na uwagę zasługuje wątek dotyczący rodziny chłopca. Teoretycznie normalna rodzina, kochający rodzice, szanowani obywatele zajmujący odpowiedzialne i ważne stanowiska, a dziecko postrzegane w szkole jako spokoje, dobrze uczące się, bezkonfliktowe. Czy wszystko co widać na zewnątrz to prawda? W ilu rodzinach obraz postrzegania ludzi jest zupełnie odmienny od tego jacy oni są naprawdę, w zamkniętych pomieszczaniach własnego domu.
Fabuła książki prawie cały czas trzyma w napięciu, momentami czytelnik może być przeświadczony o śmierci zaginionego chłopca, by po chwili zacząć wierzyć w to, że dziecko jednak żyje.
Świetnie wykreowane postacie są niezbędnym dodatkiem intrygującej fabuły, w której niebagatelną rolę odgrywają również ciekawe dialogi.
Lekki styl i ładny język jakim pisze autorka to z pewnością również zasługa osoby, która przełożyła treść z języka duńskiego na polski.
Polecam tę książkę szczególnie miłośnikom dobrych kryminałów, myślę, że nie zawiedzie ona nikogo, nawet jeżeli za kryminałami nie przepada.
Jeśli chodzi o mnie, to przyznam szczerze, że już nie mogę się doczekać trzeciej (ostatniej) części tej trylogii i jestem przekona, że kto przeczyta chociaż jedną z nich, zapragnie przeczytać kolejne.

Jak już wspomniałam wcześniej, każda powieść to osobna historia, jestem więcej niż pewna, że kto raz spotka się z bohaterami wykreowanymi przez autorkę, ten nie zrezygnuje ze spotkania się z nimi ponownie i nie zawaha się po sięgnięcie po drugą książkę.
Wątek kryminalny przeplata się tutaj z wątkami obyczajowymi dotyczącymi głównych bohaterów. Dzięki temu czytelnik ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
616
614

Na półkach:

Cięcie jest drugim tomem z serii „Mroki Kopenhagi". Okładka sugeruje krwawą historię, a opis kryminał pełen napięcia i strachu. Jednak jak było naprawdę?

Nie miałam okazji czytać poprzedniego tomu i trochę żałuję, jednak tak naprawdę nie spowodowało to mojej dezorientacji. Od samego początku wiedziałam, kto jest kim i tego się trzymałam. Z zaciekawieniem przyglądałam się śledztwu prowadzącemu przez śledczego Erika Schafera. Krok po kroku poznawałam „Mroki Kopenhagi”, krok po kroku odkrywałam kolejne elementy układanki. Niejednokrotnie dałam się zwieść i niejednokrotnie moje przypuszczenia okazały się błędne. Książka jest naprawdę dobrze dopracowana. Jest przemyślana i dopięta na ostatni guzik. Trzyma w napięciu niemalże od pierwszej strony, pokrywa mrokiem czytelnika i sprawia, że nie sposób jest się od niej oderwać. Jest nieprzewidywalna i nietuzinkowa. Może nie ma wartkiej akcji, ale nie wpływa to negatywny odbiór książki, a wręcz przeciwnie. Sprawia, że czytanie i poznawanie nowych faktów staje się jeszcze bardziej ekscytujące. Jest to przyjemnie napisany kryminal. Autorka w swojej książce porusza również temat stresu pourazowego. Więc tym bardziej zasługuje na to, by wziąć ją w swoje ręce i poświęcić jej czas. Ja wielką chęcią sięgnę w najbliższym czasie po kolejny tom.

Cięcie jest drugim tomem z serii „Mroki Kopenhagi". Okładka sugeruje krwawą historię, a opis kryminał pełen napięcia i strachu. Jednak jak było naprawdę?

Nie miałam okazji czytać poprzedniego tomu i trochę żałuję, jednak tak naprawdę nie spowodowało to mojej dezorientacji. Od samego początku wiedziałam, kto jest kim i tego się trzymałam. Z zaciekawieniem przyglądałam się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    112
  • Chcę przeczytać
    95
  • Posiadam
    21
  • 2021
    11
  • Legimi
    6
  • Teraz czytam
    3
  • Kryminały
    2
  • Ebooki
    2
  • Wydawnictwo Mova
    2
  • 2023
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cięcie


Podobne książki

Przeczytaj także