Książka naprawdę trudna do przeczytania, czytałam ją chyba z przerwami z pół roku, bo nie da się jej pochłonąć na raz czy nawet na dwa razy.
Znając realia, po przeczytaniu wielu innych pozycji związanych z kościołem katolickim jako instytucją i firmą (bo tak właśnie należy to postrzegać w tych realiach) temat jest ciągle ciężki.
Poruszone tematy, zaangażowane osoby mogą niektórych mocno szokować, szczególnie jeżeli są mocno związani z kościołem.
I tak polecam każdemu, żeby spróbować otworzyć się i dowiedzieć, że nie wszystko złoto i marmury co się tak pięknie błyszczą w słońcu.

Książka naprawdę trudna do przeczytania, czytałam ją chyba z przerwami z pół roku, bo nie da się jej pochłonąć na raz czy nawet na dwa razy.
Znając realia, po przeczytaniu wielu innych pozycji związanych z kościołem katolickim jako instytucją i firmą (bo tak właśnie należy to postrzegać w tych realiach) temat jest ciągle ciężki.
Poruszone tematy, zaangażowane osoby mogą...

Dobra, choć nie zabrakło subiektywnych wycieczek. ale warto zdecydowanie ja przeczytać, wiele spraw pokazanych w nowym świetle i wyjaśnionych.

Dobra, choć nie zabrakło subiektywnych wycieczek. ale warto zdecydowanie ja przeczytać, wiele spraw pokazanych w nowym świetle i wyjaśnionych.

Autorzy porządkują fakty znane chociażby z reportaży braci Sekielskich w rozdziałach zainspirowanych siedmioma grzechami głównymi, jednocześnie dodają pozytywny przekaz związany z działalnością Bergoglio. Z perspektywy czasu zauważam, że należałoby Nowaka czytać chronologicznie, czyli w tym przypadku "Gomory" nie powinnam poprzedzać "Chrześcijaństwem". Too late ;D

Autorzy porządkują fakty znane chociażby z reportaży braci Sekielskich w rozdziałach zainspirowanych siedmioma grzechami głównymi, jednocześnie dodają pozytywny przekaz związany z działalnością Bergoglio. Z perspektywy czasu zauważam, że należałoby Nowaka czytać chronologicznie, czyli w tym przypadku "Gomory" nie powinnam poprzedzać "Chrześcijaństwem". Too late...

Autorzy poruszają wiele kwestii dotyczących głównie KK w Polsce. Dla mnie ciekawy był temat finasowania kościoła i wynagrodzeń księży w innych krajach jak również rozdział o zespole traumy religijnej i spowiedzi dzieci. Wcześniej nie słyszałam też o tzw. feministycznej interpretacji Księgi Rodzaju.

Autorzy poruszają wiele kwestii dotyczących głównie KK w Polsce. Dla mnie ciekawy był temat finasowania kościoła i wynagrodzeń księży w innych krajach jak również rozdział o zespole traumy religijnej i spowiedzi dzieci. Wcześniej nie słyszałam też o tzw. feministycznej interpretacji Księgi Rodzaju.

Bardzo potrzebna książka w polskim świecie literackim a także polskiej kulturze chrześcijańskiej.

Po prostu trzeba przeczytać.

Bardzo potrzebna książka w polskim świecie literackim a także polskiej kulturze chrześcijańskiej.

Po prostu trzeba przeczytać.

Ależ ta powieść otwiera oczy!

Ależ ta powieść otwiera oczy!

Starałam się podchodzić to tej lektury z dystansem. Ale trudno mieć dystans do treści jakie się czyta w tej książce. Potwierdzają tylko, to co dookoła słyszymy na temat funkcjonowania kościoła katolickiego w Polsce i na świecie, jego manipulacje wiernymi, wykorzystywanie swojej pozycji. Zawiera wiele rozmów z osobami znaczącymi i ważnymi dla KK. A mimo to odczuwam dodatkowo smutek, rozczarowanie, złość i wiele innych złych emocji.
Wiem, że tę książkę powinni przeczytać ludzie wierzący, praktykujący, wierzący i raczej nie uczestniczący w życiu tego kościoła. Wiem też, że jeżeli mój kościół nie przejdzie dogłębnej reformy, zmiany i nie zmieni stosunku do wiernych, dalej będzie chylił się ku upadkowi. I nie będzie to tylko upadek ilościowy.

Starałam się podchodzić to tej lektury z dystansem. Ale trudno mieć dystans do treści jakie się czyta w tej książce. Potwierdzają tylko, to co dookoła słyszymy na temat funkcjonowania kościoła katolickiego w Polsce i na świecie, jego manipulacje wiernymi, wykorzystywanie swojej pozycji. Zawiera wiele rozmów z osobami znaczącymi i ważnymi dla KK. A mimo to odczuwam dodatkowo...

Solidny dokument, podparty przytłaczającą wręcz ilością nazwisk, opisem szaleńczo skomplikowanych procedur KK, faktami obłudy ogromnej instytucji okrytej boskim płaszczykiem. Dla mnie trudne do przebrnięcia, jednak ogromnie szanuję precyzję i dokładność autorów.
Ręce opadają nad całą sytuacją jak się czyta, ale twórcy głoszą nadzieję oraz domagają się realnych zmian, co czyni z lektury nie samą krytykę, lecz i światełko w tunelu.

Solidny dokument, podparty przytłaczającą wręcz ilością nazwisk, opisem szaleńczo skomplikowanych procedur KK, faktami obłudy ogromnej instytucji okrytej boskim płaszczykiem. Dla mnie trudne do przebrnięcia, jednak ogromnie szanuję precyzję i dokładność autorów.
Ręce opadają nad całą sytuacją jak się czyta, ale twórcy głoszą nadzieję oraz domagają się realnych zmian, co...

Książka jest trudna do przeczytania. Przewija się w niej mnóstwo nazwisk, co pokazuje nam doskonale jaką instytucją jest kościół. Zakłamaną, nieprzystającą do dzisiejszych wartości instytucją. Mało w niej szukać ludzi, którzy wyznają zasady Chrystusa, a takich, których wiara to pieniądz i władza. Autorzy w swoich twierdzeniach opierają się na Franciszku, który obecnie również jest postacią kontrowersyjną. Książka powstała jednak w innych realiach i całkiem rozumiem autorów, gdyż wtedy każdy liczył, że to powiew świeżości w kościele. A cóż, okazało się jak zwykle.

Książka jest trudna do przeczytania. Przewija się w niej mnóstwo nazwisk, co pokazuje nam doskonale jaką instytucją jest kościół. Zakłamaną, nieprzystającą do dzisiejszych wartości instytucją. Mało w niej szukać ludzi, którzy wyznają zasady Chrystusa, a takich, których wiara to pieniądz i władza. Autorzy w swoich twierdzeniach opierają się na Franciszku, który obecnie...

Osadzona w polskich realiach, a więc o wiele przystępniejsza od książki F. Martela "Sodoma". Obraz hierarchów i rodzimego katolicyzmu raczej zatrważa, nawet nie przez ich rozwiązłość i pazerność, ale przez przeraźliwy obskurantyzm . Autorzy w kolejnych rozdziałach omawiają negatywne cechy polskich biskupów, ale w końcowych dają rodzaj recepty na zbliżenie się do prawdziwych nauk Ewangelii. Czy oświecenie zaistniałe niespodziewanie w Irlandii jest możliwe w Polsce ? Patrząc na obecną tu sytuację obawiam się, że nie.

Osadzona w polskich realiach, a więc o wiele przystępniejsza od książki F. Martela "Sodoma". Obraz hierarchów i rodzimego katolicyzmu raczej zatrważa, nawet nie przez ich rozwiązłość i pazerność, ale przez przeraźliwy obskurantyzm . Autorzy w kolejnych rozdziałach omawiają negatywne cechy polskich biskupów, ale w końcowych dają rodzaj recepty na zbliżenie się do...