rozwińzwiń

Tęczowe trampki

Okładka książki Tęczowe trampki Wanda Szymanowska
Okładka książki Tęczowe trampki
Wanda Szymanowska Wydawnictwo: Białe Pióro literatura piękna
164 str. 2 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Białe Pióro
Data wydania:
2021-06-25
Data 1. wyd. pol.:
2021-06-25
Liczba stron:
164
Czas czytania
2 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366600478
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
6 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
120
119

Na półkach:

Antonina przeniosła się tymczasowo z Edkiem do Berlina, aby pomóc córce i jej mężowi w opiece nad wnukiem. Po otrzymaniu niepokojącej wiadomości od Doroty, małżonkowie postanawiają wrócić do swojego siedliska pośród pól. W ciągu ich trzymiesięcznej nieobecności w Ruczaju Dolnym zaszło wiele zmian. Rynek umarł, wójt zaniechał wszelkiej aktywności. Względny ruch odbywał się wyłącznie w sklepie Kaśki. Z kolei w domu Steni zamieszkał nieziemsko przystojny Ariel, który niczym proszek do prania o analogicznej nazwie, wniósł bryzę świeżości do życia szarej, ruczajowskiej codzienności i przywrócił kolor (a właściwie to ubarwił) lokalną społeczność. W końcu imię zobowiązuje 😉 Mundek zniknął z horyzontu. Czyżby znowu wpadł w cug alkoholowy? Oczywiście, że nie. Czuwał przy swoim przyjacielu – Gienku Guzowskim, który pozbawiony wszelakiej pomocy ze strony opieki społecznej, z dnia na dzień coraz bardziej mizerniał. W ostatnich dniach był otoczony opieką ze strony Mundków, którym z wdzięczności za wikt i opierunek przepisał cały swój majątek. Wizja rychłego wzbogacenia się, przygnała do Gienkowej chałupy potencjalną spadkobierczynię. Z nią szybko rozprawiła się waleczna Stenia. Po bitwie z samozwańczą dziedziczką, stoczyła batalię urzędową, która kosztowała ją wiele nerwów. Relaks zapewniły jej greckie wakacje w towarzystwie Antoniny i Kaśki. Po naładowaniu akumulatorów kobiety wróciły do swojej mieściny, aby kontynuować rewolucję społeczno – obyczajową. Swoim zapałem zaraziły też Irenę, która postanowiła je wspomóc w dokonaniu przewrotu. Stenia, Tosia, Kaśka i Irena są jak #muszkieterki z powieści Dumasa. Na celownik wzięły wójta i postanowiły, że nie spoczną w działaniach dopóty dopóki chłop nie weźmie sie do roboty. W końcu: jedna za wszystkie, wszystkie za jedną! Czy włodarz posłucha rad walecznych mieszkanek Ruczaju Dolnego a może ucieknie jak zając przed chartem? Czy cztery kobiety są w stanie zmienić „zepsuty” aparat władzy? Do czego posłużą w tym wszystkim tęczowe trampki? Tego wszystkiego dowiecie się z treści najnowszej powieści Wandy Szymanowskiej.
Znakiem rozpoznawczym autorki jest przemycanie w treści niezwykle istotnych problemów o charakterze społecznym. Tym razem Wanda Szymanowska wzięła na tapet nadużycia i zaniedbania lokalnych władz, dyskryminację osób o odmiennej orientacji seksualnej a także znieczulicę i obojętność na potrzebujących. Mnie, jako osobę, która od lat walczy o poszanowanie praw człowieka, cieszy niezmiernie fakt, że na naszym „rodzimym podwórku” są odważni autorzy, potrafiący w sposób prosty, ale dosadny wyrazić brak akceptacji wszelkich naruszeń. Sprawy wielkiej wagi autorka przedstawia w sposób wyjątkowo lekki i humorystyczny. Dzięki temu prostemu zabiegowi problemy nie męczą czytelnika, nie przytłaczają go, ale otwierają mu oczy, skłaniają do refleksji i [może nawet] podjęcia próby rozmowy na ten temat. Wartka akcja, niewielka objętość, wysublimowane poczucie humoru, niesamowity takt, przemyślana kreacja bohaterów powodują, że „Tęczowe trampki” są cudowną lekturą, nie tylko w ciepłe, letnie wieczory. W końcu to książka z sensem ❤️

Antonina przeniosła się tymczasowo z Edkiem do Berlina, aby pomóc córce i jej mężowi w opiece nad wnukiem. Po otrzymaniu niepokojącej wiadomości od Doroty, małżonkowie postanawiają wrócić do swojego siedliska pośród pól. W ciągu ich trzymiesięcznej nieobecności w Ruczaju Dolnym zaszło wiele zmian. Rynek umarł, wójt zaniechał wszelkiej aktywności. Względny ruch odbywał się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
558
461

Na półkach:

Kolejna książka autorki za mną ;) choć początkowo nie byłam przekonana, to finalnie bardzo jestem zadowolona z lektury ;)

Ogromnie się cieszę, że miałam możliwość poznać kolejną pozycję spod pióra autorki ;) łatwy język, przede wszystkim olbrzymia dawka humoru i realnie przedstawione życie na wsi ;) wesoła, relaksująca lektura ;)

Akcja książki toczy się w Ruczaju Dolnym. Poznajemy tutaj Tosię i Stenie, które poprzez pokrewieństwo swoich mężów - Edka i Mundka zostały rodziną ;) ponadto poznajemy Kasię, Irenę, a także Ariela i Filipa ;) kobiety postanawiają dokonać w swojej wsi rewolucji. Ponieważ absolutnie nic się nie dzieje i wszystko jest jakieś zapuszczone. Przysłowiowy pies z kulawą nogą nie zagląda. A dotychczasowa władza nic z tym nie robi. Wójt niczym się nie interesuje poza stawianiem pasjansa w komputerze i podrywaniem swojej asystentki. A na wszelkie problemy mieszkańców mówi stale że : to niemożliwe, nie ma takiej opcji, w żadnym wypadku nie ma takiej możliwości. Kobiety postanawiają zmusić wójta do działania. Są niczym muszkieterki ;) no i mają coś wspólnego ;) a co? Oczywiście kolorowe, gumowe trampki!! 😍😍
Jak zachowa się mężczyzna w tej sytuacji? Czy sprosta oczekiwanym wymaganiom? Czy jednak zbyt duża ilość obowiązków zmusi go do odejścia z pełnionej funkcji? A jeśli tak, to kto przejmie stery w Ruczaju Dolnym? Czy gmina ma szansę na ponowny rozwój? I jaką, wręcz kluczową rolę odgrywają w tym wszystkim tytułowe "Tęczowe trampki"? Tego wszystkiego dowiecie się sięgając po tę zabawną książkę ;)

Doskonała, pełna dobrego humoru historia ;) dodatkowo ukazująca, że kobiety w każdym wieku potrafią mieć do siebie dystans i przede wszystkim na wszystko potrafią spojrzeć obiektywnie ;) myślę, że to jest naprawdę ważne, by umieć się z każdym porozumieć i nie mieć żadnych uprzedzeń ;) bo przecież to nie orientacja seksualna czy wygląd świadczą o człowieku a jego czyny i zachowanie ;) autorka doskonale posługuje się piórem, stworzyła świetną historię ;) mam też wrażenie, że do dnia dzisiejszego mamy takie miejscowości jak Ruczaj Dolny, gdzie potrzeba wielu zmian ;) ale jak to mówią : od czegoś trzeba zacząć ;) nie bez przyczyny się mówi, że kobiety są zaradne, zadaniowe i potrafią się odnaleźć w każdej sytuacji ;) jeśli chcecie się pośmiać i poznać typową polską wieś, to polecam Wam gorąco tę lekturę ;) to książka na jedno popołudnie, lekka, przyjemna i bardzo wesoła ;) bardzo dziękuję Pani Wandzie za możliwość recenzji i dużą dawkę śmiechu ;) 😍 a Wydawnictwo Literackie Białe Pióro gratuluję wspaniałej autorki, która tworzy takie książki ;) przyznaję w pełni zasłużone ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów! ;)

Kolejna książka autorki za mną ;) choć początkowo nie byłam przekonana, to finalnie bardzo jestem zadowolona z lektury ;)

Ogromnie się cieszę, że miałam możliwość poznać kolejną pozycję spod pióra autorki ;) łatwy język, przede wszystkim olbrzymia dawka humoru i realnie przedstawione życie na wsi ;) wesoła, relaksująca lektura ;)

Akcja książki toczy się w Ruczaju...

więcej Pokaż mimo to

avatar
580
393

Na półkach:

Jakiś czas temu przygotowałam sobie lektury, które chciałabym przeczytać w lipcu i póki co muszę przyznać, że tylko dwie okazały się idealne na spokojny wieczór z książką. Jedną z nich były właśnie “Tęczowe trampki”, autorstwa Wandy Szymanowskiej.

Ruczaj Dolny - miejsce, gdzie mieszkają trzy muszkieterki: Kasia, Tosia i Stenia. Niestety w ich miasteczku nie dzieje się za dobrze - nowy wójt zawodzi na całej linii. Brak drzew, brak ławek, brak czegokolwiek. Kobiety służą mu dobrą radą, jednak on ich w ogóle nie słucha. Dodatkowo każda z nich boryka się ze swoimi mniejszymi i większymi problemami. Czy rządca pójdzie w końcu po rozum do głowy? I co do tego wszystkiego mają kolorowe buty?

“Tęczowe trampki” były moim pierwszym spotkaniem z autorką. Niestety znów przypadkowo zaczęłam czytać serię od samego końca, przez co nie mogłam w pełni oddać się lekturze. Wciąż z tyłu głowy brakowało mi pewnych elementów układanki i mam nadzieję, że za niedługo uda mi się je uzupełnić.

Ciężko mi tutaj oceniać charaktery czy zachowanie bohaterek, ponieważ nie znam do końca ich historii. Gdybym jednak miała wybrać ulubioną postać, byłaby nią Stenia. Całkowicie ujęła mnie swoim sposobem bycia.

Bardzo przyjemnie spędziłam ze wspomnianą książką. Przeczytałam ją dość szybko, a jej treść wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Warto wspomnieć, że autorka w swojej powieści, oprócz problemu nieumiejętnego zarządzania miasteczkiem, poruszyła również temat osób homoseksualnych.

“Tęczowe trampki” polecam wszystkim tym, którzy odnajdują się w literaturze pięknej, a także tym, którzy czytali poprzednie tomy.

Jakiś czas temu przygotowałam sobie lektury, które chciałabym przeczytać w lipcu i póki co muszę przyznać, że tylko dwie okazały się idealne na spokojny wieczór z książką. Jedną z nich były właśnie “Tęczowe trampki”, autorstwa Wandy Szymanowskiej.

Ruczaj Dolny - miejsce, gdzie mieszkają trzy muszkieterki: Kasia, Tosia i Stenia. Niestety w ich miasteczku nie dzieje się za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
114
97

Na półkach:

Z ogromną przyjemnością i uśmiechem na ustach przeczytałam ( i to w dodatku- przedpremierowo),krótką ale za to bogatą w treść książkę Wandy Szymanowskiej " Tęczowe Trampki" Jest to kontynuacja serii obuwniczej, która już jakiś czas temu wyszła z pod pióra autorki. Wanda Szymanowska w swych książkach zawsze porusza jakiś temat, nad którym należałoby się pochylić, a nie zawsze jest ku temu odwaga, miejsce i czas. Tak było i w tym przypadku, nie będę jednak spoilerować i zdradzać bo, najlepiej przekonać sie samemu.

Tosia, główna bohaterka, po dłuższej nieobeności, wraca do Raczaju Dolnego, aby stawić czoła nowym wyzwaniom.
Tosia to taka niespokojna dusza, która jak to autorka nazwała ma wbudowanego "szwendacza", dzięki któremu czuje się wolna i szczęśliwa.

"– Lecimy za tydzień na tydzień – poinformowała męża po-godzonego z faktem, że przyszło mu dzielić życie z kobietą z wmontowanym na stałe ,,szwendaczem”. Urządzenie to, po-dobnie jak witamina, nie istnieje fizycznie, ale diametralnie zmienia życie. Witaminy dodają organizmowi energii, a ów ,,szwendacz” powoduje, że właściciel organizmu za długo w jednym miejscu nie posiedzi. Musi się przemieszczać, bo inaczej potrzeba szwendania się rozsadzi go od środka."

W Ruczaju dolnym mieszkają Muszkieterki, które wyróżniają się w tłumie nosząc tęczowe trampki. To taki symbol niezależności i wolności. Kobiety te poprzez swoją determinacje, a także pełnię empatii, pokazują, że niemożliwe nie istnieje, a stereotypy są po to, aby je łamać.

Powiem szczerze, że mimo iż książka bardzo mi się podobała, zabrakło mi rozbudowania pewnych wątków. Wg. mojej opinii dziewczyny za krótko (opisowo) były w Grecji. Poszerzyłabym również np. opis imprezy zorganizowanej z inicjatywy Tosi.
Mimo wszystko gorąco polcam!
Jest to świetna historia, szczególnie na lato :)

Z ogromną przyjemnością i uśmiechem na ustach przeczytałam ( i to w dodatku- przedpremierowo),krótką ale za to bogatą w treść książkę Wandy Szymanowskiej " Tęczowe Trampki" Jest to kontynuacja serii obuwniczej, która już jakiś czas temu wyszła z pod pióra autorki. Wanda Szymanowska w swych książkach zawsze porusza jakiś temat, nad którym należałoby się pochylić, a nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
961
876

Na półkach: , , ,

Niesamowite uczucie móc po dłuższym czasie wrócić do bohaterów, których poznało się już na łamach poprzednich książek i znów zajrzeć do ich życia. Zobaczyć co takiego się u nich zmieniło, czym się obecnie zajmują i jaki wiodą obecnie byt. W Ruczaju Dolnym przed społeczeństwem niczego się nie ukryje. Małe miasteczka mają to do siebie, że każdy zna każdego i wie o nim niemalże wszystko. Gdy tylko „wychyli” się jakaś sensacja, roznosi się z mocą niemalże błyskawicy.

Muszkieterki nie są zadowolone z rządów obecnego wójta, który nie robi kompletnie nic, aby poprawić jakość życia swojego społeczeństwa. Kiedy tylko ktoś o coś zapyta, zawsze zostaje bez konkretnej odpowiedzi. Dlatego Stenia (kobieta z jajami) nie boi się otwarcie i głośno krytykować, kiedy trzeba. Takich ludzi właśnie nam na świecie potrzeba. Ludzi z krwi i kości, nie bojących się otwarcie mówić o tym, co się nie podoba, a przede wszystkim takich, którzy próbują coś z tym zrobić.

"- Co ty? Myślisz, że po pięćdziesiątce tylko babcią można być? Przecież można wyjść za mąż drugi raz, zaangażować się w sprawy społeczne, nosić tęczowe trampki, wójtowi się stawiać, jeśli nieroztropnie postępuje. Już udowodniłaś niejedno. Nie możesz się wycofać, bo z kogo miejscowi będą brać przykład? – Tosia wiedziała jak poruszyć ambicję przyjaciółki."

Wanda Szymanowska po raz kolejny napisała powieść pełną dobrego humoru, zabawnych dialogów, ale także i refleksji nad pewnymi sprawami. Dodatkowo stara się otworzyć nam oczy na to, że nie ważne, kto jakiej jest orientacji, bo pomimo tego, taki ktoś, to taki sam człowiek jak i my. Nie możemy krytykować i wytykać palcami kogoś, tylko i wyłącznie dlatego, że ma inne poglądy na pewne sprawy. Każdy człowiek ma prawo do własnego wyboru i życia w zgodzie z samym sobą.
Znając twórczość autorki powinniście być przygotowani na to, że zawsze zostanie poruszony ważny problem społeczny w jej książce. Ja już się do tego przyzwyczaiłam i niezwykle to cenię, że jej książki nie tylko umilają nam czas, ale też zawsze wnoszą do naszego życia coś nowego.

Antonina, Stenia, Kaśka i Dorota, czyli nasze muszkieterki prowadzą aktywny tryb życia i naprawdę nie sposób się z nimi nudzić. Antonina i Stenia są mi najbliższe. To kobiety, które pokazują, że pomimo tego, że ktoś potrafi wyrządzić im krzywdę one są ponad to i potrafią wybaczyć, a co więcej wyciągnąć do takiej osoby pomocną dłoń. Bo ludzi w potrzebie nie powinno się lekceważyć. Niestety nie wszyscy Ci, którym oferuje się pomoc są chętni ją przyjąć. W życiu nie ma nic za darmo.

Wyraziste, barwne postacie są dobrze wykreowane. Mamy też czarne charakterki m.in. w postaci wójta, który tak naprawdę nie robi nic. Nic dziwnego, że nasze bohaterki wciąż były na niego złe, ja sama miałam ochotę nim mocno potrząsnąć. Pojawia się nowa postać, a mianowicie Ariel, niezwykły przystojniak na którym wieszają oczy wszystkie kobiety. Ariel zyskał moją sympatię już na samym początku, podobało mi się jego podejście do życia oraz spokój jakim potrafił emanować. Jaką rolę odegra w życiu społeczeństwa miasteczka? O tym musicie przeczytać już sami.

Powieści, które nie tylko wywołują uśmiech na naszych buziach, ale które również skłaniają do przemyśleń są wartościowe. Takie historie otwierają nam oczy na wiele ważnych aspektów. Autorka pisała już otwarcie o problemie alkoholowym, który w dalszym stopniu jest widoczny na podstawie kilku bohaterów. Ale są też i tacy, którzy się z tym problemem uporali i świetnie sobie radzą.

Ludzie wciąż wierzą w stereotypy, których starają się trzymać rękami i nogami. Ale świat idzie do przodu, a my razem z nim. Nie możemy krytykować kogoś za to, że nie jest taki jak my, gdyż nie ma na świecie ludzi takich samych jak my. Każdy jest indywidualny i to jest w tym wszystkim piękne. Ludzie gadali, gadają i zawsze będą gadać, ale my nie możemy popaść w tę rutynę „a co powiedzą ludzie”. Tak naprawdę nie ważne co mówią inni, ważne jest to, co czujemy my sami. Bo tylko żyjąc w zgodzie z samym sobą, będziemy w pełni szczęśliwi.

"- Człowiek boi się nowości i zmian, dlatego się ogranicza, bo nie chce się skompromitować, albo nie wie jak zacząć. Gdyby nie Tosia, biegałybyśmy do dzisiaj po błotnistych dróżkach w zielonych kaloszach, znosiłybyśmy chamstwo wiecznie pijanych mężów, świat byłby dla nas zamknięty w Ruczaju Dolnym, a życie przeciekłoby między palcami – stwierdziła Stenia melancholijnie."

"Tęczowe trampki" to kolejna świetna odsłona autorki, w której poczytamy o życiu, ludzkich dylematach i o problemach, które zawsze mają w sobie jakieś rozwiązanie. Czyta się niezwykle przyjemniej. Gorąco polecam!

Niesamowite uczucie móc po dłuższym czasie wrócić do bohaterów, których poznało się już na łamach poprzednich książek i znów zajrzeć do ich życia. Zobaczyć co takiego się u nich zmieniło, czym się obecnie zajmują i jaki wiodą obecnie byt. W Ruczaju Dolnym przed społeczeństwem niczego się nie ukryje. Małe miasteczka mają to do siebie, że każdy zna każdego i wie o nim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
286
254

Na półkach: ,

Mam ogromny zaszczyt napisać przedpremierową recenzję książki Pani Wandy Szymanowskiej "Tęczowe trampki". Miałam okazję zapoznać się z wcześniejszymi "obuwniczymi"książkami autorki, które mnie zachwyciły i wprowadziły w dobry nastrój. Tym razem również się nie zawiodłam.

Tym razem Antonina i pozostałe muszkieterki przywdziewają tęczowe trampki i wyjeżdżają na Kretę gdzie spędzają przyjemnie czas. Jednak najwięcej dzieje się na ich własnym podwórku w Ruczaju Dolnym. To tutejsze wydarzenia zdominują historię. Tosia, Stenia i Kasia staną przed nowymi wyzwaniami, jednak to w życiu Steni zajdą największe zmiany. Jak w związku z tym poradzi sobie jej mąż ? Jakie zamieszanie spowoduje pojawienie się dwóch przystojnych kawalerów i co oznacza pojawienie się w szczęśliwym i poukładanym życiu Tosi tajemniczego Zbyszka ? Czyje serce zabije mocniej a czyje uderzy po raz ostatni ? Żeby się tego dowiedzieć musisz koniecznie przeczytać tę historię.

Mimo, że książkę czyta się bardzo lekko i przyjemnie to porusza ona również ważne tematy takie jak tolerancja, odpowiedzialność czy współczucie. Autorka poprzez swoje bohaterki zachęca do podejmowania wyzwań w codziennym życiu. Udowadnia, że na naukę nigdy nie jest za późno a studiować można w każdym wieku. 

Z czystym sumieniem polecam tę pozycję bo to książka pełna optymizmu, która świetnie się sprawdzi jako czytadło na lato.

Mam ogromny zaszczyt napisać przedpremierową recenzję książki Pani Wandy Szymanowskiej "Tęczowe trampki". Miałam okazję zapoznać się z wcześniejszymi "obuwniczymi"książkami autorki, które mnie zachwyciły i wprowadziły w dobry nastrój. Tym razem również się nie zawiodłam.

Tym razem Antonina i pozostałe muszkieterki przywdziewają tęczowe trampki i wyjeżdżają na Kretę gdzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
817
149

Na półkach: , ,

http://zagubieniwswiecieksiazek.blogspot.com/2021/06/wanda-szymanowska-teczowe-trampki_25.html?m=0

http://zagubieniwswiecieksiazek.blogspot.com/2021/06/wanda-szymanowska-teczowe-trampki_25.html?m=0

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    8
  • Chcę przeczytać
    7
  • Posiadam
    3
  • Ksiązki do recenzji
    1
  • 2021
    1
  • Patronat Czytaninki
    1
  • Ulubione
    1
  • Recenzje 2021
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Tęczowe trampki


Podobne książki

Przeczytaj także