Shooting Martha
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Orion Publishing Co
- Data wydania:
- 2021-08-05
- Data 1. wydania:
- 2021-08-05
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9781474625456
- Tagi:
- powieść komediodramat śmierć filmy reżyser aktorstwo dramat komedia
When Jack sees Betty Dean - actress, mother, trainwreck - playing the part of a crazed nun on stage in an indie production of The Devils, he is struck dumb by her resemblance to Martha. Desperate to find a way to complete his masterpiece, he hires her to go and stay in his house in France and resuscitate Martha in the role of 'loving spouse'.
But as Betty spends her days roaming the large, sunlit rooms of Jack's mansion - filled to the brim with odd treasures and the occasional crucifix - and her evenings playing the part of Martha over scripted video calls with Jack, she finds her method acting taking her to increasingly dark places.
And as Martha comes back to life, she carries with her the truth about her suicide - and the secret she guarded until the end.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
To zdecydowanie najbardziej niezwykła powieść, z jaką się spotkałam. I to jest właśnie odpowiednie słowo – „niezwykła”. „Nie „wspaniała”, „nadzwyczajna”, cudowna”, etc. Tylko niezwykła pod każdym względem.
Pod względem umieszczenia akcji w świecie teatru, filmu, zdradzając kilka sekretów zza kulis, np. w kwestii przygotowywania trudnych rekwizytów, takich jak zwłoki ludzkie.
Ze względu na pomysł – reżyser nie może ukończyć swojego najnowszego dzieła, bo zadręczy go samobójcza śmierć żony i przywraca ją do życia z pomocą bardzo podobnej do niej aktorki, aby prowadzić z nią jedynie wideorozmowy.
Ze względu na styl – płynny, bardzo literacki, momentami wręcz poetycki, trudny językowo, ale jednocześnie nie męczący czytelnika, z ciekawymi grami językowymi. Na przykład,przy opisie postaci, nie mamy „podniebienia”, a „dach ust”. Opisy czynności czy samych postaci też mają lekkie, choć stałe, zabarwienie emocjonalne, jeśli mogę to tak nazwać, choć jest to moje subiektywne odczucie
Płynie się z tą historią, zanurza delikatnie, krok po kroku, jak wchodzi się ostrożnie pierwszy raz do jeziora.
Aż wreszcie ze względu na… autora. David Thewlis jest dla mnie bardzo wyjątkową osobą. Absolutnie uwielbiam jego pracę, obejrzałam właściwie wszystkie jego filmy, uwielbiam oglądać i czytać z nim wywiady. Ma ogromny talent, a przez te dekady pracy nie stał się wyniosły, zarozumiały ani zgnuśniały, jak czasem z aktorami bywa i przestajemy ich lubić. On tworzy pracując i pracuje tworząc, nie potrzebuje otoczki, plotek, robienia szumu. W branży jest bardzo ceniony, choć wśród widzów nie każdy go kojarzy (zwłaszcza poza granicami UK, mam wrażenie) i nie każdy lubi jego styl.
I taka jest też po trochu ta książka. Napisana naprawdę dobrze, nie ma się tu do czego przyczepić, ale nadal nie każdy w nią wsiąknie i nie każdy może zrozumie.
Ja na koniec, nie ukrywam, uroniłam łzę. Ta książkę uderza gdzieś, choć delikatnie, to w takie struny duszy, w których czasem nie wiemy, że istnieją i grają gdzieś tam w tle lub o których nie chcemy wiedzieć i próbujemy je zagłuszyć.
Bardzo widać też doświadczenia życiowe. To nie jest David piszący „Pośmiertną sławę Hectora Kiplinga”, to jest David starszy o ćwierć wieku. Dlatego nie należy porównywać tych książek, choć zdecydowanie łączy je nadal czarny humor i pozostawienie sporej furtki do interpretacji wątków, postaci czy wręcz zakończenia.
Choć oczywiście nie ma tu mowy o jakiejś „utajonej” autobiografii, to David czerpie ze swoich doświadczeń i czuć, że, jeśli zna się jakieś detale z jego życia, to to ubarwienie emocjonalne czy pewna dosadność, są bardziej widoczne. Choć równie dobrze mogę to sobie oczywiście wmawiać, wiadomo.
Sama powieść łączy w sobie wspomniany czarny humor, groteskę, trochę farsę, ale i makabrę i naturalizm, szczególnie, jeśli chodzi o aspekty związane z opisem śmierci, martwych ciał czy rozkładu.
Pięknie są też pozamykane wszystkie wątki. Szczególnie w ostatnim rozdziale, który bardzo mnie wzruszył – wątek główny, rzecz jasna, ale także wątek siostry głównej bohaterki czy ich ojca.
Thewlis pokazuje w tej powieści, jak ciężka i trudna do pogodzenia jest śmierć bliskich osób – zarówna ta, która się już wydarzyła jak i ta, która jeszcze nie nastąpiła, a o której wiemy, że może niedługo przyjść do kogoś z naszych bliskich lub nawet… że chcielibyśmy, żeby przyszła. Trochę rozgrzesza lub raczej – daje przyzwolenie na szaleństwo, zagubienie czy te myśli, których się wtedy wstydzimy lub obawiamy, nie dopuszczamy do siebie i pokazuje, że nic nie jest czarno-białe.
A im więcej słów wylewam do tej recenzji tej książki, tym bardziej utwierdzam się w jej wysokiej ocenie, bo niektóre wątki, zdania, słowa, dopiero do mnie spływają i się łączą. I wydają mi się dużo piękniejsze niż wtedy, kiedy je czytałam.
PS: David Thewlis pisał tę powieść w roku 2019 i, jak mówił w wywiadach, oddając ją do wydawnictwa z początkiem 2020 obawiał się, że motyw długich wideorozmów z bliskimi, z którymi nie można się spotkać, nie przyjmie się i będzie niezrozumiały dla czytelnika. ;)
To zdecydowanie najbardziej niezwykła powieść, z jaką się spotkałam. I to jest właśnie odpowiednie słowo – „niezwykła”. „Nie „wspaniała”, „nadzwyczajna”, cudowna”, etc. Tylko niezwykła pod każdym względem.
więcej Pokaż mimo toPod względem umieszczenia akcji w świecie teatru, filmu, zdradzając kilka sekretów zza kulis, np. w kwestii przygotowywania trudnych rekwizytów, takich jak zwłoki...