Pośmiertna sława Hectora Kiplinga

Okładka książki Pośmiertna sława Hectora Kiplinga David Thewlis
Okładka książki Pośmiertna sława Hectora Kiplinga
David Thewlis Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura piękna
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Late Hector Kipling
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2009-04-29
Data 1. wyd. pol.:
2009-04-29
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376481043
Tłumacz:
Anna Nowak
Tagi:
Anna Nowak
Średnia ocen

5,6 5,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,6 / 10
46 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
130
129

Na półkach:

Fabuła robi swoje
W powieści poznajemy Hectora, artystę malarza, który ma swoim koncie ma kilka większych sukcesów. Mężczyzna prowadzi szczęśliwe życie u boku wspaniałej Eleni, wspierany przez przyjaciół oraz kochających rodziców. Jego obrazy zaś można uznać za dość ekscentryczne, gdyż przedstawiają wielkie głowy na równie dużych płótnach.

Jednakże jedno spotkanie między jego dziełem i motocyklem, a obrazem mężczyzny sprawia, że życie artysty zaczyna się rozpadać. Jesteśmy świadkami dziwnych pomysłów, niecodziennych impulsów, naprawdę szokujących przemyśleń wypełnionych sporą dawką realizmu i humoru. Dostajemy wspaniałe opisy limuzyn wypełnionych krwią, wanien zalanych farbą, czy nawet zmechanizowanej trumny goniącej za wózkiem po galerii sztuki.

David Thewlis – dobry materiał na pisarza
Dialogi, które serwuje nam autor, są przyjemne dla oka, na próżno szukać eufemizmów czy oficjali. Thewlis pozwolił sobie na użycie języka potocznego, nierzadko wulgaryzmów, oraz szczerości połączonej z bezpośredniością.

Podczas lektury spotykamy się z licznymi tragediami, problemami życia codziennego, upadkami zwykłych ludzi. Osobowość Kiplinga, oraz jej stopniowy rozpad, jest również wiarygodna, a przy tym bardzo intrygująca. Nic nie dzieje się od razu, pomimo silnej impulsywności bohatera. Dostajemy szansę zaznajomienia się z Hectorem i światem, który go otacza. Jego przemiana oraz wydarzenia, które tylko ją przyspieszają, są wprowadzane bardzo powoli i możemy poznawać je stopniowo. Nie znajdziemy bowiem schematycznych wydarzeń ani wizji rozpisanych od razu. Wszystko ma swoją przyczynę i skutek. To łączy każdy wątek w jeden, duży motyw.

Książka Davida Thewlisa to słowa pisane wprost
Thewlis jest ostry i do bólu szczery. Nie boi się podejmować trudnych tematów, jak bezbarwne związki, męska seksualność czy emocjonalna pustka. Wielu czytelników, szczególnie tych płci męskiej, będzie sympatyzować z Hectorem, nawet gdy będą oni kulić się na jego złych decyzjach. Ja osobiście bardzo polubiłam naszego malarza za jego dość zabawne, acz szczerze i bezpośrednie, podejście do życia.

Zaś narracja w pierwszej osobie zawiera sny, dywagacje, surrealistyczne rozważania i nieco groteski. To dość stara sztuczka, ale śmiałam się, kiedy życie Kiplinga zdawało się przybierać chaotyczny obrót. Gdy jego pogrążona w żałobie dziewczyna wymiotuje po odkryciu romansu z poetką lubującą w sado-maso, Hector wymiotuje nad jej plecami. „Wszystko idzie bardzo dobrze” – pisze. Ta scena, jak wiele innych, jest tak wypełniona groteską i sardonicznym tonem, że nie mogłam opanować rozbawienia.

Sama treść powieści nie jest odpowiednia dla osób o słabych nerwach, o czym sama mogłam się przekonać. Jest wypełniona naprawdę mocnymi i chwytającymi za serce stwierdzeniami, papier aż emanuje silnymi uczuciami. Gwałtowny punkt kulminacyjny jest tak ekscentryczny, jak umiejętnie ukazany. To szczera i pełna śmiechu komedia wypełniona lekkim – choć kontrolowanym – chaosem.

Każdy, kto woli improwizyjność Mike’a Leigh od fantastyki i schematyczności Pottera, znajdzie tutaj coś dla siebie.

Współczesne odniesienia zostały nieco zatarte przez upływ czasu (Thewlis napisał książkę trzynaście lat temu),fabuła zaś jest w miarę prosta, chociaż nieprzewidywalna. Jest to jednak imponujący debiut, żywy i porywający. Mogę powiedzieć jedno – Thewlis ma talent.

Fabuła robi swoje
W powieści poznajemy Hectora, artystę malarza, który ma swoim koncie ma kilka większych sukcesów. Mężczyzna prowadzi szczęśliwe życie u boku wspaniałej Eleni, wspierany przez przyjaciół oraz kochających rodziców. Jego obrazy zaś można uznać za dość ekscentryczne, gdyż przedstawiają wielkie głowy na równie dużych płótnach.

Jednakże jedno spotkanie między...

więcej Pokaż mimo to

avatar
188
73

Na półkach:

Książka ta jest bardzo dziwna. Ciężko jest czasami nadążać za coraz bardziej szalonym głównym bohaterem. Mimo to bardzo byłam ciekawa jak to się skończy, a co za tym idzie książka mnie wciągnęła. Bardzo podobał mi się opis świata artystów, ich myśli, poczucie artyzmu, relacji artysta-artysta., Książka nie jest dla każdego, ale ostatecznie mi się podobała. Nawet bardzo.

Książka ta jest bardzo dziwna. Ciężko jest czasami nadążać za coraz bardziej szalonym głównym bohaterem. Mimo to bardzo byłam ciekawa jak to się skończy, a co za tym idzie książka mnie wciągnęła. Bardzo podobał mi się opis świata artystów, ich myśli, poczucie artyzmu, relacji artysta-artysta., Książka nie jest dla każdego, ale ostatecznie mi się podobała. Nawet bardzo.

Pokaż mimo to

avatar
583
296

Na półkach: , , ,

Ciężko mi znaleźć słowa, by opisać tę książkę. Dawno nie czytałam niczego, co tak by mnie zafascynowało. Fakt, że bardzo rzadko sięgam po tego typu literaturę, ale zwykle robię to dlatego, że mnie nudzi, jest pompatyczna i niewiele wnosi do mojej egzystencji.
A "Pośmiertna słaba Hectora Kiplinga" wnosi wiele. Oj, jak wiele wnosi... I w trakcie lektury powoduje u mnie ciarki, bo szukam alegorii do swojego życia, do wydarzeń, które znam...
Ta książka do dla mnie czysty literacko-poetycki szaleńczy geniusz, który doskonale pasuje mi do Thewlisa. Tylko on mógł wymyślić taką historię. I uwielbiam go jeszcze bardziej.
No bo właśnie... Uważam, że tej książki nie da i być może wręcz nie powinno się czytać w odseparowaniu do tego, co Thewlis stworzył jako aktor. Do jego geniuszu na planie.
Rozumiem głosy, wedle których końcówka książki to już zbytnie szarżowanie. Być może nawet dla niektórych bełkot. Ale nie dla mnie. Nie, ponieważ mam w głowie doskonałe obrazy postaci, które David zostawił już dla mnie na ekranie i które ubóstwiam. Uwielbiam je, nienawidzę icj, brzydzę się nimi i boję się ich jednocześnie. Mam w głowie Johnn'ego, Paula Verlaine, Mickey'go Finn'a, inspektora Goole'a, a nawet mojego ukochanego Lupina...
I to wszystko jest takie pięknie spójne z tą książką jako innym środkiem wyrazu tego, co Thewlis, jak sądzę, kocha w sztuce i co chce wyrażać. Szaleństwo. Walkę o wolność, poszukiwanie prawny o świecie, o ludziach, tajemnicach i naturze...
I przy tym tutaj mam masę tak pięknych literackich porównań i opisów, że aż zatrzymywałam się na nich i czytałam jeszcze raz, na głos, oblizując wargi i próbując chłonąć jak najwięcej.
A dzięki temu jest to książka, do której mogę wracać teraz codziennie. Mogę sięgnąć po nią na półkę w każdej chwili, otworzyć na dowolnej stronie i zawsze znajdę choćby zdanie, które na nowo mnie zadziwi i które pokocham.
I gdyby chcieć brnąć w to dalej, mogłabym pisać i pisać... Tylko że, tak samo jak Hector, pogubiłabym się we własnym szaleństwie. I w tej Thewlisowej obsesji, która towarzyszy mi akurat od kilku tygodni i której efektem jest kupienie tej książki. Bałam się jej, myślałam, że się nie uporam, że się zawiodę. Jak bardzo się myliłam... Jak wiele razy musiałam się zastanowić, zatrzymać, pomyśleć... I jak bardzo to wszystko było w Pana wykonaniu niewymuszone, Panie Thewlis. Uwielbiam Cię, Davidzie Thewlis.

Ciężko mi znaleźć słowa, by opisać tę książkę. Dawno nie czytałam niczego, co tak by mnie zafascynowało. Fakt, że bardzo rzadko sięgam po tego typu literaturę, ale zwykle robię to dlatego, że mnie nudzi, jest pompatyczna i niewiele wnosi do mojej egzystencji.
A "Pośmiertna słaba Hectora Kiplinga" wnosi wiele. Oj, jak wiele wnosi... I w trakcie lektury powoduje u mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
886
545

Na półkach:

Zapowiadała się dobrze, dowcipna, inteligentna. Niestety ostatnie sto stron totalnego absurdu to dla mnie zbyt wiele...

Zapowiadała się dobrze, dowcipna, inteligentna. Niestety ostatnie sto stron totalnego absurdu to dla mnie zbyt wiele...

Pokaż mimo to

avatar
645
169

Na półkach: , ,

Książka Davida Thewlisa rozpoczyna się dość niewinnie, ot zabawna historia, ale już na początku coś mi w niej zgrzytało, coś wyczuwałam.
Nie wiem czy powinnam to pisać, bo być może popsuję wam przyjemność czytania, także lojalnie ostrzegam, że ten akapit to spoiler; ale z drugiej strony ciężko cokolwiek napisać o tej powieści bez napisania tego. Mianowicie "Pośmiertna sława Hectora Kiplinga" to historia człowieka popadającego w szaleństwo. To śmiały pomysł, dość często wykorzystywany w literaturze.
David Thewlis napisał całkiem dobrą powieść. "Pośmiertna sława Hectora Kiplinga" wydała mi się w sumie dziwna, ale myślę, że pochwała się jednak należy. Jest napisana lekkim językiem, więc szybko się ją czyta, nie dziwne więc, że dałam się porwać akcji, a pod koniec zastanawiałam się dokąd to u licha zmierza, a po zamknięciu książki- o co tam chodziło... Nie porwała mnie, nie spodobała mi się zbytnio. Nie będę jej szczególnie polecać, ale nie jest zła, więc nie zamierzam też odradzać.

Książka Davida Thewlisa rozpoczyna się dość niewinnie, ot zabawna historia, ale już na początku coś mi w niej zgrzytało, coś wyczuwałam.
Nie wiem czy powinnam to pisać, bo być może popsuję wam przyjemność czytania, także lojalnie ostrzegam, że ten akapit to spoiler; ale z drugiej strony ciężko cokolwiek napisać o tej powieści bez napisania tego. Mianowicie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
274
72

Na półkach: ,

Z założenie nie "porzucam" książek - gdy już rozpocznę lekturę staram się dobrnąć do końca. Nawet gdy początkowo mnie owa lektura nie porywa. Niekiedy zdarza się tak, że męcząca na początku - okazuje się w końcowym rozrachunku pasjonująca, bądź chociażby intrygująca.
"Pośmiertna sława Hectora Kiplinga" jest pierwszą książką, której po prostu nie dałam rady czytać. Męczyłam, męczyłam... i poddałam się.
Dawno nie trafiłam na coś równie ciężkiego.
Dobrze, że kupiłam ją za przysłowiową złotówkę.... (w sumie to nie dziwi mnie teraz jej promocyjna cena :P).

Z założenie nie "porzucam" książek - gdy już rozpocznę lekturę staram się dobrnąć do końca. Nawet gdy początkowo mnie owa lektura nie porywa. Niekiedy zdarza się tak, że męcząca na początku - okazuje się w końcowym rozrachunku pasjonująca, bądź chociażby intrygująca.
"Pośmiertna sława Hectora Kiplinga" jest pierwszą książką, której po prostu nie dałam rady czytać....

więcej Pokaż mimo to

avatar
99
32

Na półkach:

Z wielkim trudem dotarłam do końca, choć nie było łatwo. Zastanawiałam się czy prędzej zwariuję ja czy też główny bohater - może takie było założenie autora, by doprowadzić do pasji czytelnika zwłaszcza ciągłym wplataniem w dialogi słowa "hę".

Z wielkim trudem dotarłam do końca, choć nie było łatwo. Zastanawiałam się czy prędzej zwariuję ja czy też główny bohater - może takie było założenie autora, by doprowadzić do pasji czytelnika zwłaszcza ciągłym wplataniem w dialogi słowa "hę".

Pokaż mimo to

avatar
631
194

Na półkach:

Zaczęłam się zastanawiać, kto najpierw zwariuje - Hector Kipling, czy ja, czytając tę książkę. Owszem, zabawna. Groteskowa, przerażająca, dziwna.

Zaczęłam się zastanawiać, kto najpierw zwariuje - Hector Kipling, czy ja, czytając tę książkę. Owszem, zabawna. Groteskowa, przerażająca, dziwna.

Pokaż mimo to

avatar
287
46

Na półkach: , ,

Próbowałam, robiłam kilka podejść.. ale niestety nie dałam rady, więc chętnie podam dalej :))

Próbowałam, robiłam kilka podejść.. ale niestety nie dałam rady, więc chętnie podam dalej :))

Pokaż mimo to

avatar
444
236

Na półkach:

O mój Boże!

O mój Boże!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    61
  • Posiadam
    30
  • Chcę przeczytać
    30
  • Ulubione
    6
  • Teraz czytam
    1
  • Chcę kupić
    1
  • Biblioteka domowa
    1
  • 2012
    1
  • Literatura piękna
    1
  • Czekają w kolejce
    1

Cytaty

Więcej
David Thewlis Pośmiertna sława Hectora Kiplinga Zobacz więcej
David Thewlis Pośmiertna sława Hectora Kiplinga Zobacz więcej
David Thewlis Pośmiertna sława Hectora Kiplinga Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także