Anna jest jedną z najbardziej uznanych i nagradzanych australijskich pisarek. Jej książki STASILAND i ALL THAT I AM są nagradzanymi międzynarodowymi bestsellerami, tłumaczonymi na wiele języków i publikowanymi na całym świecie.
Dzieła Anny opowiadają prawdziwe historie o odwadze, oporze, sumieniu i miłości, oświetlając ludzką kondycję w czasach tyranii i inwigilacji. Anna "bada przestrzeń między sumieniem a duszą" (Scotland on Sunday). W prozie "jednocześnie lirycznej, gorzkiej, zabawnej i smutnej" Anna odkrywa codziennych bohaterów pogrzebanych przez historię (The Observer). W jej światach "dowcip przetrwa, a nieludzkość jest często podważana przez ironię". (The Times)
Powieść Anny THE GIRL WITH THE DOGS na nowo wyobraża sobie miłość w erze urządzeń śledzących.
Na szczescie niektore historie bronia sie same. Material na ksiazke swietny, dobry temat, w praktyce niestety zmarnowany potencjal i bardzo nijak napisana ksiazka. Czytajac mialam wrazenie, ze autorka nigdy do konca sie nie zdecydowala czy pisze reportaz czy tez jakis inny gatunek. Moze stad ta nijakosc. Zdecydowanie zbyt duzo informacji o codziennym zyciu same autorki jak na reportaz (nie obchodzi mnie nic a nic, ile piw wypila i jakiego kaca miala, a niestety musialam te informacje przyswoic KILKA RAZY podczas lektury),poza tym autorka wciska swoje wlasne opinie czase wrecz w srodku wypowiedzi swoich rozmowcow. Dojscie do wlasnych wnioskow jest przez to utrudnione, na dodatek zdanie autorki mnie czesto po prostu irytowalo, poniewaz ma ona bardzo zachodnia perspektywe na to, co stalo sie w kraju z bardzo wschodnia na tamten moment perspektywa. Nie moglam sie czasem oprzec mysli w mojej glowie "babo, nie rozumiesz, Po prostu nie rozumiesz o czym mowisz", a mimo wszystko wtracala te swoje uwagi, gdzie sie tylko dalo. Mam nadzieje, ze nie jest to, tak jak wiele komentarzy sugerowalo, jedna z lepszych pozycji o hiatorii najnowszej Niemiec, bo to by oznaczalo, ze nie ma na ten temat dobrych ksiazek.
Świetna, fascynująca i mega wciągająca pozycja dla fanów/ludzi zainteresowanych tematem Stasi we NRD. Rozdziały w formie którą ubóstwiam, czyli nie nużące długie rozterki autora, tylko ujęte czasami w kilku a czasami kilkunastu stronach historie które czytelnik ma ochotę czytać. Pani Anna wykonała naprawdę kawał dobrej roboty tą książką. Mega polecam : )