David Thewlis

- Pisze książki: literatura piękna
- Urodzony: 20 marca 1963
Jest aktorem, pisarzem i reżyserem. Zagrał w wielu filmach, m.in. w "The Inner Life of Martin Frost" Paula Austera, "Omen", "Królestwo niebieskie", "Siedem lat w Tybecie", "Gangster numer jeden" oraz "Nadzy" (w reżyserii Mike’a Leigha). Za rolę w tym ostatnim otrzymał nagrodę dla najlepszego aktora na festiwalu w Cannes. Pojawił się również jako profesor Remus Lupin w "Harrym Potterze i więźniu Azkabanu" oraz w "Harrym Potterze i Zakonie Feniksa". Będzie go można także zobaczyć w dwóch następnych częściach przygód młodego czarodzieja. David Thewlis pochodzi z Blackpool, „Pośmiertna sława Hectora Kiplinga” to jego debiut literacki.
- 61 przeczytało książki autora
- 28 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
Rozlega się delikatne stukanie do drzwi szafy. - Hector - szepcze Myers - wyłaź stąd. - Nie mogę - odszeptuję. - Jestem w szafie. - Właśnie, Hector. Wyjdź z tej pieprzonej szafy. Wszyscy pytają, gdzie się podziałeś. Nie mogę powiedzieć, że chowasz się w szafie. (...) - Powiedz im, że jestem chory. - Hector, oni wszyscy doskonale wiedzą, że jesteś chory. Na umyśle. Ale to cię nie usprawiedliwia. Masz wyjść z szafy i rozmawiać z gośćmi. - Odwróć ich uwagę. (...) - Hector, wyłaź! - warczy Myers. - Gadam do szafy! Ludzie dziwnie się na mnie patrzą. - Joe, ubrałeś się w żółty garnitur. Wyglądasz jak papuga! Dlatego tak na ciebie patrzą.
Rozlega się delikatne stukanie do drzwi szafy. - Hector - szepcze Myers - wyłaź stąd. - Nie mogę - odszeptuję. - Jestem w szafie. - Właśnie,...
Rozwiń ZwińŻałuję, że ta parka nie została w klopie chwilkę dłużej. Pięć lat. To by mnie urządzało.
Żałuję, że ta parka nie została w klopie chwilkę dłużej. Pięć lat. To by mnie urządzało.
Rosa uśmiecha się i spuszcza oczy. Bez wątpienia nie jest to pierwszy komplement, jaki usłyszała. O jej doświadczeniu w przyjmowaniu takich hołdów świadczy jej automatyczna, dopracowana w najdrobniejszych szczegółach reakcja. Uśmiecha się, pochyla głowę i wpatruje w podłogę. W ten sposób odsłania umysł bez ciężaru oczu i staje się jeszcze piękniejsza. Nie ma bowiem nic piękniejszego na tym świecie od przelotnego poczucia winy udającego niewinność. A może tylko ja tak to odbieram.
Rosa uśmiecha się i spuszcza oczy. Bez wątpienia nie jest to pierwszy komplement, jaki usłyszała. O jej doświadczeniu w przyjmowaniu takich ...
Rozwiń Zwiń
DYSKUSJE