rozwińzwiń

11 września. Dzień, w którym zatrzymał się świat

Okładka książki 11 września. Dzień, w którym zatrzymał się świat Mitchell Zuckoff
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2021
Okładka książki 11 września. Dzień, w którym zatrzymał się świat
Mitchell Zuckoff
8,3 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2021
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie Seria: Seria reporterska reportaż
720 str. 12 godz. 0 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Seria reporterska
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poznańskie
Data wydania:
2021-08-11
Data 1. wyd. pol.:
2021-08-11
Liczba stron:
720
Czas czytania
12 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366839656
Tłumacz:
Paulina Surniak, Adrian Stachowski
Tagi:
reportaż zamach samolot USA World Trade Center
Inne
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i



Przeczytane 1956 Opinie 14 Oficjalne recenzje 299

Wyróżniona opinia i



Książki 353 Opinie 135

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
564 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
17
16

Na półkach: ,

Nigdy nie czytałam lepszego reportażu!
O 11 września widziałam mnóstwo różnych dokumentów, ale żaden nie był tak kompletny, wielowątkowy i tak ludzki.
Autor krok po kroku, minuta po minucie opisuje wydarzenia z tego dnia. Przedstawia nam różnych ludzi, którzy zginęli, ale też tych którzy przeżyli.
To książka nie tylko o zamachu, ale przede wszystkim o ludziach.
I tak płakałam, szczególnie pod koniec, bo to był mocne, ale potrzebne i pozwalające zrozumieć co się wtedy wydarzyło.
Polecam z całego serca, bo warto, szczególnie, że dobrze się to czyta, momentami jak książkę sensacyjną.

Nigdy nie czytałam lepszego reportażu!
O 11 września widziałam mnóstwo różnych dokumentów, ale żaden nie był tak kompletny, wielowątkowy i tak ludzki.
Autor krok po kroku, minuta po minucie opisuje wydarzenia z tego dnia. Przedstawia nam różnych ludzi, którzy zginęli, ale też tych którzy przeżyli.
To książka nie tylko o zamachu, ale przede wszystkim o ludziach.
I tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
203
199

Na półkach:

To już tyle lat - niedługo będzie ćwierć wieku - a emocje podczas czytania tej książki są wielkie. Przeżywa się tak, jakby to było wczoraj. Wielką jej zaletą jest inne niż w wielu książkach o 11 września podejście do tematu. Niby autor opisuje znane wydarzenia, ale tym razem są one pokazane z punktu widzenia tych, którzy bezpośrednio w nich uczestniczyli i przeżyli, albo przez żywych została pamięć o tych co zginęli. Przejmujący opis począwszy od 10 września wiedzie nas wraz z ocalałymi uczestnikami i ich rodzinami oraz rodzinami, które doświadczyły straty przez następne kilkanaście lat. Książka jest pełna emocji, miłości, poświęcenia, nie ma w niej natomiast prawie nic o zemście i nienawiści do sprawców i ich narodów. Naprawdę temat został potraktowany z wielkim wyczuciem i empatią. Polecam, bo warta przeczytania jest ta książka.

To już tyle lat - niedługo będzie ćwierć wieku - a emocje podczas czytania tej książki są wielkie. Przeżywa się tak, jakby to było wczoraj. Wielką jej zaletą jest inne niż w wielu książkach o 11 września podejście do tematu. Niby autor opisuje znane wydarzenia, ale tym razem są one pokazane z punktu widzenia tych, którzy bezpośrednio w nich uczestniczyli i przeżyli, albo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
0
0

Na półkach: , , , ,

Uważam że każdy powinien przeczytać tą książkę. Bardzo ważna.

Uważam że każdy powinien przeczytać tą książkę. Bardzo ważna.

Pokaż mimo to

avatar
24
4

Na półkach:

Świetna ksiązka, czytając ją wracaja wszystkie niestety smutne wspominienia.

Świetna ksiązka, czytając ją wracaja wszystkie niestety smutne wspominienia.

Pokaż mimo to

avatar
269
79

Na półkach: ,

Wzruszająca i poruszająca książka skupiająca się na pojedynczych historiach i bohaterach tamtych wydarzeń. Zuckoff nie posługuje się jedynie suchymi liczbami, a daje nam odczuć że byli to ludzie z krwi i kości. Kawał niesamowicie dobrej dziennikarskiej i researcherskiej roboty

Wzruszająca i poruszająca książka skupiająca się na pojedynczych historiach i bohaterach tamtych wydarzeń. Zuckoff nie posługuje się jedynie suchymi liczbami, a daje nam odczuć że byli to ludzie z krwi i kości. Kawał niesamowicie dobrej dziennikarskiej i researcherskiej roboty

Pokaż mimo to

avatar
383
168

Na półkach: ,

.’śmierć jednej osoby to tragedia, śmierć miliona to statystyka’
W tej książce nie znajdziecie statystyki, a tysiące ludzkich tragedii. Dlatego lubię reportaże książkowe, żadna produkcja telewizyjna tego nie odda. Może się wyłącznie skupić na kilku postaciach. Tu każdy jest pierwszoplanowym bohaterem, każda historia jest ważna. Każdy człowiek jest ważny. Jest ich tak wielu, że ciężko nadążyć. Tyle złamanych ludzkich życiorysów.
Wydarzenia dzieją się równolegle, więc trzymając się linii czasu, przeskakujemy pomiędzy miejscami i bohaterami.
Książkę dobrze się będzie czytać przy dźwiękach gospel, bo komentarze, cytaty są często w klimacie „złapmy się za ręce i wszyscy razem zaśpiewajmy Barkę”, ale chyba oddaje to dobrze specyfikę amerykańskiego społeczeństwa, jeśli chodzi o warstwę duchową. Ale jak kogoś takie rzeczy drażnią, to ciężko będzie mu przez to przebrnąć, bo to jednak zaburza odbiór i potrzebę wczucia się w sytuację, jeśli ciągle przewraca się oczami :)

.’śmierć jednej osoby to tragedia, śmierć miliona to statystyka’
W tej książce nie znajdziecie statystyki, a tysiące ludzkich tragedii. Dlatego lubię reportaże książkowe, żadna produkcja telewizyjna tego nie odda. Może się wyłącznie skupić na kilku postaciach. Tu każdy jest pierwszoplanowym bohaterem, każda historia jest ważna. Każdy człowiek jest ważny. Jest ich tak wielu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
460
381

Na półkach: , , ,

Długa książka, z taką liczbą bohaterów, że czasami ciężko wszystkich zapamiętać i się w nich połapać (zwłaszcza jak się słucha - to akurat jest minus odsłuchiwania takiej książki ale kiedy ja bym taką cegłę przeczytał ;) ),a przecież to i tak tylko ułamek ludzi, którzy mieli nieszczęście być ofiarami/świadkami tamtych wydarzeń. Ale trzeba przyznać, że udało się autorowi zarysować ich sylwetki, ich życia tak, że mamy wrażenie, że faktycznie tych ludzi poznajemy, a nie tam tylko troszeczkę o nich liznęliśmy coś.
Tak, pamiętam ten dzień. I że potem miałem obsesję. Bo to było jak holokaust, jak Czarnobyl, tylko że działo się teraz, na moich oczach... Jak teraz myślę, to we wrześniu 2001 mieliśmy właśnie od niedawna założone stałe łącze (albo od kilku/kilkunastu dni albo od wakacji, tego już nie pamiętam),pamiętam że równolegle z telewizorem, śledziłem też wydarzenia w internecie. Pisząc, że "miałem obsesję" mam na myśli, że czytałem co tylko wpadło mi w ręce na temat ataków, każdy skrawek artykułu w gazecie, przez jakiś czas nawet je wycinałem... Takie wrażenie to na mnie zrobiło, dlatego tym bardziej byłem ciekaw jak dzisiaj odbiorę taką książkę, bo jednak czas już trochę przytłumia wspomnienia.
Warto było przeczytać. Lata temu czytałem "Ostatni lot. O tych, którzy 11 września 2001 roku podjęli walkę z terrorystami" (J. Longman),to coś tam wiedziałem o realiach tego co działo się w samolotach ale co działo się w wieżach czy Pentagonie, to nie - ta książka dosyć szczegółowo to opisuje. I niestety okazuje się, że z powodu chaosu i nieskoordynowanych działań różnych służb, ofiar było więcej niż mogło być... Nie wiedziałem też, bo to jest coś, o czym chyba w ogóle mało kto pomyślałby sam z siebie, że np. ludzie chorowali na skutek choćby wdychania pyłu z zawalonych wież (płuca, nawet rak...).
A poza tym książka jest poruszająca, też w pozytywny sposób, naprawdę można się czasem wzruszyć:

cyt.: "By uratować sparaliżowanego, poruszającego się na wózku księgowego Johna Abruzzo, swoje siły połączyło dziesięcioro jego współpracowników. Przy użyciu działającego jak sanie krzesła ewakuacyjnego sprowadzili go z sześćdziesiątego dziewiątego piętra. Kiedy zrównali się ze strażakami, powiedzieli, że nie potrzebują pomocy. Uznali, że wyprowadzą swojego przyjaciela samodzielnie."

Jest więcej takich opisów. Ale coś jeszcze, i to coś zupełnie innego, dało mi do myślenia. Kiedy autor opisuje dwóch pracowników jednej wieży, że mijali się ale nie znali, pomyślałem sobie że wielki jest jednak ten świat. To tylko jedno miasto, jeden wieżowiec, a można być anonimowym, a co dopiero kiedy ktoś postanowi się przeprowadzić - jeśli chce się zacząć wszystko od początku, wśród nieznajomych, to zawsze można, bo świat jest na to dość wielki.

(czytana/słuchana: 22-24.01.2024)
5/5 [8/10]

Długa książka, z taką liczbą bohaterów, że czasami ciężko wszystkich zapamiętać i się w nich połapać (zwłaszcza jak się słucha - to akurat jest minus odsłuchiwania takiej książki ale kiedy ja bym taką cegłę przeczytał ;) ),a przecież to i tak tylko ułamek ludzi, którzy mieli nieszczęście być ofiarami/świadkami tamtych wydarzeń. Ale trzeba przyznać, że udało się autorowi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
140
103

Na półkach:

Niesamowita książka, 20 lat po wydarzeniach a czytając człowiek przeżywa jakby był w centrum wydarzeń. Potrzebne są takie pozycje, czas ucieka, ludzi, którzy mogą opowiadać z strony świadka coraz mniej.

Niesamowita książka, 20 lat po wydarzeniach a czytając człowiek przeżywa jakby był w centrum wydarzeń. Potrzebne są takie pozycje, czas ucieka, ludzi, którzy mogą opowiadać z strony świadka coraz mniej.

Pokaż mimo to

avatar
445
16

Na półkach:

Mitchell Zuckoff sekunda po sekundzie opisuje dzień, w którym Nowy Jork ogarnęła trwoga... Relacje naocznych świadków, ostatnie uchwycone chwile życia ofiar i ból członków rodziny wzbudziły we mnie ogrom emocji - smutek, niedowierzanie i poczucie niesprawiedliwości, że niewinni ludzie, którzy wyszli rano z domów z planami na wieczór, pożegnali się z dziećmi ostatni raz, po czym zginęli w imię nienawiści wywołanej paranoiczną ideologią Bin Ladena. Po 11 września świat nie jest taki sam, a świat rodzin ofiar rozsypał się niejednokrotnie prawie całkiem. Autor oddał hołd tym, którzy zginęli i utrwalił ich istnienie w pamięci czytelników tej książki. Przyznam, że już dawno żadna pozycja nie skłoniła mnie do tak głębokich przemyśleń nad każdym aspektem naszej egzystencji - dzisiaj jesteś, jutro może cię nie być. Wzruszyły mnie niezwykle historie ocalałych i zabitych, lecz jeszcze bardziej poruszyła mnie kwestia braku organizacji w obliczu tragedii - gdyby podejmowano przemyślane, ale dostatecznie prędkie decyzje wiele dusz miałoby szanse na ratunek... Nie respektowano również zagrożenia ze strony terrorystów spod skrzydeł Bin Ladena, co położyło kres marzeniom, planom i szczęściu blisko 3 tysięcy niewinnych osób.

Mitchell Zuckoff sekunda po sekundzie opisuje dzień, w którym Nowy Jork ogarnęła trwoga... Relacje naocznych świadków, ostatnie uchwycone chwile życia ofiar i ból członków rodziny wzbudziły we mnie ogrom emocji - smutek, niedowierzanie i poczucie niesprawiedliwości, że niewinni ludzie, którzy wyszli rano z domów z planami na wieczór, pożegnali się z dziećmi ostatni raz, po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
118

Na półkach:

11 września 2001 roku byłam w 6 miesiącu bliźniaczej ciąży i nadal siedziałam w pracy za biurkiem. Zadzwonił mój mąż – “podobno coś walnęło w giełdę w Nowym Jorku”. Poszłam do pokoju analityków i… z szeroko otwartymi oczami patrzyłam, jak samolot wbija się w drugą wieżę WTC, jak najpierw jedna, a potem druga wieża się walą… To był dzień, w którym zatrzymał się świat, a ja po powrocie do domu cały wieczór wpatrywałam się w telewizor, zastanawiając się, na jaki świat przyjdą wkrótce moje dzieci.

Mitchell Zuckoff zaczął dokumentować losy osób tamtych wydarzeń już następnego dnia. Bohaterami jego książki są pasażerowie porwanych samolotów, strażacy, pracownicy World Trade Center i Pentagonu i ich bliscy, a także mieszkańcy Shanksville w Pensylwanii, gdzie rozbił się ostatni samolot. Dzięki tym opowieściom powstał wstrząsający reportaż.

„Jedenastoletni Bernard po raz pierwszy leciał samolotem. Dwuletnia Christine zostawiła w łóżku ukochaną przytulankę, żeby nic jej się nie stało podczas podróży. Stewardessa Amy Sweeney właśnie wróciła z urlopu wychowawczego i nie mogła się pogodzić z tym, że nie odprowadzi tego dnia córeczki do przedszkola. Zandra i Robert lecieli w podróż poślubną na Hawaje. Renée May, stewardessa, chciała zaskoczyć rodziców niespodziewaną wizytą. Zamierzała powiedzieć im, że jest w ciąży.”

Czytałam tę książkę z zapartym tchem, chwilami serce mi przestawało bić. Poruszające historie tych, którzy zginęli i tych, którzy przeżyli z ogromną stratą. Dzięki tej książce przypomniałam sobie, że przecież samoloty były 4, nie tylko Nowy Jork i WTC zostały dotknięte, także w Pentagonie było mnóstwo ofiar, także w Pensylwanii zatrzymał się świat mieszkańców Shanksville. Co mnie poruszyło, to nieprawdopodobny chaos w pierwszych godzinach po pierwszym zamachu. Czy można było uniknąć niektórych ofiar?

Sięgnijcie po tę książkę – a gdy następnym razem będziecie stać w kolejce do security na lotnisku, zrozumiecie, dlaczego jest to konieczne.

11 września 2001 roku byłam w 6 miesiącu bliźniaczej ciąży i nadal siedziałam w pracy za biurkiem. Zadzwonił mój mąż – “podobno coś walnęło w giełdę w Nowym Jorku”. Poszłam do pokoju analityków i… z szeroko otwartymi oczami patrzyłam, jak samolot wbija się w drugą wieżę WTC, jak najpierw jedna, a potem druga wieża się walą… To był dzień, w którym zatrzymał się świat, a ja...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 376
  • Przeczytane
    640
  • Posiadam
    195
  • 2022
    47
  • 2021
    42
  • Teraz czytam
    39
  • Reportaż
    25
  • Ulubione
    18
  • Literatura faktu
    16
  • 2023
    14

Cytaty

Więcej
Mitchell Zuckoff 11 września. Dzień, w którym zatrzymał się świat Zobacz więcej
Mitchell Zuckoff 11 września. Dzień, w którym zatrzymał się świat Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także