Jedyny samolot na niebie. Historia mówiona zamachów z 11 września
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- The Only Plane in the Sky: An Oral History of 9/11
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2021-09-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-09-01
- Data 1. wydania:
- 2020-09-08
- Liczba stron:
- 656
- Czas czytania
- 10 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382100761
- Tłumacz:
- Grzegorz Gajek
11 września to dzień, który zmienił oblicze współczesnego świata. Prawdopodobnie każdy Amerykanin pamięta, co dokładnie robił, gdy dowiedział się o serii zamachów na World Trade Center i Pentagon. W ich wyniku życie straciło blisko 3000 osób. Od tego dnia zmieniło się niemal wszystko…
Garrett Graff, znakomity dziennikarz i historyk, postanowił opisać historię tych pamiętnych zdarzeń przede wszystkim ustami tych, którzy doświadczyli ich na własnej skórze. Jedyny samolot na niebie to poruszająca opowieść o najbrutalniejszym ataku terrorystycznym wszech czasów. Ta książka to także wiele ludzkich dramatów, utraconych miłości i rozbitych rodzin.
Pracując nad niniejszą pozycją, autor wspierał się licznymi dokumentami i w przystępny sposób je zinterpretował. Dzięki temu ta wstrząsająca historia może zostać odkryta przez nowe pokolenie, które nie może pamiętać tamtych wydarzeń. Książka ta rzuca nowe światło na wiele aspektów związanych z tą sprawą. Koniecznie musicie się z nią zapoznać!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 850
- 597
- 121
- 36
- 33
- 32
- 20
- 19
- 19
- 13
OPINIE i DYSKUSJE
Ta książka to zdecydowanie coś więcej niż reportaż.
O historii WTC myślę, że chociaż w najmniejszym stopniu słyszał każdy, ja także. Jednakże nigdy nie zdawałam sobie sprawy z realnego oblicza tego zamachu.
„Jedyny samolot na niebie” opowiada tę historię nie z perspektywy mediów czy wywiadów z ważnymi osobistościami, a z punktu widzenia zwykłego człowieka. Ocalałych pracowników, ocalałych strażaków, ludzi, którzy uciekali przed tragedią i tych, którzy w tej ucieczce pomagali. Forma przekazu jest niestandardowa. Poznajemy wizję kończącego się świata, opowiadaną za pomocą wycinków z wypowiedzi różnych osób, przez co cała treść jest ze sobą bardzo spójna i niespójna jednocześnie. Pierwszoosobowa narracja pozwala czytelnikowi wejść w ten świat i zobaczyć tragedię na własne oczy czy poczuć wszystkie emocje. Podczas lektury nierealne jest, aby odciąć się od tego emocjonalnie, jak w przypadku zwykłego artykułu.
Książka zawiera w sobie transkrypcję nagrań ostatnich rozmów ofiar porwanych samolotów, relacje ocalałych strażaków, pracowników WTC czy Pentagonu, a także zdjęcia wraz z opisami, co buduje napięcie i zaangażowanie emocjonalne w czytelniku.
Nie lubię określać książek jako „te, które każdy musi przeczytać”, ale tu zrobię wyjątek. Jest to na tyle ważne historycznie, dzieło literackie, że zachęcam każdego do sięgnięcia po tę pozycję.
Ta książka to zdecydowanie coś więcej niż reportaż.
więcej Pokaż mimo toO historii WTC myślę, że chociaż w najmniejszym stopniu słyszał każdy, ja także. Jednakże nigdy nie zdawałam sobie sprawy z realnego oblicza tego zamachu.
„Jedyny samolot na niebie” opowiada tę historię nie z perspektywy mediów czy wywiadów z ważnymi osobistościami, a z punktu widzenia zwykłego człowieka. Ocalałych...
Ludzka tragedia opowiedziana słowami osób którzy ja przeżyli, a także rodzin które utracili najbliższych.
Ludzka tragedia opowiedziana słowami osób którzy ja przeżyli, a także rodzin które utracili najbliższych.
Pokaż mimo toPo książkę sięgnąłem, bo spotkałem się z opiniami, że jest lepsza niż 2 miesiące wcześniej przeze mnie przeczytana "11 września. Dzień, w którym zatrzymał się świat" M. Zuckoffa ( https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4967381/11-wrzesnia-dzien-w-ktorym-zatrzyma... ),zacząłem ją odsłuchiwać i pomyślałem, że eee, nie jest lepsza ;) Ale słuchanie jej nie było wygodne, bo autor przedstawia bohaterów "mówiących", ich wypowiedzi się przeplatają, nie bardzo mogłem się połapać czasami, uznałem że to bez sensu i będę jednak czytał (wtedy łatwiej wrócić stronę czy dwie wcześniej żeby sprawdzić kim był wypowiadający się akurat bohater jeśli się nie zapamięta). I wtedy chwyciło - świetna książka, chyba rzeczywiście jednak lepsza... Taka, że na przerwach w pracy czytając traciłem poczucie czasu zapominając gdzie jestem. Taka, że po niektórych fragmentach musiałem się zatrzymać z... nie wiem, pustką w głowie? Taka, że momentami trudno powstrzymać łzy...
I właściwie nie wiem co więcej powiedzieć, chcę sobie zapisać cytaty, dużo cytatów, tych które mnie najbardziej poruszyły. Trudno powiedzieć, że to jest spojler ale jeśli ktoś woli poznawać treść książki po kolei, to lepiej aby teraz przerwał czytanie, ponieważ to są (moim zdaniem) najmocniejsze cytaty. Nawet je przepisując/przeklejając musiałem robić sobie przerwy, a kiedy czyta się całą książkę, robią jeszcze większe wrażenie... Pierwszy i przedostatni skłaniają ku ogólnym refleksjom na temat swojego życia, reszta jest po prostu mocna i zwykle smutna...
"Judith Wein, starsza wiceprezes, Aon Corporation, Południowa Wieża, 103. piętro: Kiedy uderzył drugi samolot, zasadniczo przeleciałam na drugą stronę sali. Pomyślałam: więc tak się to kończy? To ma być moje życie... dojeżdżanie do pracy na 7.00, wychodzenie o 17.00, półtorej godziny w każdą stronę, ledwo co czasu dla siebie? To naprawdę wszystko?"
"Tom Daschle, senator (Partia Demokratyczna),lider większości senackiej: Zajrzał do mnie senator John Glenn, mój dobry przyjaciel.
Powiedziałem:
— Widziałeś? Jakiś pilot wleciał w World Trade Center.
Odparł:
— Piloci nie wlatują w budynki. To nie był pilot."
"Linda Gronlund, pasażerka lotu United Airlines 93, wiadomość głosowa do siostry: Elsa? Mówi Lin. E... mam tylko minutkę. Lecę United 93. Porwali go terroryści, którzy twierdzą, że mają bombę. Wygląda na to, że, hm, wlecieli już kilkoma samolotami w World Trade Center i ten też rozbiją. [płacz] Przede wszystkim chciałam powiedzieć, że cię kocham i będzie mi cię brakować. Nie wiem, czy będę miała szansę jeszcze kiedyś ci to powiedzieć."
"James Luongo, inspektor, NYPD: Sporo ludzi chciało się dostać na miejsce zdarzenia, bo byli tam ich bliscy. Pamiętam kobietę, która stała na rogu Vesey i West. Poinformowałem ją, że musi odejść. Odrzekła:
— Nigdzie nie idę.
Powiedziałem:
— Mam nadzieję, że jesteś gotowa za niego umrzeć, bo się do niego nie dostaniesz.
— Jestem gotowa umrzeć — odparła.
Spróbowała mnie wyminąć. Zatrzymałem ją, a ona mnie popchnęła. Złapałem ją i dźwignąłem, aby ją stamtąd zabrać. Tłukła mnie przez cały czas, gdy ją niosłem.
— Wpuść mnie! — krzyczała. — Puść mnie! Muszę tam iść!"
"Dr Charles Hirsch, naczelny lekarz sądowy, władze Miasta Nowy Jork: Nigdy nie zapomnę tego obrazu i tego odgłosu. Przerażającego odgłosu ludzi uderzających o ziemię.
Gregory Fried, naczelny lekarz policyjny, NYPD: Słychać było świst, potem trzask, potem nagle taki plask. Jeden z policjantów zapytał mnie:
— Co to było?
Spojrzałem na niego i odparłem:
— To był człowiek."
"Howard Lutnick, CEO, Cantor Fitzgerald, Północna Wieża: Mój brat Gary był wtedy w budynku. Kiedy wieczorem rozmawiałem z siostrą, powiedziała mi, że do niej dzwonił. Powiedziała mu wówczas:
— Jezu Chryste. Dzięki Bogu, że cię tam nie ma.
A on odparł:
— Jestem tu i zginę. Chciałem ci tylko powiedzieć, że cię kocham.
Potem się pożegnał."
"Melinda Murphy, reporterka ruchu drogowego, WPIX W: Wieże stały w ogniu. Mój fotograf Cheł był kiedyś strażakiem.
— Te budynki się zawalą - powiedział.
Pamiętam, że się wściekłam, rzuciłam porywczo:
— Wcale nie, nie zawalą się!
— Zawalą się — odparł. — Złożą się jak harmonijka."
"Beverly Eckert, żona Seana Rooneya, wiceprezesa działu zarządzania ryzykiem, Aon Corporation, Południowa Wieża, 98. piętro: Nagle usłyszałam przez telefon eksplozję. Przez kilka sekund rozbrzmiewała echem. Wstrzymaliśmy oddech. Wiem, że oboje uświadomiliśmy sobie, co się zaraz stanie. Następnie usłyszałam donośny trzask, a po nim łoskot lawiny. Sean wciągnął głośno powietrze, gdy podłoga uciekła mu spod nóg. Wołałam go po imieniu przez telefon, w kółko, bez przerwy."
"Frank Razzano, gość, hotel Marriott: Kiedy przeprawialiśmy się na drugą stronę rzeki, wyglądałem w kierunku miasta, spodziewając się, że zobaczę World Trade Center - że zobaczę wieżę bez czubka. Nie było jej tam.
— Gdzie jest World Trade Center? - zapytałem gościa, który sterował.
Odparł:
— Stary, nie ma już World Trade Center.
Powiedziałem:
— Słuchaj, byłem tam, kiedy waliły się czubki budynków, ale co z resztą?
On na to:
— Kolego, nie posypały się same czubki. Zawaliło się wszystko do fundamentów."
"Ali Millard, przybrany syn [tu znalazłem błąd, chyba tłumacza, powinno być: przybrana córka] Neila Levina, dyrektora wykonawczego Zarządu Portów, ofiary zamachów: W piątek po II wrześniu urządziliśmy czuwanie ze świecami. Grupka moich przyjaciół siedziała na chodniku. Moja przyjaciółka Lani powiedziała:
— Nie myśl o tym jak o stracie osoby, AIi. Myśl o tym jak o zyskaniu anioła.
W sumie nie wierzę w anioły czy życie pozagrobowe, ale zinterpretowałam słowa Lani tak, że ludzie trafiają na ziemię tylko na określony czas i że należy uważać za szczęście to, że mogliśmy znać ich tak długo, jak ich znaliśmy."
"Vaughn Allex, bileter, Washington Dulles International Airport, Wirginia: Miałem taką szaloną myśl, że wszystko, co się wydarzyło 11 września, było moją winą, bezpośrednio moją. Że mogłem to zmienić. Czułem, że nie ma dla mnie miejsca na świecie. Istniały różne grupy wsparcia, ale do żadnej nie pasowałem, bo jak mógłbym usiąść w jednym pokoju z ludźmi, którzy przechodzą żałobę i płacząc, pytają:
— A jaką rolę ty odegrałeś w tym wszystkim?
— No, w sumie to odprawiłem paru porywaczy i dopilnowałem, żeby zdążyli na samolot.
Bywało, że mijały tygodnie albo nawet miesiące, kiedy wszystko było w porządku. A potem zdarzało się coś, co mnie wytrącało z równowagi — na przykład odprawiałem kogoś i ten ktoś mówił:
— Mój mąż zginął 11 września.
Słyszałem zamiast tego: „11 września zabiłeś mojego męża".
Tak naprawdę nie sposób się z czymś takim pogodzić."
(czytana: 7-26.03.2024, Legimi)
5/5 [10/10]
Po książkę sięgnąłem, bo spotkałem się z opiniami, że jest lepsza niż 2 miesiące wcześniej przeze mnie przeczytana "11 września. Dzień, w którym zatrzymał się świat" M. Zuckoffa ( https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4967381/11-wrzesnia-dzien-w-ktorym-zatrzyma... ),zacząłem ją odsłuchiwać i pomyślałem, że eee, nie jest lepsza ;) Ale słuchanie jej nie było wygodne, bo...
więcej Pokaż mimo towow
wow
Pokaż mimo toBardzo dobrze opowiedziana historia słowami naocznym bohaterów wydarzeń sprzed ponad dwóch dekad. Dostajemy dużo punktów widzenia, a same wypowiedzi są bardzo sugestywne i poruszające.
Bardzo dobrze opowiedziana historia słowami naocznym bohaterów wydarzeń sprzed ponad dwóch dekad. Dostajemy dużo punktów widzenia, a same wypowiedzi są bardzo sugestywne i poruszające.
Pokaż mimo toMocna książka, aż ciężko to inaczej skomentować. Ciekawy pomysł na realizację poprzez historię mówioną ale dzięki temu wydźwięk jest jeszcze większy.
Mocna książka, aż ciężko to inaczej skomentować. Ciekawy pomysł na realizację poprzez historię mówioną ale dzięki temu wydźwięk jest jeszcze większy.
Pokaż mimo toKsiążka „Jedyny samolot na niebie. Historia mówiona zamachów z 11 września” Garrett M. Graff to rewelacyjny reportaż, po jaki powinien sięgnąć każdy człowiek zainteresowany wydarzeniami z tamtego okresu, który zmienił wszystko na całym świecie.
Chyba każdy pamięta co robił tego dnia, ja byłam nastolatką i wróciłam ze szkoły, a w telewizji jakby w ciągu dnia włączyli film akcji.
To zbiór wspomnień 500 osób z 11 września 2001 roku w jednym miejscu ułożonych chronologicznie dzięki czemu możemy po kolei poznawać historię tego dnia. Czytając książkę, fragmenty wypowiedzi różnych osób, z różnych miejsc, z różnych dziedzin, składają się na opisaną minuta po minucie historię ataków na WTC. Jest wstrząsająca, przeszywająca, wielokrotnie rozdzierająca i maksymalnie poruszająca. Ten dzień, ta historia trzyma w napięciu. W podziękowaniach autorka wymienia listę powiązanych książek i z pewnością sięgnę po nie w dalszej perspektywie czasu.
Powiedzieć, że ta książka wciąga od początku do końca i nie puszcza, to jak nic nie powiedzieć.
Niesamowita historia tych, którzy byli świadkami ataków z 11 września. Wciąga na całego. Relacje ludzi o tym, jak się czuli, gdy wieżowce zostały zaatakowane, co się tam wydarzyło, są tak szokujące i ilustrują ich strach i niezrozumienie sytuacji, w której się znaleźli.
Ta książka jest fantastyczna i godna uwagi.
Książka „Jedyny samolot na niebie. Historia mówiona zamachów z 11 września” Garrett M. Graff to rewelacyjny reportaż, po jaki powinien sięgnąć każdy człowiek zainteresowany wydarzeniami z tamtego okresu, który zmienił wszystko na całym świecie.
więcej Pokaż mimo toChyba każdy pamięta co robił tego dnia, ja byłam nastolatką i wróciłam ze szkoły, a w telewizji jakby w ciągu dnia włączyli film...
Rany boskie, ale to było mocne. Dobry pomysł, świetna realizacja, tragiczne wydarzenie.
Rany boskie, ale to było mocne. Dobry pomysł, świetna realizacja, tragiczne wydarzenie.
Pokaż mimo toŚwietna książka Polecam
Świetna książka Polecam
Pokaż mimo toŻaden reportaż nie wstrząsnął mną aż tak, jak ten. To, jak wiele pracy zostało włożone w stworzenie tego świadectwa jest niesamowite. To nie tylko ogromna dawka wiedzy na temat 11 września zebrana chyba ze wszystkich możliwych stron, a także emocjonalny pocisk, który trafia precyzyjnie w serce.
Żaden reportaż nie wstrząsnął mną aż tak, jak ten. To, jak wiele pracy zostało włożone w stworzenie tego świadectwa jest niesamowite. To nie tylko ogromna dawka wiedzy na temat 11 września zebrana chyba ze wszystkich możliwych stron, a także emocjonalny pocisk, który trafia precyzyjnie w serce.
Pokaż mimo to