szczerze mowiac nienajgorzej
lubie jak glowny bohater jest glupi to sie wtedy moge w nim odnalezc wiec od razu mi przypadl do gustu jednak ostatecznie ksiazki skonczyc nie dalem rady tak jak pomysl na ksiazke fajny i intrygi juz od pierwszych stron tak czegos niekonkretnego mi w niej brakowalo
moze i gdybym nie mial nic lepszego do czytania to bym skonczyl ale widzac ze to tylko pierwsza czesc trylogii to wiedzialem ze nie warto sie przemeczac bez wizji czytania reszty sagi

szczerze mowiac nienajgorzej
lubie jak glowny bohater jest glupi to sie wtedy moge w nim odnalezc wiec od razu mi przypadl do gustu jednak ostatecznie ksiazki skonczyc nie dalem rady tak jak pomysl na ksiazke fajny i intrygi juz od pierwszych stron tak czegos niekonkretnego mi w niej brakowalo
moze i gdybym nie mial nic lepszego do czytania to bym skonczyl ale widzac ze to...

Autor pisze o niezbyt bystrym 15 latku, który wchodzi w posiadanie najsłynniejszego miecza w historii Excalibura.
Co potem? Otóż bardzo wiele szalonych rzeczy.
Jazda Ferrari do starożytnego zakonu, przestępcy na motocyklach i helikopterach i dużo, dużo więcej.
Do przeczytania zachęcam szczególnie nastolatków.

Autor pisze o niezbyt bystrym 15 latku, który wchodzi w posiadanie najsłynniejszego miecza w historii Excalibura.
Co potem? Otóż bardzo wiele szalonych rzeczy.
Jazda Ferrari do starożytnego zakonu, przestępcy na motocyklach i helikopterach i dużo, dużo więcej.
Do przeczytania zachęcam szczególnie nastolatków.

Niesamowita przygoda młodzieńca o imieniu Alfred. Idealna harmonia pomiędzy opisem a akcją, wciągająca przygoda, która trzymała mnie cały wieczór. Przeczytałem ją od początku do końca - niestety jako drugą w serii, nie wywarła na mnie takie wrażenie jak kontynuacja, ale była cudowną przygodą samą w sobie i rozwinięciem motywów, które wyczytałem w kontynuacji.

Niesamowita przygoda młodzieńca o imieniu Alfred. Idealna harmonia pomiędzy opisem a akcją, wciągająca przygoda, która trzymała mnie cały wieczór. Przeczytałem ją od początku do końca - niestety jako drugą w serii, nie wywarła na mnie takie wrażenie jak kontynuacja, ale była cudowną przygodą samą w sobie i rozwinięciem motywów, które wyczytałem w kontynuacji.

Lekka i przyjemna książka. Do przeczytania w jeden dzień. Nie znajdziemy tutaj skomplikowanych scen. Nie oznacza to jednak, że książka nie jest warta uwagi. Czytałam ją kilka lat temu i nadal chętnie do niej wracam. Polecam :)

Lekka i przyjemna książka. Do przeczytania w jeden dzień. Nie znajdziemy tutaj skomplikowanych scen. Nie oznacza to jednak, że książka nie jest warta uwagi. Czytałam ją kilka lat temu i nadal chętnie do niej wracam. Polecam :)

Bardzo fajna młodzieżowa książka! Bohaterem jest Alfred Kropp - chłopak niezbyt urodziwy, ale mimo to przeżywa mnóstwo przygód, które z godnie z tytułem są niewiarygodne. Bowiem któż nie marzył o samochodzie marki ferrari [albo chociaż o przejażdżce]. Ponadto Alfred staje się posiadaczem legendarnego miecza samego króla Artura - Excalibura, który sprawił niemało problemów :) Polecam!

Bardzo fajna młodzieżowa książka! Bohaterem jest Alfred Kropp - chłopak niezbyt urodziwy, ale mimo to przeżywa mnóstwo przygód, które z godnie z tytułem są niewiarygodne. Bowiem któż nie marzył o samochodzie marki ferrari [albo chociaż o przejażdżce]. Ponadto Alfred staje się posiadaczem legendarnego miecza samego króla Artura - Excalibura, który sprawił niemało problemów...

Spoko

Spoko

"Niewiarygodne przygody Alfreda Kroppa" to typowy przedstawiciel perełek literatury niszowej. Tak na prawdę niewielu o nim słyszało i usłyszy, gdyż - nie oszukujmy się - arydziełem nie jest, co wcale nie oznacza, że nie można przeczytać tej książki z przyjemnością. Oto kilka rzeczy, które spodobały mi się tu spodobały:
-Książka jest wypełniona po brzegi akcją, wszystko dzieje się szybko, nie tracąc przy tym na zrozumiałości treści
-Zawiera ciekawe połączenie elementów zaczerpniętych z legend arturiańskich i literatury współczesnej
-Posiada potężną dawkę humoru (być może nie jakiegoś zbyt wysublimowanego, dodaje on jednak tej książce charakteru
Reasumując, "Niewiarygodne przygody Alfreda Kroppa" to typowa powieść na nudny weekend, czy wyjazd. Nie należy oczekiwać od niej zbyt wiele, dzięki czemu nie rozczarujemy się i przeczytamy ją z przyjemnością. Polecam każdemu kto chce odpocząć od ciężkich i wymagających tomów a także każdemu młodemu człowiekowi, który lubi czytać książki.

"Niewiarygodne przygody Alfreda Kroppa" to typowy przedstawiciel perełek literatury niszowej. Tak na prawdę niewielu o nim słyszało i usłyszy, gdyż - nie oszukujmy się - arydziełem nie jest, co wcale nie oznacza, że nie można przeczytać tej książki z przyjemnością. Oto kilka rzeczy, które spodobały mi się tu spodobały:
-Książka jest wypełniona po brzegi akcją, wszystko...

Dostałam tę książkę na urodziny i wzięłam ją na wakacje. Czyta się ją łatwo i przyjemnie. Wciąga. Alfred Kropp jest naładowany jakąś pozytywną energią i od razu nabrałam do niego sympatii. Historia ciekawa, w tej chwili zamierzam przeczytać ją drugi raz

Dostałam tę książkę na urodziny i wzięłam ją na wakacje. Czyta się ją łatwo i przyjemnie. Wciąga. Alfred Kropp jest naładowany jakąś pozytywną energią i od razu nabrałam do niego sympatii. Historia ciekawa, w tej chwili zamierzam przeczytać ją drugi raz

Książka średnia. Główny bohater wcale nie przypadł mi do gustu, a co za tym idzie, zniechęciłem się do całej książki.

Książka średnia. Główny bohater wcale nie przypadł mi do gustu, a co za tym idzie, zniechęciłem się do całej książki.

Bardzo ciekawa książka dla każdego.

Bardzo ciekawa książka dla każdego.