rozwińzwiń

Peter Camenzind

Okładka książki Peter Camenzind Hermann Hesse
Okładka książki Peter Camenzind
Hermann Hesse Wydawnictwo: Media Rodzina literatura piękna
248 str. 4 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Peter Camenzind
Wydawnictwo:
Media Rodzina
Data wydania:
2021-05-12
Data 1. wyd. pol.:
1994-01-01
Liczba stron:
248
Czas czytania
4 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380089396
Tłumacz:
Elżbieta Ptaszyńska-Sadowska
Tagi:
filozofia kultura
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Więcej niż debiut



1701 361 268

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
349 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
105
105

Na półkach:

Po przeczytaniu "Petera Camenzinda" naszła mnie refleksja, iż ówczesny debiut Hessego najprawdopodobniej w dzisiejszych czasach przeszedłby bez echa. Czytelnik nie znajdzie tutaj budujących pełną napięcia atmosferę zwrotów akcji czy punktu kulminacyjnego, który toczy bieg wydarzeń w zupełnie innym kierunku.
Mimo to jest to piękna, wspaniała Literatura przez duże L. Hesse snuje opowieść o losach tytułowego Petera Camenzinda - młodego chłopaka, urodzonego wśród alpejskich wzgórz, który nie mając za bardzo pomysłu na swoje życie, wyrusza w podróż. Młodzieńczy zachwyt nad wolnością, pierwsze miłosne fascynacje, przyjaźnie, próby odnalezienia siebie oraz życiowych prawd. Wszystko to przy akompaniamencie pięknego języka. I jak to u Hessego - wracamy do punktu wyjścia. Ale już jako zupełnie inni ludzie.
Zdecydowanie warto.

Po przeczytaniu "Petera Camenzinda" naszła mnie refleksja, iż ówczesny debiut Hessego najprawdopodobniej w dzisiejszych czasach przeszedłby bez echa. Czytelnik nie znajdzie tutaj budujących pełną napięcia atmosferę zwrotów akcji czy punktu kulminacyjnego, który toczy bieg wydarzeń w zupełnie innym kierunku.
Mimo to jest to piękna, wspaniała Literatura przez duże L. Hesse...

więcej Pokaż mimo to

avatar
889
846

Na półkach:

To spokojny, klimatyczny utwór mocno zanurzony w specyfice wzrastania w górskiej wiosce. Jest też specyficzny, bowiem mimo opisu życia bohatera nie chodzi wcale o rozwój jednostki ,ale rozwój duchowy. I nie pisze tego dojrzały wiekiem autor ,ale Hesse bardzo młody (22 lata) Czyli to nie podsumowanie tego, co w życiu ważne, ale cel, kierunek i intuicja, za którą Hesse będzie podążał w dalszym swym życiu i twórczości. Najważniejsze zaś, że młodemu autorowi udało się opisywać doniosłe stany i przeżycia duchowe takim językiem i w taki sposób, że wierzymy jego bohaterowi

To spokojny, klimatyczny utwór mocno zanurzony w specyfice wzrastania w górskiej wiosce. Jest też specyficzny, bowiem mimo opisu życia bohatera nie chodzi wcale o rozwój jednostki ,ale rozwój duchowy. I nie pisze tego dojrzały wiekiem autor ,ale Hesse bardzo młody (22 lata) Czyli to nie podsumowanie tego, co w życiu ważne, ale cel, kierunek i intuicja, za którą Hesse...

więcej Pokaż mimo to

avatar
483
112

Na półkach: , ,

Delicje szampańskie i sen nocy letniej w jednym.

Pochwała skromnego i pracowitego życia blisko natury.

„Oswajam się z myślą, że tak być musi, i jestem zadowolony, że moja nieporadna pogoń za szczęściem całego świata sprowadziła mnie wbrew woli z powrotem do tego starego kąta między jeziorem a górami, gdzie przynależę i gdzie moje cnoty oraz przywary, a zwłaszcza przywary, są czymś zwyczajnym i codziennym.”

Tęsknota do lat chłopięcych, z każdą stroną dojrzalsza i bardziej stonowana.

„Bez wielkiego żalu czułem, że wyrastam z okresu młodzieńczego i przybliżam się ku owemu dojrzałemu wiekowi, gdy człowiek uczy się patrzeć na swe życie jak na krótki odcinek drogi, a na siebie samego jako na wędrowca, którego ścieżki i wreszcie zniknięcie bynajmniej nie poruszą ani nie zainteresują świata.”

Powieści o tak wytrawnym pięknie nie spotyka się często.

Delicje szampańskie i sen nocy letniej w jednym.

Pochwała skromnego i pracowitego życia blisko natury.

„Oswajam się z myślą, że tak być musi, i jestem zadowolony, że moja nieporadna pogoń za szczęściem całego świata sprowadziła mnie wbrew woli z powrotem do tego starego kąta między jeziorem a górami, gdzie przynależę i gdzie moje cnoty oraz przywary, a zwłaszcza przywary,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
744
109

Na półkach:

Opinia także na moim IG: @dariusz_0k

Zastanawiam się, co o tej powieści mógłbym powiedzieć oprócz tego, że przyjemność czerpie się już z języka, z samego obcowania z nią. Jest to też powieść-refleksja, opowieść o życiu na przestrzeni lat, bez zwrotów akcji, intryg, nagłych okoliczności, które by tę fabułę plątały. Petera poznajemy w dzieciństwie, poznajemy go w jego własnej opowieści o sobie - wiadomo, że pierwszoosobowy narrator powie nam to, co chce powiedzieć. Peter wydaje się być z czytelnikiem szczery, odsłania przed nim bowiem swoje wnętrze. Jest to powieść przepełniona melancholią, przeszłością, obserwacją własnego świata. Nazwałbym tę książką opowieścią o życiu - będąca w gruncie rzeczy apoteozą istnienia. Debiutujący Hermann Hesse, który za wiele lat zostanie Noblistą i jednym z najważniejszych niemieckich pisarzy obok Manna czy Goethego. Ten sam Hesse, którego główny bohater za duchowego idola uważa w tej powieści św. Franciszka z Asyżu (później u Hessego pojawia się coraz więcej odniesień do psychoanalizy, do buddyzmu, w końcu pisarz jest też autorem "Siddharthy"). Niezmienna wydaje się tu jednak już od pierwszej powieści miłość: czysta, romantyczna, fascynującą, za każdym razem odkrywana od nowa, choć czasem nieodwzajemniona lub platoniczna, to jednak prawdziwa, świeża i odkrywcza. Powieść dla tych, którzy nie szukają przygód a chwilowej medytacji nad językiem.

Opinia także na moim IG: @dariusz_0k

Zastanawiam się, co o tej powieści mógłbym powiedzieć oprócz tego, że przyjemność czerpie się już z języka, z samego obcowania z nią. Jest to też powieść-refleksja, opowieść o życiu na przestrzeni lat, bez zwrotów akcji, intryg, nagłych okoliczności, które by tę fabułę plątały. Petera poznajemy w dzieciństwie, poznajemy go w jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
138
137

Na półkach:

Interesująca pozycja, stojąca głównie swym pięknym, melodyjnym językiem oraz trudną do wytłumaczenia, ulotną atmosferą.

Język (4,5/5): Hesse miał dobre pióro i to zdecydowanie widać, ja bardzo szanuje książki ładnie napisane bo w dzisiejszych czasach to nie znowu taka oczywista cecha u lektury. Oczywiście Hesse jest starym pisarzem i właśnie dla takich zalet warto sięgać po może nieco zapomniane twórczości.

Fabuła (3/5): Trudno mi jakkolwiek się do niej odnieść. To ładna opowieść ukazująca niemal całe życie tytułowego Petera Camenzinda, były w niej momenty na wzloty i upadki, przepełniona ukrytą samotnością i dążeniem do miłości w różnym tego słowa znaczeniu. To historia o poszukiwaniu sensu oraz odnajdywaniu go w rzeczach które jeszcze kilka lat temu, moglibyśmy uznać za nieszczególnie zajmujące. Niestety muszę przyznać że całość historii jest trochę za pobieżnie przedstawiona, wydarzenie tu goni wydarzenie i przez to nie jesteśmy w stanie poprowadzić się narratorowi. Nie odczuwamy też w większości zbyt intensywnych emocji. Była przyjemna ale gdyby była to dłuższa książka, na pewno narzekałabym na jej przepisanie.

Bohaterowie (4/5): Bardzo różnorodni, charakterystyczni i ciekawie przedstawieni ale zdecydowanie za mało pogłębieni. Nawet sam główny bohater zbyt dobrze w tym opowiadaniu nie wybrzmiał. Jak na krótką formę byli na bardzo dobrym poziomie.

Emocje i osobiste odczucia (2,5/5): Przykro mi dawać tak niską ocenę. Jeśli miałaby oceniać ją pod względem jedynie estetycznie stylistycznym, byłoby bardzo wysoko. Pod względem melodyjności języka byłam uradowana chwytając za tą opowieść, niestety sama w sobie nie wywołała we mnie większych emocji. Być może zabrakło mi spokoju by w pełni się nią nacieszyć. Przeczytałam ją dość szybko, często poganiana przez czynniki zewnętrzne (autobus, praca itd). Prócz dwóch malutkich morałów płynących z tej książki (których z resztą na ten moment nie potrafię sobie przypomnieć, co samo przez siebie też o czymś świadczy),nic tak naprawdę mnie nie ujęło choć dało się odczuć, że ta opowieść miała ukrytą treść. Do mnie nie trafiła. Opisy śmierci bohaterów były mocno melodramatyczne i wybijały z imersji.

Klimat (3/5): Jest to melancholijna, spokojna opowieść o życiu i przemijaniu, bardzo podobały mi się rozdziały w których narrator opisywał swoje życie w Alpach, były niezwykle klimatyczne, niestety cała reszta to trochę takie pomieszanie artystycznej bohemy z depresyjnym zacięciem. Specyficzna książka, na pewno znajdą się osoby pozytywnie odbierające odczucia jakie daje, u mnie nie wzbudzała większych emocji sama w sobie.

Ogólnie: 6/10
Dobra. To słowo chyba dobrze ją ocenia. Ładnie i zgrabnie napisana opowieść, nie nudna, ale też niezbyt emocjonująca. Ma w sobie pewną głęboką treść, niestety ta jakoś do mnie nie trafiła. Nie zniechęcam się jednak. Zapewne kiedyś przeczytam jeszcze inną książkę tego autora i być może będę bardziej zafascynowana jego twórczością, niestety na ten moment czuje leciutki zawód, bo sądziłam że się w nim zakocham. To dobry pisarz, na pewno ma swoich odbiorców, ale ta książka raczej nie była pisana dla mnie.

Interesująca pozycja, stojąca głównie swym pięknym, melodyjnym językiem oraz trudną do wytłumaczenia, ulotną atmosferą.

Język (4,5/5): Hesse miał dobre pióro i to zdecydowanie widać, ja bardzo szanuje książki ładnie napisane bo w dzisiejszych czasach to nie znowu taka oczywista cecha u lektury. Oczywiście Hesse jest starym pisarzem i właśnie dla takich zalet warto sięgać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
284
18

Na półkach: ,

Cudowna opowieść o miłości do przyrody (szczególnie gór),poszukiwaniu sensu życia i doskonaleniu siebie - smutna i wciąż aktualna, mimo iż napisana w 1904 roku.

Cudowna opowieść o miłości do przyrody (szczególnie gór),poszukiwaniu sensu życia i doskonaleniu siebie - smutna i wciąż aktualna, mimo iż napisana w 1904 roku.

Pokaż mimo to

avatar
13
12

Na półkach:

Nikt tak pięknie jak Hesse nie opowiada o młodości. Będę wracał!

Nikt tak pięknie jak Hesse nie opowiada o młodości. Będę wracał!

Pokaż mimo to

avatar
927
927

Na półkach:

"Peter Camenzind" to debiut literacki Hessego....

Książka okazała się sukcesem, co mnie zadziwia bo teraz nie trudno jest upublicznić siebie jak jest tik tok, facebook, YouTube a wtedy był rok 1904 także odnieść sukces tak za pierwszym razem w tamtych czasach to robi wrażenie....
Lektura opowiada o młodym chłopaku, Peterze, który będąc w ciągłej podróży, poszukuje siebie i stara się odpowiedzieć sobie na wiele go nurtujących pytań.
Hermann Hesse urzeka lekkością pióra, jest to piękna powieść, warta przeczytania...
Polecam 👏

"Peter Camenzind" to debiut literacki Hessego....

Książka okazała się sukcesem, co mnie zadziwia bo teraz nie trudno jest upublicznić siebie jak jest tik tok, facebook, YouTube a wtedy był rok 1904 także odnieść sukces tak za pierwszym razem w tamtych czasach to robi wrażenie....
Lektura opowiada o młodym chłopaku, Peterze, który będąc w ciągłej podróży, poszukuje siebie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
210
193

Na półkach:

Pozbawiona rymu poezja, pieśń dla oczu czytelnika. I to tyle. Po „Wilku stepowym” zwykłem twierdzić, że Hesse zawsze postanowi Cię pouczyć, a po przeczytaniu jego dzieła zostaniesz oświecony. Tutaj jednak ogranicza się do zalecania spędzania czasu na świeżym powietrzu, podziwiania natury (co oczywiście robię) oraz propagowania szacunku dla oraz wiedzy osób mniej szczęśliwych (w znaczeniu pozbawionych pewnych domyślnych dla nas umiejętności). Formułuje też problem samotności, nie daje nam jednak rozwiązania. A na rozwiązania zawsze czyham… Książka o empatii, pięknie napisana. Niestety przydługa, czasem nużąca. Cztery razy zabawi, jednak nie zdaje mi się, by miała pozostać na dłużej, gdyż tematy tutaj poruszane są najzwyklej każdemu dobrze znane.
TAK DLA ZACHWYCAJĄCYCH SIĘ JĘZYKIEM.
BYĆ MOŻE DLA PRAGNĄCYCH WIELKIEJ FABUŁY WRAZ Z FILOZOFOWANIEM.

Pozbawiona rymu poezja, pieśń dla oczu czytelnika. I to tyle. Po „Wilku stepowym” zwykłem twierdzić, że Hesse zawsze postanowi Cię pouczyć, a po przeczytaniu jego dzieła zostaniesz oświecony. Tutaj jednak ogranicza się do zalecania spędzania czasu na świeżym powietrzu, podziwiania natury (co oczywiście robię) oraz propagowania szacunku dla oraz wiedzy osób mniej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka, po którą pierwszy raz dosyć niespodziewanie sięgnąłem jeszcze w czasach gimnazjum. Od tamtego czasu przeczytałem ją czterokrotnie, została ze mną do studiów i pewnie zostanie na całe życie. Miłość od pierwszego wejrzenia, ten opis przez pierwsze kilka stron- coś pięknego, a to przecież tylko tłumaczenie na polski. Opowieść w ogólności wydaje się dobitnie szczera, smutna i piękna jednocześnie. Hesse z poetycką precyzją oddał wiecznie dotykającą głównego bohatera melancholię, jego wyalienowanie ze świata, co warte zaznaczenia- w sposób bardzo naturalny, prawdopodobny. Dla porównania, w innych dziełach autora dało się odczuć jak gdyby szukanie sensu życia na siłę, czy przywoływanie nieprawdopodobnych wydarzeń, mowa tutaj o "Siddhartha" albo "Wilku Stepowym". Tutaj tego nie ma, mamy realistyczną powieść, w której główny bohater przechodzi przez życie, dźwigając ciężkie brzemię jakim jest wysoka wrażliwość.
Prawdopodobnie dość niskie oceny (w chwili pisania przeze mnie 7.3) wynikają być może z niezrozumienia. Przypuszczam, że tylko osoby wiedzące co to melancholia, mające w sobie coś z poety są w stanie w pełni zrozumieć zarówno książkę jak i moją opinię. Takim osobom w szczególności "Petera Camenzinda" polecam.

Książka, po którą pierwszy raz dosyć niespodziewanie sięgnąłem jeszcze w czasach gimnazjum. Od tamtego czasu przeczytałem ją czterokrotnie, została ze mną do studiów i pewnie zostanie na całe życie. Miłość od pierwszego wejrzenia, ten opis przez pierwsze kilka stron- coś pięknego, a to przecież tylko tłumaczenie na polski. Opowieść w ogólności wydaje się dobitnie szczera,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    510
  • Chcę przeczytać
    303
  • Posiadam
    113
  • Ulubione
    16
  • Literatura niemiecka
    11
  • 2023
    7
  • 2021
    6
  • Teraz czytam
    5
  • 2024
    4
  • Posiadam
    4

Cytaty

Więcej
Hermann Hesse Peter Camenzind Zobacz więcej
Hermann Hesse Peter Camenzind Zobacz więcej
Hermann Hesse Peter Camenzind Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także