Przedwiośnie ’68. Fakty i mity owiane mgłą
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2021-03-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-03-16
- Liczba stron:
- 350
- Czas czytania
- 5 godz. 50 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382021479
- Tagi:
- Niepodległość Marzec ’68 bracia Kaczyńscy Irena Lasota Antoni Macierewicz Tadeusz Stański Teresa Baranowska Jerzy Szczęsny Kazimierz Świegocki Romuald Szeremietiew Marek Kośmider Solidarność KPN KOR
Marzec ’68 w Polsce owiany jest wieloma mitami. Łączy się go błędnie z buntami młodzieży w Paryżu. Zryw polskiej młodzieży miał charakter niepodległościowy, francuskiej - obyczajowy . Za bohaterów walki z socjalizmem uważa się tych, którzy jak Kuroń czy Michnik chcieli go tylko reformować, co w konsekwencji oznaczałoby tylko sprawniejszą sowietyzację.
Polski Marzec był kolejnym niepodległościowym zrywem młodzieży, nawiązującym do tradycji powstań a poprzedzającym „Solidarność”.
Jako liderów sławi się byłych działaczy ZMP i ZMS, potomków partyjnych aparatczyków - pomijając, że większość uczestników buntu stanowili nawet nie studenci, lecz robotnicy, rzemieślnicy, nawet uczniowie - przeciwko komunizmowi zbuntowali się po prostu młodzi Polacy. Marzec wylansował też wielu „bohaterów mimo woli” - jak choćby reżysera „Dziadów” Kazimierza Dejmka, który w żaden sposób nie zamierzał stworzyć przedstawienia, które byłoby wołaniem o wolność od Sowietów.
Marzec był doświadczeniem pokoleniowym młodzieży, często początkiem trudnej drogi niepodległościowej. Uczestnikami Marca byli m. in. : bracia Kaczyńscy, Irena Lasota, Antoni Macierewicz i Tadeusz Stański z Warszawy, Teresa Baranowska z Katowic, Jerzy Szczęsny i Kazimierz Świegocki z Łodzi, Romuald Szeremietiew z Legnicy, Marek Kośmider z Poznania i wielu przyszłych działaczy „Solidarności”, KPN a nawet KOR-u. Działacze ci często się nie znali, Marzec nie miał jednolitego przywództwa a raczej: każdy musiał być swoim przywódcą, każdy musiał sam wybrać swoja drogę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
O Marcu ´68 inaczej
„Kolejny wniosek z naszych rozważań ma po części charakter hipotezy: opowieści o Marcu rozwijają się w stronę hagad, brak im jednak elementu sakralności i niezwykłości. Marksistowska proweniencja wielu ówczesnych bohaterów i ich demonstracyjny materializm zdaje się ten rozwój wykluczać, ale można temu zaradzić, wpisując Marzec w jakiś godny zachwytu układ nadrzędny”.
Polski Marzec 1968 roku jest jednym z najważniejszych wydarzeń w historii Polski Ludowej. Jawi się jako jeden z tych głośnych miesięcy, po których nic już nie mogło być takie samo. Marzec ma swoich bohaterów, ludzi, którzy są jego symbolami. Pisało o nim bardzo wielu historyków, powstały liczne artykuły i opracowania naukowe. Wydawać by się mogło, że o Marcu wiemy już naprawdę sporo.
Dlatego bardzo byłem ciekawy lektury książki Bohdana Urbankowskiego pod tytułem „Przedwiośnie ´68. Fakty i mity owiane marcową mgłą”. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka. Autor jest poetą i filozofem. W czasach PRL-u inwigilowany przez Służbę Bezpieczeństwa. Zaangażowany w działalność opozycyjną i konspiracyjną. Znany ze swoich wierszy, ale także monografii poświęconych między innymi Piłsudskiemu, Mickiewiczowi czy Herbertowi.
Jego najnowsza książka to – jak sam przyznaje – „wspomnienia wydarzeń z mojego punktu widzenia, to znaczy z okna akademika na Kickiego”. Już na wstępie powiem, że ta książka pewnie wywoła kontrowersje, a niektórym na pewno się nie spodoba. Autor bowiem nie ukrywa swego rozgoryczenia co do tego, jak wydarzenia marcowe zostały opisane przez historyków i jak funkcjonują w powszechnej świadomości. Jego ulubionym, bardzo często powtarzanym słowem jest „hagada”. Według niego właśnie to określenie pasuje do „oficjalnego” opisu wydarzeń marcowych. Być może niektóre fakty wyglądały inaczej, być może niektórzy bohaterowie wcale nie byli aż takimi bohaterami, jak się ich przedstawia. To jednak nieistotne. Ważne jest to, co zapisało się w powszechnej świadomości, co zostało utrwalone w licznych opowieściach.
Z całej lektury książki przemawia bowiem pewnego rodzaju rozgoryczenie. Bohdan Urbankowski zdaje się być rzecznikiem tych wszystkich, którzy nie trafili na karty podręczników do historii. Tych, którzy nie funkcjonują dziś jako bohaterowie polskiego marca. Chce przywrócić pamięć o studentach, wyrzuconych z uczelni i wcielonych do wojska, do karnych batalionów. Wielu z nich złamało to życie. W jego opinii polski marzec 1968 roku był niepodległościowym zrywem młodzieży. Autor pisze, że być może nie byłoby późniejszych antykomunistycznych protestów ani „Solidarności”, gdyby nie ów marcowy bunt w 1968 roku. Jego zdaniem prawdziwymi bohaterami tamtych wydarzeń byli nie tyle studenci, co robotnicy, rzemieślnicy i uczniowie. Zdecydowanie podkreśla niepodległościowy charakter buntu.
O Kazimierzu Dejmku, reżyserze słynnego spektaklu „Dziady” pisze jako o bohaterze „mimo woli”. Jednak najbardziej dostaje się Jackowi Kuroniowi i Adamowi Michnikowi. Urbankowski przypomina, że obaj byli komunistami, którzy nie chcieli walczyć z komunizmem. Chcieli go jedynie zreformować, usprawnić. Nie zakładali w ogóle, że Polska może być wolna, niekomunistyczna. Autor przypomina ich biografie: komunistycznych „następców tronu”, wychowywanych w tradycji komunistycznej, w bogatych warszawskich dzielnicach, zza których oglądali świat.
Być może fragment, który wzbudzi największe kontrowersje, jest poświęcony Żydom. Autor odważnie stwierdza, że „historia partii jest historią walki chamów z Żydami”. Bardzo mocno rozprawia się z mitem rzekomego masowego exodusu Żydów w 1968 roku. Dowodzi, że w istocie Polskę opuściła niezbyt duża liczba Żydów. Na pewno zostali ci najbardziej zaangażowani w epokę stalinizmu. Na emigrantów na Zachodzie czekały mieszkania i naprawdę dobre warunki życia.
Na końcu książki został zamieszczony przez autora jego własny poemat „Przedwiośnie”.
„Przedwiośnie ´68. Fakty i mity owiane marcową mgłą” to ciekawa książka dla tych, którzy interesują się historią Polski Ludowej. Bohdan Urbankowski pisze o marcu i jego następstwach inaczej, niż jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Zwraca uwagę na pewne zjawiska, które umykają nie tylko zainteresowanym tamtymi wydarzeniami, ale także zawodowym historykom. Konfrontuje ze sobą fakty i mity, starając się rozwiać spowijającą je marcową mgłę. Ciekawa pozycja, dla zainteresowanych.
Wojciech Sobański
Książka na półkach
- 9
- 7
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Bezkompromisowosc w gloszeniu prawdy.
Odwaga.
No i piekny jezyk, a juz nie wspomne o ironii,ale ,
jak subtelnej, jak wyrafinowanej !
Bezkompromisowosc w gloszeniu prawdy.
Pokaż mimo toOdwaga.
No i piekny jezyk, a juz nie wspomne o ironii,ale ,
jak subtelnej, jak wyrafinowanej !
Gdy jest się urodzonym w latach 80', marzec 68' wydaje się, być odległym. Zamierzchły czas, o którym mówi się zdecydowanie mniej niż o strajkach z lat 70'. Autor książki, Bohdan Urbankowski sam przyznaje, że ich studencki zryw stanowił próbę generalną tego, co działo się w latach 70'.
...
Więcej na:
https://nakanapie.pl/recenzje/mity-a-mialy-byc-hagady-przedwiosnie-68-fakty-i-mity-owiane-mgla
#klubrecenzentank
Gdy jest się urodzonym w latach 80', marzec 68' wydaje się, być odległym. Zamierzchły czas, o którym mówi się zdecydowanie mniej niż o strajkach z lat 70'. Autor książki, Bohdan Urbankowski sam przyznaje, że ich studencki zryw stanowił próbę generalną tego, co działo się w latach 70'.
więcej Pokaż mimo to...
Więcej...
'Oj mistrzu Adamie, smutne chodzą gadki, '' Dziady " precz ze sceny, a Dejmek za kratki'.
Zawsze, gdy przystępuję do lektury opracowań poświęconych omawianej tematyce, to przypomina mi się wyżej zacytowany postulat. Hasłem tym dekorowano budynki Politechniki Gdańskiej, akademiki. To nic innego, jak sarkastyczna forma wyrażenia poparcia dla protestujących w Warszawie. Z czasem rewolta stanie się ogólnopolską. Pamiętać trzeba, że cały 1968 rok był napięty, dużo się działo.
W niedalekiej Czechosłowacji niejaki Aleksander Dubček punktuje tamtejszych dygnitarzy, domagając się poprawy warunków socjalnych. W naszym kraju popularne jest powiedzenie: Cała Polska czeka na swego Dubčeka. Coś się budzi, coś zasypia. Rodzą się nowe idee. Władysław Gomułka czuwa.
Trwa wojna w Wietnamie, pastor Martin Luther King ujawnia swoje marzenia. Nie ma już Johna F. Kennedy'ego; dni jego brata Roberta również są policzone. Co się dzieje w naszym kraju? Komuniści idą na wojnę z Kościołem katolickim.
Katolicy obchodzą Milenium chrztu Polski, władza zaś celebruje 1000 lecie państwa polskiego. U steru władzy jest ''Wiesław" pohukujący na przeciwników. W 1965 roku wystosowano list biskupów polskich do niemieckich: Przebaczamy i prosimy o przebaczenie. Dokument wzbudza kontrowersje.
Tymczasem na państwowych uczelniach wrze. 25 listopada 1967 roku nieuchronnie nadciąga pięćdziesiąta rocznica wybuchu rewolucji październikowej. W związku z tym odbyła się premiera Dziadów, Gomułka wpada w szał (bowiem jak można pokazać walkę Polaków z caratem, skandal to niesłychany),przyszła elita wyraża sprzeciw. W 1968 roku dochodzi do desperackiego czynu Ryszarda Siwca, protestującego przeciw interwencji Czechosłowacji, angażujących Polaków na mocy Układu Warszawskiego.
Mistrz Adam stworzył dzieło, które w życie wdrożył niezmordowany Lenin. I tak, system komunistyczny stał się wielkim dziadostwem. W tym czasie represjonowany jest również Nelson Mandela. W 1967 roku trwała wojna siedmiodniowa.
Zgadzam się z panem Bohdanem Urbankowskim, iż przedstawione wydarzenia w polskiej historiografii bywają niekiedy przerysowane, dość fałszywie ukazywane. Omawiana publikacja jest zapisem własnych przeżyć, doświadczeń tumultu młodzieży akademickiej i nie tylko. Autor odwołuje się do czasów szkolnych, dorastania, aż po Marzec '68 i to co po nim nastąpiło. Oczywiście na temat buntu studentów powstało wiele prac, lepszych lub gorszych. Dywagacje poety wpisują się w ten pierwszy nurt. Urbankowski demonstrację młodych ludzi widzi w szerszym kontekście, zarówno społecznym jak i kulturowym (czego dowodzi jego twórczość). Rozruchy miały miejsce wcześniej, choćby uczczenie ofiar masakry w Budapeszcie.
Uważam, że praca Przedwiośnie '68 odkłamuje historię, wyróżnia się na tle innych, eksponujących dyskusyjną rolę Adama Michnika
Przypomniano kim byli ''puławianie" ( w miarę liberalne stronnictwo, nazwa wywodzi się od siedziby przy ul. Puławskiej),ukazano sylwetkę Henryka Hollanda (ojca znanej reżyserki) zwalczającego AK. Samego Michnika zatrzymano dopiero 9 marca ( uwypuklał, że jest chory i musi iść do domu). Naturalnie szpicli i kapusiów nie brakowało, donosiło wiele person nad którymi się dziś niektórzy zachwycają. Konfidenci zrobili wielkie kariery, są postrzegani jako autorytety (przez siebie i środowiska im sprzyjające).
W interesujący sposób przedstawiono działalność Antoniego Macierewicza, kolportował ulotki nawołujące do strajku. Zapłacił więzieniem.
Dlaczego sięgnęłam po tę właśnie pozycję? Bo jest wartościowa, przedstawia wydarzenia, jakimi były naprawdę. Pojawia się uzasadniona krytyka takich osób jak Adam Michnik czy Henryk Szlajfer. Autor rozprawia się z mitami, legendami narosłymi wokół Marca i jego bohaterów. Ponadto bogata zawartość merytoryczna Przedwiośnia 68 uatrakcyjniona została o utwory marcowe.
Myślę, że tę książkę powinien przeczytać każdy, kto jest wrażliwy na historię i poszukujący odpowiedzi na pytanie kto był kim w tamtym czasie.
Niezmiernie cieszy mnie fakt, że dzięki współpracy z serwisem nakanapie.pl. miałam możliwość przeczytania dywagacji pana Bohdana Urbankowskiego.
Tekst został wyróżniony przez redakcję portalu.
'Oj mistrzu Adamie, smutne chodzą gadki, '' Dziady " precz ze sceny, a Dejmek za kratki'.
więcej Pokaż mimo toZawsze, gdy przystępuję do lektury opracowań poświęconych omawianej tematyce, to przypomina mi się wyżej zacytowany postulat. Hasłem tym dekorowano budynki Politechniki Gdańskiej, akademiki. To nic innego, jak sarkastyczna forma wyrażenia poparcia dla protestujących w Warszawie. Z...
Mroki PRL-u
Marzec '68 kojarzył mi się z protestami studentów wywołanymi zdjętymi z desek teatru "Dziadów" Mickiewicza w reżyserii Dejmka. Tego dowiadywałeś się na lekcjach historii i języka polskiego w liceum. Niestety nikt z moich profesorów nie zagłębiał się w ten okres bardziej. Moja wiedza o marcu '68 była więc znikoma. Po lekturze książki pana Urbankowskiego na pewno wiem już o wiele więcej i to z pierwszej ręki, bowiem pan Bohdan był uczestnikiem tamtych zdarzeń. Po lekturze wiem także co jest prawdą, a co, jak nazywa je autor, hagadami wykreowanymi przez komunistyczne władze.
Marzec '68 w Polsce owiany jest wieloma mitami. Błędnie łączony jest z buntami młodzieży w Paryżu. Natomiast zryw polskiej młodzieży miał charakter niepodległościowy, nie obyczajowy. Na bohaterów walki z socjalizmem wykreowani zostali niesłusznie ci, jak Kuroń czy Michnik, którzy nie chcieli go obalać, a jedynie przekształcać. O prawdziwych bohaterach tych wydarzeń się nie mówi. Za to niektórzy stali się "bohaterami mimo woli", jak wspomniany tu już reżyser "Dziadów", Dejmek, który nigdy nie miał planów stworzenia przedstawienia, które byłoby antysowieckie. Jak widać mroczny okres PRL -u kryje nadal wiele prawdy, która czeka na odkrycie i głośne mówienie o niej.
Protesty z Marca '68 były swoistym przetarciem szlaku dla Solidarności. Doświadczeniem pokoleniowym młodzieży, często początkiem trudnej drogi do wolności.
"Przedwiośnie'68. Fakty i mity owiane marcową mgłą" to wspomnienia autora z marca tego roku, ale także z lat wcześniejszych. Autor przywołuje tu czasy szkolne, gimnazjalne, licealne, a w końcu czasy studenckie. Wspomina swoją działalność w Klubie Artystów Anarchistów, w Hybrydach czy w studenckim akademiku na Kickiego. Przywołuje także swoją twórczość (wiersze, a także poemat Przedwiośnie) i twórczość kolegów. Wspomina w swojej książce wiele osób, ze środowiska poetów, studentów. I najważniejsze przedstawia prawdziwe wydarzenia sprzed marca '68 jak i z samego przedwiośnia polskiego. A wszystko to omawia ze swadą i poczuciem humoru, choć traktując o tamtych mrocznych czasach dla Polski, ciężko zachować pogodę ducha. Dzięki temu publikację czyta się przyjemnie, jest napisana przystępnym językiem, choć nie ukrywam, że czasem czułam się przytłoczona ilością informacji i trochę zagubiona. Niestety, moje pokolenie o tamtych czasach wie niewiele, w szkole na lekcjach historii zawsze brakowało czasu, więc czasy PRL -u traktowane były pobieżnie, ale staram się nadrabiać te braki sama, stąd lektura książki pana Bohdana. Za którą jestem wdzięczna, bo mówienie odważnie prawdy nawet w obecnych czasach nadal jest dla niektórych zbyt trudne. No cóż, brudy przeszłości chciałyby być zapomniane, ale nie tędy droga. Trzeba mówić o całym złu systemu komunistycznego, i zgodnie z prawdą, a nie wykorzystując półprawdy czy stek bzdur i kłamstw. Potrzeba więcej osób takich jak pan Urbankowski. A kim jest ta ciekawa postać? To poeta, filozof, twórca ruchu Nowego Romantyzmu. W latach 1999-2000 był prezesem Warszawskiego Oddziału Odnowionego Związku Literatów Polskich. Przewodniczący Rady Programowej Związku Piłsudczyków. Laureat wielu nagród literackich. W czasach PRL-u inwigilowany przez SB (jako figurant "Romantyk") i wielokrotnie usuwany z pracy. Był współredaktorem wielu pism i wydawnictw podziemnych.
"Przedwiośnie '68" to bardzo ciekawa lektura, szczególnie dla tych, którzy są zainteresowani czasami PRL, ta książka odziera z kłamstw wydarzenia z marca tego roku, konfrontuje mity z faktami, prezentuje relację z tamtych zdarzeń z pierwszej ręki, relację prawdziwą, pokazuje młodych ludzi, którzy mieli dość życia w komunistycznej Polsce, i postanowili zbuntować się w imię wolności i niepodległości. Myślę, że historycy, miłośnicy historii, czy czytelnicy spragnieni prawdziwej wiedzy z tamtego okresu, czy tak jak ja, chcący pogłębić swoją wiedzę z wiarygodnych źródeł, powinni sięgnąć po tę publikację. Tyle jeszcze prawdy nieodkrytej skrywają mroki PRL-u, a ta książka jest promieniem, który przebija się przez ten mrok, wyciągając prawdę na światło dzienne, rozpraszając ciemności tego haniebnego systemu. Czytajcie, bo to przecież o historii naszego kraju, o młodych ludziach walczących o wolną Polskę jest ta książka. Czytajcie, bo warto !
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.
Mroki PRL-u
więcej Pokaż mimo toMarzec '68 kojarzył mi się z protestami studentów wywołanymi zdjętymi z desek teatru "Dziadów" Mickiewicza w reżyserii Dejmka. Tego dowiadywałeś się na lekcjach historii i języka polskiego w liceum. Niestety nikt z moich profesorów nie zagłębiał się w ten okres bardziej. Moja wiedza o marcu '68 była więc znikoma. Po lekturze książki pana Urbankowskiego na pewno...