rozwińzwiń

Andreowia

Okładka książki Andreowia Beata Chomątowska
Okładka książki Andreowia
Beata Chomątowska Wydawnictwo: Wielka Litera literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wielka Litera
Data wydania:
2021-02-24
Data 1. wyd. pol.:
2021-02-24
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380325838
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki MUR. Ilustrowany atlas architektury Muranowa Beata Chomątowska, Grzegorz Piątek, Katarzyna Uchowicz
Ocena 8,0
MUR. Ilustrowa... Beata Chomątowska,&...
Okładka książki HERITO nr 37-38 Beata Chomątowska, Łukasz Galusek, Lidia Pańków, Grzegorz Piątek, Redakcja kwartalnika HERITO, Anna Syska, Katarzyna Trzeciak, Miłosz Waligórski, Michał Wiśniewski (architekt), Aleksandra Wojtaszek, Marcin Zgliński
Ocena 7,0
HERITO nr 37-38 Beata Chomątowska,&...
Okładka książki Każdemu jego śmietnik. Szkice o śmieciach i śmietniskach Beata Chomątowska, Paweł Dunin-Wąsowicz, Natasza Goerke, Zbigniew Mikołejko, Włodzimierz Karol Pessel, Maria Poprzęcka, Małgorzata Rejmer, Anda Rottenberg, Filip Springer, Krzysztof Środa, Ziemowit Szczerek, Ilona Wiśniewska, Urszula Zajączkowska
Ocena 5,5
Każdemu jego ś... Beata Chomątowska,&...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
614
614

Na półkach:

Beata Chomątowska to dziennikarka, której specjalnością są reportaże na temat architektury i spraw okołoarchitektonicznych. Pewnie dlatego skonstruowała swoją powieść wokół bardzo charakterystycznego dla Krakowa budynku, czyli Pałacu Prasy, zwanego Krążownikiem. To tam, niczym w krakowskiej szopce skupia się życie bohaterów sagi, w której narratorem jest najmłodszy członek rodziny Bakalarzów opowiadający o najbliższych sobie kobietach: prababce, babce, matce i swoich kochankach.
Tradycyjna szopka umieszczona jest w budowli, która ma kształt ni to baśniowego pałacu, ni to typowego dla Krakowa budynku, a zasiedlają ją liczne postaci typowe dla czasów powstania szopki. Na pierwszym planie jest oczywiście święta rodzina, a za nią pasterze, trzej królowie i inne postaci umieszczone w rozmaitych zakamarkach. Fabuła „Andreowii” świetnie wpasowuje się w ten schemat. Osią wydarzeń jest historia rodzinna, w której rodzi się dziecię- Andrzej- ale nikt nie wie, kto jest jego ojcem. Dlatego historia zostaje odtworzona trzy pokolenia wstecz,od czasów prawie legendarnej prababki, poprzez charyzmatyczną babkę Filomenę, aż do nieco szalonej matki Wandy, których łączyła wyjątkowa niechęć do małżeństwa, wielka ciekawość ludzi i pragnienie przeżycia swojego życia według własnych reguł. Tak jak w szopce na marginesie tej opowieści są inny bohaterowie- kochankowie babki i matki, sąsiedzi, krewni i wszystkie panie spotkane przez Andrzeja, a z nimi wszystkimi wiążą się rozmaite anegdoty. Całość jest bardzo smaczną gawędą balansującą między powieścią realistyczną a groteską, trochę w tym magii, trochę satyry, nieco plotkarstwa. Na tle skostniałej krakowskiej moralności mieszczańskiej lśnią niczym klejnoty nietuzinkowe kobiety, które żyją na opak. Nie chcą być żonami i mamusiami, są niezależne i silne. Muszą takie być w świecie męskiego kryzysu. Bo mężczyźni żyjący obok nich to puszące się, kolorowe koguciki, robiące wokół siebie wiele hałasu, ale niezaradne i, jak mówiła najstarsza starowinka w „Seksmisji”, służący tylko do rozrywki.
Beata Chomątowska sięga w „Andreowii” do licznych wzorców kulturowych. Oprócz tradycji szopkarskiej, wyciąga z podręcznika szkolnego wzorzec eposu i tworzy swoją powieść na bazie „Odysei” i „Iliady”. Stąd ten tytuł- „Andreowia”, czyli pieśń o Andrzeju. Tak jak w homeryckim eposie, oprócz fabuły, autorka funduje nam liczne opisy miejsc, przedmiotów, różnych detali, prezentuje barwne tło historyczne obejmujące około 100 lat i całą galerię postaci z szeroko odmalowanymi charakterami, emocjami i życiorysami.
Tym, co może stanowić trudność w lekturze jest pozorny chaos w opowiadaniu o losach bohaterów. Autorka swobodnie poczyna sobie z chronologią, stosując liczne retrospekcje, przeskoki w czasie, powroty do wątków poruszanych wcześniej. Układa się to jednak w pełny obraz, a na końcu zamyka efektowną klamrą.
Polecam tę książkę zwolennikom nietypowych historii.

Beata Chomątowska to dziennikarka, której specjalnością są reportaże na temat architektury i spraw okołoarchitektonicznych. Pewnie dlatego skonstruowała swoją powieść wokół bardzo charakterystycznego dla Krakowa budynku, czyli Pałacu Prasy, zwanego Krążownikiem. To tam, niczym w krakowskiej szopce skupia się życie bohaterów sagi, w której narratorem jest najmłodszy członek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
618
604

Na półkach:

Lubię takie książki – dobrze literacko napisane, nieszablonowe, z głębszym przesłaniem i szerokim oddechem. Wspomnienia bohatera powieści, Andrzeja, o swoim życiu, czy próba rozliczenia dotychczasowego etapu życia, jest zarazem opowieścią o historii pewnej krakowskiej rodziny, w której – jak to w rodzinie – zdarzały się osoby i wyjątkowe, i zabawne, i zupełnie bezbarwne. Nie przeszkadza mi zastosowanie tricków z powieści magicznej, które wnoszą – uważam – dodatkwą wartość artystyczną.

Tylko jedno podejrzenie nasunęło się mi podczas lektury. Historię mężczyzny, owego Andrzeja, opowiada autorka kobieta – Beata Chomątkowska. I miejscami w sposób aż nazbyt wyraźny usiłuje się wpisać w modny nurt przepisywania historii i zdarzeń pod kątem poprawności Genderowej. Co już ociera się o karykaturę jak z „Seksmisji” – „Kopernik był kobietą”.

Dzięki Bogu innych udziwnień autorka nie stosowała i rzecz jest do czytania. Bo nic mnie nie zniesmacza w literaturze bardziej niż pogoń za wymyślaniem nowych, sztucznych i zupełnie niedorzecznych, sposobów narracji czy stylów. Takie poszukiwanie na siłę „odejścia od stereotypów” kojarzy mi się z niedouczonym malarzem, który nie potrafi poprowadzić dobrze kreski ani operować kolorem, więc stworzony przez siebie bohomaz każe podziwiać jako nowatorski i oryginalny.

Lubię takie książki – dobrze literacko napisane, nieszablonowe, z głębszym przesłaniem i szerokim oddechem. Wspomnienia bohatera powieści, Andrzeja, o swoim życiu, czy próba rozliczenia dotychczasowego etapu życia, jest zarazem opowieścią o historii pewnej krakowskiej rodziny, w której – jak to w rodzinie – zdarzały się osoby i wyjątkowe, i zabawne, i zupełnie bezbarwne....

więcej Pokaż mimo to

avatar
92
91

Na półkach:

Opowieść o kilku pokoleniach pewnej rodziny z mojego ukochanego Krakowa na tle zmieniającego się krajobrazu XX wieku. Przez wiele stron chłonąłem te fascynujące losy nietuzinkowych bohaterów, ale na koniec jednak mnie trochę znudziła.

Opowieść o kilku pokoleniach pewnej rodziny z mojego ukochanego Krakowa na tle zmieniającego się krajobrazu XX wieku. Przez wiele stron chłonąłem te fascynujące losy nietuzinkowych bohaterów, ale na koniec jednak mnie trochę znudziła.

Pokaż mimo to

avatar
630
321

Na półkach:

Książka Pani Beaty Chomątowskiej otrzymała we wrześniu 2021 Nagrodę Krakowskiej Książki Miesiąca i właśnie dlatego skusiło mnie to, aby ją przeczytać i sprawdzić co było w niej tak fascynującego i dobrego, aby została wyróżniona.

Na samym początku nie mogłam wejść w tę historię, w ten klimat prowadzony przez głównego bohatera, który opowiada o swojej rodzinie od czasów dość wczesnych kiedy jeszcze go na świecie nie było, bo od babki Filomeny, później opowiadając życie jego matki Wandy dochodząc do swojego życia. Historie przedstawione na kilku płaszczyznach, które prowadzą i tak do życia Andrzeja, naszego głównego bohatera.

Nie wiem czy potrafię określić gatunek tej książki, bo niby jest uznana jako literatura piękna i owszem są tam takie fragmenty, które wskazują na ten gatunek. Lecz Pani Beata prowadzi tę historię w taki sposób, że przedstawia nam sagę rodzinną, z czarnym humorem, lekko baśniową, nawet dość satyrycznie. Ale przede wszystkim wspaniale przedstawione historie dwóch różnych jak i podobnych kobiet, które wywarły na mnie ogromne wrażenie, a raczej ich chęć wyłamania się ze schematów nadanych przez społeczeństwo, a w szczególności rodzinę.

Rzecz dzieje się w przepięknym Krakowie, który uwzględniony na kartkach książki zachwyca swoimi uliczkami, budynkami i historią.

Jestem przekonana, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie, a przede wszystkim przekona się czytając, że książka napisana satyrą może naprawdę zainteresować i wiele przekazać swoją formą.

Książka Pani Beaty Chomątowskiej otrzymała we wrześniu 2021 Nagrodę Krakowskiej Książki Miesiąca i właśnie dlatego skusiło mnie to, aby ją przeczytać i sprawdzić co było w niej tak fascynującego i dobrego, aby została wyróżniona.

Na samym początku nie mogłam wejść w tę historię, w ten klimat prowadzony przez głównego bohatera, który opowiada o swojej rodzinie od czasów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
18
14

Na półkach: ,

Muszę przyznać - gęsta to była lektura. Gęsta od emocji, gęsta od motywów, czasów - przede wszystkim - gęsta od charakterystycznych w każdej niemalże rodzinie spięć, tajemnic i nieporozumień.

„Andreowia” to powieść dziejąca się na kilku płaszczyznach, których klamrą jest życie Andrzeja, przez te płaszczyzny nas przeprowadzającego. Andrzej - kiedyś znany dziennikarz - ukazuje nam życie swojej, babki, matki (Wanda to zdecydowanie moja ulubiona bohaterka),swoje, pędząc po mieście, redakcjach, opowieściach mężczyznach życia swoich kobiet. To, co najbardziej mnie w powieści uwiodło, to zdecydowanie przestawienie kobiet uwolnionych z pęt normatywnej projekcji „dobrej kobiecości”. Babka - Filomena zwana w młodości „Guciem” - kobieta potężnej postury i grubego, męskiego głosu; Wanda - piękność o mocnym charakterze, samotnie wychowująca syna… Do tego - smakowite historie mężczyzn „w kryzysie wieku”. 

Reasumując - powieść to ciekawa, gęsta, nieoczywista.

Muszę przyznać - gęsta to była lektura. Gęsta od emocji, gęsta od motywów, czasów - przede wszystkim - gęsta od charakterystycznych w każdej niemalże rodzinie spięć, tajemnic i nieporozumień.

„Andreowia” to powieść dziejąca się na kilku płaszczyznach, których klamrą jest życie Andrzeja, przez te płaszczyzny nas przeprowadzającego. Andrzej - kiedyś znany dziennikarz -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1222
729

Na półkach: , , ,

Całość na: http://www.ksiazkowewyliczanki.pl/2021/04/bajania-andrzeja-czyli-andreowia-beata.html

Ciężko zakwalifikować ten tytuł, bo wyłamuje się z wszelkich standardów. Jest to trochę saga rodzinna, choć pisana w zupełnie inny sposób. Pewne fragmenty wskazują na tzw. literaturę piękną. Jeszcze inne zawierają w sobie elementy baśniowe. Wszystko to pisane z dużym dystansem, sporą dozą satyry. A efekt końcowy zdecydowanie warty jest uwagi.

Andrzej, narrator całej historii przedstawia swoje losy, jako dziecka, opisując pewne fragmenty z tamtych czasów. Jednak, żeby całkowicie przedstawić osoby z którymi mieszka, cofa się do momentu narodzin swojej babki. Pisze bardzo barwne, niezwykłe i niesamowicie ciekawie. Opowiada o swojej matce i jej wyborach życiowych. Wszystko to okraszone jest życiem ówczesnego Krakowa, osobami, które pojawiają się w otoczeniu bohaterek. Sposób narracji powoduje, że nawet historia, która w tamtym czasie się działa, staje się tłem dla życia postaci.

"Adnreowia" to świetny język, który uwiódł mnie od pierwszych zdań. To również niezwykle wciągająca historia, a właściwe historie przede wszystkim dwóch silnych kobiet, ale również znacznej ilości osób, którzy pojawili się w życiu bohaterek i zostali w nim na dłużej lub krócej. Zastanawia mnie zakończenie, które wprowadza trochę chaosu, zostawiając czytelnika z otwartą kartą. Myślę, że to jedna z tych książek, w których każdy znajdzie coś dla siebie, odkryje własny "smaczek" podczas lektury.

Całość na: http://www.ksiazkowewyliczanki.pl/2021/04/bajania-andrzeja-czyli-andreowia-beata.html

Ciężko zakwalifikować ten tytuł, bo wyłamuje się z wszelkich standardów. Jest to trochę saga rodzinna, choć pisana w zupełnie inny sposób. Pewne fragmenty wskazują na tzw. literaturę piękną. Jeszcze inne zawierają w sobie elementy baśniowe. Wszystko to pisane z dużym dystansem,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
914
911

Na półkach:

Nie jestem dobra w opisywaniu wrażeń z satyry w dodatku rozpisanej na wiele głosów. Nie znam też historii Krakowa, byłam tam zaledwie kilka razy. Dzięki sadze rodzinnej przedstawionej w książce Pani Beaty Chomątowskiej miałam możliwość zobaczyć jak wielką siłę posiadają kobiety (feministki). Meandrowalam po pejzażach tego pięknego miasta na przestrzeni lat. Miejscach związanych z kulturą i zwyczajnym życiem. Zobaczyłam jak wielką krzywdę robią dzieciom rodzice gdy próbują je włożyć w wymyślone przez siebie ramy. Starałam rozliczyć życie i niejako je podsumować. Uczyłam egzystencji w "babińcu". Jednak przede wszystkim zobaczyłam, że marzenia pomimo upływu lat można zrealizować - wystarczy spróbować utworzyć własną HER-storię. Największą siłą książki jest wymykanie się bohaterek schematom i "obowiązkom" jakie od lat nakłada się na żeńską część narodu. Podział ról ze względu na płeć został tu totalnie zniszczony, co myślę wielu z nas może dać wiatr w codzienne żagle. Spowodować chęć zmiany życia ze stagnacji po czerpanie z niego garściami. To bardzo cieszy. Nie brak i męskich głosów którym daleko od odgórnie przyjętych przez społeczeństwo. Ta ironiczna, wielowątkowa słodko-gorzka wielowymiarowa książka osiada refleksją. Dla wielu z pewnością będzie pełna wspomnieniowych dryfów. Autorka w treść wplata jak warkocz we włosy losy Krakowa na przestrzeni lat. Są i legendy. Nie brak i symboliki, miejsca na własne refleksje. Jest i poszukiwanie samego siebie, kryzys męskości (a może po prostu wieku średniego?). Są i podsumowania z poszczególnych lat. Autorka otworzy wielu oczy na drogę ku ostateczności. Pokazuje, że nie ma czegoś takiego jak "standardowa rodzina". To my sami zamykamy się w klatkach...

Nie jestem dobra w opisywaniu wrażeń z satyry w dodatku rozpisanej na wiele głosów. Nie znam też historii Krakowa, byłam tam zaledwie kilka razy. Dzięki sadze rodzinnej przedstawionej w książce Pani Beaty Chomątowskiej miałam możliwość zobaczyć jak wielką siłę posiadają kobiety (feministki). Meandrowalam po pejzażach tego pięknego miasta na przestrzeni lat. Miejscach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
363
6

Na półkach:

Świetnie mi się czytało, to miała być odskocznia od ciężkich tematów i się udało. Szalona rodzinna historia z Krakowem w tle.

Świetnie mi się czytało, to miała być odskocznia od ciężkich tematów i się udało. Szalona rodzinna historia z Krakowem w tle.

Pokaż mimo to

avatar
548
545

Na półkach:

Moje pierwsze spotkanie z autorką muszę zaliczyć do niezwykle udanych. Tak niezwykle, jak nietuzinkowa jest sama książka.

Ironiczna, satyryczna opowieść mężczyzny, który nieco rozlicza się z własnym życiem i historią swojej rodziny. Famili, w której największą rolę odgrywają niezależne, silne kobiety.

Babka- Pierwsza Krakowska Tramwajarka, wychowywana jako chłopiec z powodu ambicji matki, okazuje się przezwyciężać narzucone i wpajane ramy. Wyrywa się z nich budując po swojemu własną HERstorię, wiedziona pewnym marzeniem sennym.

Matka - ukrywająca tożsamość współtwórcy syna, silna osobowościowo feministka.

Te dwie główne bohaterki przebijają się na pierwszy plan, ale nie brakuje też innych, barwnych, kobiecych postaci. W przeciwieństwie do opisanych mężczyzn, którzy okazują się słabymi człowieczkami, uwięzionymi w pętach własnych ambicji, ograniczeń i jakby strachu przed płcią przeciwną.

Całość pięknie osadzona jest w ówczesnym Krakowie, oddając klimat odradzającego się miasta, łączącego historię z teraźniejszością.

Nie mógł też umknąć mojej uwadze piękny, literacki język. Mimo różnic w długościach rozdziałów, każdy z nich wnosi fantastyczne językowe wstawki, po części satyryczne, a po części poetyckie 💛

Jeśli więc szukacie literackiej odmiany to polecam ten tytuł.

Moje pierwsze spotkanie z autorką muszę zaliczyć do niezwykle udanych. Tak niezwykle, jak nietuzinkowa jest sama książka.

Ironiczna, satyryczna opowieść mężczyzny, który nieco rozlicza się z własnym życiem i historią swojej rodziny. Famili, w której największą rolę odgrywają niezależne, silne kobiety.

Babka- Pierwsza Krakowska Tramwajarka, wychowywana jako chłopiec z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    64
  • Przeczytane
    33
  • Posiadam
    7
  • 2021
    2
  • Biblioteka Główna
    1
  • Lit. polska
    1
  • Moje własne;)
    1
  • Literatura piękna
    1
  • Ebook
    1
  • Przeczytane w 2022 r.
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Andreowia


Podobne książki

Przeczytaj także