Kobieta z wydm

Okładka książki Kobieta z wydm
Kōbō Abe Wydawnictwo: Znak literatura piękna
186 str. 3 godz. 6 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Suna no onna
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
186
Czas czytania
3 godz. 6 min.
Język:
polski
ISBN:
987-83-240-0779-0
Tłumacz:
Mikołaj Melanowicz
Tagi:
literatura japońska arcydzieło literatury światowej
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
304 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
726
232

Na półkach:

Zacznę od tego, że ubolewam bardzo mocno, że z kanonu lektur w liceum został usunięty "Proces" F. Kafki. Nie dlatego, że "Kobieta z wydm" na pierwszy rzut oka przypomina nam prozę Kafki. Ale dlatego, że zmusza do myślenia. Tak, jak książka do której poniżej postaram się zachęcić...

To, co rzuca się od razu w oczy - to wszechogarniający absurd i groteska. Główny bohater - nauczyciel, bierze kilkudniowy urlop i nie mówiąc nikomu z bliskich, gdzie się udaje - rusza poszukiwać przedstawicieli pewnego gatunku owadów, który został (tak mu się wydaje) przez niego odkryty. Trafia do wioski - wydaje się zapomnianej prze wszystkich - w poszukiwaniu noclegu. Mieszkańcy ów oferują - spuszczając go na sznurowej drabinie do "dołu". Kiedy budzi się porankiem drabiny już nie ma, a on sam staje przed faktem dokonany. Został on sprowadzony tutaj podstępem i zmuszony do wybierania piasku i ładowania go w pojemniki. W zamian otrzymuje wodę i skromny posiłek. I tak cały czas ... nie można zaprzestać tej czynności, gdyż spowoduje to zasypanie chaty w której mieszka, a to z kolei pociągnie za sobą katastrofalne skutki dla całej wioski, która zostanie wchłonięta przez piasek.

Piasek jest tutaj wszechobecny. Główny bohater jest nim zafascynowany - jego niszczycielską siłą, jego wszechobecnością w miejscu w którym przystało mu żyć. Piasek reguluje cykl życia, piasek napędza życie i "ekonomię". Wszędobylskie ziarenka mają tutaj dość wyrazistą wymowę symboliczną - można je bowiem odczytywać jako alegorię (trudne słowo ;)) między innymi rutyny życia codziennego. Powtarzalność, często bezsensownych, czynności - któż z nas tego nie zna? Piasek jednak, jak wspomniałam, naszego bohatera fascynuje i dzięki temu wymusza w nim ciągłą inwencję. Planuje on ucieczkę z wioski - mimo totalnej absurdalności jego pomysłów (skonstruował lasso zakończone nożyczkami, którym to potem odganiał psy - a to tylko próbka tego, co można znaleźć w "Kobiecie ...") - piasek skłania go do refleksji i innowacji.

Dużo jest w "Kobiecie ..." sentencji, zdań quasi-filozoficznych. Nie czuję się na tyle kompetentna, żeby zrobić tutaj wykład o inspiracjach, jednak czuć wpływy europejskiej filozofii. Pachnie Kantem i to na kilometr. Autor przedstawia nam swoje przemyślenia w formie wykładów głównego bohatera - spowalniają one i tak już leniwą akcję, zmuszając i czytelnika do przemyśleń. Jest to niewątpliwie jedna z wartości dodanych tej książki. Mimo, że jako laik, nie doceniłam zapewne wszystkich aspektów i znaczeń. Śmiem podejrzewać, że gdybym wiedziała więcej o kulturze Japonii, potrafiłabym docenić (i ogarnąć!) bardziej ten tytuł.

Co do tytułowej "Kobiety ...". Po pierwsze (primo!) lubię taką przekorę, kiedy tytuł wprowadza mnie w pewne nastawienie (aha! książka będzie o kobiecie), a tu się okazuje, że jednak nie. Bo tytułowa kobieta z jednej strony jest postacią kluczową, a z drugiej jest tłem. Z czasem nieodłącznym. A co do samego bohatera - jego walka z wioskowym komitetem, jego determinacja, aby wyrwać się z zaklętego kręgu - przeraża, czasem wywołuje pusty śmiech. W kategoriach człowieczeństwa (jakkolwiek to brzmi) wywołuje on jednak raczej negatywne odczucia. Kobietę traktował przedmiotowo, dla swoich celów był w stanie spółkować z nią na oczach mieszkańców wioski. Czuł się nieusatysfakcjonowany swoją dotychczasową egzystencją i stąd jego pragnienie odkrycia nowego gatunku owadów - chciał zaistnieć w encyklopediach, chciał zostawić po sobie ślad. Poczuł się pobudzony na nowo, kiedy to pod koniec powieści odkrywa (albo tak mu się przynajmniej wydaje) właściwości piaski i próbuje zbudować konstrukcję, która ma dostarczać wodę, co w efekcie uniezależni go od dostaw z wioski. To ciągłe pragnienie ucieczki, wyzwolenia się odróżnia go od pozostałych mieszkańców wioski - podczas próby ucieczki odkrywa on z przerażeniem, że niektóre "doły" są wyposażone w drabinki sznurowe. Zdziwiony zapytał kobietę dlaczego mieszkańcy nie uciekają - ona beznamiętnym tonem oświadcza, że przecież mieszkają tu od kilku pokoleń.

Książka zachwyca i przeraża. Jest uniwersalna i pewnie ponadczasowa. Warto ją przeczytać, chociażby dlatego, żeby chwilę nie zastanowić się nad tym czy nie jesteśmy powoli zasypywani przez kolejne, coraz bardziej wszechobecne ziarenka piasku. A czym dla każdego z nas jest ten piasek, to już zupełnie inna kwestia.

http://bazgradelko.blogspot.com

Zacznę od tego, że ubolewam bardzo mocno, że z kanonu lektur w liceum został usunięty "Proces" F. Kafki. Nie dlatego, że "Kobieta z wydm" na pierwszy rzut oka przypomina nam prozę Kafki. Ale dlatego, że zmusza do myślenia. Tak, jak książka do której poniżej postaram się zachęcić...

To, co rzuca się od razu w oczy - to wszechogarniający absurd i groteska. Główny bohater -...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 695
  • Chcę przeczytać
    1 846
  • Posiadam
    397
  • Ulubione
    123
  • Japonia
    73
  • Literatura japońska
    52
  • Chcę w prezencie
    43
  • Teraz czytam
    31
  • 2014
    24
  • 2019
    19

Cytaty

Więcej
Kōbō Abe Kobieta z wydm Zobacz więcej
Kōbō Abe Kobieta z wydm Zobacz więcej
Kōbō Abe Kobieta z wydm Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także