Szczelina

Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
36 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
538
390

Na półkach: ,

Ale się sfrajerowałem ufając wysokim ocenom tej książki. To jest arcynudne fantasy dla nastolatków. I do tego pełne dialogów jakby wyciągniętych z niskobudżetowych RPG. Zero emocji, tylko znużenie.

Ale się sfrajerowałem ufając wysokim ocenom tej książki. To jest arcynudne fantasy dla nastolatków. I do tego pełne dialogów jakby wyciągniętych z niskobudżetowych RPG. Zero emocji, tylko znużenie.

Pokaż mimo to

avatar
984
882

Na półkach: , , , ,

To była bardzo interesująca i wciągająca przygoda. Pomysł na fabułę jest świetny i daje bardzo duże pole do popisu. Z zaciekawieniem śledziłam losy bohaterów i zachodziłam w głowę w jaki sposób połączą się dwa prezentowane w tej historii wątki. Tutaj bardzo duży plus, ponieważ było to zaskakujące.
Żałuję trochę, że budowę tego świata potraktowano trochę po macoszemu. Brakuje szczegółowości, rozbudowania i przedstawienia zasad rządzących tych światem. Z drugiej strony trochę za dużo wątków i motywów wrzucono do tego"garnka", brakowało balansu pomiędzy akcją i wątkami fantastycznymi. Brakuje zatem trochę bardziej przemy,ślanej fabuły, ale "Szczelina" jest naprawdę dobrą powieścią.
Bawiłam się świetnie, historia na pewno zapadnie mi w pamięć, czytało się lekko i przyjemnie. Doczytałam, że jest to debiut autora, co tłumaczy niedoprecyzowanie powieści, a jednocześnie zapowiada ona, że twórczość autora może być naprawdę interesująca i warta uwagi. Będę śledzić, a "Szczelinę" polecam.

To była bardzo interesująca i wciągająca przygoda. Pomysł na fabułę jest świetny i daje bardzo duże pole do popisu. Z zaciekawieniem śledziłam losy bohaterów i zachodziłam w głowę w jaki sposób połączą się dwa prezentowane w tej historii wątki. Tutaj bardzo duży plus, ponieważ było to zaskakujące.
Żałuję trochę, że budowę tego świata potraktowano trochę po macoszemu....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
1

Na półkach: ,

Świetny debiut zapowiadający obiecującą dalszą twórczość autora. Powieść ukazująca wady otaczającego świata w zupełnie nowy i oryginalny sposób. Wszyscy bohaterowie niesamowicie odmienni, a jednocześnie wspólnie tworzący zgrany zespół. Powoli coraz lepiej poznawani przez czytelnika z każdą kolejną stroną, co sprawia, że początkowe sceptyczne odczucia wobec ich zachowań znikają. Pomysłowe manewrowanie między dwiema jednocześnie prowadzonymi akcjami, co sprawia, że fabuła staje się bardziej dynamiczna. Polecam fanom szeroko pojętej fantastyki i nie tylko. Szczeliny mogą pojawić się wszędzie i każdy powinien je znać!

Świetny debiut zapowiadający obiecującą dalszą twórczość autora. Powieść ukazująca wady otaczającego świata w zupełnie nowy i oryginalny sposób. Wszyscy bohaterowie niesamowicie odmienni, a jednocześnie wspólnie tworzący zgrany zespół. Powoli coraz lepiej poznawani przez czytelnika z każdą kolejną stroną, co sprawia, że początkowe sceptyczne odczucia wobec ich zachowań...

więcej Pokaż mimo to

avatar
508
76

Na półkach:

Bardzo dobry debiut! Przypomina trochę powieść "Amerykańscy Bogowie", trochę serial "Supernatural -Nie z tego świata". Jestem pewna,że gdyby to było wydane pod jakimś znanym nazwiskiem to od razu mamy polski bestseller 😊
Warto przeczytać!

Bardzo dobry debiut! Przypomina trochę powieść "Amerykańscy Bogowie", trochę serial "Supernatural -Nie z tego świata". Jestem pewna,że gdyby to było wydane pod jakimś znanym nazwiskiem to od razu mamy polski bestseller 😊
Warto przeczytać!

Pokaż mimo to

avatar
866
860

Na półkach: ,

Czy możliwa jest podróż w czasie, wpadając w jedną z szczelin w naszym wszechświecie i budząc się o dwadzieścia lat młodszym?
W powieściach jak najbardziej i jest czego pozazdrościć...

Mamy w powieści dwóch głównych bohaterów; Jonathan i Donny. Pierwszy to Czysciciel, pozbywajacy się w swoim świecie demonów i zła. A Danny to Demon pilnujący ładu na ziemi, zapominając kim jest łamiący wszystkie zasady.
Czy dojdzie do ich spotkania ?

Ciekawy pomysł na książkę i ciekawa fabuła pełna akcji, tajemnic i nieoczekiwanych zdarzeń. Mimo, że książka ma zaledwie ponad 200 stron, to dużo się w niej dzieje i z pewnością nie można się nudzić.

Polecam.

Czy możliwa jest podróż w czasie, wpadając w jedną z szczelin w naszym wszechświecie i budząc się o dwadzieścia lat młodszym?
W powieściach jak najbardziej i jest czego pozazdrościć...

Mamy w powieści dwóch głównych bohaterów; Jonathan i Donny. Pierwszy to Czysciciel, pozbywajacy się w swoim świecie demonów i zła. A Danny to Demon pilnujący ładu na ziemi, zapominając kim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
842
740

Na półkach:

Zagrajmy w "orzeł czy reszka" i odnieśmy to świata jako miejsca do życia? Awers to środowisko jakie znamy, natomiast rewers to jego mroczne odbicie, druga strona medalu. Co wam wypadło? Jako istota, którego świata przyjdzie wam wieść żywot.

Fabuła
Wyobraźcie sobie, że świat jest pełen szczelin, "(…) nienaturalnych wyrw w naszej rzeczywistości, przez które mogą przedostawać się stworzenia nazywane przez większość ludzi demonami". [*] Czy ktoś coś z tym robi? A może demony hulają beztrosko między wymiarami? Czyściciele dbają o to, aby zamykać takie przejścia i przeganiać nieproszone stwory do ich świata. Bohaterami powieści jest dwóch przedstawicieli tego fachu: Johnathan, który wpada w jedną ze szczelin i przenosi się w czasie oraz Danny, który sam jest demonem, ale z różnych powodów współistnieje z ludźmi. Pierwszy z nich próbuje powrócić do swojego czasu, drugi, niezwykle niepokorny, zaczyna sprawiać przełożonym problemy.

Dwa wątki
Zgubiony w czasie Jonathan próbuje dociec, jak to się stało, że wylądował w przeszłości i odmłodniał oraz czy można jakoś naprawić błąd przy pracy.

Danny natomiast w typowy dla siebie, bardzo widowiskowy i brutalny sposób realizuje kolejne misje. W efekcie ludzie, zamiast być wdzięczni za pomoc w walce z demonami, mają dość zachowania Czyściciela i umieszczają go w miejscu, gdzie jego charakter ma zostać utemperowany,

Przez większość książki historie obu bohaterów toczą się swoim własnym torem. Bardzo długo nie miałam pomysłu, gdzie i po co bohaterowie mogliby się spotkać. Autor dopiero pod koniec spina oba wątki i to jak to robi jest chyba najmocniejszym punktem książki. Trochę było mi żal, że nie zrobił tego wcześniej. Zakończenie mówi wiele o kreowanym świecie i bohaterach. Ja poświęciłabym np. kilka scen akcji, żeby lepiej go i ich zrozumieć.

Debiut
Rzadko analizuję to czy autor jest doświadczonym pisarzem czy debiutantem. Jako czytelnik chcę po prostu dobrą historię, a nawet nowicjusz może wnieść coś świeżego w literacki świat. Tym razem postanowiłam wspomnieć, że jest to pierwsza książka Kacpra Mielcarka, bo czuję jakąś nieśmiałość - a może niepewność - i przypadkowość w prowadzeniu fabuły.

Po pierwsze, dość długo nie mogłam rozgryźć do czego autor zmierza i, mimo że zakończenie bardzo mi się podobało, nie do końca umiem powiedzieć, jaka jest myśl przewodnia "Szczeliny". Wszystkiego w tej powieści jest po trochu: nieco akcji, magii, istot nadprzyrodzonych, scen walki, rozważań o tym jaki ludzki gatunek jest zły, podróżowania w czasie i między wymiarami itp. W tej zupie jest tyle smaków, że żaden nie dominuje i w efekcie staje się nijaka.

Po drugie, nie widzę planu na kreowanie powieściowego świata. Pomysł autora jest jakiś, ale wymaga dopracowania. Chociażby profesja Czyściciela. Z tego co zrozumiałam ich moc wynika z tego, że w jakiś sposób panują nad materią - co jest jej źródłem?; jakie są jej granice? np. Czyściciel może stworzyć lustro z wody, lub łańcuch łączący brzegi szczeliny, ale czy potrafi np. przeniknąć ścianę i przedostać się do trudno dostępnego budynku. Inna kwestia to to, czy wszystkie epizody mają sens, czy przybliżają nas do finału. Czy nie pojawiły się w książce, bo akurat autorowi przyszły do głowy?

Ludzie to okrutny gatunek (akapit może zdradzać część fabuły)
Jedną z myśli, która pojawia się w "Szczelinie", to że jako ludzie jesteśmy wyjątkowo brutalnym gatunkiem, że nawet swoim pobratymcom potrafimy zgotować okrutny los. Nie jest to szczególnie odkrywcze twierdzenie bo np. przytaczane jest często w kontekście Holokaustu. Uważam, że jeżeli pisarz chce budować fabułę lub jej cześć na jego podstawie musi wykazać się wyjątkową oryginalnością. Kacper Mielcarek próbował uzyskać ją wkładając te słowa w usta demonów, istot budzących strach. Czy są one przekonujące? Czy ich świat jest tak ułożony i sprawiedliwy, że mają prawo pouczać inne rasy?

Podsumowanie
Kiedy myślę o "Szczelinie" przychodzą mi do głowy - chyba nie do końca pasujące do siebie - przymiotniki: dynamiczna i nieśmiała. Miłośnicy akcji docenią tempo powieści i wachlarz wydarzeń. Przy czym nie mogę napisać, że Kacper Mielcarek zachwyca swoim pomysłem. Zabrakło porządnego opisania wymyślonych światów, które pomogłoby czytelnikom zatracić się w nich.

[*] Kacper Mielcarek, "Szczelina", wyd. Nowoczesne, Poznań 2020, s. 57.

Zagrajmy w "orzeł czy reszka" i odnieśmy to świata jako miejsca do życia? Awers to środowisko jakie znamy, natomiast rewers to jego mroczne odbicie, druga strona medalu. Co wam wypadło? Jako istota, którego świata przyjdzie wam wieść żywot.

Fabuła
Wyobraźcie sobie, że świat jest pełen szczelin, "(…) nienaturalnych wyrw w naszej rzeczywistości, przez które mogą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1358
992

Na półkach: , ,

Fabuła książki opiera się na podróży czterdziestoletniego Jonathana w przeszłość. Jon jest Czyścicielem, czyli osobą odpowiedzialną za usuwanie ze swojego świata przenikających pomiędzy wymiarami demonów. Któregoś dnia zostaje wezwany do szkoły, a właściwie do tego, co z tej szkoły zostało, aby usunąć z niej niechciane zło. Nie spodziewa się, że oprócz złośliwego chochlika, zastanie tam potężnego demona, który wepchnie go w Szczelinę. Po jakimś czasie Jon budzi się w tej samej szkole, jednak ponad 20 lat wcześniej. Nie wie, dlaczego tu jest i nie wie, jak ma wrócić. Całe szczęście jego obecność zostaje szybko odkryta przez innego Czyściciela, bo już zdążył jako nastolatek wpakować się w kłopoty. Drugim wątkiem w powieści jest wątek Danny’ego, demona, którego dopuszczono do utrzymywania ładu na Ziemi. Danny również jest nastolatkiem i walczy z demonami, jednak stosowane przez niego metody znacząco różnią się od tych, których używa Jonathan. Danny łamie ustalone zasady. I chociaż Jon pragnie jedynie wrócić do swojego świata, będzie musiał rozwiązać problem w przeszłości. Co się stanie, gdy Jon i Danny staną ze sobą twarzą w twarz?

Autor miał bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Uwielbiam czytać o podróżach w czasie, szczelinach, czy portalach umożliwiających zwiedzanie innych rzeczywistości. Tutaj mamy do czynienia jeszcze z walką ze złem w każdym ze światów, przy czym zło nie zawsze okazuje się być złem, a dobro dobrem. Pomysł fajny, jednak do jego realizacji mam pewne zastrzeżenia. Historia początkowo jest dość statyczna, dzieje się niewiele, a na pewno nie tyle, żeby skutecznie pchać akcję do przodu. Później jednak dość mocno się ona rozkręca. Nie brakuje w niej zaskakujących zwrotów akcji, które skutecznie mieszają w głowie, a fabuła zaczyna być bardzo rozbudowana i trochę zawiła. I tu wkrada się do powieści pewien chaos. Wątki przeskakują jeden do drugiego i nie ma w tym jeszcze nic złego, jednak niektóre wydają się być zapchajdziurami. Nawet nie wątki, a rozdziały. Jest na przykład taki moment, w którym podczas jazdy tramwajem, Eryk (duchowny, który zaopiekował się Jonem po przeskoku do przeszłości) i Jonathan muszą zamknąć szczelinę. Wydaje im się, że założyli osłonę, aby Niewidzący (czyli zwykli ludzie) nie zobaczyli, co robią. Jednak w tramwaju jest dziewczyna, która nie tylko widzi Szczelinę, ale też widzi, co robią Czyściciele. Mężczyźni zastanawiają się więc, czy nie ma ona jakichś zdolności właściwych Czyścicielom. I co dalej? Wątek zostaje nagle urwany i w kolejnym rozdziale przechodzimy do rozważań Jona nad tym, czy kupić sobie lody gałkowe, aby w ten sposób lepiej wtopić się w otoczenie. Następnie bohater ratuje z opresji jakiegoś nastolatka artystę i na tym ten rozdział się kończy. Nie, żeby to był istotny szczegół, ale tych lodów nie kupił. Po co więc było w ogóle o tym wspominać? Nie chodzi też o to, że się czepiam. Nie, ostatecznie książka mi się podobała. Uważam jednak, że lepiej by jej zrobiło skupienie się na ważnych, rozpoczętych już wątkach i pociągnięcie ich do końca. Niestety niektórym sprawom i bohaterom poświęcono w powieści zbyt mało uwagi. A niektóre z tych, na których uwaga została skupiona bardziej, pozostały otwarte, czego nie rozumiem. Po lekturze pojawiło się sporo pytań bez odpowiedzi i aż prosi się, aby powstała kolejna część, która wyjaśni wszystkie wątpliwe kwestie.

Liczba stron książki nie zapowiada tego, jak obszerną i rozbudowaną historię otrzymujemy. Na 213 stronach tekst został upakowany gęsto, co nie ułatwia czytania, ale tłumaczy niewielką objętość powieści. Format książki też nie jest standardowy. To coś pomiędzy wersją kieszonkową a normalną. Nie powiem, żebym przepadała za takim formatem i za tak gęsto zapisanym tekstem, tym bardziej, że przeważają w powieści opisy. Dialogów jest zdecydowanie mniej, a szkoda, bo akcja biegłaby trochę szybciej. Na szczęście na dynamikę akcji nie można narzekać. Jest w miarę szybka, chociaż od czasu do czasu zwalniają ją nie zawsze potrzebne fabularne wstawki. Jednak w tym aspekcie jestem zadowolona. Jeśli chodzi o kreację bohaterów, również, z zastrzeżeniem, że charakterystyka postaci drugoplanowych, szczególnie tych wnoszących coś więcej do fabuły, mogłaby być bardziej rozbudowana. Główni bohaterowie to intrygujące i skomplikowane osobowości. Jonathan daje się polubić od razu, mimo zawodu, który wykonuje. Ma trudną przeszłość, która wpłynęła na to, kim się stał. Łatwo go zrozumieć i chętnie mu kibicujemy. Z Dannym idzie trochę bardziej opornie. To pewny siebie demon w skórze nastolatka o czarującej aparycji, skrywający w swoim wnętrzu nie tylko ogrom tajemnic, ale i prawdziwe zło. Mimo pewnych niedociągnięć, które dostrzegam w tej powieści, jestem usatysfakcjonowana lekturą. Oprócz pomysłu, o którym już wspominałam, podoba mi się, jak autor zwodzi czytelnika. Coś, co wydaje nam się pewne, chwilę potem staje się największą niewiadomą. Podobają mi się również sceny walk, ze względu na różnorodność użytej broni, a także magii i z powodu dość szczegółowego ich rozpisania. Książkę czyta się przyjemnie i miło spędza z nią czas. Nie brakuje jej humoru, ale także poważniejszych tonów, zwracających uwagę czytelnika na aktualne w dzisiejszym świecie tematy.

„Szczelina” Kacpra Mielcarka to wielowątkowa powieść science fiction. To interesujący i wciągający debiut, chociaż niepozbawiony wad. Jak na debiut jednak jest bardzo dobrze i już nie mogę doczekać się kolejnych publikacji autora. Liczę oczywiście na ciąg dalszy recenzowanej historii. Polecam!

Fabuła książki opiera się na podróży czterdziestoletniego Jonathana w przeszłość. Jon jest Czyścicielem, czyli osobą odpowiedzialną za usuwanie ze swojego świata przenikających pomiędzy wymiarami demonów. Któregoś dnia zostaje wezwany do szkoły, a właściwie do tego, co z tej szkoły zostało, aby usunąć z niej niechciane zło. Nie spodziewa się, że oprócz złośliwego chochlika,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
525
517

Na półkach: ,

Sci-fi to nie jest literatura, która siedzi głęboko w moim sercu. Myślę, że wręcz przeciwnie. To taki rodzaj książek, które czytuję bardzo, bardzo rzadko i raczej nie należą do obszernych. Jednakże to właśnie na tę kategorię padł wybór, by chwilowo odpocząć od gangstersko – mafijnych klimacików. Nie wiele się zastanawiając, zachęcona opisem z tyłu okładki zasiadłam do czytania.

Od czego zacząć? Może od tego, że czterdziestoletni Czyściciel, Jonathan, wpada w Szczelinę między dwoma światami. Co za tym idzie, odbywa podróż w czasie. I tu muszę zaznaczyć, że jeśli o takie „wycieczki” chodzi, to ja naprawdę słabo stoję. Jakoś nigdy mnie to nie porywało, ale tym bardziej czytałam z coraz większym zainteresowaniem. Drugą postacią, która tutaj występuje i ma znaczącą rolę to Danny, który jest demonem. Każdy z nich ma swój plan i każdy za wszelką cenę będzie do niego dążył. I jak tak już przy postaciach jesteśmy, to nie powiem, są dobrze wykreowane, inteligentne i zawzięte, a to oczywiście podnosi odbiór powieści.

Autor ma całkiem lekkie pióro, ale już na samym początku wpuszcza nas w maliny. Powieść rozpoczyna się statyczną i spokojną historią, a ze strony na stronę okazuje się, że jest coraz bardziej zawiła i zagmatwana. Nie ukrywam, że im dalej, tym bardziej musiałam się skupić, by lada słowo się nie zgubić. Akcji jednak nie brakuje, intrygi również są codziennością. Książka ma wiele wątków, nie wszystkie zostały dopowiedziane, więc siłą rzeczy liczę, że Autor poprowadzi kontynuację, po którą jak się domyślacie, sięgnę z ciekawości. Na pochwałę z mojej strony zasługują również opisy, których obawiałam się jak ognia. Z dotychczasowych doświadczeń wyciągłam naukę, że w takiej tematyce opisy przywalają nas wręcz głazem. Jednak pan Kacper umiejętnie zażąglował słowem i pozwolił się cieszyć sprawnym otoczeniem, które ani na gram nie było zbyt ciężkie do przebrnięcia.

Całokształtem jestem zadowolona z lektury, nie był to stracony czas. Debiuty lubię, więc pan Mielcarek idealnie wpasował się ze swoją powieścią, w moją lukę wypoczynkową od innych gatunków. Pokuszę się o stwierdzenie, że nawet liczę, iż tom drugi serii (bo takową zakładam) jeszcze bardziej mi podejdzie i dołoży cegiełkę do tego, bym w pełni przekonała się do sci-fi.

Sci-fi to nie jest literatura, która siedzi głęboko w moim sercu. Myślę, że wręcz przeciwnie. To taki rodzaj książek, które czytuję bardzo, bardzo rzadko i raczej nie należą do obszernych. Jednakże to właśnie na tę kategorię padł wybór, by chwilowo odpocząć od gangstersko – mafijnych klimacików. Nie wiele się zastanawiając, zachęcona opisem z tyłu okładki zasiadłam do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1304
257

Na półkach: ,

Książka ,, Szczelina" to pozycja dla fanów sci-fi, którzy uwielbiają motyw podróży w czasie i przestrzeni. Walka z demonami, może i nie jest czymś oryginalnym, ale jest dobrze skonstruowana niczym przystawka na zimno z łososia. Owym fundamentem czyli krakersem jest wspomniany powyżej wątek demonów, podróże między wymiarami. Wszyscy je doskonale znamy. Kolejną warstwą czyli twarogiem z ziołami są bohaterowie. Oni są dobrze wykreowani, jednak nie poczułam sympatii takowej do żadnej z postaci. Danny to bardzo ciekawa postać, która potrafi namieszać i skłonić czytelnika do różnych rozważań. Wędzonym kawałkiem łososia są dla mnie owe mięsiste nawiązania do filozofii i fizyki. Wielokrotnie stopowałam czytanie i rozmyślałam nad różnymi sprawami. To zdecydowanie mocny punkt tej książki. Czy warto ją schrupać? Powiem tak, będzie ona smakowała osobą, które lubią ten gatunek. Na pewno będą się nad nią bardziej zachwycać niż ja. Muszę być obiektywna, że jak na debiut jest to bardzo dobra książka, a to, że mi tak do końca nie zasmakowała to wynika tylko i wyłącznie z kwestii braku aż takiego obycia z tym gatunkiem. Lubię czasem oderwać się od moich ukochanych gatunków, by zaczerpnąć świeżego powietrza, a ta książka to mi dostarczyła.

Książka ,, Szczelina" to pozycja dla fanów sci-fi, którzy uwielbiają motyw podróży w czasie i przestrzeni. Walka z demonami, może i nie jest czymś oryginalnym, ale jest dobrze skonstruowana niczym przystawka na zimno z łososia. Owym fundamentem czyli krakersem jest wspomniany powyżej wątek demonów, podróże między wymiarami. Wszyscy je doskonale znamy. Kolejną warstwą czyli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1149
281

Na półkach:

Kacper Mielcarek w swojej debiutanckiej powieści zabiera czytelnika do niedalekiej przyszłości. 40-letni Jonathan jest Czyścicielem - specjalnie wyszkolonym strażnikiem naszej rzeczywistości. Tylko nieliczni wiedzą, że na całym świecie od setek lat pojawiają się tytułowe Szczeliny, czyli tajemnicze portale, przez które do znanego nam świata przenikają demony zamieszkujące inny wymiar - Pustkę. Podczas jednej z misji, Jonathan wpada do Szczeliny i cofa w czasie na powrót stając się nastolatkiem. W tych nowych okolicznościach chłopak poznaje Eryka - duchownego, który rozpoznał w nim Czyściciela i zaoferował pomoc w powrocie do 'domu'. Jonathan musi wrócić do własnego czasu, w przeciwnym razie zapomnie kim jest, każdego dnia traci coraz więcej wspomnień...

Równolegle do przygód Jonathana, poznajemy losy drugiej ważnej postaci - Dannego. Danny jest nastolatkiem, który, podobnie jak Jon, dba o porządek w naszym wymiarze. Różnica polega na tym, że Danny jest... demonem. Na dodatek metody jego pracy dość mocno odbiegają od przyjętych standardów, przez co popada w niełaskę swoich zwierzchników i trafia do specjalnego więzienia. Jak się wkrótce okazuje, Danny realizuje w ten sposób swój plan...

"Szczelina" mocno mnie zaskoczyła (i trochę zirytowała, ale o tym później:). To, co na początku brałem za 'lekką, łatwą i przyjemną' lekturę, zamieniło się w rozbudowaną historię, ze sporą gromadką nieoczywistych bohaterów, zawiłą fabułą i twistami, które kilkukrotnie wywróciły całość do góry nogami. Sam pomysł na istnienie 'innej rzeczywistości', która przebija się do tej ziemskiej, nie jest niczym nowym w fantastyce. Demony zamieszkujące Pustkę nie zamierzają przejąć Ziemi dla rozrywki - mają ku temu znacznie lepsze powody. Trudno nie zgodzić się z faktem, że ludzkość na wielu płaszczyznach średnio szanuje planetę (siebie nawzajem zresztą też)... Główni bohaterowie - Jonathan i Danny budzą mieszane uczucia. Obydwaj kryją wiele tajemnic, szczególnie Danny, który mimo czarującej powierzchowności ma tendencję do szaleńczych zachowań. Dopiero z czasem zaczniemy poznawać motywy jego działań. Jeśli chodzi o postaci drugoplanowe, to niektórym z nich poświęcono zbyt mało uwagi. Tutaj dochodzimy do głównej 'wady' powieści - 200 stron to stanowczo zbyt mało, żeby rozwinąć wszystkie pojawiające się w niej wątki. Stąd wzięła się wspomniana wcześniej irytacja - za dużo pytań bez odpowiedzi. Co prawda zakończenie ewidentnie sugeruje 'ciąg dalszy', jednak myślę, że kilku kwestiom poświęcono tutaj zwyczajnie zbyt dużo uwagi, żeby pozostawić je otwartymi. Jeśli chodzi o warsztat autora - nie mam zastrzeżeń. Osobiście lubię sobie 'sprawdzić' nowe nazwisko w jakimś opowiadaniu, przynajmniej jeśli jest taka możliwość. W tym wypadku nie było, na szczęście się nie rozczarowałem. Całość czyta się naprawdę przyjemnie, akcji nie brakuje, na dodatek jesteśmy sprytnie zwodzeni i to, co jeszcze chwilę temu braliśmy za pewnik, potrafi zyskać zupełnie nowe oblicze. Znalazło się miejsce zarówno dla poważnych tematów, jak i dla odrobiny humoru. Jednym z elementów zasługujących na szczególną uwagę są sceny walk - ponieważ bohaterowie korzystają z nadzwyczajnych umiejętności, wypadają one naprawdę epicko. Walka wręcz, broń biała, do tego odrobina magii... Jest w tym coś ze współczesnych komiksów superbohaterskich.

Kacper Mielcarek stworzył wielowątkową, pełną akcji i przewrotną powieść. Wokół dobrze wszystkim znanego motywu, zbudował wciągającą historię z ciekawymi, złożonymi bohaterami i intrygująca fabułą. Gdyby tylko domknąć kilka wątków - byłoby super. Tak się nie robi. :/ Ewentualnie na końcu powinna być notka: "Koniec części pierwszej" albo coś w tym stylu... W obecnej sytuacji mamy wielki potencjał, który pod pewnymi względami zabrnął w ślepą uliczkę. Kontynuacja "Szczeliny" wydaje się wręcz koniecznością, po tym co się odwaliło w finale nie widzę innej opcji. Wierzę, że autor jest w stanie sprawić, żeby wszyscy czytelnicy "Szczeliny" dostali taki ciąg dalszy, który nie dość, że zaspokoi ich niedosyt, to jeszcze zagwarantuje kolejna dawkę wrażeń. Daję 6 gwiazdek i wielkiego plusa - czekam na więcej.

Kacper Mielcarek w swojej debiutanckiej powieści zabiera czytelnika do niedalekiej przyszłości. 40-letni Jonathan jest Czyścicielem - specjalnie wyszkolonym strażnikiem naszej rzeczywistości. Tylko nieliczni wiedzą, że na całym świecie od setek lat pojawiają się tytułowe Szczeliny, czyli tajemnicze portale, przez które do znanego nam świata przenikają demony zamieszkujące...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    57
  • Przeczytane
    41
  • Posiadam
    12
  • 2023
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Science fiction
    1
  • Science fiction, dystopia, postapo
    1
  • Fantastyka
    1
  • Samodzielne
    1
  • 2022
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Szczelina


Podobne książki

Przeczytaj także