rozwińzwiń

Nimfa

Okładka książki Nimfa Andrzej Konefał
Okładka książki Nimfa
Andrzej Konefał Wydawnictwo: Oficynka fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Nimfa
Wydawnictwo:
Oficynka
Data wydania:
2020-12-31
Data 1. wyd. pol.:
2020-12-31
Język:
polski
ISBN:
9788366613379
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Mikołowski kalejdoskop - antologia opowiadań Dominika Caddick, Jacek Fleiszfreser, Katarzyna Godefroy, Ada Johnson, Andrzej Konefał, Marta Kopacz, Magdalena Krok, Magdalena Lytek-Dehiles, Radosław Olek, Anna Partyka-Judge, Magdalena Anna Sakowska, Alina Staneczek
Ocena 6,5
Mikołowski kal... Dominika Caddick, J...
Okładka książki NieOCZYwista antologia Olga Bartnik, Dominika Caddick, Jacek Fleiszfreser, Ada Johnson, Bruno Kadyna, Andrzej Konefał, Marta Kopacz, Marcin Korcbuch, Magdalena Krok, Magdalena Lytek-Dehiles, Radosław Olek, Anna Partyka-Judge, Kamil Prabucki
Ocena 7,9
NieOCZYwista a... Olga Bartnik, Domin...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
95 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1208
737

Na półkach: ,

Cały czas staram się nadrabiać w audiobookach stary stos recenzencki. W styczniu wysłuchałam książkę Andrzeja Konefała "Nimfa". Jest to powieść z rodzaju science fiction. Niestety, nie bardzo przypadła mi ona do gustu..

Katarzyna Mariańska traci w wypadku swojego synka Kubusia. Nie może przeboleć jego straty. Okazuje się, że ta historia ma drugie dno.. Za chwilę kobieta budzi się w zupełnie innym miejscu. Osadzona w nowej rzeczywistości nie potrafi zrozumieć, czemu obca dziewczynka mówi na nią mamo. I podobno ma męża Dawida. Czuję się, jakby nie była sobą. W dodatku zna się na broni i potrafi sobie poradzić w niebezpiecznych sytuacjach. Czy jej syn na pewno zginął?

Miałam kompletny mętlik po lekturze tej książki. Jakoś mi się to wszystko nie sklejało. Nie czułam flow tej historii. Jestem świadoma, że to debiut i trochę szlifu brakuje autorowi, jednak ciężko mi było się w to wszystko wgryźć. Przyznam się bez bicia, że akurat z gatunkiem science fiction miałam dotąd mało do czynienia. Bardziej miałam wrażenie, że autor wzoruje się na amerykańskich filmach z tego gatunku. Ciężko mi w ogóle cokolwiek więcej napisać na temat tej książki, bo mimo, że słuchałam jej niecały miesiąc temu to mało już z niej coś pamiętam. Ot, kolejna pozycja odhaczona. I to by było na tyle.

Cały czas staram się nadrabiać w audiobookach stary stos recenzencki. W styczniu wysłuchałam książkę Andrzeja Konefała "Nimfa". Jest to powieść z rodzaju science fiction. Niestety, nie bardzo przypadła mi ona do gustu..

Katarzyna Mariańska traci w wypadku swojego synka Kubusia. Nie może przeboleć jego straty. Okazuje się, że ta historia ma drugie dno.. Za chwilę kobieta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
41
22

Na półkach:

Przyznam szczerze, że patrząc na książkę byłam sceptycznie do niej nastawiona. Widząc na okładce kobietę oplecioną stalowymi linami czy rurami i czytając w opisie, że wchodzi do szafy i nagle znajduje się w innym miejscu, odniosłam wrażenie, że będę miała do czynienia z pomieszaniem postapo z Narnią. No, ale że nie ocenia się książki po okładce, postanowiłam ją przeczytać. I co?
Powiem Wam szczerze, że tego się nie spodziewałam! Książka porwała mnie od pierwszych stron, co bardzo rzadko się zdarza. Już po kilku kartkach wciągnęłam się w fabułę i nie mogłam przestać czytać. Gdy myślałam, że już historia potoczy się gładko, twist zmieniający całą postać rzeczy. Znowu wszystko zmierza w dobrym kierunku, więc kolejny niespodziewany zwrot akcji. Tych zwrotów jest tak wiele i wszystkie są tak logiczne, że nie pozostaje mi nic innego, jak pogratulować autorowi, że nie pogubił się w tej historii. Dodatkowo podwójna tożsamość głównej bohaterki mówiąca narracją pierwszoosobową, a do głosu dochodzą również inni bohaterowie. Wszystko to sprawia, że poznajemy historię i wydarzenia z perspektywy wielu osób, a mimo to, akcja brnie do przodu. I to jak! Czytając tą książkę wręcz biegłam razem z bohaterami, walczyłam, unikałam ciosów, a nawet latałam. Sceny akcji, walki, wypadków są opisane tak wartko i realnie, że chylę czoła. Naprawdę mój wielki szacunek. Do tego lekki język, przemyślana fabuła i nietuzinkowi bohaterowie.
A o czym jest książka? To historia pewnego małżeństwa z dzieckiem, które jadąc na wczasy, ulega wypadkowi. Synek pary zaginął, Katarzyna nie potrafi się już odnaleźć w małżeństwie z Grzegorzem, może liczyć tylko na wsparcie brata. Nagle w jej życiu zjawia się Izabela, i to dosłownie. Kim jest? Czego chce? Co wie o jej synku? Do czego jest zdolna matka wierząca, że jej dziecko może żyć? Co z tym wszystkim ma wspólnego ogromny producent perfum i wielki biały pies?
Naprawdę nie miałam wobec tej książki wielkich oczekiwań, a okazała się jedną z lepszych, jakie kiedykolwiek przeczytałam.

Przyznam szczerze, że patrząc na książkę byłam sceptycznie do niej nastawiona. Widząc na okładce kobietę oplecioną stalowymi linami czy rurami i czytając w opisie, że wchodzi do szafy i nagle znajduje się w innym miejscu, odniosłam wrażenie, że będę miała do czynienia z pomieszaniem postapo z Narnią. No, ale że nie ocenia się książki po okładce, postanowiłam ją przeczytać....

więcej Pokaż mimo to

avatar
41
30

Na półkach:

Niezwykły debiut, który pozwala przenieść się do innego świata i w ułamku sekundy doświadczyć całej masy różnorodnych emocji.

Na pierwszy plan wysuwa się tutaj bezgraniczna miłość rodzica do dziecka i ukazanie jak wiele matka (tutaj Katarzyna Mariańska) jest w stanie zrobić i poświęcić, aby odzyskać syna.

Umysł zrozpaczonego człowieka potrafi płatać figle, broni się na wszystkie sposoby — jest to fakt. Czasem łatwiej jest nam wytworzyć zupełnie nową tożsamość niż zmierzyć się z bólem pozornie będącym nie do zniesienia.
Nie często się do tego przyznaję, ale tutaj muszę to napisać: czytając tę książkę, płakałam.

Ta opowieść to hybryda gatunkowa, której nie da się włożyć w sztywne ramy. Nie wyolbrzymiam, twierdząc, że w Nimfie może wydarzyć się dosłownie wszystko (sam fakt, że główna bohaterka za pośrednictwem szafy przechodzi do innego świata stanowi tu dobry wyznacznik). Wyobraźnia autora nie zna granic!

W mojej ocenie jest to pozycja obowiązkowa dla osób szukających w lekturze głębszego przesłania, a wątek science fiction nie jest im straszny.

Nimfę można wysłuchać w formie audiobooka między innymi w @audioteka i tak jak ja zachwycić się rozdzierającym serce śpiewem Anety Todorczuk-Perchuć.

Polecam! 💥😍

Niezwykły debiut, który pozwala przenieść się do innego świata i w ułamku sekundy doświadczyć całej masy różnorodnych emocji.

Na pierwszy plan wysuwa się tutaj bezgraniczna miłość rodzica do dziecka i ukazanie jak wiele matka (tutaj Katarzyna Mariańska) jest w stanie zrobić i poświęcić, aby odzyskać syna.

Umysł zrozpaczonego człowieka potrafi płatać figle, broni się na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
149
150

Na półkach: ,

Okładka i tytuł bardzo zachęcały, by książkę wziąć do ręki, ale gdy zobaczyłam, że to science fiction, to miałam chwilę zawahania się, czy to, aby dla mnie. Już niejedna książka zaskoczyła mnie pozytywnie, a moje szufladkowanie, co do gatunku dało mi pstryczka w nos. Czy tak było i tym razem?
Życie Katarzyny Mariańskiej zmienia się, gdy w wypadku samochodowym ginie jej syn, Kuba. Mąż obwinia ją o tę tragedię, a ciała syna nie odnaleziono, mimo że minął już rok. Kobieta pakuje się, wybierając na miejsce wypadku, by ulżyć cierpieniu, które nosi w sercu cały czas. W pewnym momencie budzi się w zupełnie obcym miejscu, a ostatnie co utkwiło w jej pamięci, to przestronne wnętrze jej szafy. Pamięta też, kim jest, ale dziecko, które mówi do niej mamo i mąż Dawid ze zdjęcia, są zupełnie dla niej obcy. Co się stało? Kobieta nie ma czasu na rozmyślanie, bo kolejne wydarzenia zmuszają ją do szybkiego działania.
Gdy przeczytałam blurba na okładce, pomyślałam, że pogubię się w tej opowieści, ale nic takiego się nie stało, przeciwnie. Fabuła płynie szybko i prowadzi do ostatniej strony w sposób bardzo czytelny, a pojawiając się wątki, są ciekawe, i zupełnie nie miałam problemu z ich zrozumieniem.
Bohaterka próbuje skleić problemy małżeńskie, ale wypadek powoduje, że nie tylko nie skleja, ale rozrywa to, co z niego pozostało. Polubiłam Katarzynę Mariańską, jest dobrze scharakteryzowana, a cechy jej nadane przez autora, naturalne. Narracja pierwszoosobowa powoduje, że dogłębnie odczuwamy emocje kobiety, a jej zmagania z zaskakującymi wydarzeniami powodują ciarki na skórze.
Na mojej półce najwięcej stoi książek obyczajowych, ale ta pozycja sprawia, że będę bardziej otwarta na to, co jest mi mniej znane. Bo to styl pisania autora i interesująca historia powoduje, czy książka przypadnie do gustu, czy też nie. W gąszczu dobrej akcji poruszone zostały też tematy ważne, jak problemy małżeńskie, emocje związane z utratą dziecka oraz bezwarunkowa ufność w stosunku do najbliższych, która jakże zgubna może się dla nas okazać.
To książka, gdzie gatunki literackie przenikają się ze sobą, tworząc bardzo spójną całość. Ciekawa fabuła prowadzi czytelnika, trzymając w napięciu aż do ostatniej strony. Mnogość zwrotów akcji i czarnych charakterów, dodaje pikanterii tej historii. Pod postacią „Nimfy” dostałam wciągającą powieść obyczajową z intrygującymi bohaterami, obfitującą w elementy sensacyjne, które sprawiały, że akcja pędzi niczym Pendolino, a wątki science fiction, których najbardziej się bałam, dodawały smaczku całej historii i bezbłędnie wtopiły się w doskonale zbudowaną w fabułę.

Okładka i tytuł bardzo zachęcały, by książkę wziąć do ręki, ale gdy zobaczyłam, że to science fiction, to miałam chwilę zawahania się, czy to, aby dla mnie. Już niejedna książka zaskoczyła mnie pozytywnie, a moje szufladkowanie, co do gatunku dało mi pstryczka w nos. Czy tak było i tym razem?
Życie Katarzyny Mariańskiej zmienia się, gdy w wypadku samochodowym ginie jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
328
315

Na półkach:

Lubię debiuty, lubię odkrywać nowych autorów. Tym razem w moje ręce trafiła "Nimfa", powieść sensacyjna z elementami science fiction i jest to naprawdę fajny początek kariery pisarskiej.
Zaczyna się niewinnie, obyczajowo z dramatem w tle, a potem wpadamy do nory jak Alicja w Krainie Czarów i nic nie jest już takie oczywiste.
Pomysł na fabułę świetny, akcja gna na łeb, na szyję, nie ma chwili na oddech, nie ma chwili na prognozy i to mi się bardzo podobało.
Losy bohaterów zmieniają się jak w kalejdoskopie. Podobnie zmienia się narracja, jesteśmy z jednym z bohaterów, za moment wkraczamy w świat kolejnego. Tu momentami wkrada się chaos, ale wszystko jest do ogarnięcia.
Autor dobrze odnajduje się patrząc na świat oczami kobiety. A mamy tu dwie zupełnie inne osobowości. Z jednej strony zwyczajna kobieta, matka, żona, która w momentach zagrożenia potrafi obudzić w sobie lwicę lub niedźwiedzicę, z drugiej silna, bezwzględna i ostra jak brzytwa agentka specjalna. Dualizm kobiecy w jednym ciele, ale tu nie będę zdradzać fabuły😉. Obie zmuszone ponieść ofiarę w walce o swoje przekonania, priorytety i dążenia.
Pan Konefał obnaża ludzką naturę, ludzkie słabości i żądze, szczególnie to męskie grono jest jakoś mało stabilne emocjonalnie😅.
Wyczuwam, że autor świetnie odnalazłby się w powieści obyczajowej, zresztą już to udowodnił pisząc opowiadanie do antologii "Nieoczywista".
Polubiłam autora za tę jego wrażliwość i kobiecą cząsteczkę, choć w powieści nie brakuje mocnych uderzeń.
Lekturę pochłonęłam w dwa wieczory, jestem ogromnie ciekawa, w jakim kierunku, w swojej twórczości podąży autor.
Myślę, że może niejeden raz zaskoczyć😉.
Świetna okładka👍, to ona przyciągnęła mnie w kierunku Nimfy.

Lubię debiuty, lubię odkrywać nowych autorów. Tym razem w moje ręce trafiła "Nimfa", powieść sensacyjna z elementami science fiction i jest to naprawdę fajny początek kariery pisarskiej.
Zaczyna się niewinnie, obyczajowo z dramatem w tle, a potem wpadamy do nory jak Alicja w Krainie Czarów i nic nie jest już takie oczywiste.
Pomysł na fabułę świetny, akcja gna na łeb, na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1197
776

Na półkach:

W rocznicę tragicznego wypadku samochodowego, w którym Katarzyna Mariańska straciła synka, postanawia pojechać na miejsce zdarzenia pożegnać Kubsia. W trakcie przygotowań do wyjazdu, weszła do szafy i... Nagle nie wie, gdzie jest, kim jest dziewczyna nazywająca Katarzynę mamą, ani kim jest mężczyzna który jak twierdzi jest jej mężem.
Tak zaczyna się pełna szybkiej akcji i zaskakującej fabuły "Nimfa".
Kim jest tytułowa Nimfa, oraz o co chodzi w całym zamieszaniu? Musicie przeczytać sami.

To co z początku zapowiadało dramat, czy jak mogłoby się zdawać thriller to miks gatunkowy z przewagą fantastyki.
Już sama okładka przywodzi na myśl publikacje Fantastyki sprzed wielu lat.
Nie zaczytywałam się w fantastyce kiedyś i nie jestem znawczynią dzisiaj, czasem coś tam przeczytam, ale nie jest to mój ulubiony gatunek. Jak oceniam dzieło autora?
Mamy tu narrację pierwszoosobową, jednak kilkoro narratorów, co momentami może wprowadzać czytelnika w konsternację.
Ogólnie pomysł na fabułę bardzo ciekawy, wykonanie też niczego sobie. Jednak daje się odczuć, że to debiut autora, ale myślę, że dobrze rokuje.
Trochę dokładniejsza korekta by się przydała.

Będę mieć na oku autora, będę śledzić jego poczynania, a tak się składa, że chyba właśnie miała premiera najnowsza książka autora, z opisu dość zachęcająca. Sprawdzimy.
Lubicie fantasy, science - fiction? Czytajcie.

W rocznicę tragicznego wypadku samochodowego, w którym Katarzyna Mariańska straciła synka, postanawia pojechać na miejsce zdarzenia pożegnać Kubsia. W trakcie przygotowań do wyjazdu, weszła do szafy i... Nagle nie wie, gdzie jest, kim jest dziewczyna nazywająca Katarzynę mamą, ani kim jest mężczyzna który jak twierdzi jest jej mężem.
Tak zaczyna się pełna szybkiej akcji i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
239
233

Na półkach:

Książka dotarła do mnie dzięki super akcji Book Tour, autorowi i wydawnictwu Oficynka za co niniejszym Im dziękuję. To była bardzo ciekawa przygoda. Jeśli jesteście fanami fantasy i szukacie czegoś nowego to gorąco Wam polecam Nimfe
Co prawda jest to urban fantasy i wydawać by się mogło, że elementów fantasy a może sf jest niewiele ale pojawiają się. Autor przy tym pokazuje nam zupełnie przynajmniej dla mnie zupełnie nowe podejście do pokazania postaci. Cała powieść jest bowiem w narracji pierwszo osobowej, a jednocześnie widzimy historie oczami kilku osób. Musze przyznać, że książka stuprocentowo trafiła w mój gust. Ma odpowiednią dawkę akcji walki adrenaliny, trochę przemyśleń psychologicznych. Nie ma w niej scen erotycznych ale nie zaprzecza że seks istnieje. Wydaje mi się, że jest to pozycja dla starszego czytelnika nie tyle ze względu na sceny walki ale na fakt, iż młodszy może nie do końca zrozumieć dylematy bohaterów. Ja czekam na kolejną książkę autora.
Książka jest pełna zaskakujących zwrotów akcji zawiera trochę brutalności ale nie ma epatowania cierpieniem.

Książka dotarła do mnie dzięki super akcji Book Tour, autorowi i wydawnictwu Oficynka za co niniejszym Im dziękuję. To była bardzo ciekawa przygoda. Jeśli jesteście fanami fantasy i szukacie czegoś nowego to gorąco Wam polecam Nimfe
Co prawda jest to urban fantasy i wydawać by się mogło, że elementów fantasy a może sf jest niewiele ale pojawiają się. Autor przy tym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1206
573

Na półkach:

Książkę przeczytałam dzięki Booktour zorganizowanym przez samego autora. I w dodatku trafiłam na ten booktour zupełnie przypadkowo.
A może to nie był przypadek?
Głowna bohaterka jest kobietą i jak sam autor powiedział nie było problemu żeby główna bohaterka była kobietą, jakoś naturalnie mu to przyszło i po prostu zaczął pisać . Pierwsze rozdziały sprawiły trochę trudności ale po kolejnych rozdziałach wsiąkł w Katarzynę Mariańską i razem z nią i inną bohaterką "przepłynął" do ostatniej strony.
Świetnie skonstruowana fabuła i znakomite połączenie kilku gatunków literackich, sprawia że ciężko było oderwać się od lektury książki, gdyż akcja nie zwalniała.
Utrata dziecka, niespodziewane zwroty akcji, ból po stracie a do tego perspektywa relacji człowiek z istotą pozaziemską.
Co się tak naprawdę wydarzyło, jak to się skończy?

Polecam serdecznie bo naprawdę warto .

Książkę przeczytałam dzięki Booktour zorganizowanym przez samego autora. I w dodatku trafiłam na ten booktour zupełnie przypadkowo.
A może to nie był przypadek?
Głowna bohaterka jest kobietą i jak sam autor powiedział nie było problemu żeby główna bohaterka była kobietą, jakoś naturalnie mu to przyszło i po prostu zaczął pisać . Pierwsze rozdziały sprawiły trochę trudności...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Godna polecenia. Udany debiut. Mocna i wrażliwa.

Godna polecenia. Udany debiut. Mocna i wrażliwa.

Pokaż mimo to

avatar
196
160

Na półkach:

Czy można połączyć dwa gatunki literackie bardzo odbiegające od siebie? Można, ale z jakim skutkiem? Autor Nimfy zrobił naprawde kawał dobrej roboty, decydując się na taki zabieg. Niby zwykła historia rodzinna i wątek... fantastyczny. Coś co uwielbiam. Początek był spokojny z lekkim smutkiem, ale za moment wszystko się zmieniło.
W książce dostajemy kilka perspektyw - podoba mi się, gdy stosuje się taki zabieg. Możemy zobaczyć co czuje ta druga osoba, która rzadziej coś relacjonuje. A zarazem widzimy co się dzieje w głowie bohaterów. To bardzo cenne informacje.
Podoba mi się wymiana zdań między głównymi bohaterami, którzy znajdowali się jeszcze w swoim starym świecie. Był to rozbrajający dialog.
Pojawia się tutaj w drugiej części książki - tak to nazwę - Dawid (Którego bardzo, bardzo polubiłam) uciszyło mnie to - kolejny człowiek dzięki któremu spojrzę na wszystko jego wzrokiem. Widzę co robi, jak to widzi i jak się zachowuje, co czuje.
Plus to nie za słodkie, cukierkowe dialogi bohaterów - były pełne emocji, a nawet pikanterii. Myślałam, że stoję obok nich i obserwuje ich wyrazy twarzy, analizując kto tu ma jednak rację. Gdy przeniosłam się do "drugiego" świata poczułam ogromną nie pewność, tajemniczość i niepokój - co będzie dalej, gdzie my jesteśmy? Opuścił nas spokój (jeśli można to tak nazwać) poprzednich rozdziałów. Tutaj towarzyszyły nam zwory akcji, wybuchy, odgłosy walki, a nawet rzeczy i bohaterowie, których mało co się spodziewaliśmy. A zakończenie? Było genialne.
Polecam!

Czy można połączyć dwa gatunki literackie bardzo odbiegające od siebie? Można, ale z jakim skutkiem? Autor Nimfy zrobił naprawde kawał dobrej roboty, decydując się na taki zabieg. Niby zwykła historia rodzinna i wątek... fantastyczny. Coś co uwielbiam. Początek był spokojny z lekkim smutkiem, ale za moment wszystko się zmieniło.
W książce dostajemy kilka perspektyw - podoba...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    109
  • Chcę przeczytać
    66
  • Posiadam
    11
  • Fantastyka
    2
  • Literatura polska
    2
  • Legimi
    2
  • 2021
    2
  • Audiobook
    2
  • 2020
    2
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Więcej
Andrzej Konefał Nimfa Zobacz więcej
Andrzej Konefał Nimfa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także