rozwińzwiń

Dzieje sześciu pojęć

Okładka książki Dzieje sześciu pojęć Władysław Tatarkiewicz
Okładka książki Dzieje sześciu pojęć
Władysław Tatarkiewicz Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN filozofia, etyka
437 str. 7 godz. 17 min.
Kategoria:
filozofia, etyka
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania:
1976-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1976-01-01
Liczba stron:
437
Czas czytania
7 godz. 17 min.
Język:
polski
Tagi:
Estetyka filozofia
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
711
686

Na półkach:

Trzeba czytać powolutku, fragmentami, wtedy powtórzenia nie rażą, tylko są użytecznym przypomnieniem, które pomaga utrwalić myśl w pamięci.

Trzeba czytać powolutku, fragmentami, wtedy powtórzenia nie rażą, tylko są użytecznym przypomnieniem, które pomaga utrwalić myśl w pamięci.

Pokaż mimo to

avatar
964
964

Na półkach: ,

Klasyczna już pozycja książkowa dla miłośników estetyki i filozofii. Znajdziemy tu zagadnienia dotyczące historii estetyki i filozofii oraz z kręgu językoznawstwa. Ciekawie, pouczająco, interesująco.
Książka rozpoczyna się od przedmowy i wstępu. Następnie znajdziemy jedenaście rozdziałów dotyczących tytułowych pojęć. Rozdział pierwszy, drugi i trzeci koncentruje się na pojęciu sztuki. W pierwszym rozdziale opisane są dzieje pojęcia, w drugim dzieje klasyfikacji, w trzecim dzieje stosunku sztuki i poezji. O pięknie głównie traktuje rozdział czwarty, piąty i szósty. W czwartym rozdziale znajdziemy informacje o dziejach pojęcia, w piątym o dziejach kategorii, w szóstym opisane jest spór obiektywizmu i subiektywizmu związany z pięknem. Rozdział siódmy dotyczy formy, a ósmy twórczości. Rozdział dziewiąty i dziesiąty omawia pojęcie odtwórczości. W dziewiątym autor skupia się na dziejach stosunku sztuki do rzeczywistości w odniesieniu do odtwórczości, w dziewiątym rozdziale podejmuje problem dziejów stosunku do natury i prawdy w związku z pojęciem odtwórczości. Rozdział jedenasty ma za zadanie przybliżyć pojęcie przeżycia estetycznego. Na końcu książki odnajdziemy udane zakończenie, bardzo obszerną literaturę, skorowidz imion i spis ilustracji, które pojawiają się w książce (jest ich trzydzieści cztery i są to ilustracje czarno białe).
Dzieło bardzo dobre. Czytałem z zainteresowaniem. Bez zbędnych słów i niepotrzebnego lania wody: książka warta uwagi i godna polecenia.

Klasyczna już pozycja książkowa dla miłośników estetyki i filozofii. Znajdziemy tu zagadnienia dotyczące historii estetyki i filozofii oraz z kręgu językoznawstwa. Ciekawie, pouczająco, interesująco.
Książka rozpoczyna się od przedmowy i wstępu. Następnie znajdziemy jedenaście rozdziałów dotyczących tytułowych pojęć. Rozdział pierwszy, drugi i trzeci koncentruje się na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2121
614

Na półkach: , ,

Przeokrutnie się wymęczyłem. Bardzo dużo powtórzeń i mnóstwo bzdurnych sądów na temat sztuki, ale o to drugie oczywiście chodziło w tej pozycji. Nie mniej organizacja tekstu tragiczna, spokojnie można by zmniejszyć objętość. I jeszcze drażniące było umieszczanie często i gęsto (ale nie zawsze. Jakby nie było jakiejś określonej zasady. GG WP, Włodek) cytatów z różnych języków bez podania ich tłumaczenia. Trochę człowiekowi ciśnienie skacze, jak czyta kilka zdań, by dowiedzieć się, że przeczytał je na daremno, bo nie dowie się o co chodziło.
No ale dokształcić się co nie co można.

Przeokrutnie się wymęczyłem. Bardzo dużo powtórzeń i mnóstwo bzdurnych sądów na temat sztuki, ale o to drugie oczywiście chodziło w tej pozycji. Nie mniej organizacja tekstu tragiczna, spokojnie można by zmniejszyć objętość. I jeszcze drażniące było umieszczanie często i gęsto (ale nie zawsze. Jakby nie było jakiejś określonej zasady. GG WP, Włodek) cytatów z różnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
933
457

Na półkach: ,

1. Pozycja jest może i klasyczna, ale aktualnie bardzo stara i nie uwzględniająca tego co się stało tak naprawdę w estetyce po II W.Ś.
2. Wiem, że jest to dyskurs filozoficzny, ale czyta się to tak, jakby człowiek wydalał pędy jeżyn.
3. Autor nie jest w stanie zająć czytelnika choćby pisaniem ze jako taką swadą, jeśli już temat jest może nie najciekawszy.
4. Autor jest erudtytą, z tzw. klasycznym wykształceniem. Stąd nikt nie poczuł się do tego, że zazwyczaj człowiek współczesny aż takim erudytą nie jest i można by mu przełożyć pojawiające się co i rusz makaronizmy i inne wtręty w obcych językach.
4. I, "last, but not least", ta pozycja to jedno wielkie powtórzenie, powtórzenie powtórzenia, powtórzenie powtórzenia powtórzenia - ad infinitum. Spokojnie przebrnięcie przez wstęp gwarantuje nam pełen obraz koncepcji, idei i ich zmian etc, Można potem przejrzeć na wyrywki zawartość spis treści i zakończyć lekturę. Dalej jest międolenie w koło Wojtek tego samego i na okrągło - aż do wyczerpania odporności psychicznej czytelnika.
Reasumując, polecam do:
a. umieszczania w bibliografii prac naukowych związanych z tematem,
b. czerpania urwanych z czapki cytatów do ww.
c. towarzystwa przy zatwardzeniu

1. Pozycja jest może i klasyczna, ale aktualnie bardzo stara i nie uwzględniająca tego co się stało tak naprawdę w estetyce po II W.Ś.
2. Wiem, że jest to dyskurs filozoficzny, ale czyta się to tak, jakby człowiek wydalał pędy jeżyn.
3. Autor nie jest w stanie zająć czytelnika choćby pisaniem ze jako taką swadą, jeśli już temat jest może nie najciekawszy.
4. Autor jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
240
67

Na półkach: , , , ,

Tatarkiewicz, znawca kultury, jak zwykle łatwym językiem wyczerpał dany temat. Mój ulubiony naukowy pisarz.

Tatarkiewicz, znawca kultury, jak zwykle łatwym językiem wyczerpał dany temat. Mój ulubiony naukowy pisarz.

Pokaż mimo to

avatar
2446
1171

Na półkach: ,

Rozdziały o pięknie.

Rozdziały o pięknie.

Pokaż mimo to

avatar
494
492

Na półkach:

Jest to książka trudna w czytaniu - Tatarkiewicz jak to filozof ma tendencję do wodolejstwa, dzielenia włosa na czworo i rzeczy ważne toną w potoku słów mniej ważnych. Potrzebne jest duże skupienie w czytaniu. O tym, że sztuka dla Greków miała znaczenie rzemiosła przeczytałem na pierwszych 100 stronach chyba kilkadziesiąt razy, a za każdym razem podnoszone to było jak myśl, której dotąd autor nie omawiał:)
Pewien problem sprawiają też cytaty... w językach źródłowych, bez tłumaczenia--dla omnibusów, znających nie tylko angielski czy niemiecki, ale również francuski i łacinę.
Niektóre rozdziały są strasznie mętne. Można powiedzieć--typowo filozoficznie. Np. str. 276-282, formy typu D i E. "Konia z rzędem" temu, kto po lekturze tych rozdziałów namaluje obraz (wydaje się, że te formy mają zastosowanie w malarstwie?) i zaznaczy na nim o jaką formę chodzi:) Mamy tu takie tłumaczenie jednego pojęcia innymi, niestety również niezdefiniowanymi.
Inna moja refleksja: czy o sztuce i pięknie można się nauczyć z książki czy raczej potrzebne jest wewnętrzne poczucie smaku (które budujemy np. studiowaniem dostatecznie dużej liczby dzieł artystycznych). Chyba to drugie. Jednak w założeniach ciekawie jest poznać stanowisko kogoś, kto poświęcił tematowi więcej uwagi. Niestety, po lekturze książki mam jedynie mętlik w głowie i parę haseł... Na szczęście robiłem sobie po drodze notatki i może stać mnie na ostatni wysiłek, żeby zrobić sobie z tego jakąś uporządkowaną "ściągawkę".
Podsumowując: droga przez mękę; ktoś kto tego nie musi czytać np. na studiach będzie miał ogromny problem z motywacją do czytania.... Plus za zakres tematu, który jest rzeczywiście spory, ale... Jak to sam autor napisał w ostatnich zdaniach książki: "Wykaz motywów estetyki został zestawiony po to, by uprzytomnić wielość ich i stopniowe powstawanie. Może da początek LEPSZYM, pełniejszym, systematyczniejszym próbom zestawiania estetycznych pojęć, pomysłów, teorii"...

Jest to książka trudna w czytaniu - Tatarkiewicz jak to filozof ma tendencję do wodolejstwa, dzielenia włosa na czworo i rzeczy ważne toną w potoku słów mniej ważnych. Potrzebne jest duże skupienie w czytaniu. O tym, że sztuka dla Greków miała znaczenie rzemiosła przeczytałem na pierwszych 100 stronach chyba kilkadziesiąt razy, a za każdym razem podnoszone to było jak myśl,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
13
13

Na półkach:

Baza

Baza

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    274
  • Przeczytane
    223
  • Posiadam
    75
  • Teraz czytam
    16
  • Filozofia
    16
  • Sztuka
    9
  • Studia
    5
  • Chcę w prezencie
    3
  • Historia sztuki
    3
  • Ulubione
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dzieje sześciu pojęć


Podobne książki

Przeczytaj także