Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kazimierz Ajdukiewicz
![Kazimierz Ajdukiewicz](https://s.lubimyczytac.pl/upload/authors/32884/772300-140x200.jpg)
Źródło: http://logika.net.pl/wp-content/uploads/slow-biog/jpg/Ajdukiewicz.jpg
Znany jako: prof. dr hab. Kazimierz...Znany jako: prof. dr hab. Kazimierz Ajdukiewicz
7
6,9/10
Pisze książki: filozofia, etyka
Urodzony: 12.12.1890Zmarły: 12.04.1963
Polski logik i filozof analityczny, profesor Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
W 1908 roku podjął studia na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Lwowskiego pod kierunkiem Kazimierza Twardowskiego. Jego nauczycielem był także Jan Łukasiewicz. Poza filozofią studiował także fizykę i matematykę, słuchał wykładów Wacława Sierpińskiego z matematyki i Mariana Smoluchowskiego z fizyki. Lwów był w latach studiów Ajdukiewicza głównym ośrodkiem nowej filozofii polskiej, ściśle związanej z badaniami logicznymi, dążącej do klarowności i precyzji myślenia. Wokół Kazimierza Twardowskiego wykształciło się prężne środowisko intelektualne, zwane później szkołą lwowsko-warszawską, w którego atmosferze Ajdukiewicz dojrzewał intelektualnie. W 1912 uzyskał stopień doktora filozofii na podstawie rozprawy O stosunku aprioryzmu przestrzeni u Kanta do kwestii genezy wyobrażenia przestrzeni, napisanej pod kierunkiem Kazimierza Twardowskiego. W 1913 zdał egzamin państwowy na nauczyciela matematyki w szkole średniej. Odczuwał jednak potrzebę pogłębienia wykształcenia filozoficznego, podjął więc dalsze studia na Uniwersytecie w Getyndze. Tam w latach 1913-1914 słuchał wykładów z filozofii Edmunda Husserla i Leonarda Nelsona oraz Davida Hilberta z matematyki i logiki. Poglądy Hilberta na naturę matematyki wywarły znaczny wpływ na rozwój poglądów filozoficznych Ajdukiewicza, co widoczne jest zwłaszcza w jego pracy habilitacyjnej. W 1918, w czasie urlopu, zdał egzamin nauczycielski dla kandydatów na nauczycieli szkół średnich, uzyskując kwalifikację do nauczania filozofii, matematyki i fizyki w szkołach średnich. W październiku tego samego roku objął w Krakowie w imieniu Wojska Polskiego dowództwo baterii, a następnie pociągu pancernego. W czasie pracy w szkole prowadził badania naukowe, których wyniki znalazły miejsce w jego pracy habilitacyjnej. W 1920 poślubił Marię, córkę Kazimierza Twardowskiego, która była z wykształcenia filologiem klasycznym - miał z nią dwoje dzieci, syna i córkę. W maju 1921 habilitował się na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Warszawskiego na podstawie rozprawy Z metodologii nauk dedukcyjnych, napisanej pod kierunkiem Kazimierza Twardowskiego. W latach 1922-1925 prowadził jako docent prywatny wykłady na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie,ponadto w prywatnych Wyższych Kursach Ziemiańskich oraz uczył we lwowskich szkołach średnich, m.in. w Gimnazjum im. St. Batorego we Lwowie. Nauczał też przedmiotów pedagogicznych w Seminarium Pedagogicznym we Lwowie. W 1923 uczestniczył w Pierwszym Zjeździe Filozofii Polskiej we Lwowie. W tymże roku wydał podręcznik Główne kierunki filozofii w wyjątkach z dzieł ich klasycznych przedstawicieli (Teoria poznania - logika - metafizyka). Pod koniec 1925 został mianowany profesorem nadzwyczajnym Uniwersytetu Warszawskiego, w 1926 rozpoczął prowadzenie zajęć. Został wybrany do zarządu Warszawskiego Instytutu Filozoficznego, a po jego przekształceniu w 1926 w Warszawskie Towarzystwo Filozoficzne powierzono mu funkcję zastępcy przewodniczącego. W początkach 1928 powrócił do Lwowa, gdzie został powołany na uniwersytecie na stanowisko profesora nadzwyczajnego i objął w nim ponownie obowiązki akademickie. W 1934 został profesorem zwyczajnym. W 1928 otrzymał Medal Dziesięciolecia Odzyskania Niepodległości. W czasie II wojny światowej przebywał we Lwowie. Po wkroczeniu wojsk radzieckich Uniwersytet Jana Kazimierza przestał istnieć, a na jego miejsce powołano ukraiński Uniwersytet Iwana Franki. W latach 1940-1941 Ajdukiewicz wykładał psychologię w Lwowskim Państwowym Instytucie Medycznym. W czasie okupacji niemieckiej pracował jako księgowy w Rzeźni Miejskiej, prowadząc jednocześnie tajne nauczanie. Brał też wtedy udział w pracach tajnego szkolnictwa polskiego we Lwowie. W latach 1944-1945 był kierownikiem katedry fizyki na Uniwersytecie Iwana Franki. Wkrótce po wojnie znalazł się przejściowo na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1945 objął Katedrę Teorii i Metodologii Nauk (później przemianowaną na Katedrę Logiki) w Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. W latach 1948-1952 był rektorem tego uniwersytetu. W 1954 przeniósł się do Warszawy, gdzie od 1955 wykładał logikę, a w latach 1957-1961 był kierownikiem Katedry Logiki II Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Warszawskiego. Zorganizował Zakład Logiki Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, którego był kierownikiem w latach 1955-1953. Na emeryturę przeszedł w 1961.
Był członkiem korespondentem PAU, a od 1952 członkiem rzeczywistym PAN. Założył w 1953 czasopismo "Studia Logica", którego był redaktorem naczelnym. Był także członkiem komitetu redakcyjnego kwartalnika "Logique et Analyse". W latach 1938-1939 był przewodniczącym Polskiego Towarzystwa Filozoficznego we Lwowie, po wojnie zaś przewodniczącym wpierw poznańskiego, następnie warszawskiego oddziału tego towarzystwa. Był również członkiem Międzynarodowego Instytutu Filozofii i wiceprzewodniczącym Sekcji Logiki, Metodologii i Filozofii Nauki Międzynarodowej Unii Historii i Filozofii Nauk. Doktor h.c. Uniwersytetu w Clermont-Ferrand.
W 1908 roku podjął studia na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Lwowskiego pod kierunkiem Kazimierza Twardowskiego. Jego nauczycielem był także Jan Łukasiewicz. Poza filozofią studiował także fizykę i matematykę, słuchał wykładów Wacława Sierpińskiego z matematyki i Mariana Smoluchowskiego z fizyki. Lwów był w latach studiów Ajdukiewicza głównym ośrodkiem nowej filozofii polskiej, ściśle związanej z badaniami logicznymi, dążącej do klarowności i precyzji myślenia. Wokół Kazimierza Twardowskiego wykształciło się prężne środowisko intelektualne, zwane później szkołą lwowsko-warszawską, w którego atmosferze Ajdukiewicz dojrzewał intelektualnie. W 1912 uzyskał stopień doktora filozofii na podstawie rozprawy O stosunku aprioryzmu przestrzeni u Kanta do kwestii genezy wyobrażenia przestrzeni, napisanej pod kierunkiem Kazimierza Twardowskiego. W 1913 zdał egzamin państwowy na nauczyciela matematyki w szkole średniej. Odczuwał jednak potrzebę pogłębienia wykształcenia filozoficznego, podjął więc dalsze studia na Uniwersytecie w Getyndze. Tam w latach 1913-1914 słuchał wykładów z filozofii Edmunda Husserla i Leonarda Nelsona oraz Davida Hilberta z matematyki i logiki. Poglądy Hilberta na naturę matematyki wywarły znaczny wpływ na rozwój poglądów filozoficznych Ajdukiewicza, co widoczne jest zwłaszcza w jego pracy habilitacyjnej. W 1918, w czasie urlopu, zdał egzamin nauczycielski dla kandydatów na nauczycieli szkół średnich, uzyskując kwalifikację do nauczania filozofii, matematyki i fizyki w szkołach średnich. W październiku tego samego roku objął w Krakowie w imieniu Wojska Polskiego dowództwo baterii, a następnie pociągu pancernego. W czasie pracy w szkole prowadził badania naukowe, których wyniki znalazły miejsce w jego pracy habilitacyjnej. W 1920 poślubił Marię, córkę Kazimierza Twardowskiego, która była z wykształcenia filologiem klasycznym - miał z nią dwoje dzieci, syna i córkę. W maju 1921 habilitował się na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Warszawskiego na podstawie rozprawy Z metodologii nauk dedukcyjnych, napisanej pod kierunkiem Kazimierza Twardowskiego. W latach 1922-1925 prowadził jako docent prywatny wykłady na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie,ponadto w prywatnych Wyższych Kursach Ziemiańskich oraz uczył we lwowskich szkołach średnich, m.in. w Gimnazjum im. St. Batorego we Lwowie. Nauczał też przedmiotów pedagogicznych w Seminarium Pedagogicznym we Lwowie. W 1923 uczestniczył w Pierwszym Zjeździe Filozofii Polskiej we Lwowie. W tymże roku wydał podręcznik Główne kierunki filozofii w wyjątkach z dzieł ich klasycznych przedstawicieli (Teoria poznania - logika - metafizyka). Pod koniec 1925 został mianowany profesorem nadzwyczajnym Uniwersytetu Warszawskiego, w 1926 rozpoczął prowadzenie zajęć. Został wybrany do zarządu Warszawskiego Instytutu Filozoficznego, a po jego przekształceniu w 1926 w Warszawskie Towarzystwo Filozoficzne powierzono mu funkcję zastępcy przewodniczącego. W początkach 1928 powrócił do Lwowa, gdzie został powołany na uniwersytecie na stanowisko profesora nadzwyczajnego i objął w nim ponownie obowiązki akademickie. W 1934 został profesorem zwyczajnym. W 1928 otrzymał Medal Dziesięciolecia Odzyskania Niepodległości. W czasie II wojny światowej przebywał we Lwowie. Po wkroczeniu wojsk radzieckich Uniwersytet Jana Kazimierza przestał istnieć, a na jego miejsce powołano ukraiński Uniwersytet Iwana Franki. W latach 1940-1941 Ajdukiewicz wykładał psychologię w Lwowskim Państwowym Instytucie Medycznym. W czasie okupacji niemieckiej pracował jako księgowy w Rzeźni Miejskiej, prowadząc jednocześnie tajne nauczanie. Brał też wtedy udział w pracach tajnego szkolnictwa polskiego we Lwowie. W latach 1944-1945 był kierownikiem katedry fizyki na Uniwersytecie Iwana Franki. Wkrótce po wojnie znalazł się przejściowo na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1945 objął Katedrę Teorii i Metodologii Nauk (później przemianowaną na Katedrę Logiki) w Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. W latach 1948-1952 był rektorem tego uniwersytetu. W 1954 przeniósł się do Warszawy, gdzie od 1955 wykładał logikę, a w latach 1957-1961 był kierownikiem Katedry Logiki II Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Warszawskiego. Zorganizował Zakład Logiki Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, którego był kierownikiem w latach 1955-1953. Na emeryturę przeszedł w 1961.
Był członkiem korespondentem PAU, a od 1952 członkiem rzeczywistym PAN. Założył w 1953 czasopismo "Studia Logica", którego był redaktorem naczelnym. Był także członkiem komitetu redakcyjnego kwartalnika "Logique et Analyse". W latach 1938-1939 był przewodniczącym Polskiego Towarzystwa Filozoficznego we Lwowie, po wojnie zaś przewodniczącym wpierw poznańskiego, następnie warszawskiego oddziału tego towarzystwa. Był również członkiem Międzynarodowego Instytutu Filozofii i wiceprzewodniczącym Sekcji Logiki, Metodologii i Filozofii Nauki Międzynarodowej Unii Historii i Filozofii Nauk. Doktor h.c. Uniwersytetu w Clermont-Ferrand.
6,9/10średnia ocena książek autora
318 przeczytało książki autora
413 chce przeczytać książki autora
15fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Główne kierunki filozofii w wyjątkach z dzieł ich klasycznych przedstawicieli (teoria poznania – logika – metafizyka – teoria wartości). Antologia z komentarzami dla szkół średnich i wyższych
Kazimierz Ajdukiewicz
8,0 z 5 ocen
45 czytelników 2 opinie
2011
Zagadnienia i kierunki filozofii. Teoria poznania. Metafizyka
Kazimierz Ajdukiewicz
7,1 z 185 ocen
527 czytelników 24 opinie
2003
Język i poznanie. T. 1. Wybór pism z lat 1920-1939
Kazimierz Ajdukiewicz
7,3 z 7 ocen
38 czytelników 2 opinie
1985
Język i poznanie. T. 2 Wybór pism z lat 1945-1963
Kazimierz Ajdukiewicz
7,0 z 4 ocen
24 czytelników 0 opinii
1985
Najnowsze opinie o książkach autora
Zagadnienia i kierunki filozofii. Teoria poznania. Metafizyka Kazimierz Ajdukiewicz ![Zagadnienia i kierunki filozofii. Teoria poznania. Metafizyka](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/54000/54209/352x500.jpg)
7,1
![Zagadnienia i kierunki filozofii. Teoria poznania. Metafizyka](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/54000/54209/352x500.jpg)
Zagadnienia i kierunki filozofii to pozycja strukturą bardzo podobna do Zagadnień filozofii Bertranda Russella. Ma ona być względnie przystępnym wprowadzeniem i omówieniem szerokiej myśli filozoficznej. I jeżeli chodzi o filozofię analityczną, to Ajdukiewiczowi idzie z tym świetnie. Prezentuje nurt myśli w którym tworzy z precyzją którą oczekiwałbym od logika. Autor zachowuje złoty środek między nadmiernym upraszczaniem, a wprowadzaniem terminologii i złożoności wywodu który odstraszałby przeciętnego czytelnika. Jest to lektura na poziomie średnim (jak autor pisze w przedmowie),trzeba się trochę wysilić.
Gorzej gdy autor jednak pisze o filozofii nie-analitycznej. Wtedy Ajdukiewicz staje się tym irytującym kolegą który "zachłysnął się" filozofią analityczną. Cały rozdział o idealizmie (poza poglądami Berkeley'a, te adekwatnie przedstawił) jest do wywalenia. Jak jeszcze Kanta ujęcie można obronić, tak ujęcia innych niemieckich idealistów czy Marksa nie da się bronić. Widać ewidentnie że w tej części wywodu autor nie podjął się wysiłku aby przeczytać autorów o których pisze. Ujęcie dialektyki Hegla jest fichteańskie (teza-antyteza-synteza),opisuje mity dotyczące logiki heglowskiej (np. że nie uznaje ona zasady sprzeczności, co jest nieprawdą, szczególnie biorąc pod uwagę wpływ Arystotelesa na Hegla)i dumnie te chochoły obala czy redukuje absolutny idealizm do swego rodzaju rozbudowanego idealizmu subiektywnego.
Masakra. Nie chciałbym interpretować woli autora jako złej (jako że nie siedzę w jego skórze),ale patrząc na złośliwe uwagi wobec filozofów z którymi się nie zgadza, wydaje się to zasadne. Tym bardziej że potrafi poświęcić kilkanaście stron na wyłożenie argumentacji zwolenników teorii istnienia duszy, a nie potrafi w przypadku tylko i wyłącznie idealistów.
Jeżeli chodzi o materializm dialektyczny, ciężko zarzucić tu autorowi złą wolę. Po prostu dominujący nurt marksizmu wtedy był pod wpływem newtonizacji marksizmu przez Engelsa w Dialektyce przyrody (która nie oszukujmy się, była najgorszą rzeczą jaką Fryderyk Engels mógł zrobić Marksowi). Są też różne dziwne mankamenty, np. marginalny i nudny rozdział o celowości świata, czy pojedyncze podrozdziały na jedną stronę nic nie wnoszące.
Nie chcę tu sugerować że autor jest jakimś idiotą. Wręcz przeciwnie, gdy pisze o tym czym się zajmuje, to wychodzi mu super. I miałem sporo dylematów wokół wystawienia tejże oceny. Jednak z perspektywy mojego intelektualnego sumienia ciężko byłoby mi polecić tą pozycję komuś obecnie czy nawet wtedy, gdy są (i były) lepsze prace, aczkolwiek dłuższe i trudniejsze, na ten temat. W tym sensie poradziłbym czytelnikowi podjąć się wyzwania i wziąć inny wstęp do zagadnień filozofii. W tej kwestii nawet ten Russella lepiej wypada i lepiej do niego usiąść lub ewentualnie do pracy Thomasa Nagela "Co to wszystko znaczy". Rozjaśnią one czytelnikowi te kwestie precyzyjniej, mniej stronniczo i krócej.
Zagadnienia i kierunki filozofii. Teoria poznania. Metafizyka Kazimierz Ajdukiewicz ![Zagadnienia i kierunki filozofii. Teoria poznania. Metafizyka](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/54000/54209/352x500.jpg)
7,1
![Zagadnienia i kierunki filozofii. Teoria poznania. Metafizyka](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/54000/54209/352x500.jpg)
Według mnie dzieło Kazimierza Ajdukiewicza jest doskonałym wyjaśnieniem podstaw związanych z teorią poznania oraz metafizyką, czyli podstawami filozofii. Autor w dwóch częściach przedstawia podstawowe zagadnienia z tych dziedzin. Według mnie książkę powinien przeczytać każdy interesujący się filozofią. Książka została napisana prostym językiem i łatwo się ją czyta. Zagadnienia zostały opisane bardzo pobieżnie, co jest jednocześnie zaletą, ponieważ łatwo się to czyta, jak i wadą, ponieważ niektóre zagadnienia mogłyby być lepiej wyjaśnione. Poniżej są moje notatki zrobione podczas czytania:
Autor rozpoczyna od różnych sposobów definiowania prawdy. Według klasycznej definicji prawdziwe jest to, co jest zgodne z rzeczywistością. Problemem jest jednak stwierdzenie, co jest rzeczywiste, a co subiektywnym odczuciem. Dlatego też wielu filozofów greckich odeszło od klasycznej definicji prawdy na rzecz innych, np. zgodnych z jakimiś kryteriami, które miewają takie same problemy jak definicja klasyczna(najpierw trzeba w obiektywny sposób uzasadnić te kryteria). Taka postawa doprowadziła do idealizmu, czyli wiary że prawda może pochodzić z objawienia, lub sceptycyzmu, czyli że nie da się określić co jest prawdziwe a co nie. Autor później podaje ulepszoną klasyczną definicję prawdy: Myśl jest prawdziwa, to znaczy myśl stwierdza że jest tak i tak, i rzeczywiście jest tak a tak. Według mnie autor mógł poświęcić trochę więcej czasu na lepsze wyjaśnienie nowej definicji prawdy.
Kolejnym zagadnieniem rozpatrywanym w książce jest teoria poznania. Autor opisuje aprioryzm skrajny(prawda może pochodzić jedynie od umysłowych rozważań),empiryzm skrajny(prawda pochodzi jedynie z doświadczenia),oraz empiryzm i aprioryzm umiarkowany(prawda w obu przypadkach może pochodzić także z rozważań umysłowych, jednak w przypadku empiryzmu ogranicza się to do bardzo ograniczonych pól, jak niektóre części matematyki). Autor zarzuca aprioryzmowi umiarkowanemu, że wywodzi twierdzenia dotyczące doświadczenia nie opierając się na nim. Z drugiej strony można by powiedzieć, że empiryzm nie opiera swojego stanowiska(że należy szukać prawdy przez doświadczenia) na doświadczeniu. Według mnie autor znów bardzo pobieżnie poruszył tą istotną kwestię. Ciekawi mnie, co jako umiarkowany empirysta powiedział by na temat wielu nauk, które w mniejszym lub większym stopniu korzystają także z aprioryzmu(wyjątkiem są nauki ścisłe które opierają się głównie na doświadczeniu). Później opisuje postawy racjonalistyczne i irracjonalistyczne. Racjonalizm uznaje jedynie poznanie za pomocą rozumu, natomiast irracjonalizm dopuszcza poznanie prawdy przez objawienia.
W kolejnej części autor opisuje czym jest ontologia. Później przechodzi do krótkiego opisu sporu Platona i Arystotelesa o koncepcję idei. Następnie opisuje Idealizm transcendentalny, według którego ciała nie istnieją w sensie dosłownym, a jedynie w naszym postrzeganiu. Według nich jeśli ktoś widzi stół, to jedynie doznaje wrażeń związanych z pojęciem stołu. Przeciwnicy idealizmu transcendentalnego zarzucali im, że w ten sposób nie można odróżnić ciał rzeczywistych od wymyślonych. Berkley, który był twórcą tej idei odpowiedział, że świat materialny jest postrzegany przez Boga, więc jeśli człowiek postrzega je w ten sam sposób co Bóg, to wtedy postrzega świat rzeczywisty(istniejący naprawdę). Jeśli nie postrzega go w ten sam sposób, to postrzega tylko pozory ciał. Ciała rzeczywiste są więc ciałami, które są postrzegane w ten sam sposób przez ludzi i przez Boga. Według mnie autor nie zauważył(albo nie napisał) pewnej rzeczy związanej z tą ideą. Skoro wszystko co Bóg postrzega jest rzeczywiste, oraz jest on wszechmocny, to czy nasze fantazje też nie powinny być rzeczywiste? Czy wszechmocny Bóg nie mógłby znać naszych myśli? Do nurtu tej idei także należy Kant, który jednak uważał, że myśli o świecie materialnym spełniają kryteria metody doświadczalnej. Jednak dla niego te koncepcje dalej odnoszą się jedynie do pewnych konstrukcji umysłu. Teraz rozumiem dlaczego Kant jest znienawidzony przez środowiska obiektywistyczne.
Po opisie idealizmu subiektywnego autor przechodzi do opisu idealizmu obiektywnego, który został stworzony przez uczniów Kanta. Według nich istnieje świat idei w stylu platońskim, który jest obiektywnym światem idei. Przedmioty istnieją tylko w sensie przenośnym, jeśli są stwierdzone przez jakieś sądy idealne, czyli także wtedy, gdy jakiś przedmiot nie został stwierdzony przez jakąś świadomość, ale jest związany z jakąś ideą(np. koń). Głównym przedstawicielem tego ruchu jest Hegel. Stworzył on teorię dialektyki, według której świat materialny jest oparty na logice, według której pojęcia układają się w hierarchię. W tej hierarchii istnieje teza i antyteza oraz synteza która jest połączeniem obu. Np. byt i niebyt oraz stawanie się. Jednak nie rozumiem tego przykładu. W jaki sposób stawanie się jest syntezą bytu i niebytu? Czy niebyt może się stawać, skoro nie istnieje? A może po prostu jeden byt przemienia się w drugi(stawa się innym bytem). Najważniejszym następcą Hegla jest Karol Marks, który przerobił ideę Hegla na materializm dialektyczny. Marks odrzucił istnieje świata idealnego i stwierdził, że dialektyka ma swoje oparcie w doświadczeniu.
Pod koniec tego rozdziału opisuje realizm krytyczny, który jest negatywnie nastawiony do idealizmu. Według tej idei świat istnieje naprawdę pod postacią atomów i innych zjawisk fizycznych. Subiektywne są tylko pewne wrażenia odbierane przez nasze zmysły. Np. Gdy słyszę jakiś dźwięk, to wrażenie tego dźwięku jest dla mnie subiektywne, jednak fala dźwiękowa istnieje naprawdę. Atrybuty fizyczne są pierwotnymi jakościami, natomiast wrażenia wtórnymi.
IV część książki porusza sprawę struktury świata. Pierwszą omawianą koncepcją jest dualizm, według którego istnieją ciała materialne oraz dusze. Istnieje on w dwóch postaciach. W umiarkowanej postaci dusza zależy od ciała, jak u Arystotelesa lub św. Tomasza z Akwinu, a w skrajnej, dusza i ciało są niezależnymi bytami, np. u Augustyna. Później przechodzi do opisu monizmów - poglądów uznających istnienie tylko bytów materialnych albo duchowych. Według materializmu istnieją tylko ciała materialne. Według materializmu mechanistycznego myśli i uczucia są procesami fizjologicznymi w mózgu. Według materializmu dialektycznego, którego twórcami był Marks i Engels uczucia i myśli są niezależne od procesów fizjologicznych mózgu(nie zależą od biologii). Jednak zależą od ciała, ponieważ według nich materia w rozwoju historycznym zyskiwała nowe jakości przez co zaczęła żyć, później zyskała świadomość. Według nich zyskiwanie nowych jakości zachodziło skokowo, a nie w toku ewolucji. Oprócz tego idee marksistów zawierają jeszcze prawa dialektyczne. Pierwszym prawem jest przechodzenie ilości w jakość, według którego przy odpowiednio dużej ilości małych zmian ilościowych, według których zmienia się tylko stopień cechy, zachodzi skokowo zmiana jakościowa zmieniająca cechę niestopniowalną, np. zmiana temperatury i stanu skupienia. Nazywa się to skokiem dialektycznym. Przez to marksiści uważają, że ważne zmiany nie zachodzą w toku ewolucji, a w toku rewolucji. Drugim prawem jest zasada jedności i walki przeciwieństw. Dla każdego stanu istnieje stan przeciwny zwalczający poprzedni, z których walki wyłania się nowy. Jest to podobne do dialektyki Hegla. W zjawiskach mogą występować nawet stany sprzeczne. Powołują się tutaj na Zenona z Elei, który błędnie uważał że ruch nie istnieje(ponieważ jeśli spojrzymy na ciało w najmniejszym możliwym ułamku czasu, to ono się nie rusza). Jednak z doświadczenia można wywieźć, że ruch istnieje, więc ruch implikuje sprzeczność, przez co zasada sprzeczności z logiki formalnej jest według nich fałszywa. Autor przechodzi później do opisu walki materialistów z idealistami i dualistami. Materialiści argumentowali za tym, że ciała niematerialne nie istnieją. Jednak później idealiści wysunęli argument, że to materia nie istnienie, ponieważ zgodnie z nowszymi odkryciami fizyki ciała składają się z nieokreślonych mikroskopijnych cząstek, które mogą w pewnych wypadkach mieć masę, a w innych być energią. Dodatkowo zachodzą między nimi niewidoczne oddziaływania. Jednak błędny jest wniosek z tych odkryć, że ciała materialne nie istnieją. To że fizycy nie mogli w tamtych czasach dokładnie zdefiniować czym są te cząstki, nie oznacza że są one nieistniejącymi abstrakcjami.
Kolejną krótko omawianą ideą jest spirytualizm, według którego istnieją jedynie byty duchowe. Następnie przechodzi do omówienia monizmu właściwego, czyli teorii identyczności. Według tej teorii istnieje tylko jeden rodzaj substancji, który posiada zarówno atrybuty cielesna jak i duchowe. Później przedstawia monizm immamentny, który został stworzony przez Davida Hume. Według niego istnieje tylko strumień świadomości a dusze i ciała są treściami tego strumienia.
Następnym problemem rozpatrywanym przez autora jest problem determinizmu i indeterminizmu. Według determinizmu wszystko co się dzieje jest skutkiem jakiejś przyczyny, według indeterminizmu niektóre wydarzenia nie mają przyczyny. Autor przedstawia problemy związane z definiowaniem pojęcia przyczyny. Przez nie zamiast o przyczynie zaczęto mówić o przewidywalności. Francuski uczony Laplace wysunął wniosek, że gdyby znało się położenie i prędkość wszystkich cząstek, to na podstawie matematyki i fizyki można by przewidzieć przyszłość, jak i wywnioskować co się działo w przeszłości. Jednak fizyka kwantowa pokazuje, że zebranie takich danych jest niemożliwe. Niektórzy wnioskują, że można wysnuć pewne statystyczne prawidłowości ze zdarzeń dużej liczby cząstek. Zatem wszelka prawidłowość w świecie byłaby prawidłowością statystyczną. Jednak nie da się wysnuć takich wniosków, ponieważ w świecie cząstek elementarnych panuje chaos. Ostatnim zagadnieniem jest kwestia wolnej woli oraz czasu. Według determinizmu wolna wola nie istnieje, a przyszłość jest gotowa, ale nie obecna. Indeterminizm uznaje istnienie wolnej woli i nieustającą ewolucję świata.
Kolejnym zagadnieniem jest kwestia celowości świata. Mechanizm zakłada, że świat nie ma żadnego z góry określonego celu, działa tylko według pewnych praw i mechanizmów. Finalizm zakłada celowość istnienia świata. Finalizm antropomorficzny uznaje, że świat został stworzony przez siłę wyższą. Finalizm Arystotelesa uznaje, że celem bytów jest osiągnięcie swojej końcowej postaci(swojej formy). Witaliści zakładają istnieje sił witalnych, które kierują działaniami organizmu. Holizm głosi, że prawa dotyczące działania jednostek nie odnoszą się do działania ich zbiorów, ponieważ zbiory organizmów są według nich "żywymi" organizmami. Ostatnią częścią są zagadnienia wyrastające z religii, które krótko wyjaśniają takie pojęcia, jak nieśmiertelność duszy, bóstwo czy rozważania dotyczące istnienia Boga.