Niesamowita autobiografia niesamowitego człowieka

Niesamowita autobiografia niesamowitego człowieka

Warta przeczytania autobiografia arcybiskupa Fultona Sheena [1895-1979] (to na jego cześć amerykański aktor Martin Sheen przybrał swój pseudonim artystyczny).
Wspomnienia - dziś powiedzielibyśmy CELEBRYTY - opisane na bez mała 500 stronach czyta sie wartko.
Dobrze zanurzyć się w lata 50-60-te minionego wieku także dla uzmysłowienia sobie ówczesnej mentalności katolików (i nie tylko).
Szczególnie godnym polecenia jest ostatni rozdział, w którym Autor podsumowuje swoje całe życie dzieląc je na trzy etapy, z ostatnim, w którym podkreśla znaczenie i wartość krzyża.

Warta przeczytania autobiografia arcybiskupa Fultona Sheena [1895-1979] (to na jego cześć amerykański aktor Martin Sheen przybrał swój pseudonim artystyczny).
Wspomnienia - dziś powiedzielibyśmy CELEBRYTY - opisane na bez mała 500 stronach czyta sie wartko.
Dobrze zanurzyć się w lata 50-60-te minionego wieku także dla uzmysłowienia sobie ówczesnej mentalności katolików...

Jak zawsze duża precyzja wywodu, przystępne w odbiorze tłumaczenie trudnych tematów.

Najmocniejsze punkty książki to te, w których abp. Sheen pisze o swoim spojrzeniu na wiarę, analizuje własne doświadczenia przez jej pryzmat.

Na tym tle gorzej prezentują się jego wspomnienia z odbytych spotkań i wyjazdów, bo w nich ujawnia się niemałe ego kapłana - widać to zwłaszcza po licznie przytaczanych statystykach liczby osób, przed którymi przemawiał oraz w nieskromnych cytatach własnych ripost wobec słuchaczy (ciętych, a nieraz po prostu złośliwych).

To jednak drobne rysy, bo książka zdecydowanie warta lektury.

Jak zawsze duża precyzja wywodu, przystępne w odbiorze tłumaczenie trudnych tematów.

Najmocniejsze punkty książki to te, w których abp. Sheen pisze o swoim spojrzeniu na wiarę, analizuje własne doświadczenia przez jej pryzmat.

Na tym tle gorzej prezentują się jego wspomnienia z odbytych spotkań i wyjazdów, bo w nich ujawnia się niemałe ego kapłana - widać to zwłaszcza po...

Biografia jak dla mnie zbyt amerykańska. Zawiera jednak sporo dowcipnych anegdot i mądrych przemyśleń. Czyta się dość lekko i z pożytkiem.

Biografia jak dla mnie zbyt amerykańska. Zawiera jednak sporo dowcipnych anegdot i mądrych przemyśleń. Czyta się dość lekko i z pożytkiem.

Piękna książka o pięknym człowieku. Pokazuje, że można być głęboko wierzącym człowiekiem, biskupem z powagą podchodzącym do tego w co wierzy i co przekazuje innym, a jednocześnie człowiekiem nowoczesnym, pełnym humoru i luzu tam gdzie to jest dopuszczalne.
Mamy na rynku sporo tłumaczeń książek abpa Sheen'a - polecam je wszystkie, a na początek autobiografię, która pozwala poznać i zaprzyjaźnić się ze Sługą Bożym Fultonem Sheenem.

Piękna książka o pięknym człowieku. Pokazuje, że można być głęboko wierzącym człowiekiem, biskupem z powagą podchodzącym do tego w co wierzy i co przekazuje innym, a jednocześnie człowiekiem nowoczesnym, pełnym humoru i luzu tam gdzie to jest dopuszczalne.
Mamy na rynku sporo tłumaczeń książek abpa Sheen'a - polecam je wszystkie, a na początek autobiografię, która pozwala...

Elektroniczny kaznodzieja. Bez promptera i plansz suflerskich. Ani chwili nudy. Czy można utyć będąc trapistą ? Zakonnice uważające, że Krzyż separuje je od świata ! I wiele innych ... Jest nawet Słowacki i Bogart. Spowiedź po 70 latach. Celibat staje się problemem, gdy odkochujemy się w Chrystusie. W Chinach nie będzie pokoju, dopóki Chiny nie staną się chrześcijańskie ... Polecam też strony 425 i 447-450.

Elektroniczny kaznodzieja. Bez promptera i plansz suflerskich. Ani chwili nudy. Czy można utyć będąc trapistą ? Zakonnice uważające, że Krzyż separuje je od świata ! I wiele innych ... Jest nawet Słowacki i Bogart. Spowiedź po 70 latach. Celibat staje się problemem, gdy odkochujemy się w Chrystusie. W Chinach nie będzie pokoju, dopóki Chiny nie staną się chrześcijańskie...

Bywa że poszukujemy bez skutku. Błądzimy po omacku poszukując właściwych rozwiązań, odpowiedzi i dróg. Życie przynosi zwykle niewiadome, jednakże, gdy poprzedzone jest ono głębia wiary, wtedy wszystko, absolutnie wszystko otulone zostaje światłem, które nadaje sens ludzkim pragnieniom i dążeniom. Życie abp Sheena ukazuje pełna wysiłku i wyrzeczeń drogę wiary. Drogę, która wielu przywiodła do Chrystusa.

Książka ta posiada także walor historyczny. Ukazuje dzieje kościoła w Ameryce, przemiany wewnątrz niego samego a także okoliczności towarzyszące Soborowi Watykańskiemu II. Przy tym nacechowana jest lekkim humorem, co nadaje jej kolorytu i przypomina wielkie umiejętności oratorskie samego autora.

Serdecznie polecam jej lekturę, osobom zaintereanym osobą i życiem Abp.

Bywa że poszukujemy bez skutku. Błądzimy po omacku poszukując właściwych rozwiązań, odpowiedzi i dróg. Życie przynosi zwykle niewiadome, jednakże, gdy poprzedzone jest ono głębia wiary, wtedy wszystko, absolutnie wszystko otulone zostaje światłem, które nadaje sens ludzkim pragnieniom i dążeniom. Życie abp Sheena ukazuje pełna wysiłku i wyrzeczeń drogę wiary. Drogę, która...

Wybitna książka abpa Fultona Sheena, która jest jednocześnie jego autobiografią, a zarazem książką ukazującą wielką miłość do Boga i człowieka. Dla mnie jest to najlepsza książka autorstwa Fultona Sheena. Gorąco polecam przeczytać.

Wybitna książka abpa Fultona Sheena, która jest jednocześnie jego autobiografią, a zarazem książką ukazującą wielką miłość do Boga i człowieka. Dla mnie jest to najlepsza książka autorstwa Fultona Sheena. Gorąco polecam przeczytać.

Arcybiskup urodził się 8 maja 1895 roku w El Paso w stanie Illinois jako jeden z czterech synów Newtona Morrisa i Delii (Fulton) Sheen. Na chcrzcie otrzymał imię Peter, imię John przyjął podczas bierzmowania. Później zaczął posługiwać się panieńskim nazwiskiem matki.
Ojciec był irlandzkim farmerem. Fulton nigdy nie lubił obowiązków związanych z farmą. Pociągała go nauka. W 1919 roku przyjął święcenia kapłańskie. Pełnił funkcję dyrektora krajowego oddziału Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary. To główna organizacja misyjna Kościoła katolickiego. Prowadził audycję radiową, a od 1951 roku serię programów telewizyjnych pt. „ Life Is Worth Living” Pisał książki, artykuły, głosił rekolekcje, wykłady. Dużo podróżował w związku z pełnioną funkcją. Brał udział w II Soborze Watykańskim. Zmarł 9 grudnia 1979 roku.

Książka ciekawa, aczkolwiek nierówna w swej treści. Pierwsze sto stron troszkę nużące, bo traktujące o kształceniu się arcybiskupa. Niezliczona ilość szkół, szkoleń, licencjaty, doktoraty itd. Nie porwał mnie zupełnie ten wątek. Dodatkowo denerwowały mnie ciągłe liczby wiernych podawanych przez Johna Fultona. Na takiej konferencji było 15 tyś wiernych, a na innej 25 tyś. Nie wiem czy ktoś zapamięta te liczby i czy są one aż tak potrzebne. Myślę, że forma przekazu treści nie ucierpiałaby gdyby je pominąć, ale widać były one ważne dla abp. Fultona.

Za to po wkroczeniu w drugą setkę Autobiografii zaczyna się bardzo ciekawa treść. To liczne anegdoty z podróży arcybiskupa w związku z funkcją misyjną jaką pełnił z polecenia Papieża. Abp Fulton przytacza w skrócie świadectwa ludzi z całego świata, którzy nawrócili się na wiarę katolicką. Chiny, Australia, Pakistan, Kenia. Tak przeskakujemy z kontynentu na kontynent podziwiając moc Bożą i łaskę nawrócenia, którą zsyłał Bóg na kolejne osoby. Arcybiskup mówi, że on jest tylko portierem, który w każdym przypadku otwiera drzwi Jezusowi, wpuszcza Go do środka, a resztę to już Jezus robi. Wykonuje prace ciesielskie, murarskie i remontowe w duszy i sercu człowieka.

Całość książki opatrzona jest wieloma zdjęciami czarno-białymi przedstawiającymi arcybiskupa ze znanymi osobistościami, celebrytami z ówczesnych czasów, bądź też indywidualnymi fotografiami.
Ostatnie części książki to udział arcybiskupa i krótkie streszczenie przebiegu II Soboru Watykańskiego oraz bardzo ciekawe, poruszające świadectwa nawróceń na wiarę katolicką osób, które arcybiskup w najmniej oczekiwanych momentach spotykał na drodze swojego życia.

Szczerze mówiąc wolę książki arcybiskupa, które tłumaczą zagadnienia związane z wiarą. Uważam, że miał on niezwykły dar przekładania tego co trudne na prosty język. Objaśniał najtrudniejsze treści, miał bardzo trafne spostrzeżenia odnośnie problemów poszczególnych osób. Był wspaniałym obserwatorem. Umiał doradzić i zarazem zaradzić kłopotom, przeciwnościom., przez co przyciągał do siebie mnóstwo osób. Miał posłuch u katolików i niekatolików. Rozwiewał wszystkie niejasności, dylematy, odpowiadał na trudne pytania, ukazywał miłość Bożą, chciał Nią zarazić każdego człowieka. Przy tym wszystkim żartował z siebie, szczególnie ze swoich „ talentów” muzycznych i plastycznych. Zawsze musiał mieć nowe książki, uwielbiał poznawać interesujących ludzi, fascynowały go najnowsze odkrycia naukowe. Najważniejszą dla niego w życiu oczywiście oprócz Eucharystii, była "Godzina Święta" czyli codzienna, godzinna adoracja Najświętszego Sakramentu. Dodawała mu siły do pokonywania trudności oraz ogromną radość i pokój serca.

Cieszę się, że sięgnęłam po Autobiografię abp Fultona i przybliżyłam sobie sylwetkę jednego z najbardziej rozpoznawalnych hierarchów XX wieku. Łatwiej mi będzie zagłębiać się w inne lektury tegoż autora, a jest ich już troszkę na naszym polskim rynku i oczywiście na mojej półce z książkami. Cenię go bardzo, bo jego przemyślenia to drogowskazy, które wskazują w którym kierunku trzeba podążać, aby dotrzeć do NIEBA. Polecam !

Arcybiskup urodził się 8 maja 1895 roku w El Paso w stanie Illinois jako jeden z czterech synów Newtona Morrisa i Delii (Fulton) Sheen. Na chcrzcie otrzymał imię Peter, imię John przyjął podczas bierzmowania. Później zaczął posługiwać się panieńskim nazwiskiem matki.
Ojciec był irlandzkim farmerem. Fulton nigdy nie lubił obowiązków związanych z farmą. Pociągała go nauka. W...

Słowem trzeba się bowiem dzielić jak bogactwem. Abp F.Sheen

To jest niezwykła, monumentalna Autobiografia, jednego z najbardziej autentycznych i zaangażowanych apostołów naszych czasów. Bardzo ciekawa, mądra, pożyteczna i uduchowiona książka napisana absolutnie szczerze, z dystansem do siebie i poczuciem humoru. Wzbogacona licznymi, czarno-białymi zdjęciami.
Trudno było mi się od niej oderwać.
Abp Fulton Sheen, to wybitna i wyjątkowa osobowość Kościoła katolickiego.
Zapracowany, ofiarny kapłan, dla którego: "Pomaganie innym w odnajdywaniu wiary zawsze było moją pasją".
Autobiografia powstawała w początkach pontyfikatu papieża JP2. Przyjemnie było
natknąć się w niej na kilka polskich akcentów.
Publikacją tą jestem zachwycona i poruszona, i niczym skarb odłożyłam ją na półkę domowej biblioteczki. Zostawiła trwały ślad w moim sercu!
I przyszła refleksja: czy obecnie mamy jemu podobnego Człowieka i księdza- ofiarnika- wśród polskich biskupów?

Słowem trzeba się bowiem dzielić jak bogactwem. Abp F.Sheen

To jest niezwykła, monumentalna Autobiografia, jednego z najbardziej autentycznych i zaangażowanych apostołów naszych czasów. Bardzo ciekawa, mądra, pożyteczna i uduchowiona książka napisana absolutnie szczerze, z dystansem do siebie i poczuciem humoru. Wzbogacona licznymi, czarno-białymi zdjęciami.
Trudno było mi...