rozwińzwiń

Kierunek: offline. Jak znaleźć cyfrową równowagę i zrozumieć e-dzieciństwo swojego dziecka?

Okładka książki Kierunek: offline. Jak znaleźć cyfrową równowagę i zrozumieć e-dzieciństwo swojego dziecka? Agnieszka Krzyżanowska
Okładka książki Kierunek: offline. Jak znaleźć cyfrową równowagę i zrozumieć e-dzieciństwo swojego dziecka?
Agnieszka Krzyżanowska Wydawnictwo: Pascal poradniki
167 str. 2 godz. 47 min.
Kategoria:
poradniki
Wydawnictwo:
Pascal
Data wydania:
2020-08-12
Data 1. wyd. pol.:
2020-08-12
Liczba stron:
167
Czas czytania
2 godz. 47 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381036603
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
23 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
407
251

Na półkach:

Postawa autorki przypomina mi powiedzenie "było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze". Blogerka wzdycha, że kiedyś to było, bo pomarańcze widzieliśmy raz w roku na święta. Kiedyś to było, pytaliśmy o drogę ludzi, a teraz używamy tych złych GPSów. I w ogóle samo zło te aplikacje... nie ma na myśli uzalezniających gier, a apki zachęcające nas do... codziennego ruchu (który jest notabene jedynym skutecznym zapobiegaczem demencji),czy picia wymaganej dla zdrowia ilości wody. Cała książka oparta jest na tym, że to autorka przyznaje się do swojego problemu z telefonem, więc twierdzi, że mamy go wszyscy.
Już w poprzednich książkach miała tendencje do besserwisserstwa i tak udało jej się z kompletnego braku wiedzy wyśmiać analizę kolorystyczną i traumę wczesnodziecięcą, czy podkreślać, że największym spełnieniem w życiu kobiety jest potomstwo. Lubię jej styl pisania, ale to typowe książki blogerki "nie znam się, to się wypowiem". Szkoda. Jest to wywód osoby krytykującej coś, o czym nie ma bladego pojęcia - np social media, które dziś wykorzystywane są szeroko przez edukatorki seksualne, psychologiczne i pedagogiczne. Internet jest taki, jakim go sobie sami zrobimy. Nawet oberwało się rodzicom chcącym pomóc dziecku i dokształcającym się z tutoriali na YouTube... Czyli nauka poprzez internet też zła. Bo kiedyś to było... Wszyscy robiliśmy do wychodka, a dzisiaj się w tyłkach poprzewracało i możemy słuchać na Youtube wykładów akademickich.

Postawa autorki przypomina mi powiedzenie "było nas jedenaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze". Blogerka wzdycha, że kiedyś to było, bo pomarańcze widzieliśmy raz w roku na święta. Kiedyś to było, pytaliśmy o drogę ludzi, a teraz używamy tych złych GPSów. I w ogóle samo zło te aplikacje... nie ma na myśli uzalezniających gier, a apki zachęcające nas do... codziennego ruchu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
657
642

Na półkach: ,

Książka wpadła w moje ręce przypadkowo, ale uważam, że jest bardzo dobrą pozycją dla każdego z nas. A dlaczego? Otóż nic nie jest tak wiarygodne, jak wnioski z obserwacji nas samych.

Agnieszka Krzyżanowska poświęciła książkę tematyce telefonów komórkowych, a dokładnie ich wpływie na świat i ludzi oraz to, jaką władzą mają nad nami. Zawartość została podzielona na pięć rozdziałów. Oprócz teorii oraz praktyki zamieszczone zostały również rozdziały pn. Cyfrowe dzieciństwo oraz Cyfrowa równowaga. Przerwa na życie. Rarytasem, ale również bardzo ważnym elementem jest zawartość rozdziału Dodatek. Znaleźć tam można informacje na temat aplikacji wartych poznania oraz tych z negatywnym wpływem na dzieci i młodzież.

Więcej na stronie internetowej: https://papierowybluszcz.wordpress.com/2022/07/28/kierunek-offline-jak-znalezc-cyfrowa-rownowage-i-zrozumiec-e-dziecinstwo-swojego-dziecka-agnieszka-krzyzanowska/

Książka wpadła w moje ręce przypadkowo, ale uważam, że jest bardzo dobrą pozycją dla każdego z nas. A dlaczego? Otóż nic nie jest tak wiarygodne, jak wnioski z obserwacji nas samych.

Agnieszka Krzyżanowska poświęciła książkę tematyce telefonów komórkowych, a dokładnie ich wpływie na świat i ludzi oraz to, jaką władzą mają nad nami. Zawartość została podzielona na pięć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
152

Na półkach:

„Jest jednak cienka linia między byciem sobą a tworzeniem własnego wirtualnego alter ego. Jest różnica między kreacją a tworzeniem nieprawdziwej rzeczywistości.”

Przyznam Wam się szczerze, że myślałam, że ta książka mnie nie zaskoczy. Że jeśli chodzi o social media i o e-dzieciństwo wśród wszelkich massmediów wiem wszystko…
Napisana w bardzo przystępny sposób, pełna pięknych zdjęć, na których można zawiesić na dłuższą chwilę oko, zaskoczyła mnie bardzo. Okazuje się, że nie wiedziałam wszystkiego.

Mój starszak (chory na padaczkę) dostał od neurologa kategoryczny zakaz korzystania ze wszelkich mediów. Nie wolno mu używać telefonu, laptopa, tableta. Wolno mu tylko przez góra dwie godziny obejrzeć telewizję (takie nasze małe odstępstwo od zasady). Dlatego moje dziecko na szczęście ma dzieciństwo offline: gramy w planszówki, dobble, czytamy książki.

Jednak jako pedagog zauważam drastyczny wzrost hospitalizacji psychiatrycznych u dzieci w wieku 8-18 lat ze względu na uzależnienie od Internetu i gier komputerów.

„Nicholas Kardaras, psychoterapeuta specjalizujący się w terapii uzależnień i autor książki o cyfrowym uzależnieniu dzieci (…),nazywa rzecz mocno i po imieniu – ekrany iPadów i smartfonów do „cyfrowa heroina” dla naszych dzieci. A mózgi dzieci grających w Minecraft wyglądają jak po zażyciu narkotyków.”

Przyznam Wam szczerze, że niektóre porównania (jak np. to powyżej) uderzyły we mnie okrutnie. Zdawałam sobie sprawę, że jest źle. Że nasze dzieci za dużo czasu spędzają w wirtualnym świecie. Sama w wieku nastoletnim byłam uzależniona od telefonu, więc wiem, co to robi z młodym człowiekiem. Ale co raz częściej się słyszy o uzależnieniu od massmediów w grupie wiekowej 2-8 lat. DWULATKI już są uzależnione od telefonów!!!

I mimo że psychoterapeuci i terapeuci uzależnień trąbią na alarm, wciąż nie ma żadnej poprawy. A najgorsze, że dzieci zaczyna mieć teraz pokolenie, które nie zna już świata spoza massmediów. Więc jest silna obawa, że będzie co raz gorzej.

Podsumowując: Ta pozycja książkowa to konieczny mustread dla każdego, nie tylko dla osoby, która ma dzieci. W sumie 70% książki jest ogólnie od uzależnieniu od social mediów i Internetu, więc uważam, że każdy powinien się z tym zapoznać. Zawiera w sobie ciekawe przykłady, jak ograniczyć nasze wirtualne życie, więc warto naprawdę z tego korzystać.

Dziękuję bardzo autorce i wydawnictwu Pascal za możliwość recenzji tego wspaniałego poradnika. Ja już zrobiłam porządek w moim wirtualnym świecie. A wy?

„Jest jednak cienka linia między byciem sobą a tworzeniem własnego wirtualnego alter ego. Jest różnica między kreacją a tworzeniem nieprawdziwej rzeczywistości.”

Przyznam Wam się szczerze, że myślałam, że ta książka mnie nie zaskoczy. Że jeśli chodzi o social media i o e-dzieciństwo wśród wszelkich massmediów wiem wszystko…
Napisana w bardzo przystępny sposób, pełna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
855
186

Na półkach: ,

Motywuje do zastanowienia się nad czasem jaki spędzamy z telefonem w ręku.

Motywuje do zastanowienia się nad czasem jaki spędzamy z telefonem w ręku.

Pokaż mimo to

avatar
83
59

Na półkach:

Pewnie mało kto z nas pamięta czasy kiedy naszych rąk nie zajmował smartfon. Niestety większość z nas przez większość doby przebywa w świecie online (wraz ze mną, chociaż staram się jak mogę aby to ograniczać). Często wiele z nas narzeka na zbyt mało czasu a zastanówmy się ile czasu spędzamy na bezsensownym sprawdzaniu poraz 10 instagrama albo facebooka. Jeśli podliczylibyśmy cały ten czas, na pewno moglibyśmy przeznaczyć go na coś bardziej rozwijającego bądź po prostu na siebie. Ostatnio zrobiłam sobie jeden dzień bez telefonu i nie ukrywam było to dla mnie trudne. Nagle miałam niezmierną ochotę sprawdzania informacji, które nijak są mi potrzebne. Oglądanie filmików, które też niczego nie wnoszą. Sprawdzanie facebooka, instagrama.. i scrollowanie ekranu godzinami. O tyle o ile używamy smartfona do kontaktu z bliskimi bądź czytania ebooków, słuchania muzyki czy podcastów o tyle przebywanie online bez celu może stać się dla nas zagrożeniem. Po takim jednodniowym doświadczeniu zauważyłam, że mam bardzo dużo wolnego czasu, ale nie wykorzystuje go we właściwy sposób. Zamiast poczytać książkę bądź pouczyć się nowego języka - przeglądam tiktoka albo poraz setny przeglądam stories na instagramie. A później śpiesze się z obowiązkami, dodatkowo psując sobie tym nastrój. Niektórzy na pewno mają również takich znajomych, którzy spotykają się z wami a później siedzą w telefonie. Dla mnie jest to zwyczajny brak szacunku do drugiej osoby. Załatwmy wszystkie ważne telefony, wiadomości bądź email przed i spędźmy ten czas na miłej rozmowie w cztery oczy. Nie uciekajmy z realnego świata. Autorka w bardzo ciekawy sposób przedstawia świat online oraz to do czego służy a do czego powinien nam służyć smartfon. Polecam wszystkim sięgnąć po tę książkę a w szczególności mamom, które nie mogą odciągnąć swoich dzieci od smartfona bądź komputera. Książka niesie ze sobą świetny przekaz i otwiera oczy na wiele spraw! ☕️🌿

Pewnie mało kto z nas pamięta czasy kiedy naszych rąk nie zajmował smartfon. Niestety większość z nas przez większość doby przebywa w świecie online (wraz ze mną, chociaż staram się jak mogę aby to ograniczać). Często wiele z nas narzeka na zbyt mało czasu a zastanówmy się ile czasu spędzamy na bezsensownym sprawdzaniu poraz 10 instagrama albo facebooka. Jeśli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1659
1659

Na półkach: , ,

Za­stanówmy się, kim byliśmy i ja­k spędz­aliśmy czas, z­anim na­sze ręce i umysł z­ajął sm­artfon?
Czy jesteś wśród tych z pochyloną głową: w pociągu, samochodzie, pracy i domu, podczas seksu i jedzenia? Czy zawładnął Tobą mały świecący prostokąt? Czy przeczuwasz, że przestałeś być dzięki temu smart? Czy martwisz się, że Twoje dzieci spędzają zbyt dużo czasu online? Czy kojarzysz jeszcze pojęcie „offline”? Czy przeczuwasz, że Twój awatar ma niewiele wspólnego z Tobą? Czy szczerze możesz powiedzieć: „Lubię to!”? Czy Twoje ciało podlega… gramifikacji? Czy potrafisz określić granice swojej intymności w cyfrowym świecie?
Zostaw telefon, wyłącz laptopa i zrób cokolwiek, co nie wymaga połączenia z internetem.
Czas to nasz najcenniejszy zasób.
Możesz nauczyć się wykorzystywać rzeczywistość online do poprawy jakości życia offline.
Zrozum cyfrowe dzieciństwo swojego dziecka.

Może pora wyjść z sieci informacji, które nas osaczają? Zamiast podłączać się do smartfona, można podłączać się do siebie samego. Prostokąt, który właśnie trzymasz w rękach, pomoże Ci w tym.

"Oprócz tego, że telefon całą dobę prowadzi z nami rozmowy, spowodował też, iż komunikujemy się dużo częściej, niż byśmy tego sobie życzyli. Nigdy wcześniej nie mieliśmy tylu informacji i nie dostawaliśmy tylu wiadomości. Nigdy wcześniej nie mieliśmy tylu znajomych, którzy nas o czymś informują, pytają, dzielą się z nami swoim życiem. Granice intymności przesuwają się codziennie."

Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, iż spędzamy zbyt dużo czasu przed monitorem komputera czy wpatrzeni w smartfony. Czy staramy się z tym walczyć? Ja próbuję, ale z różnymi skutkami.

Czas. W każdy z nas narzeka, że go mu ciągle mało. Ale czy sami go nie trwonimy na mało istotne rzeczy? Uważam że czasu mamy akurat pod dostatkiem, tylko nieumiejętnie z niego korzystamy. Agnieszka Krzyżanowska w swojej książce rozbiera na czynniki pierwsze wpływ cyfrowej technologii na człowieka.

Zauważyliście że gdziekolwiek spojrzymy każdy siedzi z nosem smartfonie? Dla mnie najdziwniejsze jest to, że nawet umawiając się na spotkanie np. w kawiarni, grupa ludzi zamiast ze sobą rozmawiać, ma wbity wzrok w mały prostokącik. To po co się spotykać? Zanikły gdzieś więzi międzyludzkie, staliśmy się narcystyczni. Tak, nie bójmy się tego powiedzieć. To bardzo gorzki obraz nas samych. Ta książka właśnie to próbuje nam przekazać. Byśmy wychylili głowę z ekranu i zaczęli zauważać to, co obok.

"Internet i media społecznościowe stały się niezauważenie stałym punktem naszej codzienności. Mamy wrażenie ciągłego rozproszenia. Nasze dzieci pod choinkę najbardziej chciałyby dostać telefon albo tablet. Coraz mniej ze sobą rozmawiamy, piszemy, zamiast mówić."

Jak możemy wymagać od naszych dzieci umiejętnego korzystania z mediów społecznościowych, jeśli sami mamy z tym problem? Ważne jest przeprowadzenie rozmowy, ustalenie zasad i przestrzeganie ich. I najważniejsze: uświadomienie dzieciom jakie mogą czyhać na nie zagrożenia.

"Dzieci nie rodzą się z potrzebą korzystania z technologii, ale z ciekawością świata. Technologię jednak wszędzie widzą i szybko uświadamiają sobie, że jest w codziennym życiu niezbędna. Rodzic, który mówi do dziecka, żeby odłożył tablet, sam mając w ręku smartfon, wydaje sprzeczny i nic nie wywołujący komunikat. Tym bardziej że dzieci raczej mało nas słuchają, a dużo pilniej obserwują i naśladują."

Autorka sporo miejsca poświęciła w książce wynikom badań, które z jednej strony fascynują, a z drugiej niepokoją. Próbuje zrozumieć, co takiego ma w sobie telefon, że tak nas do niego ciągnie? I czy w dzisiejszych czasach jest jeszcze możliwe obycie się bez tego narzędzia? A co z mediami społecznościowymi? Czy przycisk "lubię to" jest wyznacznikiem naszej wartości?

"Niepotrzebnie nauczyliśmy się żyć w bańkach własnych przekonań i poglądów. W mediach społecznościowych znajdujemy tylko swoich ludzi, swoje grupy (...),bo łatwiej tam o akceptację, potwierdzenie swoich poglądów i brak jakiegokolwiek sprzeciwu."

Publikacja opatrzona została licznymi zdjęciami. Znajdziemy również dodatek zawierający listę mało bezpiecznych aplikacji dla dzieci i nastolatków oraz aplikacje warte instalacji dla dorosłych.

Myślę że poradnik "Kierunek: offline" w dużej mierze może pomóc nam zrozumieć mechanizmy, jakimi rządzi się świat wirtualny oraz to dlaczego tak do niego lgniemy. Internet jest i będzie nieodłącznym elementem naszego życia, ale to od nas samych zależy, na ile damy się mu obezwładnić. Moja rada? Spróbujmy na początek małymi kroczkami wynajdywać sobie inne zajęcia czy wyjść chociażby na spacer. Codziennie coraz dłuższy. Zobaczycie że istnieje świat inny, równie a może bardziej kolorowy, a przede wszystkim realny i oparty na prawdziwych emocjach i uczuciach. Pamiętajmy: telefon ma służyć nam, a nie my niemu. To nie jest nasz kumpel, który rozwiąże każdy problem. Wylogujmy się do życia! Bądźmy jak najczęściej offline!

Aha, czy wiecie że strach przed utratą kontaktu z telefonem nosi nazwę nomofobia?

Za­stanówmy się, kim byliśmy i ja­k spędz­aliśmy czas, z­anim na­sze ręce i umysł z­ajął sm­artfon?
Czy jesteś wśród tych z pochyloną głową: w pociągu, samochodzie, pracy i domu, podczas seksu i jedzenia? Czy zawładnął Tobą mały świecący prostokąt? Czy przeczuwasz, że przestałeś być dzięki temu smart? Czy martwisz się, że Twoje dzieci spędzają zbyt dużo czasu online? Czy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    62
  • Przeczytane
    27
  • Posiadam
    6
  • 2022
    2
  • 2021
    2
  • Mam
    1
  • Prześlizg
    1
  • Rozwój osobisty
    1
  • 2020 rok
    1
  • Samorozwój
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także