rozwińzwiń

Trzecia strona medalu

Okładka książki Trzecia strona medalu Dariusz Grochal
Okładka książki Trzecia strona medalu
Dariusz Grochal Wydawnictwo: Lira kryminał, sensacja, thriller
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Lira
Data wydania:
2020-08-12
Data 1. wyd. pol.:
2020-08-12
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366503458
Tagi:
sensacja PRL tajne służby
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
38 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
150
72

Na półkach: ,

Zacznę od głównego bohatera, bo już sam opis daje nam przedsmak tego co znajdzie się na kartach książki. Olaf Limba dostaje literacką nagrodę Nobla. Za książkę o UB/SB. To już samo w sobie powinno zasugerować, że bohater to typowy Gary Stu, ale dałem szansę. Niestety, jest do bólu perfekcyjną i ociekającą zajebistością postacią - w mniemaniu autora. Dla czytelnika jest raczej irytującym burakiem, którego się nie lubi. Najlepszym przykładem tego jest - zupełnie nieistotna dla fabuły - reminiscencja z początków jego przygody dziennikarskiej. Limba ląduje na wsi z "hitowym" tematem objawienia, który miał trzymać słuchaczy w napięciu całe wakacje, do tego być tak gorący, że aż rednacz użycza mu swojego auta. Na wsi poznaje koleżankę, która oczywiście momentalnie się w nim zakochuje, a on jako żywo wykorzystuje sytuację i finalnie wychodzi na chama. W tym fragmencie znajduje się jedno wspomnienie, które później przewinie się w fabule jako potwierdzenie heroizmu bohatera - mianowicie, prosto ze wsi, gdzie seria słuchowisk o objawieniu okazuje się tym czego każdy normalny człowiek mógł się spodziewać, Olaf trafia w nagrodę do Bośni jako korespondent wojenny. Praktykant zapchajdziura bez wykazania się minimum fachu, dostaje odpowiedzialną dziennikarską robotę. Gary Stujka na całego. Każdy, ale to absolutnie każdy adwersarz Limby, musi wspomnieć o jego wyróżnieniu w taki czy inny sposób, choć dziennikarsko Olaf jest słaby, ale o tym zaraz.
Fabuła. A właściwie to co miało nią być według opisu na okładce, okazuje się być zlepkiem rozmów Limby po teleportowaniu się w kolejne miejsca. Z czego w większości wypadków, nie dowiemy się o kolejnych planach Limby. Ot, pojawia się w jakimś miejscu, zaczyna gadkę i w trakcie rozmowy wychodzi z kim mamy do czynienia. Zero jakiejś dedukcji, przemyśleń w jakim kierunku kierować swoje kroki i co za tym śledztwa. Wspomniałem wcześniej o tym, że Olaf dziennikarzem był słabym. I tu to widać. Zadaje pytania nie pociągając rozmówcy za język, oczekując właściwie jedynie tego, że uzyska dokładnie taką odpowiedź na jaką liczy. Gdy tak nie jest, bohater staje się wyraźnie niezadowolony. Czy to jest cecha dobrego dziennikarza śledczego? Samo śledztwo nie ma żadnego sensu, bo w sumie nie wiadomo za czym Limba podąża. Niby miało być jakieś tajne stowarzyszenie, ale ono przewija się gdzieś tam w tle, bo koniec końców nie wiadomo o czy o nie chodzi.
Literacko wciąż lepiej niż Remigiusz Mróz, choć straszne głupoty się zdarzają. Nie licząc przerysowanych postaci, to czyta się dość przyjemnie. Chociaż ciężko przymyka się oko na potworki typu: trzech mężczyzn siedzi w pomieszczeniu i rozmawiają, średnio co trzy zdania odpalają kolejnego papierosa. Ah! I oczywiście najbardziej żenująco komiczny opis seksu, jaki w życiu czytałem w czymś co nie było p0rn0opkiem pisanym jedną ręką przez napalonego Sebixa. Autor chyba za dużo czerpał z kina, gdyż to wyglądała jak scena filmowa - przebitka gdy para jeszcze jest w uniesieniu, ale po chwili opada na łóżko i zaczyna rozmawiać, tylko całość przyśpieszona do długości 1,2 sekundy.
Zakończenie? Niesamowicie głupie, ale nie będę spojlerował. Ktoś chyba obejrzał jeden z filmów Finchera i stwierdził, że fajnie będzie napisać podobną historyjkę umiejscowioną w Polskim błotku.
Podsumowując, to zmarnowane dziesięć złotych i trochę czasu. Nie bardzo tragicznie, ale zostałem kupiony fałszywym i bardzo mylnym opisem. Spodziewałem się czegoś w stylu jakiegoś political fiction z elementami kabały. Tymczasem eSBeków można by tu zastąpić hydraulikami i niewiele by to zmieniało fabularnie. Samego PRLu czy kuchni służb nie ma wcale. Nawet w rozmowach Limby z innymi postaciami.
3/10 ma zachętę. I bardziej spójny pomysł całości. Bo jako political fiction mogłoby to mieć jakiś potencjał.

Zacznę od głównego bohatera, bo już sam opis daje nam przedsmak tego co znajdzie się na kartach książki. Olaf Limba dostaje literacką nagrodę Nobla. Za książkę o UB/SB. To już samo w sobie powinno zasugerować, że bohater to typowy Gary Stu, ale dałem szansę. Niestety, jest do bólu perfekcyjną i ociekającą zajebistością postacią - w mniemaniu autora. Dla czytelnika jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
297
168

Na półkach:

Dużo się dzieje bardzo przyjemnie się czyta. Podobało mi się.

Dużo się dzieje bardzo przyjemnie się czyta. Podobało mi się.

Pokaż mimo to

avatar
2594
795

Na półkach: , , , , ,

Spiskowa teoria historii z czasów PRL jest pomysł może nie odkrywczym, ale ciekawym. Natomiast wykonanie fatalne. Głównym bohaterem jest Olafa Limby, polski laureat Literackiej Nagrody Nobla, którego ego jest przeogromne. Zastanawiałam się, czy to nie złośliwość autora w stosunku do polskich noblistów i poziomu ich inteligencji. Olaf Limba rozpoczyna współpracę z człowiekiem byłych Służb Bezpieczeństwa PRL-u, a teraz biznesmenem zainteresowanym zjawiskami paranormalnymi. Ta współpraca powoduję lawinę zdarzeń. Właśnie zdarzeń, gdyż cała akcja polega na przemieszczaniu bohatera z miejsca na miejsce i kolejnych dziwnych zdarzeń, rozmów. Od pierwszej sceny ta powieść była dla mnie sztuczna, naciągana i niewiarygodna. Bezrefleksyjne podążanie bohatera od zdarzenia do zdarzenia staje się nudne i płytkie, niepowodujące napięcia. Cały czas nie dostrzegałam zagadki kryminalnej, a ponoć to powieść detektywistyczna. Po scenie finałowej nie wiedziałam, czy mam się śmiać, czy płakać nad głupotą Olafa. Gdyby to była książka papierowa nie dotrwałabym do jej końca. Niestety słuchając audiobooka przy obieraniu ziemniaków mam większą tolerancję i powstała ta opinia.

Spiskowa teoria historii z czasów PRL jest pomysł może nie odkrywczym, ale ciekawym. Natomiast wykonanie fatalne. Głównym bohaterem jest Olafa Limby, polski laureat Literackiej Nagrody Nobla, którego ego jest przeogromne. Zastanawiałam się, czy to nie złośliwość autora w stosunku do polskich noblistów i poziomu ich inteligencji. Olaf Limba rozpoczyna współpracę z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1061
492

Na półkach:

Lubię poznawać nowych polskich pisarzy którzy jeszcze nie są znani. Tak poznałem na przykład Wojtka Chmielarza przed tym jak stał się modny czy ostatnio Mieczysława Gorzkę i wielu innych. Lubię po prostu polskich pisarzy których zawsze promuję. Postanowiłem dać szansę Dariuszowi Grocholi z jego debiutancką książką Trzecia strona medalu. Czego tu nie ma: tajne stowarzyszenie w PRL, hipnoza, reinkarnacja. Książkę czyta się szybko, do tego jest to książka która nie ma zbyt wielu stron. Taka trochę dziwna, a zakończenie jeszcze dziwniejsze. Człowiekowi wydaje się że zamiast uzyskać odpowiedzi na nurtujące go pytania otrzymuje ich jeszcze więcej. Nie wiem czy będzie kontynuacja książki, ale jeśli będzie sięgnę po nią na pewno mimo tego, iż główny bohater nie jest postacią którą można polubić. Mimo wszystko książka jest interesujące, lecz z takim zakończeniem książki to jeszcze się nie spotkałem. Książce dałem 6, gdyż wszystko w niej było dziwne, lecz nie na minus lecz bardziej na plus.

Lubię poznawać nowych polskich pisarzy którzy jeszcze nie są znani. Tak poznałem na przykład Wojtka Chmielarza przed tym jak stał się modny czy ostatnio Mieczysława Gorzkę i wielu innych. Lubię po prostu polskich pisarzy których zawsze promuję. Postanowiłem dać szansę Dariuszowi Grocholi z jego debiutancką książką Trzecia strona medalu. Czego tu nie ma: tajne stowarzyszenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
252
108

Na półkach:

Jestem zaskoczona trochę tą książką, nie spodziewałam się takiego zakończenia, jest to dobra lektura dla osób, które mają coś wspólnego z prlem, bez pewnej wiedzy, nie da się zrozumieć tej książki. Ciekawa przygoda.

Jestem zaskoczona trochę tą książką, nie spodziewałam się takiego zakończenia, jest to dobra lektura dla osób, które mają coś wspólnego z prlem, bez pewnej wiedzy, nie da się zrozumieć tej książki. Ciekawa przygoda.

Pokaż mimo to

avatar
423
320

Na półkach: ,

Trzecia strona medalu może się podobać dzięki bardzo wartkiej akcji. Krótkie rozdziały pomagają w utrzymaniu uwagi czytelnika. Brakuje jednak zwrotów akcji. Dużo jest natomiast płytkich pomysłów poczynając od nagrody Nobla dla głównego bohatera Olafa Limby. Sam pomysł podjęcia tematyki spiskowej teorii dziejów w czasach PRLu mógł być receptą na interesującą powieść. Niestety autor przyprawił interesującą ideę płytkością i miałkością rozwinięć. A szkoda...

Trzecia strona medalu może się podobać dzięki bardzo wartkiej akcji. Krótkie rozdziały pomagają w utrzymaniu uwagi czytelnika. Brakuje jednak zwrotów akcji. Dużo jest natomiast płytkich pomysłów poczynając od nagrody Nobla dla głównego bohatera Olafa Limby. Sam pomysł podjęcia tematyki spiskowej teorii dziejów w czasach PRLu mógł być receptą na interesującą powieść....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1337
1175

Na półkach:

Tajne stowarzyszenia, hipnoza, tajemnice… Dariusz Grochal serwuje czytelnikom nietuzinkową opowieść zawieszoną między sensacją a kryminałem.

Dariusz Grochal serwuje czytelnikom zaskakującą i nieprzewidywalną przygodę, w której prawda miesza się z wyobrażeniem i halucynacją. Na kartach „Trzeciej strony medalu” autor powołał do życia tajne stowarzyszenie, które trzyma prawdę o swoich zbrodniach w garści. Wskrzesił też ludzi, którzy kwitli pod butem starego reżimu i kwitną wciąż w nowym. Budzi stare demony, pozwalając harcować, dręcząc i torturując nieświadome tego ofiary. Jest w tej historii czarny humor, są smutne urywki historii naszego kraju, są bohaterowie, których moralność możemy podważać od pierwszej do ostatniej strony. Akcja pędzi na łeb na szyję, trudno się zgubić, a całość ma w sobie coś z mrocznej przygody i sensacji w jednym. A wszystko to w pogoni za prawdą – prawdą nieodgadnioną, ukrytą, która sprytnie nakłada maski i droczy się tak z bohaterami, jak samym czytelnikiem.

„Trzecia strona medalu” ma szansę spodobać się przede wszystkim męskim czytelnikom spragnionym porządnych wrażeń z tajemnicą w tle. Pełna soczystych zwrotów, przekleństw i wulgarnych sformułowań może nie przypaść wszystkim do gustu. Dariusz Grochal nie owija w bawełnę i nie bierze jeńców.

Tajne stowarzyszenia, hipnoza, tajemnice… Dariusz Grochal serwuje czytelnikom nietuzinkową opowieść zawieszoną między sensacją a kryminałem.

Dariusz Grochal serwuje czytelnikom zaskakującą i nieprzewidywalną przygodę, w której prawda miesza się z wyobrażeniem i halucynacją. Na kartach „Trzeciej strony medalu” autor powołał do życia tajne stowarzyszenie, które trzyma prawdę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
133
113

Na półkach: ,

"Widzisz, dokument to tylko papier. Nic więcej. Ludzie naiwnie wierzą w to, co jest napisane, a jak dodasz do tego pieczątkę, to już całkiem klękajcie narody. A to tylko świstek papieru wart tyle co ten w kiblu do podcierania."
🏅
"Olaf nie wiedział nic. Nie wiedział, gdzie jest, nie wiedział dlaczego, nie wiedział, czy ktoś go obserwuje, nie wiedział, czy z tej pułapki w ogóle jest wyjście."
🏅
Zastanawialiście się kiedyś nad tym czy rzeczywistość, która nas otacza jest prawdą? Co wokół nas jest prawdziwe, a co wykreowane przez innych? Czym jest dla nas wiara, wiedza?
Powieść "Trzecia strona medalu" zmusza czytelnika właśnie do takich refleksji. Refleksji nad naszym istnieniem, naszą wiarą.
Ale nie tylko.. To wyjątkowa, niebanalna, uciekająca od utartych schematów fabularnych powieść. I co najważniejsze to debiut. Debiut, który moim zdaniem jest bardzo udany.
🏅
A o czym powieść jest? Podążamy w niej za Olafem Limbą, dziennikarzem śledczym, który za swoją powieść, zapis dziennikarskiego śledztwa odkrywającego wiele tajemnic i zbrodni komunistycznej Polski, otrzymuje Nagrodę Nobla. Dziennikarz nadal jednak drąży temat i poszukuje informacji na temat tajnego stowarzyszenia z czasów PRL. Rozpoczyna współpracę z miliarderem Bernardem, którego przeszłość jest ściśle związana ze Służbami Bezpieczeństwa PRL-u. Obecnie zajmuje się badaniem zjawisk paranormalnych. Spotkanie z tym człowiekiem uruchamia lawinę dziwnych wydarzeń oraz sprawia, że Olaf rozpoczyna prywatne śledztwo. W swoim śledztwie musi się zmierzyć z ogromem informacji, które go przytłaczają i sprawiają, że wszystko w co wierzył zostało poddane w wątpliwość. Co jest prawdą, a co mistyfikacją? Dokąd zaprowadzi Olafa jego śledztwo i chęć odkrycia prawdy? Czym jest tytułowa "trzecia strona medalu"?
🏅
Muszę przyznać, że powieść podobała mi się. Jest bardzo ciekawie napisana, zupełnie inaczej niż powieści, z którymi najczęściej się spotykam. Myślę, że każdemu, kto lubi czasem przeczytać coś oryginalnego ta książka się spodoba.
Reinkarnacja, zjawiska nadprzyrodzone, hipnoza, służby bezpieczeństwa, masoni, tajne stowarzyszenia czasu PRL... Jak odnaleźć się w tym świecie? Jak dotrzeć do prawdy? Czy prawda istnieje? To wszystko znajdziecie w powieści "Trzy strony medalu". Zachęcam Was do przeczytania.

"Widzisz, dokument to tylko papier. Nic więcej. Ludzie naiwnie wierzą w to, co jest napisane, a jak dodasz do tego pieczątkę, to już całkiem klękajcie narody. A to tylko świstek papieru wart tyle co ten w kiblu do podcierania."
🏅
"Olaf nie wiedział nic. Nie wiedział, gdzie jest, nie wiedział dlaczego, nie wiedział, czy ktoś go obserwuje, nie wiedział, czy z tej pułapki w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
14
4

Na półkach:

Podejrzewam, że ten potworek został wydany na zasadzie vanity press. Nie mogę uwierzyć, żeby jakiekolwiek poważne wydawnictwo zainwestowało w tak koszmarnego gniota.

Podejrzewam, że ten potworek został wydany na zasadzie vanity press. Nie mogę uwierzyć, żeby jakiekolwiek poważne wydawnictwo zainwestowało w tak koszmarnego gniota.

Pokaż mimo to

avatar
618
615

Na półkach:

Zamknęłam książkę, patrzę przed siebie i myślę. Co tu się do .... wydarzyło?
Panie Darku, za ten debiut bije wielkie brawa, bo tak oryginalnej, zagadkowej i nieprzewidywalnej książki już dawno nie czytałam.
Trzecia strona medalu zabiera czytelnika w świat hipnozy, reinkarnacji i działań paranormalnych. Kto o zdrowych zmysłach jest w stanie to ogarnąć? Fabuła jest przemyślana i widać, że autor włożył w nią wiele serca, by była tak spójna. Początkowo nie mogłam wgryźć się w treść. Nawet miałam myśli, by rzucić książkę w kąt, ale na szczęście odeszłam od tego głupiego pomysłu, ponieważ książka wolno, ale rozkręca się, tworząc finalnie mega dobrą powieść. Na pierwszych stronach jest wiele polityki i może to mnie odpychało, jednak im dalej tym kwestie polityczne dają miejsce intrydze.
Autor, do tej wciągającej historii dołożył bardzo interesujących bohaterów. Każdy inny, niemniej wszyscy warci wyróżnienia. To oni wykreowali tą książkę, to oni stworzyli to napięcie, to oni kierowali mózgiem czytelnika. I robili to bardzo umiejętnie. Do tej pory zastanawiam się, co było prawdą, a co fikcją!
A o czym jest ta historia?
O dziennikarzu śledczym, który otrzymał nagrodę Nobla za książkę, ukazującą wiele skrywanych tajemnic komunistycznej Polski. Lektura ta odkurzyła dotąd nieotwieranie zakamarki wywołując lawinę dziwnych spotkań i nieprzewidzianych zdarzeń. Czy coś grozi Olafowi? Przekonaj się :)

Zamknęłam książkę, patrzę przed siebie i myślę. Co tu się do .... wydarzyło?
Panie Darku, za ten debiut bije wielkie brawa, bo tak oryginalnej, zagadkowej i nieprzewidywalnej książki już dawno nie czytałam.
Trzecia strona medalu zabiera czytelnika w świat hipnozy, reinkarnacji i działań paranormalnych. Kto o zdrowych zmysłach jest w stanie to ogarnąć? Fabuła jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    42
  • Chcę przeczytać
    40
  • Posiadam
    9
  • 2020
    2
  • 2021
    2
  • Sensacja i kryminał-
    1
  • Brak ebook
    1
  • Wrzesień 2020
    1
  • 03 2020
    1
  • Składnica
    1

Cytaty

Więcej
Dariusz Grochal Trzecia strona medalu Zobacz więcej
Dariusz Grochal Trzecia strona medalu Zobacz więcej
Dariusz Grochal Trzecia strona medalu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także