Piękne zielone oczy

Okładka książki Piękne zielone oczy Arnošt Lustig
Okładka książki Piękne zielone oczy
Arnošt Lustig Wydawnictwo: Czarne Seria: Klasyka [Czarne] biografia, autobiografia, pamiętnik
456 str. 7 godz. 36 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Seria:
Klasyka [Czarne]
Tytuł oryginału:
Krásné zelené oci
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2020-09-09
Data 1. wyd. pol.:
2020-09-09
Liczba stron:
456
Czas czytania
7 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381910729
Tłumacz:
Jan Stachowski
Tagi:
wspomnienia literatura czeska
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Literatura na Świecie nr 3-4/2020 (584-585) Michal Ajvaz, Petr Borkovec, Milan Děžinský, Marie Iljašenko, Josef Jedlicka, Aleksander Kaczorowski, Pavel Kolmačka, Andrzej Kopacki, Maciej Libich, Arnošt Lustig, Karel Milota, Patrik Ouředník, Redakcja pisma Literatura na Świecie, Maciej Robert, Klara Soukupova, Vaclav Vokolek, Ivan Wernisch
Ocena 6,7
Literatura na ... Michal Ajvaz, Petr ...
Okładka książki O ženách Arnošt Lustig, Markéta Mališová
Ocena 0,0
O ženách Arnošt Lustig, Mark...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Podróż do kresu człowieczeństwa



1956 14 299

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
65 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
413
358

Na półkach: , ,

Tik-tak
Kolejny, już dwunasty, a może piętnasty tego dnia. Dobrze wiesz, pamiętasz każde imię.
- Ja nie chciałam do gazu!
Tik-tak
Codzienny ból, upodlenie, bezradność.
- Mamo, chciałam jeszcze żyć!
Tik-tak
Czy rozmowa w takich warunkach jest chwilą wytchnienia, czy dodatkową torturą?
Czy zło wie, że jest złem, czy akceptuje ten stan rzeczy?
Kto bardziej jest człowiekiem, bydle, które opowiada, że potrafi nim być?
Czy pusta ludzka łupina, która już nie pamięta, że jeszcze nim jest?

Mocna rzecz, którą lepiej sobie dawkować. Trudna do pojęcia, jeszcze trudniejsza do opisania. Lustig schodzi bardzo głęboko, w zasadzie penetruje po omacku otchłań, szukając odpowiedzi na najtrudniejsze pytania.
W zalewie literatury obozowej o wątpliwej jakości ta książka świeci światłem własnym na tym posępnym firmamencie. Choć jest to światło zadymione wynurzeniami oprawców.
Uwaga, lektura może wywołać emocjonalny dygot i kiepską jakość snu...

Tik-tak
Kolejny, już dwunasty, a może piętnasty tego dnia. Dobrze wiesz, pamiętasz każde imię.
- Ja nie chciałam do gazu!
Tik-tak
Codzienny ból, upodlenie, bezradność.
- Mamo, chciałam jeszcze żyć!
Tik-tak
Czy rozmowa w takich warunkach jest chwilą wytchnienia, czy dodatkową torturą?
Czy zło wie, że jest złem, czy akceptuje ten stan rzeczy?
Kto bardziej jest człowiekiem,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
68
5

Na półkach:

Ryszard Koziołek: "Rzuciłem się na to głodny bardzo, bo byłem ciekaw Lustiga znanego z innych książek. Po pięciu stronach już wiedziałem, że nie przeczytam tej książki. I chyba do końca życia jej nie przeczytam. To jest książka straszna - nie straszna literacko, literacko myślę, że jest wybitna. To jest opowieść o żydowskiej dziewczynie, która ma lat 15 i która przeżyła obóz koncentracyjny tylko dlatego, że została zatrudniona w wojskowym domu publicznym. Wydawało mi się, że jestem dość odpornym czytelnikiem, to znaczy, że przeczytałem już jeśli nie wszystko, jeśli chodzi o taki repertuar, co literatura może powiedzieć i jak może pokazać potworność świata, ale ku memu zdumieniu moje półwieczne niemalże doświadczenie lekturowe wymiękło i nie jestem w stanie tego czytać. Tego nie przeczytałem"

Ryszard Koziołek: "Rzuciłem się na to głodny bardzo, bo byłem ciekaw Lustiga znanego z innych książek. Po pięciu stronach już wiedziałem, że nie przeczytam tej książki. I chyba do końca życia jej nie przeczytam. To jest książka straszna - nie straszna literacko, literacko myślę, że jest wybitna. To jest opowieść o żydowskiej dziewczynie, która ma lat 15 i która przeżyła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
742
228

Na półkach: , , ,

Mocno mnie ta książka zmęczyła. Z jednej strony tematyką (na co akurat byłam przygotowana),z drugiej dłużącymi się wywodami osób, z którymi Skórka przebywała. Gdyby jeszcze te wywody prowadziły do czegoś konkretnego albo gdyby książka bardziej skupiała się na życiu po wojnie (co też sugeruje opis znajdujący się z tyłu) to dałabym znacznie wyższą ocenę. Liczyłam na lekturę bardziej w stylu "Iskry życia" Remarqua; książki, która poraża opisami życia obozowego, a tymczasem mam wrażenie, że za kilka tygodni/miesięcy zapomnę zupełnie, że trzymałam tę książkę w ręku.

Mocno mnie ta książka zmęczyła. Z jednej strony tematyką (na co akurat byłam przygotowana),z drugiej dłużącymi się wywodami osób, z którymi Skórka przebywała. Gdyby jeszcze te wywody prowadziły do czegoś konkretnego albo gdyby książka bardziej skupiała się na życiu po wojnie (co też sugeruje opis znajdujący się z tyłu) to dałabym znacznie wyższą ocenę. Liczyłam na lekturę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
546
463

Na półkach: , ,

We wstępie do "Siódmego życiorysu" Ota Filipa przeczytałem o Janie Stachowskim. Tłumaczu. To jest naprawdę dobry powód aby po książkę sięgnąć. Poza tym czas. Dzisiejszy czas niezwykle uwiązał mnie do tematu wojny. Nie sięgałem dawno po Szmaglewską czy Borowskiego. I nagle, powiem nawet niespodziewanie, spadł mi tak mocny w treści i przekazie tekst. O upodleniu takim że nie chce się pamiętać swojego nazwiska. O tym że patrzysz na umęczonych rodziców i brata ale musisz myśleć tylko osobie. I o tym jak przetrwać, za wszelką cenę ? Ale co możesz zrobić gdy nagle zło odchodzi, jak gdyby wrota ciężkie za tobą zatrzasnęło. Co wtedy zrobić ze swoim upodleniem i pamięcią. Czytałem i jednocześnie próbowałem nakładać obrazy na współczesność... co kiedyś się zdarzyło, może zdarzyć się dzisiaj. Pytam także, czy tak można, jak reagować ma czytelnik. Czytać spokojnie !? Przecież się nie da... i kolejne czytelnicze doświadczenie, rozmowa dziewczyny z rabinem, gdy on pyta, ona odpowiadała po czym on zwracał się do Boga, który milczał. Jest to książka o takim czasie i miejscu, gdzie "zabijanie było prawdą a morderstwo prawem". Co było gorsze, czas w Auschwitz czy doświadczenie po powrocie. Po powrocie wielu z nich zadawało sobie pytania, kto tak naprawdę jest winny... może ten co przeżył !!?? Pięknie napisana, genialnie przetłumaczona opowieść o spotkaniu na dnie, diabła. To jedna z ważniejszych książek które przeczytałem. Gdy byłem już na ostatniej stronie i kończyłem, pociąg dojechał do Katowic.

We wstępie do "Siódmego życiorysu" Ota Filipa przeczytałem o Janie Stachowskim. Tłumaczu. To jest naprawdę dobry powód aby po książkę sięgnąć. Poza tym czas. Dzisiejszy czas niezwykle uwiązał mnie do tematu wojny. Nie sięgałem dawno po Szmaglewską czy Borowskiego. I nagle, powiem nawet niespodziewanie, spadł mi tak mocny w treści i przekazie tekst. O upodleniu takim że nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
75
39

Na półkach:

Książkę zaczęłam czytać w lipcu i dziś, około 100 stron przed końcem, dałam sobie z nią spokój. Ponad 400 stron bełkotu, przez który nie sposób przebrnąć.

Książkę zaczęłam czytać w lipcu i dziś, około 100 stron przed końcem, dałam sobie z nią spokój. Ponad 400 stron bełkotu, przez który nie sposób przebrnąć.

Pokaż mimo to

avatar
456
249

Na półkach: , ,

Arnošt Lustig „Piękne zielone oczy”


Znów przyszło mi pochylić się nad literaturą obozową, nad dokumentami istnego piekła – Shoah, zagłady i kolejnego świadectwa przeżycia pomimo wszystko. Cierpienie i trwoga wylewa się znów falami, by uderzyć w czytelnika z całą swoją mocą, osamotnienie, pustka, gorycz życia, duma, zbrukana godność ale jednocześnie tli się siła głównej bohaterki i jej przejmującego świadectwa. Hanka Kauders, „Skórka” zabiera nas w otchłań ciszy i milczenia, bo tylko to wydaje się być na miejscu, w obliczu jej historii.

Można mieć ogromne przekonanie, że odtwarzając historię „Skórki”, przemawia do nas niejako sam autor. Jego odczucia zapewne będą mocno zespolone z odczuciami dziewczyny, gdyż Lustig też był pochodzenia żydowskiego, i sam otarł się o obozy koncentracyjne, w tym Auschwitz-Birkenau. To właśnie to piętno jest tak bardzo namacalne za sprawą historii Hanki Kauders – 15-letniej dziewczyny pochodzenia żydowskiego, która dzięki własnemu uporowi, determinacji przeżyła obóz. Historia jej rodziny a także wielu innych anonimowych postaci staje się tłem, by Lustig mógł przekazać nam tragizm tamtych czasów. „Feldhure” – kurwa polowa wytatuowane na podbrzuszu, zostaje do końca życia tego dowodem, czyli ceny jaką zapłaciła by przeżyć. Ten kpiący dowód podobnie jak wytatuowany numer obozowy będzie jej do końca życia przypominał o czasie, o którym chce tak bardzo zapomnieć.

Hanka Kauders i jej rodzina byli jednymi z wielu rodzin żydowskich, dla których bramy obozu koncentracyjnego były miejscem cierpienia i niestety też – miejscem śmierci. W obozie znana też jako „Skórką” jest ofiarą i chociaż żyje, nie czuje tego, nie chce a po zostaniu prostytutką dla SS-manów jej przytłoczenie i brak radości życia jest jeszcze bardziej dojmujący. Lustig stworzył brutalnie szczerą, odartą z pięknych słów narrację, ale jednocześnie niezwykle zagmatwaną przez wynurzenia i rozmyślania dziewczyny. Opowieść Hanki to nie tylko obrazy tragicznych warunków życia obozowego, ale powolnego odczłowieczania tych ludzi. Jej słowotok nie jest w żaden sposób poukładany chronologicznie, sporo znajdziemy wtrętów filozoficznych, wiele pytań o sens życia i to, czy po tym wszystkim jeszcze można być człowiekiem. „Skórka” jest najlepszym przykładem człowieka, a może jego wraku, jak ból i wstyd nie pozwolą o sobie zapomnieć do końca życia. Jej obozowe wspomnienia zostawione zostają z czasami po wojnie, gdy przybywszy na Węgry i powierza swoją historię żydowskiemu rabinowi. Obraz Auschwitz, tragedii narodu żydowskiego, upodlenia ludzi w zestawieniu z banałami głoszonymi przez rabina to udowodnienie, że na pewne tematy czasem nie ma odpowiedzi, a milczenie wydaje się być jedynym rozsądnym rozwiązaniem.

Przeżycia i wspomnienia nawet po latach nie blakną, ba, są coraz ostrzejsze, powodują ból, smutek i pustkę emocjonalną. Życie po obozie i tragedii Shoah nie jest czasem możliwe, bo człowieczeństwo ma swoją granicę. Hanka ale i zapewne nie tylko ona jest ofiarą tragedii ogromnej maszyny zwanej faszyzmem. Zło które wytworzył ten system jest nie do opisania i jedynie można taktownie zamilczeć w obliczu tak okrutnej tragedii, i by w ten sposób oddać niemy hołd, którzy udźwignęli tą niewyobrażalną skalę okrucieństwa.

Mam ogromną nadzieję, iż na naszym rynku wydawniczym znajdziemy jeszcze więcej podobnej literatury, bo takie książki są potrzebne. Holokaust musi być w taki sposób przedstawiany, by nie zakłamywać tego obrazu, ale być jak najbardziej wiernym oddaniem tej bolesnej rzeczywistości. Książka okrutnie zapada w pamięć, poddaje nas niewdzięcznemu zmierzeniu się z pytaniem, czy jest naprawdę człowieczeństwo, i czy w ogóle w współczesnym społeczeństwie jest ono jeszcze możliwe. Po lekturze „Pięknych zielonych oczu” odpowiedź nie jest taka jednoznaczna.

To jedna z ważniejszych książek 2021 roku. Bardzo, bardzo polecam! 9/10

Arnošt Lustig „Piękne zielone oczy”


Znów przyszło mi pochylić się nad literaturą obozową, nad dokumentami istnego piekła – Shoah, zagłady i kolejnego świadectwa przeżycia pomimo wszystko. Cierpienie i trwoga wylewa się znów falami, by uderzyć w czytelnika z całą swoją mocą, osamotnienie, pustka, gorycz życia, duma, zbrukana godność ale jednocześnie tli się siła głównej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
894
333

Na półkach: ,

"Piękne zielone oczy"to powieść napisana przez czeskiego pisarza pochodzenia żydowskiego Arnosta Lustiga.Jest to książka trudna,wstrząsająca i przytłaczająca.Trudna jest nie tylko ze względu na treść.Autor prowadzi narrację niechronologicznie i dużo miejsca poświęca na opisywanie psychiki ofiary jak i zbrodniarzy.
Bohaterką książki jest piętnastoletnia Żydówka Hanka Kauders,która traci w obozie koncentracyjnym całą rodzinę,a jej samej udaje się przetrwać dzięki temu,że trafia z obozu do frontowego burdelu.Tam musi ukrywać swoją tożsamość i obsługiwać codziennie kilkunastu niemieckich żołnierzy.
Hanka zwana "Skórką"cały czas walczy o przetrwanie.Po ucieczce z burdelu jedzie na Węgry,a po wojnie wraca do Pragi.Próbuje odciąć się od przeszłości,zakopać ją głęboko,ale jest to trudne,tym bardziej gdy na podbrzuszu ma wytatuowany napis "feldhure"/kurwa polowa/

"Piękne zielone oczy"to powieść napisana przez czeskiego pisarza pochodzenia żydowskiego Arnosta Lustiga.Jest to książka trudna,wstrząsająca i przytłaczająca.Trudna jest nie tylko ze względu na treść.Autor prowadzi narrację niechronologicznie i dużo miejsca poświęca na opisywanie psychiki ofiary jak i zbrodniarzy.
Bohaterką książki jest piętnastoletnia Żydówka Hanka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1424
86

Na półkach: ,

Zmagałam się z tą książką dwa miesiące, to jedno z moich najtrudniejszych literackich doświadczeń, trudność ukryta jest zarówno w przywołanym temacie, jak i w samej konstrukcji narracji. „Piękne zielone oczy” to opowieść o jednej z milionów ofiar II Wojny Światowej, o ofierze najstraszniejszej, bo złożonej przez piętnastoletnie dziecko, Żydówkę, na oczach której ojciec popełnia samobójstwo, matka ginie w komorze gazowej Auschwitz-Birkenau, a ona trafia do przyfrontowego burdelu. Choć na jej ciele wytatuowano „fronthure”, frontowa dziwka, to jej doświadczenie, nie jest prostytucją, ale codziennym pasmem gwałtów, dzienny limit określony dla tego dziecka to dwunastu niesprawiedliwych niekiedy piętnastu. Zapłatą za to piekło na ziemi jest darowanie życia na kolejny dzień, kilka spokojnych, nocnych godzin, na porachowanie i zabliźnienie ran, nadzieja na przetrwanie.
Nie sposób towarzyszyć bohaterce w jej traumie, tym bardziej, że świadectwo swoje relacjonuje w zdystansowany, chłodny, a nawet lodowaty sposób, jak człowiek zbyt długo ukrywający prawdę o swoim pochodzeniu i balansujący na skraju załamania nerwowego, uważając na każde słowo, aby nie stało się przysłowiową kroplą, która przeleje czarę emocjonalnego napięcia i uruchomi zwierzęce wycie. Ale pomimo tego, że każde zdanie jest ciche i dokładnie cyzelowane, to i tak staje się wyraźnym oskarżeniem wobec całej ludzkość o bestialstwo, bo winny jest każdy, ten który działał i ten, który stał obojętny. Są też pytania na które nie sposób znaleźć odpowiedzi, o to gdzie był, albo gdzie nie było Boga, jak żyć gdy nie wierzy się już w nic, o granicę upodlenia, jak odbudować siebie na nowo, gdy pozostała już tylko pusta skorupa, naczynie na nieprawość oprawców?
I najstraszniejsze pytanie, jak wybaczyć sobie to, że się przeżyło, czy z taką winą można żyć?
To ważny głos w wielkiej sprawie prawdy o Holokauście, przeciwwaga dla coraz częściej pojawiającej się około obozowej powieści obyczajowej, znacie te wszystkie tanie historie typu, „Tatuażysta, Kołysanka, Położna, Anioł, Bibliotekarka… z Auschwitz”, dla mnie to niegodne nadużycie pamięci ofiar w służbie literackiego marketingu.
I jeszcze jedn, nie potrafię polecić nikomu tej książki, to trzeba przeczytać na własną odpowiedzialność, mogę tylko przestrzec, będzie ciężko.

Zmagałam się z tą książką dwa miesiące, to jedno z moich najtrudniejszych literackich doświadczeń, trudność ukryta jest zarówno w przywołanym temacie, jak i w samej konstrukcji narracji. „Piękne zielone oczy” to opowieść o jednej z milionów ofiar II Wojny Światowej, o ofierze najstraszniejszej, bo złożonej przez piętnastoletnie dziecko, Żydówkę, na oczach której ojciec...

więcej Pokaż mimo to

avatar
195
15

Na półkach:

Niestety nie dałam rady przeczytać tej książki. Filozoficzne wywody rabina zupełnie do mnie nie trafiły.

Niestety nie dałam rady przeczytać tej książki. Filozoficzne wywody rabina zupełnie do mnie nie trafiły.

Pokaż mimo to

avatar
309
99

Na półkach: ,

Nie przeczytana tylko zmęczona. I 5 gwiazdek z szacunku dla bohaterki. Konia z rzędem temu, kto mi wyośli czemu mają służyć wynurzenia niemieckich oficerów kjorzystających z usług obozowych prostytutek.

Nie przeczytana tylko zmęczona. I 5 gwiazdek z szacunku dla bohaterki. Konia z rzędem temu, kto mi wyośli czemu mają służyć wynurzenia niemieckich oficerów kjorzystających z usług obozowych prostytutek.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    297
  • Przeczytane
    79
  • Posiadam
    41
  • 2021
    9
  • Teraz czytam
    7
  • Ulubione
    3
  • 2020
    3
  • Literatura czeska
    3
  • Legimi
    3
  • 2023
    2

Cytaty

Więcej
Arnošt Lustig Piękne zielone oczy Zobacz więcej
Arnošt Lustig Piękne zielone oczy Zobacz więcej
Arnošt Lustig Piękne zielone oczy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także