rozwińzwiń

Umarli nie wracają

Okładka książki Umarli nie wracają Bartłomiej Fitas
Okładka książki Umarli nie wracają
Bartłomiej Fitas Wydawnictwo: Dom Horroru horror
362 str. 6 godz. 2 min.
Kategoria:
horror
Wydawnictwo:
Dom Horroru
Data wydania:
2020-12-30
Data 1. wyd. pol.:
2020-12-30
Liczba stron:
362
Czas czytania
6 godz. 2 min.
Język:
polski
Tagi:
Literatura polska horror
Średnia ocen

5,1 5,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Żertwa. Antologia słowiańskiego horroru Dagmara Adwentowska, Jakub Bielawski, Piotr Borowiec, Bartłomiej Fitas, Artur Grzelak, Wojciech Gunia, Radosław Jarosiński, Dawid Kain, Maciej Kaźmierczak, Tomasz Krzywik, Agnieszka Kwiatkowska, Kazimierz Kyrcz jr, Michał Stonawski, Maciej Szymczak, Mariusz Wojteczek, Anna Maria Wybraniec, Marek Zychla
Ocena 6,8
Żertwa. Antolo... Dagmara Adwentowska...
Okładka książki Dziwne opowieści. Antologia weird fiction Dagmara Adwentowska, Brian Evenson, Bartłomiej Fitas, Zbigniew Golemienko, Wojciech Gunia, Dawid Kain, Łukasz Krukowski, Thomas Ligotti, Marcin Majchrzak, Paweł Mateja, Paweł Matuszek, Jon Padgett, Magdalena Świerczek-Gryboś, Anna Maria Wybraniec
Ocena 6,7
Dziwne opowieś... Dagmara Adwentowska...
Okładka książki Mapa Cieni. Opowieści z nawiedzonych miejsc Krzysztof Biliński, Sylwia Błach, Joanna Bujak, Rafał Christ, Bartłomiej Fitas, Michał Gacek, Marek Grzywacz, Dawid Kain, Magdalena Kałużyńska, Kazimierz Kyrcz jr, Krzysztof Maciejewski, Łukasz Radecki, Piotr Roemer, Michał Stonawski, Michał J. Walczak, Aleksandra Zielińska
Ocena 6,6
Mapa Cieni. Op... Krzysztof Biliński,...
Okładka książki Obscura 2. Antologia horroru Bartłomiej Fitas, Alicja Gajda, Sandra Gatt Osińska, Roland Hensoldt, Adam Loraj, Paulina Miękoś-Maziarska, Aneta Pazdan, Rafał Pietrzyk, Agnieszka Pilecka, Marcin Piotrowski, Michał Pleskacz, Agata Poważyńska, Paulina Rezanowicz, Tomasz Siwiec, Maciej Szymczak, Flora Woźnica, Robert Zawadzki, Robert Ziębiński
Ocena 7,6
Obscura 2. Ant... Bartłomiej Fitas, A...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,1 / 10
146 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
208
72

Na półkach:

Autor ma całkiem fajną umiejętność wzięcia na warsztat kliszy i zrobienia z niej czegoś ciekawego, zachęcił mnie do siebie bardzo mocno inną swoją książką. Tutaj.. Tutaj brakuje nieco spójności w historii, obrazy bohaterów nieco się rozmywają, koncepcja ewidentnie zmieniła się gdzieś po drodze. Nadal jednak uznaję to za fajnie spędzony czas i na pewno sięgnę po kolejne prace tego autora.

Autor ma całkiem fajną umiejętność wzięcia na warsztat kliszy i zrobienia z niej czegoś ciekawego, zachęcił mnie do siebie bardzo mocno inną swoją książką. Tutaj.. Tutaj brakuje nieco spójności w historii, obrazy bohaterów nieco się rozmywają, koncepcja ewidentnie zmieniła się gdzieś po drodze. Nadal jednak uznaję to za fajnie spędzony czas i na pewno sięgnę po kolejne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
214
17

Na półkach:

Zaczynało się ciekawie - szykowała się książka w stylu "polskiego Kinga", z pewna mrocznością, tajemnicą... A potem okazało się, że jednak nie :-/

Zaczynało się ciekawie - szykowała się książka w stylu "polskiego Kinga", z pewna mrocznością, tajemnicą... A potem okazało się, że jednak nie :-/

Pokaż mimo to

avatar
433
433

Na półkach: , ,

Moje kolejne spotkanie z autorem. Wcześniejsza książka Potępiona, czyli debiut autora bardzo mi się podobała. Czy i tym razem było tak dobrze? Sprawdźmy.

Akcja rozgrywa się w małej miejscowości na Pomorzu. Małżeństwo Sławek i Daria przeprowadzają się do domu rodzinnego mężczyzny. Zmiana miejsca do życia spowodowana jest żałobą. Ich siedemnastoletni syn Artur zmarł nagle w wyniku choroby. Niedługo po przyjeździe do nowego miejsca odwiedza ich staruszka z okolicy. Proponuje im przywrócenie ich syna do życia. Rodzice wbrew zdrowemu rozsądkowi przystają na to. Starsza pani znika a w miasteczku zaczyna dochodzić do niewytłumaczalnych morderstw młodych ludzi. Co dokładnie się wydarzyło i czy uda się to powstrzymać?

Książka napisana jest prostym językiem, płynnie skonstruowana. Czyta się szybko i lekko. Sama fabuła to coś nowego, świeżego. Niestety jest to podane w bardzo chaotyczny sposób. Autor wprowadza nas w świat fantastycznego demona, który zabija bez opamiętania i skrupułów. Bardzo szybko przechodzimy od jednych zwłok do drugich. Wiele wątków jest urwanych bez wyjaśnienia co bardzo mnie irytowało. W wielu miejscach czuć to, że autor chciał przekazać ogrom uczuć jakie rozwijają się w człowieku po utracie najbliższej osoby, ale ja nie potrafiłam tego doświadczyć. Samo zakończenie niestety mnie nie usatysfakcjonowało. W Potępionej zakończenie było bardzo odjechane, ale zamykało większość wątków. Tutaj pozostaje zbyt wiele domysłów. Niezmiennie polecam się samemu przekonać jak wam się spodoba.

Moje kolejne spotkanie z autorem. Wcześniejsza książka Potępiona, czyli debiut autora bardzo mi się podobała. Czy i tym razem było tak dobrze? Sprawdźmy.

Akcja rozgrywa się w małej miejscowości na Pomorzu. Małżeństwo Sławek i Daria przeprowadzają się do domu rodzinnego mężczyzny. Zmiana miejsca do życia spowodowana jest żałobą. Ich siedemnastoletni syn Artur zmarł nagle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
251
162

Na półkach:

Przede wszystkim drogi autorze przestrzeń mierzymy w centymetrach sześciennych nie kwadratowych. Poza tym bardzo słabo. całe szczęście takie krótkie, bo nie mam w zwyczaju odkładać nieprzeczytanych do końca książek.

Przede wszystkim drogi autorze przestrzeń mierzymy w centymetrach sześciennych nie kwadratowych. Poza tym bardzo słabo. całe szczęście takie krótkie, bo nie mam w zwyczaju odkładać nieprzeczytanych do końca książek.

Pokaż mimo to

avatar
49
49

Na półkach:

17-letni syn Darii i Sławka umiera na raka. Pewnego dnia odwiedza ich starsza kobieta, która twierdzi, że Artur do nich powróci... Michał budzi się z olbrzymim kacem po zakrapianej imprezie, po której zaczyna słyszeć głos i widzi jaśniejącą postać... To wydarzenie rozpoczyna serię niewyjaśnionych śmierci nastolatków i młodych mężczyzn w małym, spokojnym miasteczku. Co łączy pogrążonych w rozpaczy rodziców i zupełnie obcych im chłopaków? O tym wszystkim przeczytacie na stronach „Umarli nie wracają”. Jest to książka z typu „ciężko się czytających”. Nie dlatego, że jest słaba, źle napisana. Nie. Wręcz przeciwnie. Czyta się ją ciężko, bo jest potwornie emocjonalna, tak bardzo, że wwierca się w głowę i nie daje o sobie zapomnieć. I mimo, że to świetnie napisany horror, mocno trzymający w napięciu a co najważniejsze nie „obrzydliwy”, to śmiem twierdzić, że sporo osób, szczególnie rodziców, nie zwróci uwagi na przemoc i okrucieństwo, tylko skupi się na tym, co przeżywają główni bohaterowie. Ta książka jest przesycona złością, niezrozumieniem i zwykłym ludzkim bólem. Te wszystkie uczucia aż uderzają w czytelnika. Na zmianę jest mu smutno, czuje wściekłość, żal. Dawno nie miałam takich odczuć po jakimkolwiek tytule. I po jej lekturze w głowie mam tylko jedno - uważaj o czym marzysz, bo marzenia niespodziewanie mogą się spełnić.

17-letni syn Darii i Sławka umiera na raka. Pewnego dnia odwiedza ich starsza kobieta, która twierdzi, że Artur do nich powróci... Michał budzi się z olbrzymim kacem po zakrapianej imprezie, po której zaczyna słyszeć głos i widzi jaśniejącą postać... To wydarzenie rozpoczyna serię niewyjaśnionych śmierci nastolatków i młodych mężczyzn w małym, spokojnym miasteczku. Co łączy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
401
70

Na półkach:

Pomysł ciekawy, ale nie do końca wykorzystany.

Pomysł ciekawy, ale nie do końca wykorzystany.

Pokaż mimo to

avatar
460
445

Na półkach:

🌚Umarli nie wracają 🌝
To jest dobra propozycja na solidne rozmyślanie. Ile człowiek jest w stanie poświęcić by odzyskać utracone bliskie osoby ? O tym przekonali się Sławek i Daria którzy stracili swojego jedynego syna. Powiem szczerze że nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Czy można zaufać osobie która proponuje rzeczy praktycznie niemożliwe ? Jak się pokazuje z czasem biegu historii wszystko ma swój cel który się ciągnie od dawna. Dlaczego padło akurat na nich ..czy takie było przeznaczenie. Na samą myśl spotkania, zobaczenia syna liczyli że ich życie z powrotem będzie jak dawniej a rozdrapywanie starych ran będzie w końcu ukojone. Wszystko się zmienia jak w mieście do którego się przeprowadzili pojawia się świetlista postać która niestety pozostawia po sobie morze krwi i resztek ludzi którzy zostali zabici w brutalny sposób. Z początkiem czekali choćby na mały kontakt z synem, z czasem dotarło do nich że to już nie jest ich syn tylko psychopata który rozsadza ludzi którzy tracą nie tylko ciało ale i duszę 😨
Pozytywne wrażenia i dreszczyk jak na horror przystało 👌

🌚Umarli nie wracają 🌝
To jest dobra propozycja na solidne rozmyślanie. Ile człowiek jest w stanie poświęcić by odzyskać utracone bliskie osoby ? O tym przekonali się Sławek i Daria którzy stracili swojego jedynego syna. Powiem szczerze że nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Czy można zaufać osobie która proponuje rzeczy praktycznie niemożliwe ? Jak się pokazuje z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
387
295

Na półkach:

#61/52 #wdowaczytq #umarliniewracają #BartłomiejFitas
Przypadkiem trafiłam na ten tytuł grzebiąc w katalogach legimi i w zasadzie pobrałam w ciemno. Nie wiedziałam czego się spodziewać, ale jeśli ktoś lubi Kingowskie klimaty powinna ta książka się spodobać. Ja nie jestem jakoś mocno wymagającym czytelnikiem aczkolwiek czułam się nieco niedopieszczona jako czytelnik. Niektóre sytuacje były dla mnie nie do końca jasne, a domyślanie się "dlaczego/po co/na co" sprawiły, że książka nieco straciła w moich oczach. Ten paranormalny wątek mógł być zdecydowanie bardziej rozbudowany i wyjaśniony. Czytałam, że "Potępiona" tego autora jest o wiele lepsza i być może kiedyś się o tym przekonam. Książka ma słabe oceny, ale myślę, że nie jest aż tak kiepska i z braku laku można przeczytać.

#61/52 #wdowaczytq #umarliniewracają #BartłomiejFitas
Przypadkiem trafiłam na ten tytuł grzebiąc w katalogach legimi i w zasadzie pobrałam w ciemno. Nie wiedziałam czego się spodziewać, ale jeśli ktoś lubi Kingowskie klimaty powinna ta książka się spodobać. Ja nie jestem jakoś mocno wymagającym czytelnikiem aczkolwiek czułam się nieco niedopieszczona jako czytelnik....

więcej Pokaż mimo to

avatar
408
406

Na półkach:

Pomorze, Sławek wraz z żoną Darią powraca w rodzinne strony by przeżyć żałobę i powoli pogodzić się ze stratą jedynego dziecka, syna Artura. Niespodziewanie jedna wizyta dziwnej staruszki odmieni życie ich, jak i mieszkańców całego miasteczka. Są bowiem rzeczy nieodwracalne, takie jak śmierć, a umarli nie wracają, o czym doskonale i boleśnie przekonają się bohaterowie powieści pana Fitasa.

Powieść ta nie jest zbyt długa, ale czytałam ją z przerwami strasznie długo. I nie wpływał na to ani styl autora, który jest w porządku, ani rozdziały, które były dostatecznie krótkie, takie jakie ułatwiają lekturę, ale główny wpływ miał na mój zastój przy tej książce sposób poprowadzenia fabuły, akcji przez autora. Praktycznie przez dwie trzecie książki dostajemy opis morderstw i bezeceństw jakich dopuszcza się na Bogu ducha winnych mieszkańcach płci męskiej Świecący Człowiek. Ale czytelnik czytając o tym ma wrażenie, że te jego czyny są całkiem bez sensu. Bo czym zawinili ci mężczyźni, co kieruje tym widmem z zaświatów, jaki jest jego plan, jeśli to zemsta to za co? Tego wszystkiego dowiadujemy się na sam koniec książki, dosłownie na ostatnich dziesięciu stronach, i gdy przez całą powieść moją głowę atakowało milion pytań, tak autor na zakończenie objaśnia wszystko raz dwa, tak, że byłam zaskoczona, że to już, że to koniec. I samo pokonanie zła na zakończenie powieści, no serio autorze? Parę zdań i już, potwory znikają... Zakończenie mnie rozczarowało i to bardzo, zostało poprowadzone tak na szybko, jakby zabrakło pomysłu jak to podbudować, rozwinąć. Jest nieadekwatne w zestawieniu z całą powieścią.

W tym horrorze, jeśli można tak nazwać tę książkę, bo ja podczas lektury nie bałam się ani odrobinkę, byłam bardziej zniesmaczona, niż przerażona czy zaniepokojona, mamy do czynienia z dość liczną grupą bohaterów, którzy podejmują walkę na swój sposób ze Świecącym Człowiekiem, niby ok, ale czemu miałam wrażenie, że każdy bohater żyje jakby w oderwaniu od świata przedstawionego i próbuje grać pierwsze skrypce. Nie było tu niestety powiązania między bohaterami, wspólnego celu łączącego ich, czyli pozbycie się tego widma, każdy działał sam, na własną rękę. Zabrakło mi tu wspólnoty, wspólnego działania. Zakończenie było jak pisałam rozczarowujące, i zarazem trochę chaotyczne, niby autor wyjaśnia nam co i jak z tym świecącym gościem, skąd się wziął i czemu zabijał, ale to zakończenie mnie nie usatysfakcjonowało i ostatecznie nie wiemy nawet co się z tym typem stało, nie jest to dokładnie opisane.

Być może horrory to nie mój gatunek, a być może trafiałam do tej pory na takie, które mnie irytowały bardziej niż niepokoiły czy przerażały. Podobnie miałam z Całopaleniem, tak mam z Umarli nie wracają. Czuję irytację. Widziałam, że pan Bartłomiej napisał jeszcze Potępioną, może ona zaskoczy mnie pozytywniej. Ale tej powieści nie mogę wam polecić, ale jeśli jesteście ciekawi co mnie tak zirytowało, to sięgajcie i czytajcie, jak zawsze decyzję pozostawiam wam.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Dom Horroru.

Pomorze, Sławek wraz z żoną Darią powraca w rodzinne strony by przeżyć żałobę i powoli pogodzić się ze stratą jedynego dziecka, syna Artura. Niespodziewanie jedna wizyta dziwnej staruszki odmieni życie ich, jak i mieszkańców całego miasteczka. Są bowiem rzeczy nieodwracalne, takie jak śmierć, a umarli nie wracają, o czym doskonale i boleśnie przekonają się bohaterowie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
129
16

Na półkach:

To było grafomaństwo pierwszej wody. Obrzydliwa strata czasu i mam tu na myśli fakt, że brzydzi mnie myśl o tym, ile pożytecznych rzeczy mógłbym zrobić w czasie, który poświęciłem na czytanie tej książki.

To było grafomaństwo pierwszej wody. Obrzydliwa strata czasu i mam tu na myśli fakt, że brzydzi mnie myśl o tym, ile pożytecznych rzeczy mógłbym zrobić w czasie, który poświęciłem na czytanie tej książki.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    174
  • Chcę przeczytać
    132
  • Posiadam
    23
  • 2021
    10
  • Horror
    7
  • Audiobook
    5
  • 2022
    4
  • 2024
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Teraz czytam
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Umarli nie wracają


Podobne książki

Przeczytaj także