rozwińzwiń

Kruchość serca

Okładka książki Kruchość serca Andrzej Konefał
Okładka książki Kruchość serca
Andrzej Konefał Wydawnictwo: Takimslovem kryminał, sensacja, thriller
267 str. 4 godz. 27 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Takimslovem
Data wydania:
2023-03-01
Data 1. wyd. pol.:
2023-03-01
Liczba stron:
267
Czas czytania
4 godz. 27 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396349248
Tagi:
rodzina tajemnice zaginięcie
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Mikołowski kalejdoskop - antologia opowiadań Dominika Caddick, Jacek Fleiszfreser, Katarzyna Godefroy, Ada Johnson, Andrzej Konefał, Marta Kopacz, Magdalena Krok, Magdalena Lytek-Dehiles, Radosław Olek, Anna Partyka-Judge, Magdalena Anna Sakowska, Alina Staneczek
Ocena 7,3
Mikołowski kal... Dominika Caddick, J...
Okładka książki NieOCZYwista antologia Olga Bartnik, Dominika Caddick, Jacek Fleiszfreser, Ada Johnson, Bruno Kadyna, Andrzej Konefał, Marta Kopacz, Marcin Korcbuch, Magdalena Krok, Magdalena Lytek-Dehiles, Radosław Olek, Anna Partyka-Judge, Kamil Prabucki
Ocena 8,2
NieOCZYwista a... Olga Bartnik, Domin...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
72 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
728
687

Na półkach: ,

No cóż, czytając tę książkę usiłowałam się doszukać czegokolwiek. Niestety, pomimo tak dobrych Waszych ocen, nie odnalazłam. Książka napisana jest, jak dla mnie, bardzo sztucznym językiem, opowiada o emocjach ale ich nie budzi, niektóre frazy powtarzają się, oczywiście nie dosłownie ale... Momentami jedynie budzi cokolwiek. Fabuła również dość wymyślna ale sztuczna. Sztuczne budowanie narracji, rozterki bohaterów też są mało realne. Poza tym a może przede wszystkim na pewno nie jest to kryminał czy thriller, to powieść obyczajowa, romans z elementami kryminalnymi.

No cóż, czytając tę książkę usiłowałam się doszukać czegokolwiek. Niestety, pomimo tak dobrych Waszych ocen, nie odnalazłam. Książka napisana jest, jak dla mnie, bardzo sztucznym językiem, opowiada o emocjach ale ich nie budzi, niektóre frazy powtarzają się, oczywiście nie dosłownie ale... Momentami jedynie budzi cokolwiek. Fabuła również dość wymyślna ale sztuczna....

więcej Pokaż mimo to

avatar
288
288

Na półkach: ,

“Na coś takiego nikt nie może być gotowy.”
Dzisiaj chciałabym podzielić się wrażeniami z lektury "Kruchość serca" autorstwa Andrzeja Konefała. Ta historia trafiła w moje ręce dzięki zorganizowanemu przez @beti_czyta BT, za co serdecznie dziękuję! 😊
"Kruchość serca" to fascynujący kryminał, który ma gęstą sieć tajemnic i emocji. jest niczym sieć utkana przez pająka. Mateusz Szafirski, główny bohater, na pozór posiada wszystko, jednak jego życie rozpada się wraz ze śmiercią ukochanej żony, Elżbiety.
Dramat rodzinny staje się jeszcze bardziej złożony, gdy sześcioletnia córka zostaje porwana, a policja zdaje się być bezradna. Traumatyczne wydarzenia przytłaczają Mateusza, a jego relacje z synem stają się napięte. Postanawia on samodzielnie rozwikłać zagadkę porwania, odkrywając przy tym mroczne tajemnice przeszłości.
Autor rewelacyjnie przedstawia napięcie, ukazując głębokie emocje bohatera. Dozuje w odpowiedni sposób sekrety zmarłej żony, które doprowadzają do kolejnego dramatu. A niby nic nie znacząca przyjaciółka zmarłej żony - Karolina Motyl staje się kluczową postacią o podejrzanej.
Książka skupia się na radzeniu sobie z bólem i emocjami, które przejmują kontrolę nad człowiekiem w obliczu tragedii.
Fikcyjna historia, która bardzo mnie poruszyła i wzbudziła silnie emocjonalnie, aż nie mogłam sobie tego w głowie poukładać. Ta historia jest tak pełna bólu i żalu, że mnie ręcz przygniotła.
Śmierć ukochanej osoby to bolesne doświadczenie, a Konefał namacalnie oddaje ten ból, dodając kolejną warstwę, gdy córka zostaje porwana.
Choć zakończenie nie jest szczęśliwe, autor pozostawia w nim z iskrę nadziei, że Mateusz odnajdzie siłę do życia. "Kruchość serca" to lektura, która w stu procentach poruszy wasze emocje, zmrozi krew w żyłach i skruszy serce na kawałki.

“Na coś takiego nikt nie może być gotowy.”
Dzisiaj chciałabym podzielić się wrażeniami z lektury "Kruchość serca" autorstwa Andrzeja Konefała. Ta historia trafiła w moje ręce dzięki zorganizowanemu przez @beti_czyta BT, za co serdecznie dziękuję! 😊
"Kruchość serca" to fascynujący kryminał, który ma gęstą sieć tajemnic i emocji. jest niczym sieć utkana przez pająka. Mateusz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
20
19

Na półkach:

Niechaj nie zwiedzie cię tytuł powieści Andrzeja Konefała pt. ”Kruchość serca” , niechaj nie oszuka cię okładka, na której widzisz zatroskaną twarz mężczyzny. Te elementy mogłyby ci podpowiedzieć, że masz do czynienia z romansem lub lekką i nostalgiczną treścią.
Kiedy jednak zaczniesz czytać, treść książki wciągnie cię w najczarniejsze czeluści ludzkich koszmarów!
Ta powieść złamie twoje serce!
Rozsypie je na miliony kawałków i długo nie będziesz mógł się otrząsnąć z przeświadczenia, że los potrafi być jednak okrutny i zły. A wszystkie dramaty, o których przeczytasz spadają na jednego człowieka. Bohater, Mateusz Szafirski, wpada w apokalipsę zdarzeń, z których nie widzi wyjścia. Śmierć, jako ostateczna kurtyna życia zabiera mu najbliższych.
Można by rzec za Khalil Gibran:
„Dusze najsilniejsze to te, które cierpią cierpienie. Najbardziej solidne postacie są pokryte bliznami.”
Tak, Mateusz, cierpi cierpienie, a jego dusza pokryta jest niesamowitymi bliznami. Ile jest w stanie znieść ten mężczyzna i jemu podobni?
Przysłowie mówi:
„Ci, którzy nie stawili czoła przeciwnościom, nie znają swojej siły.”
Tak właśnie życie miota Mateuszem. Nie wie z której strony i w jakich odstępach czasu nadchodzi cios za ciosem. Stara się je odpierać, poznaje zatem swą siłę, odporność, ale czy do końca? Wszystko to, co stanowiło dla niego wartość w życiu rozsypuje się i obraca w pył, odchodzi w nicość zadając ból.
Posłużę się jeszcze jednym ważnym cytatem:
Wszyscy mamy w sobie nieoczekiwaną rezerwę siły, która pojawia się, gdy życie nas testuje.
(Isabel Allende)
Czy jest jakakolwiek nadzieja? Co dzieje się z człowiekiem, który ją traci? Co Ty czytelniku robisz, kiedy grunt usuwa ci się spod nóg ? Do kogo udajesz się po pomoc?
Mateusz Szafirski pracuje w agencji nieruchomości i prowadzi normalne, uregulowane życie. Jest szczęśliwy u boku swej żony Elżbiety i dwójki wspaniałych dzieci. Nikt by się nie spodziewał, że Mateusz stąpa po niezwykle kruchym lodzie, pod którym tylko czarna otchłań, odmęty lodowatej i złowieszczo nieznanej potęgi. Pewnego dnia lód się załamuje, a Mateusz wpada w tę otchłań, aż tchu mu brakuje. Umiera ukochana żona, Elżbieta.
Autor opisuje rozpacz Mateusza, której mężczyzna doświadcza podczas pogrzebu , tak oto :
„Łopata za łopatą, moje serce pękało na nowo. Chciałem ich powstrzymać. Chciałem na nich krzyczeć, jednak krzyk słychać było tylko w mojej głowie. Co wy robicie? Tam jest moja żona! Przestańcie, do diabła! Zakopujecie miłość mojego życia!”
Mężczyzna pozostaje sam z dwojgiem dzieci, które także przeżywają odejście matki. Czy Mateusz znajduje w sobie tyle siły, aby rozmawiać z dziećmi, aby im pomagać w tym trudnym okresie czasu?
Oto jak reaguje na śmierć matki i zachowanie ojca, syn, Karol:
„-A bo co? Skoro ty tak mówisz, to ja też nie mogę?! Wiesz, co mówią o tobie moi koledzy? Że jesteś pizdą! Jak moim ojcem może być taka ciota?
Wybuchnął płaczem i przestał w końcu miotać się po pokoju. Nie obchodziło mnie, co mówią inni. Żyłem według swoich zasad i tego się trzymałem. Jeśli koledzy Karola byli wychowywani inaczej lub też w ogóle, to nie byłem w stanie temu zaradzić. Reguły ustalone wraz z Elą stały się bardzo ważnym elementem współżycia rodzinnego. Nigdy nie wychodziliśmy na tym źle i tego zamierzałem się trzymać. Słowa Karola dźgnęły mnie w serce, lecz byłem pewny, że wcale tak nie uważał.”
Na barki Mateusza spada tak wiele nieoczekiwanych ciosów! Jeden po drugim ranią go i wgniatają w poczucie bezsensowności otaczającej go rzeczywistości. W otchłani, w jakiej się znalazł po stracie żony, w jego życiu natychmiast pojawia się psychopatyczny prześladowca zmarłej ukochanej kobiety, a jego poczynania emocjonalnie miażdżą i tak obolałego stratą Mateusza. Nie może się odnaleźć, ani dźwignąć z kolan, gdyż problemy wciągają go głębiej i głębiej. Pod powierzchnię ludzkiej wytrzymałości.
Ni stad ni zowąd w jego skrzynce na listy pojawiają się niezrozumiałe przesyłki, które zamiast wyczekiwanego ukojenia przynoszą dotkliwy ból, gdyż boleśnie przypominają o stracie. Do tego dochodzi zniknięcie córki…
Autor testuje czytelnika. Dokłada swemu bohaterowi problemów i obserwuje jak na to reagujemy. To jak samookaleczanie! Bowiem zostajemy wciągnięci w wir tragicznych wydarzeń i z zapartym tchem wyczekujemy pozytywnego rozwiązania, ale czy ono nadejdzie?
Z takim pytaniem cię zostawię czytelniku.
Thriller psychologiczny Andrzeja Konefała , bo do takiego gatunku literackiego należałoby zapewne tę powieść zakwalifikować, wzbudza ogromne emocje.
Serdecznie polecam!

Niechaj nie zwiedzie cię tytuł powieści Andrzeja Konefała pt. ”Kruchość serca” , niechaj nie oszuka cię okładka, na której widzisz zatroskaną twarz mężczyzny. Te elementy mogłyby ci podpowiedzieć, że masz do czynienia z romansem lub lekką i nostalgiczną treścią.
Kiedy jednak zaczniesz czytać, treść książki wciągnie cię w najczarniejsze czeluści ludzkich koszmarów!
Ta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1178
762

Na półkach:

Ile może znieść przeciętny człowiek? Gdzie kończy się jego wytrzymałość? Ile trzeba by go zniszczyć?
Przysłowie mówi, że nieszczęścia chodzą parami, jednak to czego doświadczył główny bohater powieści to pakiet nieszczęść i tragedii.
Los jaki zgotował Mateuszowi Szafirskiemu autor wystarczyłby na obdzielenie kolejnych kilku bohaterów. Mateusz sam jeden musiał stawić temu czoła. Mówią co cię nie zabije to cię wzmocni. W tej sytuacji mam wątpliwości. Celowo nie zagłębiam się w szczegóły, łatwo znajdziecie je w opisie książki.

"Moja męska siła przepadła, zostałem sam, nagi i bezradny. Na coś takiego nikt nie może być gotowy. Nikt, żaden heros, żaden dumny i najtrwalszy drab. Dopiero tak straszne chwile pokazują, że w sumie człowiek jest delikatną istotą. Wystarczy tylko odebrać mu sens życia."

Nikogo nie powinno spotykać takie zło, nie życzymy tego najgorszemu wrogowi, ale życie to nie jest bajka.
Chociaż książka jest fikcją literacką, to poczułam się jak przekręcona przez magiel, potargana emocjonalnie, wzbierała we mnie złość i niedowierzanie.
Czytając wiedziałam, że nie mam co liczyć na szczęśliwe zakończenie, a z każdą kolejną stroną czułam, że z pudełka wyskoczy kolejny diabełek, być może jeszcze gorszy od poprzedniego.

"Czas na mój sąd ostateczny...Czas spojrzeć śmierci w oczy...Odkryłem materiał, a moje ojcowskie serce roztrzaskało się na miliard drobnych części."

Jeśli lubicie książki, które wypełnią was wachlarzem emocji, nie obiecując happy endu, które są bolesne, trudne i zostawiają ciernie w sercu, to ta książka jest dla was.
Polecam.

Ile może znieść przeciętny człowiek? Gdzie kończy się jego wytrzymałość? Ile trzeba by go zniszczyć?
Przysłowie mówi, że nieszczęścia chodzą parami, jednak to czego doświadczył główny bohater powieści to pakiet nieszczęść i tragedii.
Los jaki zgotował Mateuszowi Szafirskiemu autor wystarczyłby na obdzielenie kolejnych kilku bohaterów. Mateusz sam jeden musiał stawić temu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
325
312

Na półkach:

"Krok za krokiem, oddech za oddechem, niemy krzyk szalejący w głowie. Dotarłem do celu. Znalazłem się w tym punkcie, gdzie przeszłość, teraźniejszość i przyszłość postanowiły podarować mi straszny prezent."

Nie czytajcie tej książki, jeśli czujecie się osłabieni psychicznie i emocjonalnie lub borykacie się z traumatycznymi doświadczeniami związanymi ze stratą lub niedawno kogoś straciliście. Nie czytajcie, bo ta powieść was przytłoczy, a momentami i zszokuje.
Powieść "Kruchość serca" Andrzeja Konefała to dramat obyczajowy z wątkami thrillera.

Na początkowych stronach autor kreśli obraz szczęśliwej rodziny. Jest Wigilia Bożego Narodzenia- radość, bliskość i rodzinna sielanka. I wtedy następuje pierwszy cios. Mateusz traci ukochaną żonę Elę, matkę dziesięcioletniego Karola i sześcioletniej Ani.
Okazuje się, że Ela od jakiegoś czasu leczyła się onkologicznie, ale jej śmierć jest dla rodziny ogromnym szokiem, ciężko radzą sobie ze śmiercią Elżbiety.
Wkrótce po jej śmierci Mateusz otrzymuje dziwne karty SD z nagraniami żony oraz groźby od nieznanego człowieka.

Z opisu od wydawcy wiedziałam, że córka Mateusza, Ania zostanie porwana, ale moment, w którym to nastąpiło zaskoczył mnie.
A potem jest już tylko gorzej, jedno złe wydarzenie pociąga za sobą lawinę katastrof.
Litujesz się nad bohaterem, bo autor tej litości nie znalazł.
Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie, przyznam, że nie jest to prosty zabieg, ale postać Mateusza wraz z całym bagażem uczuć i emocji wypadła całkiem autentycznie.
Fabuła jak fabuła, czasem wydaje się trochę przekombinowana. Jest pełna napięcia i tragedii, ale postać Mateusza wzbudza współczucie czytelnika.
Mateusz to człowiek wrażliwy i złamany, jego bezsilność udziela się czytelnikowi. Chciałoby się uczynić z niego kogoś silniejszego, żeby odnalazł w sobie moce superbohatera, lecz niestety, w obliczu dramatu często obnażają się jego słabości, działa pod wpływem emocji, traci zdrowy rozsądek, pogrążając się w stanie smutku, bezsilności i rozpaczy. Uderzył mnie też stan jego syna, który jako mały chłopiec nie potrafi sobie poradzić z emocjami po stracie matki, jest zagubiony, reaguje agresją.

Wątek sensacyjny i kreacja antagonisty nie są dla mnie przekonujące. Brak mi pełniejszego obrazu zwyrodnialca, który działał po omacku i bez większego planu, a nieporadne działania policji są niezadawalające.
Rzadko kiedy płaczę nad fabułą książki, czy filmu, teraz też nie płakałam, ale jestem wściekła, co autor zgotował małej Ani - to niewybaczalne. Szukałam iskierki nadziei, że los się odmieni i za każdym razem autor deptał tę nadzieję.

W powieści wyczuwa się ogromną wrażliwość autora, i to jest bardzo cenne w świecie, który dąży do bezmiłości.
Czuję też emocje, które towarzyszyły autorowi podczas pisania tej powieści, może nawet trochę zagalopował się w tych straszliwościach. Jakby zastosował stoicką technikę na pozbycie się stresu przez prezentację.
Polega ona na tym, że poprzez wyobrażenie sobie najgorszych scenariuszy przygotować się na nie, taka negatywna wizualizacja.
Nie wiem, czy było to świadome, czy nie, ale wiem, że autor ma kochającą rodzinę, o którą bardzo dba.

Książka mnie przygnębiła i nawet tlący się płomyk nadziei na lepsze jutro nie zatarł tego wrażenia. Jeśli miała być to lekcją miłości i ulotności, to grzecznie podziękuję, jeśli jednak autor chciał zagrać na emocjach czytelnika, to udało mu się to, i to w 100%.

"Krok za krokiem, oddech za oddechem, niemy krzyk szalejący w głowie. Dotarłem do celu. Znalazłem się w tym punkcie, gdzie przeszłość, teraźniejszość i przyszłość postanowiły podarować mi straszny prezent."

Nie czytajcie tej książki, jeśli czujecie się osłabieni psychicznie i emocjonalnie lub borykacie się z traumatycznymi doświadczeniami związanymi ze stratą lub niedawno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
162
162

Na półkach:

Tytuł : Kruchość Serca
Autor : Andrzej Konefał
Wydawnictwo : Takimslovem
Data premiery : 01.03.2023 r.

Opis książki :
Mateusz Szafirski ma wszystko co potrzebne mu do szczęścia: kochającą rodzinę, piękny dom i satysfakcjonującą pracę. Jednak sielanka kończy się wraz ze śmiercią ukochanej żony, Elżbiety.
W rodzinny dramat wkradają się kolejne, traumatyczne zdarzenia, które nie dają wytchnienia Mateuszowi. Sześcioletnia córka zostaje porwana, policja podejmuje mało skuteczne działania celem odnalezienia dziewczynki, nastoletni syn obwinia ojca o niepowodzenia, a życie zmarłej żony okazuje się pełne tajemnic.
Przytłoczony mężczyzna stara się na własną rękę prowadzić śledztwo odkrywając coraz to więcej mrocznych zakamarków życia.
Czy odnajdzie córkę? Co ukrywała przed nim żona? Jaki związek z całym dramatem ma najlepsza przyjaciółka Elżbiety, Karolina Motyl?

"Czasami trzeba stanąć na krawędzi, żeby zobaczyć to, co najważniejsze. Stałem tam i patrzyłem w nieskończoność swoich obaw, lęków i strachu. Tuż za tym wszystkim kryła się wolność. Tego pragnąłem najbardziej. Wolności dla swoich dzieci i dla siebie."

Autor stworzył piękną, poruszając historię, która dociera do wszystkich zakamarków serca czytelnika.
" Kruchość Serca " to książka o trudnych tematach społecznych takich jak trauma, stalking, czy śmierć najbliższej osoby.
Z tym wszystkim musi zmierzyć się Mateusz. Po śmierci jego żony na jaw wychodzą coraz to inne skrywane tajemnice.
Czy Mateusz poradzi sobie ze wszystkim kłodami, które los podrzuca mu pod nogi?
Fabuła książki jest spójna, pełna akcji. Zmusza czytelnika do zastanowienia się nad własnym życiem i własnym postępowaniem.
Doceniajmy się, kochajmy i szanujmy.
I tak oto pięknym akcentem zakończę recenzję. 💜
Książkę przeczytałam dzięki udziałowi w booktour.
Gorąco polecam.
#książkoweimpresje

Tytuł : Kruchość Serca
Autor : Andrzej Konefał
Wydawnictwo : Takimslovem
Data premiery : 01.03.2023 r.

Opis książki :
Mateusz Szafirski ma wszystko co potrzebne mu do szczęścia: kochającą rodzinę, piękny dom i satysfakcjonującą pracę. Jednak sielanka kończy się wraz ze śmiercią ukochanej żony, Elżbiety.
W rodzinny dramat wkradają się kolejne, traumatyczne zdarzenia, które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
757
632

Na półkach:

Trochę nietypowy jako kryminał, mimo wszystko, że oczekiwałem tego gatunku mamy tu mieszankę z obyczajową literaturą.
Dobra książka.

Trochę nietypowy jako kryminał, mimo wszystko, że oczekiwałem tego gatunku mamy tu mieszankę z obyczajową literaturą.
Dobra książka.

Pokaż mimo to

avatar
718
609

Na półkach:

Cieszysz się nadchodzącymi świętami. W oczach odbija się ciepły blask lampek choinkowych, otula cię ciepło i harmonia milu domowego, uszy pieści szczery śmiech dzieci. Serce przepełnia radość, szczęście i wdzięczność za to, co masz. Z nadzieją patrzysz w przyszłość. Spoglądasz na piękną żonę, jak tuli do siebie wasze cudowne pociechy. Szczery uśmiech gości na jej twarzy. Spogląda na ciebie i przesyła w powietrzu całusa. Chwytasz go radośnie w dłonie i przykładasz do serca. Nic więcej wam do szczęścia nie potrzeba. Macie siebie nawzajem. Dzieci mają już rozpakować prezenty, słyszysz, jak głośno zastanawiają się, co sprezentował im Mikołaj, gdy kątem oka zauważasz, jak twoja gwiazdka momentalnie gaśnie. Krzyczysz z rozpaczy, próbujesz coś zdziałać, ale jesteś bezradny. Twój świat zostaje zniszczony w drobny mak. W miejscu zniszczeń pozostaje tylko ból, rozpacz, złość na niesprawiedliwość losu, złość na stwórcę, rezygnacja i chęć utrzymania wszystkiego w ryzach, by to, co pozostało, doszczętnie nie utracić.

Cóż to była za genialna powieść pełna emocji! Tak się wciągnęłam w tę historię, że od początku do końca nie byłam w stanie się od niej oderwać. Byłam ciekawa, jak cała sprawa dobiegnie końca. Czułam strach, niebezpieczny oddech, który wciąż dyszał w kark, ciarki na plecach, niepewność, obawę i nadzieję, że bohaterowie wyjdą z każdej sytuacji zwycięsko. Czy im się udało? Musicie przekonać się sami.

Ciśnienie podnosiło mi się z każdym nowym rozdziałem. Czułam ten wszechogarniający ból, rozpacz, tę udrękę bohatera, który pozostał na świecie bez drugiej połówki. Tę chęć scalenia rodziny, która pozostała bez ciepła i delikatności matki. To zagubienie, z którym nie sposób sobie poradzić w nowej rzeczywistości, w którym zabrakło jasnego słońca. Słyszałam ten niemy krzyk bezsilności, gdyż na zewnątrz trzeba ukazać dzieciom siłę i wiarę w to, że ze wszystkim człowiek sobie poradzi. Drżałam, zagryzałam zęby z przejęcia, ciśnienie rozrywało głowę, wyrzucałam złość w przestrzeń, nie mogąc ziścić chęci przytulenia bohatera, by ukoić jego nerwy i wprowadzić do jego serca ciepła i nadziei. Tak się wciągnęłam w opowieść, że zapomniałam o błogim świecie, zatracając się tak bardzo w czytaną historię. W świecie udręki, niemocy, nieopisanym bólu, niesprawiedliwości, wyrzutów sumienia i bezsilności. A czas nie jest tutaj łaskawy. Człowiek w spokoju nie może przeżyć żałoby, bo co rusz rzucane są mu nowe rewelacje. Walka z czasem, chęć poradzenia sobie ze wszystkim na własną rękę, galopada myśli, która nie pozwala normalnie funkcjonować. Odtrącanie ludzi, którzy wyciągają pomocną dłoń i chęć mordu. Dajcie się wciągnąć tej niesamowitej lekturze. To była dla mnie iście genialna powieść, która przeczołgała mnie emocjonalnie. Zostanie w moim sercu na długo. Gorąco polecam!

Cieszysz się nadchodzącymi świętami. W oczach odbija się ciepły blask lampek choinkowych, otula cię ciepło i harmonia milu domowego, uszy pieści szczery śmiech dzieci. Serce przepełnia radość, szczęście i wdzięczność za to, co masz. Z nadzieją patrzysz w przyszłość. Spoglądasz na piękną żonę, jak tuli do siebie wasze cudowne pociechy. Szczery uśmiech gości na jej twarzy....

więcej Pokaż mimo to

avatar
364
364

Na półkach:

"Ale... nie poddałem się, walczyłem, by umocnić kruchość mojego serca drobnymi radościami, wspaniałymi wspomnieniami i miłością. Bo przecież miłość jest najważniejsza."

"Kruchość serca" to poruszająca powieść Andrzeja Konefała przedstawiająca historię mężczyzny, któremu przyszło mierzyć się z dramatycznymi wydarzeniami. Pierwsze akapity książki nie zapowiadały tego, co wydarzyło się później. Poznajemy rodzinę jakich wiele, wiodącą spokojne i pełne miłości życie.
Ale czy na pewno? Wraz ze śmiercią Elżbiety, żony i matki, na jaw wychodzą skrzętnie ukrywane przez nią do tej pory informacje. Okazuje się, że za pewnymi zachowaniami kryły się pozory, a idylliczny obrazek wcale nie był taki bez skazy jak się z początku wydawało. Czasem potrzeba tragedii, by dostrzec to, co naprawdę ważne.
Czy tak było i tym razem?

Przyznam, że bardzo mocno odebrałam tę powieść, zwłaszcza początkowe jej fragmenty dotyczące niespodziewanej śmierci Elżbiety. Tylko pozornie niespodziewanej, bo jak się okazuje kobieta ciężko chorowała, a w takiej sytuacji trzeba się z tym liczyć, co nie zmienia faktu, że odejście takiej osoby boli tak samo. Z umieraniem nieodłącznie wiąże się zmiana, powodującą lek przed nieznanym, ale najtrudniej jest pogodzić się z nagłym brakiem bliskiej nam osoby, której obecność była dla nas czymś naturalnym. To zawsze boli, bez względu na to czy mieliśmy czas się na to przygotować, czy też nie.

W opisywanej przeze mnie książce autor zwraca uwagę na kruchość życia i jego nieprzewidywalność. Tak naprawdę niczego nie możemy być pewni, dlatego powinniśmy każdy nasz dzień traktować jakby był tym ostatnim. Żyć pełnią sił, a przede wszystkim pamiętać o naszych bliskich i chętnie ofiarowywać im swój czas i zaangażowanie. Nie będzie drugiej szansy. W tym momencie przychodzą mi na myśl słowa Wisławy Szymborskiej:

"Choćbyśmy uczniami byli
Najtępszymi w szkole świata,
Nie będziemy repetować
Żadnej zimy ani lata."

Mamy tylko jedno życie i jedną szansę, by przeżyć je właściwie, niestety często zbyt późno sobie to uświadamiamy. Mateusz Szafirski, pierwszoplanowa postać tej historii, stracił naprawdę wiele. Czy można było tego uniknąć? Myślę, że na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu i mimo naszych najszczerszych chęci nie jesteśmy w stanie zmienić biegu wydarzeń. Można starać się zaakceptować pewne fakty i przede wszystkim więcej uwagi poświęcać drugiemu człowiekowi.

"Kruchość serca" to dynamiczna, pełna akcji powieść, która niesie ze sobą ważne przesłanie. Z prawdziwą mocą uderza w nasze serca i wyciska łzy. Uważam, że fabuła i przekaz są naprawdę godne uwagi. Jedyne do czego mam zastrzeżenia, to kilka błędów logicznych, których można byłoby uniknąć. Brakuje mi też trochę motywacji postępowania jednego z bohaterów, liczyłam na bardziej szczegółowe omówienie związanej z nim kwestii. Myślę jednak, że w ogólnym rozrachunku można przymknąć na to oko.

Moja ocena 8/10.

"Ale... nie poddałem się, walczyłem, by umocnić kruchość mojego serca drobnymi radościami, wspaniałymi wspomnieniami i miłością. Bo przecież miłość jest najważniejsza."

"Kruchość serca" to poruszająca powieść Andrzeja Konefała przedstawiająca historię mężczyzny, któremu przyszło mierzyć się z dramatycznymi wydarzeniami. Pierwsze akapity książki nie zapowiadały tego, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
205
185

Na półkach:

Bardzo dobra książka nie tylko jako thriller czy kryminał, ale też jako literatura obyczajowa. Prawdziwe emocje i uczucia. Ile jest w stanie znieść człowiek, kochajacy ojciec? Pod koniec łezki zakręciły mi się w oczach polecam bardzo mocno.

Bardzo dobra książka nie tylko jako thriller czy kryminał, ale też jako literatura obyczajowa. Prawdziwe emocje i uczucia. Ile jest w stanie znieść człowiek, kochajacy ojciec? Pod koniec łezki zakręciły mi się w oczach polecam bardzo mocno.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    78
  • Przeczytane
    76
  • 2023
    7
  • Legimi
    4
  • Posiadam
    3
  • PRZECZYTANE 2023
    2
  • Przeczytane w 2023
    2
  • Kryminał, sensacja, thriller
    2
  • Od znajomych
    1
  • W planach ebook
    1

Cytaty

Więcej
Andrzej Konefał Kruchość serca Zobacz więcej
Andrzej Konefał Kruchość serca Zobacz więcej
Andrzej Konefał Kruchość serca Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także