Wiara Słowian
- Kategoria:
- ezoteryka, senniki, horoskopy
- Wydawnictwo:
- Bellona
- Data wydania:
- 2020-08-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-08-12
- Liczba stron:
- 500
- Czas czytania
- 8 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788311158610
- Tagi:
- turbosłowiaństwo teorie spiskowe pseudonauka
Wierzenia Słowian z czasów przedchrześcijańskich ze względu na niedostatek przekazów i zabytków w dużym stopniu pozostają dla nas zagadką przeszłości. Naukowcy zajmujacy się tym tematem, zamiast odkrywać prawdę, często negowali znaczenie tego, co udało się zachować. Nie wiadomo, czy po prostu błądzili, czy też pisali na polityczne zamówienie, wpisujac się w germanofilski trend deprecjonowania wszystkiego co słowiańskie. Do dziś w Polsce w oficjalnym obiegu panuje przekonanie, że mitologia Słowian była uboga i wtórna, wierzenia prymitywne, a kultura zacofana. Nic bardziej mylnego!
„Wiara Słowian” - najnowsza książka Tomasza J. Kosińskiego (autora poczytnych książek „Rodowód Słowian”, „Runy słowiańskie” czy „Bogowie Słowian”),traktuje o kapłanach, światyniach, kultach, obrzędach, magii, wróżbach, czarach w życiu naszych pogańskich przodków. Autor pisze, że dla nich „wiarą było także poczucie wspólnoty, emocjonalne sacrum, doświadczenie więzi z Wszechświatem i naturą, bóstwami i przodkami. Odkrywanie prawdy o dziejach i tradycji przedchrześcijańskiej Słowiańszczyzny to nie obciach, jak niektórym wmówiono i nadal się wmawia. To nasze bogate dziedzictwo, z którego czerpali garściami inni. Warto się nad nim pochylić, a każdy, kto to zrobi świadomie i wnikliwie, zrozumie, kim jesteśmy i jak wielka, pozytywna energia ukryta jest w wiedzy i wierze Słowian”.
Książka zawiera liczne ilustracje, schematy i obszerną bibliografię.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 85
- 58
- 19
- 8
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Najlepiej o tej książce świadczy fakt, że autor proponuje uznać gołoborze na Łysej Górze za urobek pozostały po poziomowaniu szczytu wzgórza. Twierdzi, że od słowa chrom/chram (oznaczającego świątynię słowiańską) pochodzą takie słowa jak Abraham, Rumunia, Romowie czy nazwa Rzymu w jej oryginalnym brzmieniu. Natomiast słowo gwizd należy wywodzić od dźwięku spadających gwiazd.
Poza takimi teoriami książka obfituje również w różnorakie błędy, jak np. odwoływanie się do Nut jako Matki Ziemi, pisanie o Mitrze jako bogu Kserksesa, gdy ten przekraczał Hellespont lub umieszczanie przesilenia zimowego pod datą 24 grudnia (mówiąc o obecnym kalendarzu).
Jeżeli oczekujesz od tej książki rzetelnej wiedzy o, bardzo mało nam znanej, religii Słowian, to nie masz tutaj czego szukać. Autor pomija na przykład opis obrzędu dziadów, bo ten został już świetnie opisany przez Mickiewicza. Robi co prawda szeroki przegląd literatury i źródeł, ale obdarza go taką ilością swoich uwag i komentarzy, że trudno uznać to za wiarygodne.
Książka za to może spodobać się wszystkim fascynatom mitu o wielkiej Lechii, miłośnikom kaleczenia logiki, filologii i historii, przeciwnikom "naszych mądralińskich" (jak autor określa historyków i badaczy o uznanym dorobku) oraz przeciwnikom wszystkiego co germańskie i niemieckie. W takim wypadku szczerze książkę polecam. Może być fascynującą lekturą. Ja jednak do takich osób nie należę.
Najlepiej o tej książce świadczy fakt, że autor proponuje uznać gołoborze na Łysej Górze za urobek pozostały po poziomowaniu szczytu wzgórza. Twierdzi, że od słowa chrom/chram (oznaczającego świątynię słowiańską) pochodzą takie słowa jak Abraham, Rumunia, Romowie czy nazwa Rzymu w jej oryginalnym brzmieniu. Natomiast słowo gwizd należy wywodzić od dźwięku spadających...
więcej Pokaż mimo toKsiążka kupiona z ciekawości(5 zł przecena na szczescie),nie polecam nikomu.Na całość tej książki spuszczę zasłonę milczenia.
Książka kupiona z ciekawości(5 zł przecena na szczescie),nie polecam nikomu.Na całość tej książki spuszczę zasłonę milczenia.
Pokaż mimo toJuż wiele opinii jest na temat tej książki, które bardzo dobitnie wypowiadają się na temat teorii przedstawianych przez autora.
Ja napiszę delikatniej, przynajmniej postaram się.
Mogę nie zgadzać się z czyimś poglądem, opinią, ale chętnie go poznam, dowiem się, co ktoś uważa. I miałem taką nadzieję, gdy sięgałem po książkę pana Kosińskiego. Niestety, przebrnięcie przez kilka(naście) stron jego wywodów lingwistycznych okazało się dla mnie niemożliwe i odpuściłem. Nawet nie pojawiła się jeszcze ani jedna wzmianka o Wielkiej Lechii.
Bardzo odrzucający jest też początek książki, gdzie autor miesza z błotem i wprost obraża wszystkich autorów, którzy mają inne zdanie. Nie będę wymieniał, co o nich pisze, ale jedzie po nich ostro.
Ciekawostką jest to, że do niektórych z nich potem się odwołuje na zasadzie "autorytetu". Czyli autor najpierw zmieszał całe poglądy danego człowieka z błotem, a potem jednak stwierdza, że ten koleś nie pisał aż takich bzdur. Bardzo wybiórcze i dziwne podejście.
Gdyby pan Kosiński napisał książkę przedstawiającą jego spojrzenie na sprawę, nie obrażał innych uczonych, a także nie zagłębiał się w meandry wywodów lingwistycznych, to książka Wiara Słowian mogłaby być ciekawą pozycją do poznania innego zdania (nawet jeśli jest ono powszechnie uważane za błędne).
A tak, mamy kolejną pozycję z cyklu "historia alternatywna", najeżoną atakami na wszystkich, którzy myślą inaczej i podążąją za głównym nurtem. Takie podejście do przedstawiania swoich poglądów kojarzy mi się z książkami von Danikena.
Już wiele opinii jest na temat tej książki, które bardzo dobitnie wypowiadają się na temat teorii przedstawianych przez autora.
więcej Pokaż mimo toJa napiszę delikatniej, przynajmniej postaram się.
Mogę nie zgadzać się z czyimś poglądem, opinią, ale chętnie go poznam, dowiem się, co ktoś uważa. I miałem taką nadzieję, gdy sięgałem po książkę pana Kosińskiego. Niestety, przebrnięcie przez...
Merytorycznie to dno dna
Merytorycznie to dno dna
Pokaż mimo toStek bredni i głupot, jakich ten świat nie widział. Autor daje ocenę 10 swoim książkom i podpisuje się jako tamaszek, Tadek, Wiedun, Wieszcz, a ostatnio Misza i Feliks. To Tomasz Kosiński. Kielce się pana wstydzą, panie Tomaszu Józefie. O, i jak bardzo....
Stek bredni i głupot, jakich ten świat nie widział. Autor daje ocenę 10 swoim książkom i podpisuje się jako tamaszek, Tadek, Wiedun, Wieszcz, a ostatnio Misza i Feliks. To Tomasz Kosiński. Kielce się pana wstydzą, panie Tomaszu Józefie. O, i jak bardzo....
Pokaż mimo toJak poinformował nas pierwszy oceniacz tej książki, przyznał, że jej nie czytał, ale ją ocenił, bo chyba słyszał na turbogermańskich blogach, że Kosiński to fanatyk Słowiańszczyzny i trzeba mu przyciąć piórka. Nie trzeba się przejmować opiniami tego typu dzieciarni, co książek w ręce nie miała, tylko bawi się przed komputerm w dowalanie innym. A książka "Wiara Słowian", to poteżna i obszerna praca, weryfikująca stan wiedzy w tym temacie. Nie jest to ramota jak Mitologia Brucknera, czy ciut zaśniedziała Mitologia Gieysztora, ale współczesne podsumowanie tematu wraz z wieloma ciekawymi uwagami autora, które mogą co niektórych szokować i irytować, ale okazuje się że po pozbyciu się przez nas efektu wyparcia nowych poglądów na stare sprawy, doznajemy olśnienia.Dlatego publikacje Tomasza J. Kosińskiego albo się uwielbia, albo nienawidzi, zależy od tego co sami mamy w głowie i jaką wiedzą dysponujemy. Dla mnie to objawienie.
Jak poinformował nas pierwszy oceniacz tej książki, przyznał, że jej nie czytał, ale ją ocenił, bo chyba słyszał na turbogermańskich blogach, że Kosiński to fanatyk Słowiańszczyzny i trzeba mu przyciąć piórka. Nie trzeba się przejmować opiniami tego typu dzieciarni, co książek w ręce nie miała, tylko bawi się przed komputerm w dowalanie innym. A książka "Wiara Słowian", to...
więcej Pokaż mimo toKsiążkę czyta się lekko ale momentami jest bardzo męcząca, autor nie dopuszcza do siebie innych teorii i interpretacji autorów związanych z podobnym tematem i nagminnie podkreśla że prawie nikt nie ma racji, tylko on sam i jego teorie i " badania " w tym temacie są jedną prawdziwością.
PS. Moryń nie leży w województwie Pomorskim lecz Zachodniopomorskim ;)
Książkę czyta się lekko ale momentami jest bardzo męcząca, autor nie dopuszcza do siebie innych teorii i interpretacji autorów związanych z podobnym tematem i nagminnie podkreśla że prawie nikt nie ma racji, tylko on sam i jego teorie i " badania " w tym temacie są jedną prawdziwością.
Pokaż mimo toPS. Moryń nie leży w województwie Pomorskim lecz Zachodniopomorskim ;)
Książka nie jest łatwa dla początkującego czytelnika o Wierze Słowian dużo odniesień do innych lektur z tej tematyki. Bardziej książka naukowa niż do poczytania przed snem
Książka nie jest łatwa dla początkującego czytelnika o Wierze Słowian dużo odniesień do innych lektur z tej tematyki. Bardziej książka naukowa niż do poczytania przed snem
Pokaż mimo toCiężko oceniać jest opracowanie naukowe. Na pewno nie była to lekka lektura: ani na podróż ani do łóżka. Bardziej informatywna niż się spodziewałam, ale nie dało się jej pochłonąć tak samo lekko jak "Mitologię Słowian" Gieysztora. Kilka ciekawych rzeczy zostanie w głowie (np. bugaj to boży gaj),ale jako całość, na pewno nie.
Ciężko oceniać jest opracowanie naukowe. Na pewno nie była to lekka lektura: ani na podróż ani do łóżka. Bardziej informatywna niż się spodziewałam, ale nie dało się jej pochłonąć tak samo lekko jak "Mitologię Słowian" Gieysztora. Kilka ciekawych rzeczy zostanie w głowie (np. bugaj to boży gaj),ale jako całość, na pewno nie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPseudonaukowy gniot, z autorem cierpiącym na germanofobię...
Pseudonaukowy gniot, z autorem cierpiącym na germanofobię...
Pokaż mimo to