Dziura
- Kategoria:
- opowieści dla młodszych dzieci
- Tytuł oryginału:
- Hullet
- Wydawnictwo:
- Format
- Data wydania:
- 2020-04-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-04-15
- Liczba stron:
- 64
- Czas czytania
- 1 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788361488798
- Tłumacz:
- Justyna Czechowska
Historia toczy się wokół motywu dziury, która znienacka pojawia się na ścianie w mieszkaniu głównego bohatera. Nie jest to jednak zwykły otwór, dziura zjawia się nagle i na dodatek się przemieszcza… Dziura jest początkiem czegoś nowego, zaproszeniem do rozwikłania zagadki – koniec z rutyną i monotonią dnia codziennego, już nic nie będzie takie samo… Dla czytelnika dziura staje się pretekstem, by twórczo potraktować opowieść, samemu dopowiadając wątki, zarazem znakomicie się bawiąc.
Wyrafinowany projekt książki, minimalizm, czysta linia z małymi akcentami koloru sprawiają, że książka sytuuje się na granicy gatunków: picture booka dla dzieci, opowieści graficznej (z „zagwozdką" dla dorosłych) i komiksu. Książka była nominowana do nagrody Brage oraz nagrody im. Hansa Christiana Andersena, zwanej Małym Noblem. „Dziura” to pierwsza w Polsce książka Øyvinda Torsetera - wybitnego, znanego na świecie i nagradzanego norweskiego autora. Wcześniej „Dziura” ukazała się w 17 krajach.
Jeśli chcecie w zabawny sposób pokazać, jak z małych rzeczy czasem biorą się poważne konsekwencje, nie szukajcie dalej niż w „Dziurze ”norweskiego pisarza i ilustratora Øyvinda Torsetera. Ta stylowa książka-obiekt, z wywierconą na wylot przez środek tomu dziurą, sprawia, że czytelnicy łapią dowcip od samego początku… Osobliwa, poruszająca historia!
„The Wall Street Journal”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 57
- 31
- 5
- 5
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Tym razem w nasze ręce ( moje i Jeremka) wpadła bardzo nietypowa książka ❤
𝐃𝐳𝐢𝐮𝐫𝐚 Ø𝐲𝐯𝐢𝐧𝐝 𝐓𝐨𝐫𝐬𝐞𝐭𝐞𝐫
Zaczynając od bardzo ciekawego wydania, okładka tekturowa, w środku bardzo oszczędne komiksowe ilustracje, bardzo minimalna ilość słów i do tego ta dziura, ciekawa, intrygująca, zaskakująca, tak właśnie dziura 😉
Młody miał straszny ubaw z wyżej wymienionej dziury, która na każdej stronie mimo tego, że była w tym samym miejscu, znajdowała się w zupełnie innym obszarze książki. Historia daje nam ogromne pole do popisu i do rozwinięcia naszej wyobraźni.😁
Świetne było wspólne poznawanie tej książki, ponieważ ja przez całą lekturę zastanawiałam się co jest nie tak z bohaterem, czy autorem 😉 a dla mojego syna (5lat) dziura była dziurą i chociaż bardzo ciekawiła go jej wędrówka, nie widział w tym nic dziwnego 😀
Bardzo ciekawe doświadczenie.
Tym razem w nasze ręce ( moje i Jeremka) wpadła bardzo nietypowa książka ❤
więcej Pokaż mimo to𝐃𝐳𝐢𝐮𝐫𝐚 Ø𝐲𝐯𝐢𝐧𝐝 𝐓𝐨𝐫𝐬𝐞𝐭𝐞𝐫
Zaczynając od bardzo ciekawego wydania, okładka tekturowa, w środku bardzo oszczędne komiksowe ilustracje, bardzo minimalna ilość słów i do tego ta dziura, ciekawa, intrygująca, zaskakująca, tak właśnie dziura 😉
Młody miał straszny ubaw z wyżej wymienionej dziury, która na...
Są takie książki, które zaskakują czytelnika od pierwszej strony. Są też takie, które zadziwiają swoim zakończeniem. „Dziura” to książka, która zaskoczy Was już… okładką! A im dalej, tym tych zaskoczeń będzie coraz więcej. Zajrzyjcie razem z nami do tej nieszablonowej i bardzo zabawnej historii!
Tytułową dziurę ujrzycie od razu, nie trzeba być nawet bardzo spostrzegawczym. Jak to możliwe? Otóż jest to najprawdziwsza, całkiem zwyczajna i niezwyczajna jednocześnie DZIURA. Dzięki temu możecie przez książkę spojrzeć na wylot, a będzie to z pewnością nie lada gratka dla młodych tajnych agentów czy detektywów. Taka dziura zapewnia bowiem świetne możliwości obserwacyjne! Mali szpiedzy będą podwójnie zachwyceni, bo w książce będzie do rozwiązania tajemnica. Jaka? Tajemnica dziury naturalnie! Już spieszę z wyjaśnieniami.
Bohater książki (którego imienia nie poznajemy) właśnie wprowadził się do swojego mieszkania. W pocie czoła wnosi kolejne kartony, gdy nagle zauważa JĄ. Dziurę! I to dziurę nie byle jaką, bo przebiegłą i nieco złośliwą. Zapytacie pewnie jak to możliwe, by dziura miała tak trudny charakter? W tej książce jest to równie możliwe jak to, że nagle zacznie się ona… przemieszać. I to właśnie wtedy zacznie się niezła zabawa!
Przyznam, że losy dziury śledziłam niemalże z wypiekami na twarzy. I nie ukrywam, że zakończenie było dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Początkowo poczułam rozczarowanie, ale po chwili stwierdziłam, że to właśnie takie zamknięcie tej historii jest idealne! W zasadzie można powiedzieć, że jest ono tak końcem, jak i początkiem… Ale o tym musicie przekonać się sami!
Książka „Dziura” to nie tylko zabawna, choć nieco dziwaczna historia. To także niezwykłe ilustracje i zabawa wyobraźnią oraz kreatywnością. Bo czymże jest dziura. Niby nic, a jednak coś. Jak się głębiej nad tym zastanowić, to taka dziura może być wszystkim. Każdemu z nas tytułowa bohaterka może przypominać co innego. Muszę przyznać, że jestem pełna podziwu dla autora. Øyvind Torseter, norweski pisarz, autor komiksów i ilustrator miał ogromną odwagę stworzyć historię inną niż wszystkie. Co więcej, ubrał ją w równie oryginalne ilustracje, w których ludzie czasem mają głowę psa bądź kota, kolory pojawiają się jedynie jako akcenty, a sama kreska jest prosta i (jak to bywa w skandynawskiej literaturze) niezbyt piękna.
W mojej opinii „Dziura” to książka, którą warto przeczytać. Powiem więcej, jestem przekonana, że każdy czytelnik zrozumie ją inaczej. Ale co najważniejsze, rozbawi ona i małych, i dużych. Nam w każdym razie bardzo przypadła do gustu, a jej bardzo niezwykły sposób wydania z pewnością zachwyci dzieci.
Polecam „Dziurę” dzieciom od 3. roku życia.
Czytelnicze Podwórko
Są takie książki, które zaskakują czytelnika od pierwszej strony. Są też takie, które zadziwiają swoim zakończeniem. „Dziura” to książka, która zaskoczy Was już… okładką! A im dalej, tym tych zaskoczeń będzie coraz więcej. Zajrzyjcie razem z nami do tej nieszablonowej i bardzo zabawnej historii!
więcej Pokaż mimo toTytułową dziurę ujrzycie od razu, nie trzeba być nawet bardzo spostrzegawczym....
Dziury bywają irytujące, zwłaszcza gdy jesteś dorosłym. Dziura w zębie, którą trzeba zaleczyć, dziura w ścianie, która dopiero została postawiona, dziura w nowych spodniach, które zacerowane nie będą już tak ładne. Dziury bywają fascynujące, zwłaszcza gdy jesteś dzieckiem. Dziura w chodniku zalana wodą z kałuży, w którą można wejść i chlapać, dziura w piachu, którą trzeba pogłębić, dziura w nowych spodniach, w której można podłubać palcem... Dziury bywają interesujące, czy jesteś dorosłym, czy dzieckiem, gdy są częścią... książki.
Oyvind Torseter, norweski artysta, ilustrator i twórca komiksów, wymyślił książkę praktycznie bez tekstu, zbudowaną wokół tytułowej dziury. Same ilustracje są właściwie szkicami z dodatkiem pojedynczych kolorów. Ich prostota pomaga zaakcentować najważniejszy element każdej z nich. Torseter miał fantastyczny pomysł na swoją książkę i doskonale go rozegrał. Choć dziura wydrążona w książce wciąż jest w tym samym miejscu, na kolejnych stronach zdaje się zmieniać miejsce. Efekt ten udaje się osiągnąć nie tylko dzięki zmianom całych obrazków, ale też dzięki niewielkim przesunięciom kadrów. I tak nasza dziura wędruje ze ściany na podłogę, do pudła czy laboratorium. Niesamowicie jest śledzić przebieg opowieści.
Prosty pomysł otwiera mnóstwo możliwości zabawy - można zerkać przez dziurkę, oglądać ilustracje, szukać ukrytych znaczeń, a także ubierać rysunkową historię w słowa. A najlepsze jest to, że to książka bez górnej granicy wieku, więc jest świetnym materiałem do wspólnej zabawy.
Więcej na zaczytasy.blogspot.com
Dziury bywają irytujące, zwłaszcza gdy jesteś dorosłym. Dziura w zębie, którą trzeba zaleczyć, dziura w ścianie, która dopiero została postawiona, dziura w nowych spodniach, które zacerowane nie będą już tak ładne. Dziury bywają fascynujące, zwłaszcza gdy jesteś dzieckiem. Dziura w chodniku zalana wodą z kałuży, w którą można wejść i chlapać, dziura w piachu, którą trzeba...
więcej Pokaż mimo toDzięki uprzejmości małżonki mogłem na chwilę oderwać się od monotonii codzienności, pogimnastykować umysł i sprawdzić się w roli recenzenta. W takich okolicznościach w moje ręce wpadła "Dziura"- książką norweskiego pisarza i ilustratora Øyvinda Torstera.
Pierwsza rzecz, która zwraca naszą uwagę, to sposób jej wydania. Tekturowa okładka kojarząca się z produktem recyklingu, proste komiksowe ilustracje i krótkie dialogi, to minimalizm, który bardzo mi odpowiada. No i jeszcze ta intrygująca dziura wywiercona w samym centrum.
Z nią mieliśmy największy kłopot. Razem z córką zachodziliśmy w głowę, skąd się tam wzięła i czym jest naprawdę? Pojawiło się mnóstwo pytań, na które nie potrafiliśmy znaleźć wystarczająco dobrych odpowiedzi. W pierwszym skojarzeniu uznałem, iż główny bohater cierpi na schizofrenię paranoidalną. Wiem, okropne. Dla córki natomiast dziura pozostawała dziurą.
Dopiero wtedy zrozumiałem, że problem nie tkwi w dziurze, lecz w nas. Na co dzień zbyt racjonalnych i za mało kreatywnych. Jeśli poświęcicie chwilę lekturze, z pewnością rozbudzi ona wyobraźnie waszą i waszych dzieci.
Dla jednych perypetie głównego bohatera z tytułową "Dziurą" będą jedynie śmieszną historią. Innych skłonią do głębszej refleksji. Mogą też okazać się doskonałym wstępem do twórczych zabaw. Jednego jestem pewien, żadne z was po zapoznaniu się z tą pozycją, nie pozostanie wobec dziury obojętne. Będzie mi miło jeśli w komentarzach pod tym postem wyrazicie swoją opinię na temat tej recenzji.
Dzięki uprzejmości małżonki mogłem na chwilę oderwać się od monotonii codzienności, pogimnastykować umysł i sprawdzić się w roli recenzenta. W takich okolicznościach w moje ręce wpadła "Dziura"- książką norweskiego pisarza i ilustratora Øyvinda Torstera.
więcej Pokaż mimo toPierwsza rzecz, która zwraca naszą uwagę, to sposób jej wydania. Tekturowa okładka kojarząca się z produktem...
Książka bez słów. No może kilka się znajdzie. ;) Nie wiem, czy pamiętacie, jak wyglądały książki dla dzieci w latach dziewięćdziesiątych. Błyszcząca okładka i upiorne ilustracje. Jak ja się ogromnie cieszę, że te lata już minęły i aktualnie książki przypominają małe dzieła sztuki. Wydawcy pozwalają autorom puścić wodze fantazji, a im nie trzeba dwa razy powtarzać. Powstają szalone projekty, takie jak ten, bo czemu by nie przewiercić dziury przez sam środek?
Uwielbiam dobrze napisane lub narysowane książki dla dzieci. Na pierwszy rzut oka widać, że "Dziura" jest pięknie wydana. Minimalistyczna forma picturebooka podoba mi się ogromnie. Kiedy zajrzycie do środka przekonacie się, że jest też pełen treści. Mamy historię, zwrot akcji, zabawny finał. Dla tych, którzy lubią pogłówkować, znajdzie się też morał z ponadczasowym przesłaniem. Główny bohater jest naprawdę uroczy. To jedna z tych książek, której zakup możecie całkowicie usprawiedliwić, nawet jeśli nie macie dzieci! :)
Książka bez słów. No może kilka się znajdzie. ;) Nie wiem, czy pamiętacie, jak wyglądały książki dla dzieci w latach dziewięćdziesiątych. Błyszcząca okładka i upiorne ilustracje. Jak ja się ogromnie cieszę, że te lata już minęły i aktualnie książki przypominają małe dzieła sztuki. Wydawcy pozwalają autorom puścić wodze fantazji, a im nie trzeba dwa razy powtarzać. Powstają...
więcej Pokaż mimo toHalo?! Czy jest na sali lekarz?! Dziura za mną łazi 😁 jakieś dziursko się przyczepiło i wkurza mnie haniebnie!
Jak ja luuuubię takie niebanalne projekty. Powieści graficzne mają w sobie coś nieuchwytnego. Są swego rodzaju testem na inteligencję i zabawą w skojarzenia jednocześnie. Bo to, w jaki sposób zinterpretujemy powieść graficzną zależy właśnie od naszej inteligencji i doświadczenia życiowego.
"Dziurę" można interpretować w dwójnasób. Jako przekomiczną komedię omyłek, w której zirytowany ziomal, który dopiero co wprowadza się na nowy kwadrat odkrywa potężny mankament tegoż nowo nabytego lokum. Mianowicie jego mieszkanie ma dziurę. Jak to dziurę? A takto 😁 mało tego, ta dziura, chamidło takie bez krzty kultury - się przemieszcza. Raz jest na ścianie, raz na podłodze, raz w garnku. Niezależnie od tego gdzie się znajduje - irytuje równie mocno 😁
Zabierzcie ode mnie tę dziurę!
Podążając tym tokiem rozumowania z dziury można się zaiste obśmiać jak dzika norka.
Ale jako że lubię sobie czasem puścić wodze interpretacji to ja "Dziurze" doszukałam się nieco mniej zabawnej strony. Kto nie chce psuć sobie nastawienia na smieszkową zabawę z dziurą niech nie czyta dalej ;)
A jednak czytasz, łobuzie Ty 😁
Dziura ma nieco melancholijny wydźwięk. W życiu człowieka znienacka pojawia się mankament, niedoskonałość i za wszelką cenę chcemy ten ubytek określić, zbadać, poznać, dowiedzieć się skąd? , po co? Jak to? Dlaczego akurat u mnie ten defekt?
Niekiedy te wszystkie testy, rozważanie, analizowanie nie przynoszą rezultatu i dziura jak była, tak jest. A my niepotrzebnie doszukujemy się dziury w całym... Albo dziury w dziurze 😁
Człowiek ma tendencję do wyjaśniania i analizowania wszystkiego. Może czasem warto po prostu zaakceptować defekt, który tak naprawdę defektem nie jest 🤔
Wydawnictwo Format znów mnie zaskoczyło 👌 otwierając pudełko z przesyłką byłam pewna, że zapomnieli włożyć książkę 😁 "Dziura" ma piękną okładkę rodem z odzysku 🤣 taka "makulatorowa" 😉 wnętrze to proste grafiki, cienka kreska no i dziura. Znów minimalizm i znów strzał w dychę.
"Dziura" jest godna polecenia. Dla dużych, średnich i małych. Daje do myślenia 👍 ciekawa jestem Waszej interpretacji. Może prócz tej zabawnej i melancholijnej "Dziura" ma jeszcze inną stronę?
Halo?! Czy jest na sali lekarz?! Dziura za mną łazi 😁 jakieś dziursko się przyczepiło i wkurza mnie haniebnie!
więcej Pokaż mimo toJak ja luuuubię takie niebanalne projekty. Powieści graficzne mają w sobie coś nieuchwytnego. Są swego rodzaju testem na inteligencję i zabawą w skojarzenia jednocześnie. Bo to, w jaki sposób zinterpretujemy powieść graficzną zależy właśnie od naszej inteligencji...
"Dziura" od @wydawnictwoformat to książka z najprawdziwszą dziurą przewierconą przez środek i na wylot. Co ciekawe, jest ona cały czas w jednym miejscu, a jednocześnie ciągle się przemieszcza. Raz jest dziurą w ścianie, by później stać się jednym ze świateł drogowych, wylotem rury, obiektem badań czy nawet księżycem. Z jednej strony autor narzuca nam w jakimś stopniu treść, jednak z drugiej, pozostawia duże pole dla naszej interpretacji i wyobraźni. Raz dziura staje się poważnym problemem, jak wtedy, gdy znajdzie się na środku drogi i trzeba być uważnym, aby do niej nie wpaść, by za chwilę stać się śmiesznostką jak dziura w nosie dziecka, które wpatruje się w podróżujących pociągiem. Z jednej strony pokazuje, że jest coś stałego w naszym życiu (bo w końcu cały czas jest w tym samym miejscu),ale również, że ono cały czas się zmienia, czy tego chcemy czy nie. Do tego zwykła, szara i tekturowa oprawa współgra z ilustracjami i niewielką gamą kolorystyczną jaka została w niej użyta. Książka, a właściwie picture book, która za każdym razem może mieć inną treść i dzięki której możemy zobaczyć gdzie zawędruje wyobraźnia naszych dzieci 😉
"Dziura" od @wydawnictwoformat to książka z najprawdziwszą dziurą przewierconą przez środek i na wylot. Co ciekawe, jest ona cały czas w jednym miejscu, a jednocześnie ciągle się przemieszcza. Raz jest dziurą w ścianie, by później stać się jednym ze świateł drogowych, wylotem rury, obiektem badań czy nawet księżycem. Z jednej strony autor narzuca nam w jakimś stopniu treść,...
więcej Pokaż mimo toPomysłowa, zabawna, kreatywna. Myśle ze będzie fajną rozrywką zarówno dla dziecka jak i dorosłego. Idealna tez na prezent dla ksiazkoholika z dużym poczuciem humoru!
Pomysłowa, zabawna, kreatywna. Myśle ze będzie fajną rozrywką zarówno dla dziecka jak i dorosłego. Idealna tez na prezent dla ksiazkoholika z dużym poczuciem humoru!
Pokaż mimo toWedług mnie ta wysoka ocena to żart, dla mnie nie zrozumiałe... Ciężko nazwać to książką.
Według mnie ta wysoka ocena to żart, dla mnie nie zrozumiałe... Ciężko nazwać to książką.
Pokaż mimo toMój egzemplarz miał dziurę (na wylot!)! Poza tym historyjka mocno wywatowana i bez puenty... ale dzieciom się podobała.
Mój egzemplarz miał dziurę (na wylot!)! Poza tym historyjka mocno wywatowana i bez puenty... ale dzieciom się podobała.
Pokaż mimo to